Moje prace

Moje prace

środa, 5 lutego 2014

Zajec ...


Pomysł na tego posta, zmieniał się u mnie, jak obrazki w kalejdoskopie. No ileż można nic nie pokazywać ? Obserwatorów przybywa, z czego jestem niesamowicie dumna i szczęśliwa , witam Wszystkich gorąco :)
 No nie da się, po prostu nie wolno się lenić. I w ten sposób,  powstał mój tildowy zajączek, oczywiście troszkę po mojemu  :)





Na początek, zaczął się bawić w chowanego ...





ale jak z okazji wizyty na stole,  namierzył wielki talerz pyszności, to aż mu uszy stanęły dęba ...





i oczka się zaświeciły :)






Jak już spałaszował co nieco, postanowił odpocząć ...






po czym dumny z siebie, zaczął prezentować z detalami , jaki to on piękny jest ...






jakie ma śliczne nóżki ...





cały pyszczek ...





fantastyczne guziczki u spodenek ...






tak go duma rozpiera, że aż się przymierzył, jak to będzie się prezentował wraz z wielkanocną pisanką :)






Na koniec, już poza kadrem, zajączek wzbogacił się o śliczne rumieńce, ale o tym to już innym razem, bo w kwestii zajączków, raczej nie powiedziałam ostatniego słowa, wypada zrealizować wszystkie  obrazy z kalejdoskopu  :)
Drobna informacja - jajeczko, jest dziełem mojej talencikowej koleżanki Ulci, wszem i wobec  znanej jako Mycha :)

I na koniec niespodzianka, jaka mnie spotkała dwa dni temu, listonosz przytargał mi paczuszkę,  choć wyraźnie zaznaczyłam Czarnej Damie, że to co dostała, to było prezentem, uparła się i tadam ...




Dzięki Ci słońce, za wszystko,  co zrobiłaś specjalnie dla mnie i ze szczerego serducha :)

Dziękuje za liczne komentarze pod postem Mebelki i za zapisy na moje CANDY, a kto jeszcze tego nie zrobił, to czasu zostało całkiem sporo :)

Pozdrawiam i do zaś :)



33 komentarze:

  1. Nie Zając a prawdziwe ciacho!! Śliczne prezenty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ZAJENC wiosna idzie...
    A chruściki, ale bym zjadła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj szukałam chętnych na ten chrust, w przepisie było 20 dag mąki, wydawało mi się mało, to zrobiłam z podwójnej porcji i wyszły 3 takie kopiate talerze ( ten już jest pozbawiony kopiastości ), jeszcze jeden cały stoi - zapraszam :)

      Usuń
  3. Zając świetny, spodenki marzenie. @ jesteś z tymi chruścikami, zaraz idę, wiesz gdzie i dlatego Ci wybaczam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodenki prościzna :)
      A Ty to mnie nie kusisz ... :)

      Usuń
  4. a ja mam tylko jedno pytanie : czy jest coś czego nie potrafisz ?
    super ten zajączek....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do dziś nie udało mi się wyprodukować banknotów NBP na wyrzymaczce od Frani ... bo się orzełkom skrzydełka podwijają ;)
      A poważnie, sporo by się pewnie znalazło :)

      Usuń
    2. ha....ha....ha....ale się uśmiałam...
      ale to jeszcze nic straconego...ha ....ha... ha....

      Usuń
  5. Jak byłam małą dziewczynką w szpitalu, to tata przyniósł mi podobnego zajączka, żeby mnie wspierał. Do dziś mam miłe wspomnienia z nim związane. A Twój zajączek jest super i dobrze, że jeszcze nie powiedziałaś ostatniego zdania w kwestii zajęczej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że choć ze szpitalem związane, to miłe te wspomnienia, popatrz, jak niewiele potrzeba dziecku do szczęścia, wystarczy taki sobie zwykły/ niezwykły zajączek :)
      A zając, to takie śmieszne zwierzę, że dość szybko się rozmnaża ....

      Usuń
  6. A to dopiero ja też szyję zająca..ale jeszcze nie skończyłam....Twój jest piekny!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swojego dziś skleciła, wszystko przez to, ze mi kazali robić coś innego :)
      Dzięki i czekam na prezentację Twojego :)

      Usuń
  7. Cudny królicze, ma super ubranko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No proszę, ciepło się zrobiło i zajączek wylazł z norki, pięknie się wystroił, do faworków się dobrał ;) a to bestyja jedna :) Pozdrawiam cieplusio.

    OdpowiedzUsuń
  9. BLOGERZY KOCHANI I BLOGERKI! POMÓŻMY FRANKOWI!!! Chłopiec choruje na nowotwór i bardzo, bardzo mocno potrzebuje naszej pomocy, pokażmy, jak duża siła tkwi w blogerach!! Więcej informacji na blogu

    OdpowiedzUsuń
  10. Zając to Wielkanoc, a Wielkanoc to wiosna:) ależ u Ciebie wiosennie! a zając wymiata! świetny jest!

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie pyszności ,zając superowy ,ale najfajniejsze to są uszy w kratkę .

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastyczny zając, a jego uszy to poezja :)
    I kusisz tymi faworkami mmmm
    Pozdrawiam Dorota.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zajączek i ładny i wesoły no i trochę dumny . Dajesz mu takie jedzonko i się utuczy a na trawkę go puść:))) A faworki... muszę zrobić:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny ten zając-bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  15. Bożenko zajączek prześliczny jak ja bym miała taki talerz słodkości przed sobą też by mi się uszy trzęsły:)) bardzo miła niespodzianka:))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale ma super portki w kratę :**
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajny ten zając ze stojącymi uszkami :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj Bożenko masz jeszcze te chruściki czy zajec wszystkie spałaszowal bo wygląda na bardzo zadowolonego super ten twój zając - portki ma świetne i jest taki wesoły bo jak ja uszyłąm to leży w kącie nawet Zuźka nim poniewiera muszę drugiego spróbować buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj Bożenko mam pytanie te uszy to czym usztywniałaś ?

      Usuń
    2. Marii - wszywam drucik taki kwiaciarniany - jest w otoczce to nie zadzerwieje, jest giętki a nie za ciężki, wiec nie obciąża uszu :)

      Usuń
  19. Zająco-królik śliczności a ta dbałość o szczegóły zachwycająca :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Za mną faworki chodzą już 3 tygodnie, dzielnie się od nich opędzam, bo wiadomo gdzie wlizą, a tu masz .... spałaszował całą michę i figurka nadal piękna ;) jak on to robi, że mu w urodę idą ? Cudny jest !!!
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  21. Niesamowicie przystojny zając, w ogóle masz dobre oko na przystojniaków ;):)
    Takiemu odpuszczam wszystkie faworki, super chłopak!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.