W sumie, to całkiem niedawno, sama zaczynałam się bawić tymi kolorowymi paseczkami, które ludzie zwykli nazywać wstążeczkami, a dziś udaję znawcę i dzielę się z innymi swoją wiedzą. Tak bardzo mnie cieszy, że jestem w stanie przekazać co nieco i że są chętni tę wiedzę posiąść :)
Tak się złożyło, że zupełnie przypadkiem, w odpowiedzi na komentarz, na grupie szydełkowej na Fb pokazałam swój wstążeczkowy obrazek, o TEN . W godzinkę stuknęło mu ze 350 polubień, po prostu szok ! I co się okazało - nie ma na Fb grupy, pod nazwą Haft wstążeczkowy, a zainteresowanie jest. Kasia czym szybciej założyła taką i uczyniła mnie administratorką, numer nieprzeciętny, który stał się faktem :)
No i poszło. Postanowiłam przekazać dalej, tę odrobinę wiedzy, którą posiadam. Co prawda zapowiedziałam większą pracę, ale w tak zwanym międzyczasie, zrobiłyśmy coś mniejszego. Ewunia wyraziła potrzebę publikacji tego na blogu, szału nie ma, ale proszę, oto po kolei, jak powstawał mój obrazek.
Edycja posta 15. 04
Do Haftu wstążeczkowego potrzebujemy - luźno tkane płótno - wtedy jest łatwiej, choć można wyszywać na wszystkim, ramkę, lub tamborek, do napięcia, różnej szerokości wstążeczki,kordonki, mulinę, zwykłą nitkę do podszywania końcówek i igły, długie z dużym oczkiem. Trwają dyskusje jaka ma być ostra czy tępa, każdy musi spróbować, tym pracujemy, co nam lepiej pasuje, ja szyję ostrą.
Zapomniałam, że czasem bardzo przydatna jest przeźroczysta nitka, taka jak do szycia soutache.
Płótno napinamy najmocniej jak się da ...
Zaznaczamy w jakim miejscu wyszywamy naszego tulipanka. Nawlekamy wstążeczkę i na początek zawiązujemy niezbyt mocno supełek, przebijamy się od tyłu w przód u dołu kwiatka, ładnie układając wstążeczkę, żeby była na prawej stronie.
Układamy luźno, wbijamy igłę przez środek wstążeczki na górze kwiatka, delikatnie przeciągając. Nie walczymy z igła i wstążką, to ma być luźno, nie naprężane, żeby nie wyszło płasko i pościągane.
Pierwszy płatek gotowy.
Wychodzimy znów z dołu ...
wbijamy się z prawej strony płatka i z prawej strony krawędzi wstążki ...
używamy igły pomocniczej, którą wprowadzamy jak widać ...
delikatnie ściągamy wstążeczkę, dzięki igle powstaje takie zawinięcie, jak w naturalnym płatku ( może być, nie musi ) .
Z lewej strony odbicie lustrzane, przed uszyciem można wypełnić czymś, wtedy kwiatek zrobi się przestrzenny.
Gotowe. Na koniec odwiązać supełek który zrobiliśmy na początku i zaszyć końce wstążeczki.
Małe wyjaśnienie. Jeśli szyjemy na ramce, która zmieści wszystkie supełki, końce wstążeczek i to wszystko co jest nieładne , to możemy sobie darować zabawę w ładne zakańczanie pracy i tak nie będzie widać :) Ale jeśli haftujemy wstążeczkami na czymś, co jest z tyłu płaskie, lub na odzieży, czy innych rzeczach użytkowych, to niestety musimy tak wszystko robić, żeby lewa strona też wyglądała poprawnie.
Podobnie szyjemy pozostałe tulipanki.
Supełek. Wyprowadzamy wstążeczkę od tyłu w przód, okręcamy dookoła igły raz, lub dwa razy ( większy supełek ) ...
wbijamy igłę tuż obok wyjścia ( nie w ten sam punkt, bo nam się wywlecze ), pociągamy za wstążeczkę, aby zawinięcie " zeszło " w dół i przebijamy się na lewą stronę.
Powtarzamy czynność w ilości mega hurtowej, supełek, przy supełku.
Gałązki. Cieńka wstążeczka, wychodzimy u dołu kwiatka, okręcamy, wbijamy na dole ...
tak z wszystkimi. Może ktoś zauważy, że po co wyszyłam łodyżki, jak później i tak ich nie widać, czasem jest widać, jak się wyszyje mniej listków, albo patrzy na obrazek pod innym kątem :)
Dorzuciłam trochę trawek, też szytych supełkami, tylko z kordonków w różnych odcieniach zieleni.
Listki, to dłuższe lub krótsze odcinki wstążeczek wciskane we wszystkie wolne przestrzenie. Szyjemy je na prosto, lub podobnie jak płatek tulipanka.
Lubię dużo zielonego, nie da się ukryć :)
Żeby nie było tak prosto, gałązki bzu mogą być bardzo pracochłonne, wtedy szyjemy pojedyncze kwiatki i łączymy je w jedną gałąź, cudnie jest. Pokażę innym razem.
W zasadzie wszystko widać po kolei, jak się szyje, ale jeśli ktoś wyrazi potrzebę, przeczytania słowa pisanego, to dodam opis. Albo zapraszam o TU Są lekcje po kolei , opis i gotowe prace niesamowicie uzdolnionych " uczennic " :)
Na koniec bardzo dziękuję za komentarze pod poprzednim postem. Jesteście niesamowite, a Wasze historie, są nie mniej ciekawe, od mojej, fajnie się czyta takie komentarze pisane prosto z serca :)
Gorąco witam nowe obserwatorki, rozgoście się proszę :)
Pozdrawiam i do zaś :)
Dziękuję Bożenko :)))))
OdpowiedzUsuńTo do tych tulipanków trzeba mieć wypełniacz jak widzę :)
I wcale nie jest to malutki obrazeczek, jest cudowny !
Pozdrawiam i buziam mocno :)
Ewuś, jak dodasz wypełniacz, to jest takie 3D . Obrazek ma 18 cm :)
UsuńBuziaczki :)
O widzę edycję, a już myślałam, że bloger coś poplątał i nowy post spadł na dół. Chyba nowy obrazek będzie pokazywany?
UsuńKurcze, kiedy Ty to wszystko zrobisz Bożenko?
Tak Ewuś, ten który będę robić dla Ciebie, ale to po niedzieli, bo teraz ogarniam wysyłkę, wiesz co to znaczy.
UsuńA mi się wydaje, że za długo śpię i za mało robię :(
Bardzo chciałabym się nauczyć takiego haftu, ale jak na razie to jest dla mnie czarna magia. Ale muszę przyznać Bożenko, że fajnie to wytłumaczyłaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Oj tam, nie wierzę, ze nie wiesz jak się do tego zabrać. Wpisz sobie w youtuba, tam jest full filmików, ja to mogę się gapić godzinami, a później ślubny pyta, co ty tam takiego ciekawego widzisz ...
UsuńGorące uściski :)
Bozena jestes super pania profesor bo ja pojelam jak to robic i zrobilam skromny obrazek ale jak zaczelam go robic to sie dowiedzialam od najstarszej siostry ze moja mama kiedys juz to robila ale ja tego nie pamietam wiem ze inne hafty to robila i mam wiele jej prac bo ja jakos nie mam ochoty haftowac bo jak mi sie wezel zrobi to juz odkladam prace .Ostatnio co zrobilam to 2 nasze stroje KGW ale ciesze sie bo moja corka lubi haftowac .
OdpowiedzUsuńUlcia, jesteś tak zdolna, że ja tu niewiele muszę gadać, podobnie jak z frywolitką było, minuta i śmigałaś :)
UsuńO dobrze, że kursik też na blogu przedstawiłaś. Jest tu w całości i w razie potrzeby można do niego wracać. Obiecuję, że też wyszyję podobny obrazek, już miałam zaczynać, ale wypadło coś nieplanowanego i trzeba to zrobić na jutro (dobrze, że nie na wczoraj). Jednak nie odpuszczę, bo wstążki już zakupiłam. Pewnie mój nie będzie taki piękny jak Twój, ale będę się starała.
OdpowiedzUsuńTeniu, blog to mój wybór, Fb, to przypadek. Tylko dlatego nie myślałam o wrzuceniu kursiku na bloga, że ten obrazek, to taki drobiazg, ale mi Ewcia skutecznie wyjaśniła co nieco :)
UsuńBożenko, dobrze że i tutaj napisałaś. FB mnie przerasta, choć staram się czytać na bieżąco co tam wstawiacie i piszecie, ale dla mnie to trochę chaotyczne.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że i ja usiadłam wczoraj i powalczyłam z tym co miałam w domu. Na razie największy problem stwarza mi podkład - próbowałam już na kilku i ciągle czuję, że to nie to. Igły mam przeróżne, również typowe dla tego haftu, ale przeciąganie wstążek idzie opornie - mocuję się...
Byłabym wdzięczna gdybyś na blogu wstawiała posty z kolejnymi lekcjami i opisami. Nawet na przyszłość łatwiej będzie wrócić do zagadnień.
Pozdrawiam :-)
Ok. Beatko uzupełnię :)
UsuńCo do Fb. masz rację, chaos totalny, piszę, dzieli się na kawałki, robią się z tego dwa posty, raz jest na górze, zaraz spada w dół, że trudno zlokalizować. Praktycznie jestem bo jestem, haftowi wstążeczkowemu troszkę się poświęciłam, bo zaszła taka potrzeba, ale poza tym nie szaleję :)
Buziaki :)
no ja tez niby tam zaglądam ale wolę "na starych śmieciach" ( siła przyzwyczajenia)
Usuńtam, jak dla mnie, jedna wielka karuzela jest, a my trochę z innej epoki jesteśmy, tej przedstroboskopowej ;-D
Rewelacja jak dla mnie, cudny bukiecik stworzylas, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZ początkowego założenia, miało być inaczej, ale z wstążeczkami tak jest, one same dyktują, jak chcą się ułożyć.
UsuńTeż pozdrawiam :)
Wspaniałości!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńZabiorę się za haft wstążeczkowy, jak tylko ogarnę koraliki ;-)
OdpowiedzUsuńSpokojnie ogarniaj, tutaj kursik nie zginie, zawsze możesz do niego wrócić i wiesz gdzie szukać :)
UsuńSuper kursik podziwiam za cierpliwość
OdpowiedzUsuńPrawda jest taka, że więcej cierpliwości potrzebowałam, żeby odkładać robótkę, by co chwilę zrobić zdjęcie :)
Usuńistne cudo, patrząc na kursik to wyglada na banalne, jak przyjdzie do robienia okaże się kosmos, jak zawsze , chyle czoła przed umiejętnościami, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest dokładnie takie, na jakie wygląda, przynajmniej to co pokazałam, schody zaczynają się później :)
UsuńWspaniały kursik. Bardzo chwiałam kiedyś spróbować tej techniki a Ty dajesz mi szansę :) Dziękuję. Muszę jeszcze tylko takiej ramki poszukać :)
OdpowiedzUsuńNie musi być taka ramka, ale jest fajna, prawda ?
UsuńŚlicznie Bożenuś wyszło. Twoje łapki zrobią haft nawet z drutu.
OdpowiedzUsuńOj tam, Ty dobrze wiesz, że mogłoby być ładniej :)
UsuńBożenko jak ja się cieszę , że ten kursik sie tutaj znalazł. Na fb nie ogarniam, tu przynajmniej wszystko po koei w jednym miejscu. I mam cichą nadzieję , że część słonecznikowa też się tu znajdzie !!!
OdpowiedzUsuńOczywiscie Twój obrazek cudny jest i Ty to wiesz doskonale. Ja dziekuję pieknie za nauki , a przede wszystkim że kopa i mobiizację, bo gdyby nie Twoje lekcje w zyciu bym sie za ta technike nie zabrała .
Buziaczki
Właśnie słoneczniki się miały znaleźć, bo toto, to taki drobiazg, ale jak zajszła potrzeba ... :)
UsuńCmok jak smok :)
cześć celebrytka! ;-D
OdpowiedzUsuńzałapałam z grubsza mniej więcej co i jak
i czekam ma słoneczniki, mam taką maniakalną miłośniczkę to sie gift przyda ;-)
a masz mete na jakieś niedrogie wstążeczki?
bo w swojej bazarkowej pasmanterii majątek stracę!
Jaki celebryta, takie jego 5 minut ;)
UsuńKupowałam u siebie w hurtowni pasmanteryjnej, sprzedają też wysyłkowo http://www.agawa.net.pl/ , albo na Allegro, szukałam u kogo taniej. W detalu zapłacisz za 4 metry tyle, ile tutaj za 25 yardów :)
Piękny obrazek :-) Podziwiam, wzdycham i ... nie mogę się napatrzeć :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Koniec wzdychania, czas na działanie, miłej zabawy :)
UsuńGorące uściski :)
Mnie by się przydał opis bo jest jeden etap, którego nie rozumiem. Tego haftu próbowałam się kiedyś nauczyć ale zupełnie mi nie szło. Nie umiałam przeciągnąć tej wstążeczki. Kilka razy się udało ale kosztowało mnie to zbyt wiele wysiłku. W dodatku nie wiem czy miałam dobrą igłę. Powinna być tępa czy ostra?
OdpowiedzUsuńMusisz wypróbować, ja szyję ostrą, bo nie wyobrażam sobie dźgać " kołkiem " przez wstążeczkę, ale znam osoby, co szyją tępą i chyba ponownie zweryfikuję swoje podejście do tematu. Opis uzupełnię :)
UsuńHaftu wstążeczkowego zawsze będę zazdrościć, choć zazdrość jest nieładnym uczuciem!!!!!!
OdpowiedzUsuńZazdrość bywa nieładnym uczuciem, ale jeśli jest to pozytywna zazdrość, to jest jak najbardziej pożądana. Jako pedagog, chyba wiesz coś o tym :)
UsuńBożenko u Ciebie to wszystko wydaję się być takie proste i jakie śliczne, muzę w końcu kiedyś spróbować i ja :)
OdpowiedzUsuńLidziu, a u Ciebie to co, niby jest inaczej ? Pomysłami sypiesz jak z rękawa, jesteś wulkanem energii i niezastąpionym organizatorem wszelakich zabaw, tak w realu jak i w necie. Koniecznie próbuj, dla Ciebie to bułka z masłem !
UsuńPatrzę, podziwiam i wzdycham ....... bo nie wezmę się za takie "proste" szycie, a u Ciebie to pstryk...... i poszłoooo :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Joasiu, jest dokładnie tak jak mówisz - proste szycie :)
UsuńBuźka :)
Dla mnie to czarna magia! ale ja mam dwie lewe ręce do robótek, a Ty jesteś GENIALNA!
OdpowiedzUsuńNie wierzę w ani jedno z tych słów !
UsuńSuper wyszło. Zdolne łapki masz :)))
OdpowiedzUsuńNie tak jak chciałam, ale sama wiesz jak to jest, jak zaczynasz, a jak kończysz :)
UsuńNiesamowite :)
OdpowiedzUsuńOj tam zaraz niesamowite :)
UsuńBożenko jak tylko się odrobię to spróbuję, b o haft wstążeczkowy bardzo mi sie podobał od dawna;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Zachęcam, warto się pobawić, dla samej zabawy. Też pozdrawiam :)
UsuńBardzo podobają mi się obrazki wykonane tą techniką , ale osobiście nie czuję pociągu ,żeby spróbować :))
OdpowiedzUsuńUżyje porównania - tak mam, że jak mi się coś podoba, to muszę spróbować, by sprawdzić, czy to jest miłość, czy tylko zauroczenie. Jeśli to drugie, to tylko próbuję i więcej nie robię :)
UsuńPani Bozenko pani haft wstazka super wyjasniony napewno sprobuje:)
OdpowiedzUsuńPani Bozenko, interesuje mnie jak sie barwi wstazke by powstala taka cieniowana bardzo dziekuje za podpowiedz Pani kursik jest super napewno sprobuje:)
OdpowiedzUsuńWstążeczki maluje się farbkami do tkanin, najpierw trzeba zamoczyć wodą, a następnie delikatnie pędzelkiem " dotykać " farbką, wtedy wychodzi ładnie cieniowane, kolory przechodzą płynnie, a nie są odcięte prostą kreską. Wiem to z doświadczenia w malowaniu na drewnie, bo póki co, to wstążek nie malowałam :)
UsuńOj wygląda na proste! Ale ja dziękuję bardzo - postoję z boku i poobserwuję piękne czary mary innych zdolnych osób :) Bo ja nie mam ręki do takich prac :) Cudnie!
OdpowiedzUsuńAkurat to jest proste, igłą byłoby łatwiej niż samą ręką ;)
UsuńTak bardzo chciałam razem z Anulą i innymi zacząć na równo naukę ,ale nie dałam rady .
OdpowiedzUsuńZła jestem na to choróbsko,ale cóż ,będę spóźniona .
Kochana jak ja się cieszę ,że tutaj te tutki powrzucasz ,bo na fb zaraz zrobi się tak tłoczno,że aby dojść do tych nauk będzie trzeba pół dnia się przekopywać pomiędzy chwalącymi się i przepięknymi pracami.
Jakby co to ja już na samym początku założenia tej grupy wspomniałam u siebie w poście ,że prowadzisz małe co nie co ,aby więcej ludzi się dowiedziało,mam nadzieję że taka reklama przyniesie Ci jeszcze większy rozgłos i będą dołączać kolejne uczennice.
Idę bo jeszcze piszę za bardzo chaotycznie .
Buźka :)
Możesz spróbować w każdej chwili. Ja Cię podziwiam, prowadzisz na raz tyyyyyyyyle różności i tyle piszesz komentarzy, że Twoja doba to już dawno ma co najmniej 48 godzin !
UsuńBuźka :)
Świetny kursik dla nas zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
A obrazeczek piękny wyhaftowałaś.
Pozdrawiam :)
Dzięki Januszu, muszę zajrzeć co u Ciebie nowego :)
UsuńTeż pozdrawiam :)
Szanowna Pani Bozenko! wielkie dzieki za podpowiedz w kwestii farbowania:) wstazek .Moze zachecona Pani kursem sprobuje wlasnych sil:),pozdrawiam i serdecznie dziekuje Irena M.
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem z kim piszę ... chyba wiem :)
UsuńBożenko, to jest CUUUDOOOWNEEEEE!!!!!!!! ja się tego nie podejmę, ale ty tworzysz same wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńTo taki drobiazg, jest na prawdę w zasięgu możliwości Wszystkich, słowo harcerza !
UsuńWyszło przecudnie-normalnie mistrzostwo świata,ja bym tak nie umiała zrobić.:)
OdpowiedzUsuńJuż to kiedyś słyszałam, a jednak dałaś radę ! Spróbujesz po raz drugi ? :)
UsuńObrazek cudny , zastanawiam się czy bym podołała temu , ale mam wątpliwości przy mojej cierpliwości :D
OdpowiedzUsuńFajnie że tu pokazałaś co i jak , nie posiadam fb i pewnie wiele rzeczy mnie omija ale da się z tym żyć :), czasem się tylko zastanawiam , dlaczego ktoś kto prowadził bloga przed założeniem konta na fb , nagle więcej udziela się tam a blog idzie trochę w odstawkę
Pozdrowionka
Na pewno dasz radę, spróbuj, nie jest trudno na tym etapie :)
UsuńMoże inni tak robią, ja nie, dla mnie blog to podstawa. Może ciut mnie mniej, bo mam nienormowany czas pracy i akurat mam obowiązki. Tu znam prawie Wszystkich ( oprócz anonimków, którzy się nie ujawnili ), kojarzę ludzi z blogami i specjalizacjami w dziedzinie rękodzieła, zaglądam do Wszystkich na blogi, choć nie zawsze komentuję, a na Fb jest zbyt tłoczno, żeby to ogarnąć. Kurs jest prosty, a obrazek przeciętny i dlatego miałam obawy przed publikacją ...
Gorące uściski :)
Jeśli ogarnę moje szydełkowe zaległości to pewnie się skuszę na kolejny skok w bok , chociażby po to żeby sobie udowodnić że dam radę :)
UsuńPozdrowionka
Ja chcę na emeryturkę. Wtedy będę spokojnie oddawać się wszelkiemu rękodziełu i korzystać z lekcji mistrzów takich jak Ty Bożenko. Wspaniały kursik i trudno się dziwić, że dostałaś tyle polubień na Fb. Gratuluję trzymam kciuki za ciąg dalszy:))
OdpowiedzUsuńSuper kursik świetna sprawa Bożenko - bukiecik wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bożenko dla mnie to czarna magia ale jak patrzę na to co robisz to gały mi wyłażą ..piękne ..oj piękne
OdpowiedzUsuńŚwietny toturial, zapisałam sobie do zakładek :) Planuję spróbować haftu wstążeczkowego, szkoda tylko, że doba ma tak mało godzin ;)
OdpowiedzUsuńTaki tutek mi się podoba, może teraz się w końcu zabiorę do dzieła:)
OdpowiedzUsuńKocham tulipany - może nie teraz, ale w wakacje nauczę się je robić. Są śliczne. Dzięki za pokaz!:)
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona! Dziękuję bardzo za ten kursik. Juz teraz wiem, że na pewno będę próbowała tego haftu, jest cudny!
OdpowiedzUsuńfantastyczny
OdpowiedzUsuńw końcu wracam by poszperać ... i podziękować za udział w moim poprzednim candy, oraz zaprosić na nowe :D w końcu jak świętować to świętować :):):)
OdpowiedzUsuńps: świetnie przygotowałaś kurs! efekt zaskakujący :)
UsuńŚwietny kursik, myślę, że skorzystam :)
OdpowiedzUsuńMam tylko pytanie jakiej wstążki używa się do takiego haftu. Czy to są specjalne czy jakakolwiek będzie dobra?
Będę wdzięczna za odpowiedź :)
witam,mogę prosić informacje gdzie zakupić takie płótno jak powyżej? luźno tkane płótno,tak?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam beata