Dziś wybrałam się do Krakowa, do muzeum, na pokonkursową wystawę szopek. Szczerze powiem, mieszkam tutaj niedaleko, już dłuuuuuugo, a może i dłużej, a na takiej wystawie, byłam po raz pierwszy. Gdzieś tam, zdarzało mi się " przelecieć ", obok szopki stojącej na wystawie muzeum, ale tak hurtem, to nie. Wiem, wstyd, cóż, różnie to można wyjaśniać, ale jak to się mówi, lepiej późno, niż wcale :)
Zatem zapraszam na skromną wycieczkę, po krakowskich szopkach. To był już 71 taki konkurs, a odbywa się w 3 kategoriach, szopki duże, średnie i miniaturowe.Na początek idzie duża, ta, która wygrała, będzie kilka zdjęć, bo wykonanie fantastyczne, precyzja, starałam się zrobić kilka szczegółów, może kogoś natchnie, na przyszły rok, do zmajstrowania czegoś fajnego :) Po drodze, w zupełnie już przypadkowej kolejności, będzie miniaturka w łupinie orzecha - wspaniały pomysł i precyzja, szopka w bieli i sporo innych, w niektórych małe zbliżenie. Zdjęcia niestety są jakie są, zakaz używania lampy, był nie do przeskoczenia. Na koniec warsztat szopkarza, a wiec zapraszam :)
Oczywiście to tylko część, z prezentowanych tam eksponatów.
Na koniec przeleciałam jak huragan przez Galerię, ale nie udało mi się kupić tego, po co gnałam ...
Witam nowe obserwatorki, dziękuje za przemiłe odwiedziny, za komentarze, a Wszystkich zaglądających, zapraszam ponownie :)
No to dzisiaj poszalałas. Szopki robią wrażenie, chociaż jak na mnie to zbyt dużo kolorów, ale pewnie tak miało być. Biało-złota najbardziej min się podoba.
OdpowiedzUsuńNo to odkryłaś moją tajemnicę, dlaczego nie byłam wcześniej na takiej wystawie :)
UsuńWydawało mi się za kolorowo, ogólnie " za ", cokolwiek by to nie miało znaczyć i powiem szczerze - dzisiaj zaskoczenie, na żywo wygląda to zupełnie inaczej, szopki są śliczne. Mimo tego - biała to też moja faworytka :)
Ja tez uwazam, ze biało- złota najpiekniejsza ale co tam wszystkie przepiekne:-)
OdpowiedzUsuńMnie się podoba , kolorowo i radosnie .Bardzo podobają mi sie stroje krakowskie z pierwszej potem lajkonik i krzywe wieze .
OdpowiedzUsuńWspaniałe są te szopki, a że kolorowo - bo taki rodzaj sztuki:)
OdpowiedzUsuńPiękne szopki. Ich wykonanie to misterna praca. Szkoda że do Krakowa mam tak daleko.
OdpowiedzUsuńna żywo na pewno wygląda inaczej i jeszcze piękniej.....
OdpowiedzUsuńBożeno ja doskonale wiem jak to jest. Mieszkam obok Trzcinicy, a w KARPACKIEJ TROI jeszcze nie była.....normalnie jest mi wstyd. Ludzie z daleka przyjeżdżają, a mi ciągle stoi coś na drodze
Prawdziwa uczta dla oka, mam córkę w Krakowie i też na pewno nie była oglądać , a tu jest co pozdrawiam Teresa
OdpowiedzUsuńPiękne szopki i jaka ilość, tylko pozazdrościć takiego widoku na żywo :) pozdrawiam cieplusio.
OdpowiedzUsuńpiękny rekonesans :)) może w przyszłym roku też się wybiorę :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :))
Dziwę Ci się Bożenko,że dopiero teraz tam dotarłaś,ale lepiej poźno niż wcale;))
OdpowiedzUsuńJak patrzę na te szopki,to aż trudno uwierzyć ,że ludzie maja takie zdolności.
Coś pięknego,dzięki za relację;)
Szopki fascynują mnie od dawna, że kolorowe- taka tradycja- musi być bajecznie. Nie wyobrażam sobie jak można coś tak pięknego " zdłubać". Super, że zrobiłaś zdjęcia i świetnie wyszły!
OdpowiedzUsuńFaktycznie piekne są, ale moją faworytką też jest biało-złota, wydaje mi się najbardziej elegancka.
OdpowiedzUsuńbuziaki
Piekne szopki, podobaja mi sie wszystkie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo imponujący post Bożenko te szopki są śliczne wszystkie - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńSzopki są rewelacyjne !!!
OdpowiedzUsuńFajną wycieczkę sobie zrobiłaś.
Pozdrawiam :)
Byłam tam i w moje oko wpadła ta biała no i ta w orzechu - super jest:) Na zdjęciach wyglądają one zbyt kolorowo, a na żywo jakby inaczej, piękniej:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudne szopki, fajnie,że nam je pokazałaś, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne szopki! Jest na co popatrzeć i pozachwycać się :) Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!
OdpowiedzUsuńpiekniaste szopki zazdroszcze ci wycieczki :)
OdpowiedzUsuńDzięki za wspaniałą podróż. Szopka z krzywymi wieżami dla mnie jest hitem. :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe:))
OdpowiedzUsuńja w Krakowie byłam 50 lat temu:{{
są boskie i te szczegóły super ogrom pracy pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWow - cudne szopki, zobaczyć je naocznie to prawdziwa poezja :))
OdpowiedzUsuńCudowne !
OdpowiedzUsuńLindo post, sou grata por você compartilhar é uma verdadeira riqueza.
OdpowiedzUsuńEstarei aqui outras vezes apreciando seus post.
Abraços e cumprimentos vindos do Brasil.
Joelma