I powiem mało skromnie, niesamowicie mi się ta prostota podoba. Rozpuściliście mnie jak dziadowski bicz, tymi swoimi komentarzami, więc zaczynam " rosnąć ", niestety w szerz także, ale to już inna para kaloszy :)
Nie tak dawno szyłam coś. Na nic zda się tłumaczenie co to było, bo nawet ja sama nie do końca wiedziałam, do czego będzie służyć. Zostało mi z tego szycia sporo pasków materiału połączonego z pianką, więc sam w sobie był sztywny i trzymał wymiary. A gdy ja trzymałam toto w rękach, od razu skojarzyłam, że byłby fajny z tego wkład do ... Wymiary produktu finalnego, zostały wyznaczone wielkością pasków, które mi zostały. Z pewnością dorobię do niego kilka w innych rozmiarach, bo wygląda dokładnie tak, jak sobie to wyobraziłam - stabilny, trzyma kształt, a przy tym jest lekki, czyli jestem w 100 % zadowolona. A oto mój mój pojemniczek - na co ? To się okaże, bo na razie, to powstał, a służyć będzie dopiero za chwilę :)
Ponieważ środek jest jasny, to gdyby się wybrudził, jest możliwość rozebrania i wyprania.
Czyż nie wygląda cudnie? Nie muszę chyba dodawać, że oczywiście z zewnątrz jest z juty :)
A na koniec się chwalę. Aż z dalekiej Portugalii, dostałam wyróżnienie od ANNY z bloga http://annasimplecrochet.blogspot.com/
Anna tworzy cudne przedmioty głównie szydełkowe, ale nie tylko. Lubię do niej zaglądać, choć bariera językowa, póki co, jest nie do przeskoczenia, to z szydełkiem się nie dyskutuje :)
Dziękuję Ci Anno, za to wyróżnienie :)
Ostatnio napisałam tyle rzeczy o sobie, że dodanie czegokolwiek jest prawie niemożliwe ;)
A ponieważ Wszyscy jesteście cudowni, zatem nagrodę dedykuję Tym, którzy do mnie zaglądają. Kto chce, niech bierze i wkleja do siebie !
Witam nową obserwatorkę, to cud, że jeszcze ktoś nowy chce do mnie zaglądać i nie odstraszyłam nikogo tą jutą. Obiecuję, że następna praca na pewno nie będzie jutowa, troszkę zaskoczę, choć nie do końca :)
Pozdrawiam i do zaś :)