Ostatnio natknęłam się na którymś blogu, na info, o pogrzebie chłopca, który utonął. To prawdziwa tragedia, dla wszystkich. Wakacje to okres wypoczynku, beztroski, ale i wielu tragedii. I to skłoniło mnie do zamieszczenia rewelacyjnego filmiku, który znalazła w sieci moja córka, a który dedykuję wszystkim młodym mamom i babciom, głownie małych dzieci.
Proszę przekażcie go dalej, nauczcie swoje dzieci tej metody, jeśli w ten sposób uratuje się od utonięcia, choć jedno dziecko, to będzie o jedną tragedię mniej.
Dodaję drugi film, gdzie jest pokazana zasada zachowania , jakiej uczy się najmłodsze dzieci, aby po wpadnięciu do wody, przyjęły właściwą pozycję, która pozwoli im utrzymywać się na wodzie, w oczekiwaniu na ratunek, bo o to właśnie chodzi w tym pierwszym filmie.
Może momentami wygląda to dość brutalnie, jednak - jak podane jest w pierwszym filmie - rocznie topi się przerażająca liczba dzieci - zatem na pewno dzieciom nie dzieje się krzywda, nauka ma na celu uratowanie im życia.
Witam nowe obserwatorki. Dziękuję za miłe komentarze pod poprzednim postem.
Pozdrawiam z upalnej małopolski .