... z wizytą, do kobiety, idzie się z kwiatami, albo przynajmniej z jednym.
No więc i ja, pragnąc odwiedzić Stefanię, musiałam wykombinować coś w tej materii. A że temat, że tak powiem, ma być zjadliwy, zatem miałam dość ograniczone pole do popisu. Szału nie ma, jest różyczka :)
Jedna sierotka, ale za to taka ok. 12 cm średnicy. Później mi się zaczęły łamać listki, a kapustka mała ...
latałam z nią w te i z powrotem, znaczy się z różyczką, nie z kapustką, żeby było widać kolorek ...
bo różnie na nią mówią : czerwona ...
modra ...
siwa ...
a ja się znam na kolorach, przynajmniej tak do tej pory mi się wydawało i dla mnie ona jest fioletowa ... tylko bardziej. A gdyby ktoś miał wątpliwości to czerwony + modry ( czyli mówiąc po naszemu - niebieski ) = fioletowy. Tak, czy nie ? No to mamy naukowo dowiedzione :) :) :)
Osobiście surówkę z fioletowej kapusty, robię baaaaaaardzo rzadko, wkurzyłam się i już. Robiłam na różne sposoby, zawsze coś mi nie pasowało, teraz kupuję gotową i po problemie i jeszcze mi słoik w gratisie zostaje :)
Reszta moich fioletowych predyspozycji w poście TU, a teraz tylko banerek
i czas na dokarmianie Stefci, na blogu DANUTKI , gdzie za moment pędzę :)
Na koniec jeszcze podziękowania dla LIDZI, powszechnie znanej jako Czarna Dama - nie wiem skąd ta ksywka, ale nie zgadzam się, Dama zapewne tak, ale Czarna ? Na blogu zawsze kolorowo, charakter też milusi ... Może Pani Krysia ( prywatnie Mama Lideczki ), nam tu zdradzi, skąd to się wzięło ? Przy okazji gorąco pozdrawiam :) Jakiś czas temu, pomogłam Lidzi w pewnej sprawie, zupełnie bezinteresownie, no ale Lideczka nie byłaby sobą ... ku mojemu zaskoczeniu, w tygodniu, dostałam taką przesyłeczkę. Jak widać w podziękowaniu :)
Teraz to ja Ci dziękuję, bardzo, bardzo :)
Nieskromnie przypominam o moim CANDY w stylu folk. Pytacie czemu akurat ten wzór ? Nie wiadomo kto wygra, a folk to folk, Małopolska, Kaszuby, wsio ryba. Takie miałam serwetki, bardzo mi się podobały i akurat na tych elementach, wyglądają uroczo :)
I to na tyle. Dziękuję za Wszystkie komentarze. Pozdrawiam i do zaś :)
może i jedna różyczka, ale jaka ładna:)
OdpowiedzUsuńCudnie się sprawiłaś Bożenko. Róża pierwsza klasa i to napewno jest fioletowa. Można by rzec do schrupania. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA jam yślałam, że na imprezę się z kwieciem wybierasz :) Tylko się zastanawiałam dlaczego ma być zjadliwe kwiecie... a tu na wyzwanko szykowałaś. Super pomysł
OdpowiedzUsuńNo z takim kwiatem to ja bym każdego z uśmiechniętą buzią witała w moich drzwiach, super jest :)
OdpowiedzUsuńKochana to nie ty mi dziękuj, bo to i tak skromny prezent i to ja Ci jestem ogromnie wdzięczna za tą pomoc, jesteś wielka! A co do ksywki - Czarna dama - to ja Ci zdradzę. W mojej młodości były takie lata, gdzie ubierałam się tylko i wyłącznie na czarno, od stóp do głów, łącznie z dodatkami. Ale nie, że jakiś gotyk, emo, czy jeszcze jakaś inna subkultura. To były stroje normalne i eleganckie, po prostu kochałam czerń i do dziś ją kocham, stąd moja ksywka :)
Cud, miód, malina.... znaczy się róża chciałam napisać ;) Pomysłowa kobita z Ciebie!
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowy kwiat :)
OdpowiedzUsuńBożenko nawet nie wiesz jak się cieszę ,że przybyłaś do Stefanii z tym ślicznym kwiatkiem .Mie nie musisz udowadniać fotkami ,że kolor kapusty czerwonej jest śliwkow,bo znam ją doskonale ,często zajadam i bardzo lubię .
OdpowiedzUsuńPiękna ta różyczka Ci wyszła i co ważne nie poszlaś na łatwiznę i nie położyłaś na talerzu samych śliwek jak już nam się tu przytrafiło.Przywróciłaś nadzieję w zabawę i za to Ci dziękuję .
Buziaki kochana :)
Nie wpadłabym na to, że mozna stworzyć takie cudo z kapusty. Fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńBożenko, to teraz z tej pięknej różyczki coś do jedzonka wykombinuj. Będzie deliszyn.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł i wykonanie:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam bo nie jest łatwo oddzielić liście kapusty :D
Cóż za kreatywność Bożenko! Jestem zachwycona tą różą, ślicznie to zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńCandy przegapiłam więc lecę to nadrobić. Buziaki!
Pięknie wyszła ta różyczka;) Nie miałam pojęcia,że można z liści takie cudeńko stworzyć;) Zachwycająca praca;) Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńSliczna rozyczka :)) Jak i Sliczne prezenciki dostalas :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBożenko kapuściana różyczka bardzo ładnie wyszła i na dodatek smacznie chrupiąca.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Masz rację Bożenko! Piękna fioletowo!
OdpowiedzUsuńSuper ci wyszla ta rozyczka z kapusty wiec zapraszam juz na przyszly rok na nasze swieto KAPUSNIAKI (bedzie w 1 sobote sierpnia)i juz masz gotowa dekoracje na konkurs bo takowy jest co roku .A co do candy to ten wzor to poprostu Bozenka w mlodosci na kaszuby jezdzila na wakacje do babci .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPierwsza myśl, jak zobaczyłam ikonkę, ALE KOLOR!!! I nadal utrzymuję że piękny kolor tej róży. Ale utalentowana jesteś !!!
OdpowiedzUsuńPomysł genialny. Kapuściana róża jest niesamowita :)
OdpowiedzUsuńRózyczka rewelacyjna!! Prezenciki super, z pewnością sie przydadza!
OdpowiedzUsuńNie wpadła bym za nic na taki fajny pomysł :) Róża jest prześliczna i ma piękny kolor - w każdej odsłonie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńPani Bożenko ! kapusta jak i pomysł wspaniałe a jeżeli chodzi o ksywkę mojej córci no to się spózniłam bo widzę że Lidzia już sama pani wytłumaczyła więc ja tylko mogę potwierdzić że tak było naprawdę, cieszy mnie też że córcia sprawiła Pani miłą niespodziankę dziękując. pozdrawiam panią i życzę wszystkiego dobrego - Krystyna
OdpowiedzUsuńwspaniała różyczka powstała! bardzo mi się podoba, świetny pomysł :) pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna róża!
OdpowiedzUsuńNa moim urządzeniu,na pierwszym zdjęciu róża jest czarna,więc posądzałam cię o czekoladowe wariacje. Róża z kapusty może być,znam odwrotny przypadek:ozdobna kapusta nazwana była przepięknie rozwiniętą różą������
OdpowiedzUsuńBożenko różyczka jest cudna , no i kto by pomyślał, że prozaiczna zwykła kapuste mozna przerobić na królowa kwiatów. Myślę , że Stefania szczęśliwa, bo która kobieta nie lubi dostawac kwiatów??
OdpowiedzUsuńA kapustę czerwona uwielbiam i ta domomwa nawet się nie umywa do tej kupnej .
Mój przepis :
Poszatkowac i lekko obgotowac w osolonej wodzie - ok 10 min od zagotowania. przełożyc do miski , dodac pokrojona w kostkę cebulę i jabłko . Dosolic , łyżeczka octu i cukier do smaku . Pycha!!
Buziaczki
no wiadomo, że się nie umywa, ale to obgotowywanie... skutecznie mnie niechęca...
UsuńJa cebulkę sobie na masełku zawsze obsmażam, jak jest szklista, dopiero dodaję. A odkąd kupiłam sobie strugaczkę do szatkowania ( rosyjska) to idzie migusiem :)
Usuńno właśnie, skoro ona fioletowa, to czemu na Śląsku mówią : "modro" ;-D
OdpowiedzUsuńNie tylko na "ślunsku"
UsuńModro, to jeszcze rozumiem, bo część zewnętrznych listków pokryta była takim niebieskim nalotem( 3 pierwsze wewnętrzne płatki mojej różyczki ) i on jest własnie taki niebieski. No ale czemu czerwona, to już całkiem nie kapuję :)
Usuńu nas się mówi właśnie modra kapusta - a najlepsza na ciepło z rodzynkami :)
OdpowiedzUsuńPiękna różyczka z modrej kapusty :D teraz jak będę robiła ,,dymkrauft'' ( śląska potrawa z duszonej modrej kapusty) to z wierzchnich liści spróbuję zrobić rózeczkę hi. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA ja zbieram liście klonu na różyczki, szkoda, że kapuściane nie sa takie trwałe :) Śliczna i taka energetyczna :))))
OdpowiedzUsuńBuziolki :)
Ale piekny kwiatuszek. Podziwiam, za to ułożenie listków, i to takich mało podatnych.
OdpowiedzUsuńCudnie ją zmajstrowałaś !!! Tylko żeby teraz jej ktoś nie zjadł ;)
OdpowiedzUsuńAle mnie zaskoczyłaś Bożenko? Bo myślałam, że to jakaś skórzana różyczka dla Stefana, a to kapuściana dla Stefanii;) No fajny pomysł;) Pozdrawiam Cię gorąco i przesyłam buziaki;)
OdpowiedzUsuńAle mnie nabrałaś Bożenko, ja myślałam że to prawdziwa róża...... Ha HA HA
OdpowiedzUsuńAldi ma racje, wyglada jak prawdziwa i ja sie dałam złapac, a ona z modrek kapusty. U nas na lubelszczyxnie mówi sie tak i tak czyli czerwona i modra, a to rzeczywiście równa się fiolet:)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest. Musze z liści zrobić, dzis grabiłam i myslałam o rózyczkach z tych kolorowych listkow:) Pozdrawiam serdecznie.
No moja droga, tylko z daleka od zajączków, różyczka jest cudna i smakowita ;) pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńŚwierne! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCzerwona, modra, siwa, a wcale że nie, ona jest śliwkowa. Różyczka ma się rozumieć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))