Pierwotnie post miał być zupełnie inny tematycznie, ale jest jak jest i dobrze, że w ogóle jest. Chroniczny brak czasu, to coś, na co cierpi większość z nas, do tego doszły ogrody, u mnie 13 arów, to może i niedużo, ale zapewniam, jest co obrabiać. Co prawda pies, na którego co poniektórzy dowcipni mówią ogrodnik, skasował mi warzywnik, więc mam o tyle mniej plewienia, za to muszę biegać po każdą pierdołę do sklepu ...
Jako się rzekło czas ... zatem szybko prezentuję kolejny wysyp świeczników, miały być białe. Jak się okazuje, wcale nie tak łatwo zrobić, by było na czym oko zatrzymać. Tak się prezentują wszystkie razem ...
i po kolei ...
ten mi szczególnie przypadł do gustu, bo szkło jest genialne :)
A tu już znane prawie Wszystkim, słoiczki po jogurcikach w trzech odsłonach.
Część jest pryśnięta akrylem, część oklejona białym papierem ryżowym, a dwa pozostały w tle szklane.
W tak zwanym międzyczasie bawiłam się z truskawkami. Tutaj tylko parę słoiczków, chciałam pokazać, jak cudnie udało mi się zachować kolor truskawkowy.
A tutaj prezentacja na lodach, widać wyraźnie jaki jest śliczny, prawda ? Cały sęk w czasie gotowania. Od zawrzenia 3 minuty Wcześniej zblendowałam, bo zależało mi na takim musie truskawkowym, dobrym do wszystkiego :)
Chwalenia ciąg dalszy.
Wszyscy zapewne wiedzą, co to jest Pinterest, ja też z niego korzystam. Parę dni temu, zamiast bajki na dobranoc, wchodzę sobie na Pindzia ( bo tak go w skrócie nazywam ) , a tutaj moje prace na samym szczycie, znaczy się spodobały i ktoś je sobie przypiął. Nawet to, że nie umiem robić zrzutu z ekranu i na dowód tego faktu, po prostu pstryknęłam fotkę, nie jest mi w stanie zepsuć humoru. Jak to niewiele człowiekowi potrzeba do szczęścia :)
Na koniec pięknie dziękuję za to, że jeszcze do mnie zaglądacie. Stawiam kubek kawy ...
pozdrawiam Wszystkich cieplutko i do zaś :)
Świeczniki super :) dżemik wygląda smakowicie :) a kubek kawy mnie urzekł :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ogladalności i przypinalności w P :)
Super te swieczniki, musza wygladac bardzo klimatycznie wieczorem z palacymi sie swieczkami. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne świeczniki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajnie wyszły, teraz tylko zdjęcie jak się palą.
OdpowiedzUsuńBożenko te świeczniki są świetne. Ciekawi mnie czym kleisz te koronki, klejem na gorąco czy magikiem ? Troche koronek mam , słoiczki po jogurcikach tez , to może się pobawię :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Anulka tylko magik, ten na gorąco zostawia za duże zgrubienia i wygląda brzydko. Papier ryżowy wikolem firmy Pattex, jest mocniejszy od zwykłego i wiem, że na pewno zrobi się przezroczysty. Miłej zabawy. Buziaki :-)
Usuńa ja zawsze bardzooooooooooo baaaaaaaaaardzo lubię do Ciebie zaglądać.... choć nie zawsze komentuję. Ale to tylko z jednego powodu, zawsze czasu mało.....
OdpowiedzUsuńŚliczne! Ja mam nachomikowane słoiczki,ale tego czasu brak!! Kubek z kawą porywam:))
OdpowiedzUsuńŚwieczniki rewelacja :) Na pewno wszystkim się podobają. A w realu to bosko przy takich pogawędzić:)
OdpowiedzUsuńBożenko dla mnie czarna magia coś takiego zrobić ale podziwiam ogromnie :)
Prześliczne świeczniki:) Dla mnie najpiękniejszy jest ten drugi:)
OdpowiedzUsuńPiękne świeczniki - drugi i trzeci to dla mnie faworyci :) pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńciąg logiczny....
OdpowiedzUsuńskasowany warzywnik... nie będzie przetworów...słoiki można zużyć na coś bardziej ekstrawaganckiego....
a tu truskawki! o_O
no i szlag trafił logikę!
Na ciebie to zawsze można liczyć! ;-D
Świeczniki rewelacja :)zapas słoiczków po jogurcie czeka ,może cóś się zrobi jak będzie padać :))na razie działka i ogródek na okrągło :))Ja swojego warzywniaka bronię przed każdym szkodnikiem,psy sąsiada tymczasowo uziemione tak samo jak i moje kury :)wszystko tymczasowo trafiło do niewoli...tz.nie tak dosłownie:)) Dżem tak jak mój w pięknym kolorze jak z barwnikiem:)))Wczoraj z mężem cały słoiczek pożarliśmy na kolację:))Chyba trzeba dorobić:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na deszcz:)
Bożenko słoikowo-świecznikowe szaleństwo jest super.
OdpowiedzUsuńNawet ta kawusia mi przypadła bardzo do gustu,taką zieleninkową to ja lubię i to bardzo .
Jestem ostatnio mało piśmienna,więc wybacz,kiedyś nadrobię .
Buziaki
Super ... i mi wpadł w oko ten co tobie :) Fajne spękane szkło :)
OdpowiedzUsuńSuper Kochana, świeczniki pikne :)
OdpowiedzUsuńNie jeden a cała linia produkcyjna świeczników. Wspaniałe, wszystkie, choć ten w "spękanym szkle" najpiękniejszy. Kiedyś odstawiałam ładne słoiczki, z myślą, że coś podobnego z nich zrobię...........ale plany sobie, życie sobie. Wczoraj kupiłam truskawki,miał być dżemik, ale dawno nie miałam tak pysznych........więc....nie będzie dżemiku, na razie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa też mam kawałek warzywniaka i masa z tym roboty, do tego klomby, skalniaki i tylko plew. A czasu brak. Piękne Bożenko te Twoje prace i wcale mnie nie dziwi, że zostały wyróżnione, czego Ci bardzo gratuluję. Zapraszam na ciasto na wzór Izaury, ale dużo prostsze i szybsze w wykonaniu. Buziolki
OdpowiedzUsuńCudowne świeczniki jestem zauroczona.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wychodzi zdobienie szkła Bożenko. Nie tylko świeczniki,ale również mogłyby to być kinkiety i wazony. Kolor przerobionych przez Ciebie truskawek jest fantastycznie apetyczny.Odrobina wciśniętej cytryny do dżemu daje podobny efekt, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA dla mnie najpiękniejszy, numer dwa. Taki wykwintny w kształcie :)
OdpowiedzUsuńJa nie robię przetworów a też wciąż mam tyły czasowe. Jeszcze dwa tygodnie i luzik :)
Buziaczki Bożenko :*
Faktycznie misz masz totalny. Kawa i lody z musem truskawkowym,przy świetle świeczników,zrobionych własnoręcznie-to się wpraszam na balkonik��
OdpowiedzUsuńTaką kawą to ja chętnie się poczęstuję. Pysznie wygląda, a ja tylko taką mogę. Truskaweczki również dają wspaniały zapach, nawet przez komputer to czuję. Lampionami zaś pewnie robisz sobie wspaniały nastrój wieczorkiem na tym 10 m balkonie, oj Ty to masz fajnie z tym balkonem. (Mam go cały czas w głowie tzn. jego wielkość).
OdpowiedzUsuńA co do Twoich niebywałych prac na P, to sobie na to po prostu zasłużyłaś i już. Nie każdy może wleźć na szczyt. Tam często się trzeba mozolnie wdrapywać. Pozdrawiam i gratuluję:))
Bożenko! Przepiękne są te świeczniki i każdy ma te coś w sobie, dlatego trudno powiedzieć który najładniejszy - Pozdrawiam Cię gorąco
OdpowiedzUsuńKochana ty to jak szalejesz to na całego :))
OdpowiedzUsuńRobisz wiele rzeczy na raz i dobrze Ci to wychodzi, świeczniki śliczne,też mam zapas słoiczków, może kiedyś je udekoruje,dżemik smakowicie wygląda i na pewno smakuje nieziemsko.
Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego dnia.
O jakie śliczności, rzeczywiście ten jeden jest naj naj ładniejszy a zaraz po nim te od jogurtu z perełkami u góry a koronką na dole :)
OdpowiedzUsuńNa Pintereście to ja siedzę cały czas, to skarbnica pomysłów. A przy takiej ilości rzeczy jakie tam się znajdują być na szczycie listy, to ho ho... gratuluje CI Bożenko, oby tak jak najczęściej i jak najdłużej :) A truskaweczki, mniam. Smacznego i buziaki przesyłam :)
Cudownie się prezentują te świeczniki :)
OdpowiedzUsuńBożenko,świeczniki rewelacyjne,nastrojowe,super:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaki misz-masz to ja mogłabym mieć. Pyszne truskawki, piękne świeczniki, kawka w kubeczku i jeszcze bycie na topie :)
OdpowiedzUsuńWow! Ale fajną kawę nam postawiłaś! Zabieram!
OdpowiedzUsuńSliczne świeczniki. Qidzę, że nie tylko ja pracuję w temacie oświetlenia:) Tyle, że ja poszłam w świeczki...
No i zainteresowały mnie Twoje przetwory, rzeczywiście kolor rewelacja! Ile cukru wsypujesz? Może tak drobny przepisik dla zainteresowanej:) W sobotę dostaję dwie skrzynki truskawek i nie wiem co z nimi zrobić. Ratunku!!!:)
Serdeczności zostawiam.
Aniu, użyłam cukier żelujący, niby pisze na nim 1 : 1, ale ja dałam 1 kg cukru, na 2 kg owoców, ale gotowałam na raz tylko z 1 kg, żeby czas gotowania skrócić do minimum, dzięki temu kolor " nie zszedł " . Dla jasności
Usuń1 kg truskawek
0, 5 kg cukru
Całość zmiksować blenderem, garnek o grubym dnie ( nie przypala się tak łatwo ), doprowadzić do wrzenia i gotować 3 minutki - w tym czasie zalewam wrzątkiem słoiczki, żeby się wyparzyły. Truskawki wyłączam i pojedynczo - wylewam wodę ze słoiczka, natychmiast napełniam truskawkami, zakręcam i tak do końca. Pyszności, polecam, moje już znikają, pomimo tego, że jeszcze sezon w pełni ... wolą gotowe :)
Buziaczki :)
Jesteś kochana! Bardzo dziękuję:) Całuski..
UsuńPodpisuję się pod pytaniem Pawanny - też mnie ilość cukru zaciekawiła - słoiczki rewelacyjne !
OdpowiedzUsuńSłoiczki świeczniczki wspaniałe, delikatnie wyszło i romantycznie. Miałas świetny pomysł na wykorzystanie takowych maleństw. Truskawkowe dżemiki wygladają apetycznie i takie są. Od wielu lat działam podobnie, aczkolwiek wiem, że nie powinny za długo stać, bo z czasem jednak tracą kolor. Osobiście takowy mus truskawkowy mrożę i to w ogromnych ilościach. Nie ma nic lepszego. Buziaczki Bożenko. Narobiłaś mi smaka na te lody.
OdpowiedzUsuń