Dziś obiecany kursik z zastosowaniem krosna do tkania koralikami. A więc po kolei. Potrzebne materiały : Krosno - można zastąpić ramką z odpowiednio gęsto nabitymi gwoździkami :)
Koraliki
Końcówki i zapięcie.
Nici o odpowiedniej wytrzymałości. Ja zastosowałam Tytan 40, z dwóch powodów - takie mam, więc nie musiałam kupować, a po drugie - te żyłkowe łatwo urywam, więc uważam, że są za słabe, co prawda tytana też rozwalam, ale troszkę trudniej mi to idzie. Igła do koralików też się przyda :)
Zaczynamy, trzeba zastosować troszkę matematyki. W zależności od posiadanego zapięcia i rozmiaru posiadanych koralików, trzeba policzyć na jaką szerokość będziemy robić bransoletkę i na taki układ zrobić jakiś własny projekt, lub " zerżnąć wzór z inetrnetu " :) W moim przypadku wyszła mi szerokość bransoletki na 13 koralików w rzędzie, na krosno trzeba nawlec o 1 nitkę więcej = 14
Przycinamy nitki o odpowiedniej długości, robimy uszko i zamocowujemy na pomocniczej listwie, jak na zdjęciach :
Następnie trzeba równolegle umieścić w rowkach i mocno naprężyć
Podzielić na połowę i zawiązać na kołeczkach.
I teraz zaczyna się najfajniejsze :)
Nawlekamy nitkę do igły do koralików. Są dwie możliwości - nitka powinna być takiej długości, żeby wystarczyła na całą bransoletkę, jeśli nie, to też nie tragedia, bo można dowiązać i końcówki wciągnąć do koralików. Niestety, nie zawsze to jest możliwe, zwłaszcza w przypadku bardzo drobnych koralików, dlatego ja wybieram 1 opcję :)
Koniec nitki dowiązujemy do 1 z brzegu nitki osnowy.
Tak jak się ceruje - lub tka - jak kto woli - robimy kilka rzędów " na pusto "
Nawlekamy pierwszy rząd koralików - ja zrobiłam na końcach, po 1 rzędzie dodatkowym, który zostanie wklejony do zapięcia.
Trzeba przełożyć nawleczone koraliki pod osnową
docisnąć palcem do osnowy, umieszczając dokładnie po 1 koraliku, pomiędzy nitkami - dlatego nitek osnowy musi być o 1 więcej niż koralików, trzeba je docisnąć jak gdyby unosząc do góry, aby ...
wsunąć igłę przez koraliki, ponad nitkami osnowy - inaczej koraliki by spadły, a tak znajdują się dokładnie na swoim miejscu
Kolejne rzędy nawlekamy według schematu.
Jeszcze małe zbliżenie sposobu przewlekania igły - widać wyraźnie, że nitka osnowy jest na dole, igła przechodzi wewnątrz koralików - górą.
Praca w połowie - należy po każdym rzędzie dobrze naprężać nitkę, wyrównując tym samym kształt bransoletki.
Na koniec trzeba odciąć całość od krosna i pozawiązywać nitki - można byle jak ...
i tak całość ukryjemy pod zapięciem :)
Poprzednia bransoletka była moją pierwszą, ta jest druga, jaką zrobiłam w tej technice. Wiedziałam jak się robi, nie miałam sprzętu, teraz już mam :)
Życzę miłej zabawy, pozdrawiam i do zaś :)