Moje prace

Moje prace

środa, 3 lutego 2016

Najszybsze pączki świata !


Pędzę z rewelacją, jaką dziś " odkryłam ". A ponieważ jutro pączkowe święto, to czym prędzej biegnę, aby się z Wami podzielić, bo dobrem, należy się dzielić.  Niecałą godzinkę temu zajrzałam na bloga, którego polecałam w poprzednim poście, czyli do ELI, a tam pączuszki. Bez zbytniego zapału spojrzałam na przepis, bo wiadomo, jak tu dziabać w cieście jedną łapką, podobno jedną ręką, to się kury maca ... przynajmniej tak mnie ślubny czasem uświadamia  ;)

No dobra, doczytałam i aż mi się oczy zaświeciły !
Trzask, prask i moje pączusie gotowe






Tak wyglądają w środku, przepraszam, ciutek ostrość się rozjechała, ale myślę, że to aparat się zaślinił, już  na sam widok ;)






Całość procesu trwała 20 minut, z czego chyba  najwięcej trwało szukanie garnka o odpowiedniej wielkości. W życiu jeszcze nie widziałam, ani nie robiłam pączków, które są tak błyskawiczne , a przy tym smakują tak niebiańsko  ! Co prawda Ela pisała, że one same takie mądre i się obracają, moje niestety zbyt leniwe, albo dupeczki im za ciężkie zrobiłam. Później jeden odważny mi powiedział na ucho, że jak w szkole, była lekcja  " O obrotach ", to oni byli na zwolnieniu, bo im banany zaszkodziły ;)

Tak czy siak, jeden się kulnął sam, innym pomogłam. Z podanej porcji wyszło mi 13 sztuk i chyba faktycznie dość spore robiłam, ale co tam, niebo w gębie. Wersja idealna dla zapracowanych,  tudzież leniwych ( właściwe podkreślić ),  czyli jedna z moich ulubionych. polecam i pędźcie do ELI , której serdecznie dziękuję, pewnie  od dziś, będą to moje ulubione pączuszki :)

Pozdrawiam i do zaś :)

42 komentarze:

  1. A czy to tez jest wersja dla tych do dwie lewe ręce do pichcenia mają? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie TAK, mieszasz, wrzucasz byle jak, byle łyżką i za chwilę gotowe :)

      Usuń
  2. no Kochana to ja pedzę ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, z gorącym sercem i czystym sumieniem polecam :)

      Usuń
    2. zrobiłam pycha może moje nie były takie okraglutkie wszystie ale i tak dobre :))

      Usuń
    3. Bardzo się cieszę się, moje też były różniaste, jak mi się udało ciapnąć ciasto z łyżki, co tam kształt, smak się liczy :)

      Usuń
  3. Wyglądają smakowicie, może i ja się skuszę ;) Dzięki :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. A miałam nie robić i nie jeść...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrób, są dietetyczne, nie zaszkodzą i nawet " rura " mnie nie pali, choć ciepłe jadłam, a wiesz, ze jak ja coś polecam, to wiem :)

      Usuń
  5. Z wyglądu i szybkości tworzenia, Twoje pączki przypominają racuchy, smak zapewne zupełnie inny, wierzę na słowo,że wspaniały, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobiłam złe zdjęcie, są okrągłe jak pączki, smak na pewno inny, nie jadą drożdżami, nie jest mi po nich niedobrze, więc jestem zachwycona :)
      Też pozdrawiam :)

      Usuń
  6. nie mam czasu pisać, biegnę do Eli ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. I słusznie, a jak zrobisz i przeliczysz wartość produkcji na złotówki, to wyjdą chyba najtańsze tłustoczwartkowe pączki :)

      Usuń
  8. Bożenko Ty z jedną ręka a śmigasz jak torpeda:)))
    Cieszę się, że znów trafiłam w Twój gust, nie ma to jak sprawiać radość innym. A tak na marginesie czeka na publikację przepis na takie same ale z serkiem, trochę inne proporcje. I jeśli lubisz...kokosowe czekoladki. Coś na wzór popularnych batonów kokosowych ( bez reklamy) ale ja zrobiłam z samego kokosu, z odrobiną miodu. Dla mnie jako kokosowego pożeracza BOMBA !
    Pozdrawiam serdecznie :) Zdolna z Ciebie dziewczyna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, bo ja na nóżkach śmigam, a nie na rączkach i tylko lewa łapka kontuzjowana :) A poważnie, to mówiłam, że ja chcę schuść, a nie zgrubść, już się boję, bo te białe popularne, to są moje najulubieńsze !!! Dzięki za pochwały,a czy jestem zdolna, to się okaże :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Oj tam oj tam. Linia powinna być wyraźna i gruba , a nie byle co :)))
      A co do kokosu wiedz, że to bardzo zdrowy tłuszcz. Jako jedyny nie odkłada nam się na boczkach, a wręcz przeciwnie jest pogromcą ludzkiej tkanki tłuszczowej. :)

      Usuń
    3. To ja już czekam z niecierpliwością, na te białe nietuczące, a wręcz odchudzające :)

      Usuń
  9. Wywaliłaś mnie do Eli po kiełbasę,przeglądnęłam sporo a przepisu nie znalazłam:))teraz idę szukać pączków,może mi się uda:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wszystko wiesz, a jakby co, to po drodze znajdziesz wiele innych ciekawostek :)

      Usuń
    2. Ale pączki to najświeższy wpis. :)

      Usuń
  10. To ja też lecę do Eli, bo u niej rzeczywiście moc dobropdziejstw dla zapracowanych i leniwych:) Bardzo apetycznie wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście pączki są apetyczne, no bo cóż innego:) Buziak.

      Usuń
    2. A to wszystko dzięki Tobie Aniu, kłaniam się nisko, bo tyle dobroci mam teraz na talerzu. Buziaki :)

      Usuń
  11. Pączki fajnie wyglądają, a jak mówisz, że niebo w gębie wiec biegnę do Elipo przepis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza, musiałam się ostro hamować, żeby nie zjeść więcej niż powinnam :)

      Usuń
  12. o tu takie pyszne pączusie, a ja na diecie:) oj odpuszczę sobie i porwę jednego:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zapewni autorka przepisu, są dietetyczne, a poza tym w Tłusty czwartek musisz zjeść pączusia !!! :)
      Uściski :)

      Usuń
  13. Miałam nie robić ale tak kusicie z Elą, że chyba jednak zrobię...

    OdpowiedzUsuń
  14. Potwierdzam są pyszne :-) koniecznie niech każdy spróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. No to mam dylemat,chyba zrobię tradycyjne(bo gdzie róża i powiodło?) i te na próbę(już sciągłam przepis),skoro tak szybko się robią

    OdpowiedzUsuń
  16. O masz, może i ja je spróbuję, tylko muszę jutro biec po banany :)
    Wyglądają apetycznie i zjadło by się takiego chętnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja jak co roku jednak chrust będę smażyć, mój ulubiony, najlżejszy chruścik na świecie i najbardziej kruchutki :)
    A pączusie wyglądają rewelacyjnie :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja niestety muszę poczekać na powrót domowników,bo tak to zachwalacie,że jakbym zrobiła to bym wszystko zjadła:))))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. ty to nie umiesz wypoczywać, nic a nic! ;-D

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie w kuchni na stole leży kilka pączków,ale mnie one nie ruszą ,znaczy ja ich nie ruszę .Po prostu ich nie jadam od dawna,więc nie mam żadnego problemu .Ale Ty Bożenko nie żałuj sobie ,choć z drugiej strony lepiej byłoby gdybyś się na nie nie skusiła.
    Tylko jak u licha chce Ci się z tą ręką kucharzyć ?Ja bym pasowała i wymówki miała ,a co ?
    Kochana buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Szkoda, że wczoraj nie znalazłam tego wpisu. Wypróbuję innym razem. Dzięki za przepis.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.