Zbliżają się jajeczno - zajączkowo - barankowe święta, zatem proponuję - ku zaskoczeniu gości - przygotować zająca w winie.
Do sporządzenia potrzebny nam będzie niezbyt dorodny zając, dość sporych rozmiarów kielich, lub naczynie w tym kształcie, niezbyt sprecyzowana ilość wina i zaczynamy. Wnętrze i brzegi kielicha ozdabiamy, napełniamy go winem, zająca bierzemy za uszy i zanurzamy , zostawiając łepek na wierzchu, co by się bidocek nie utopił,
dla pewności trzeba wrzucić mu koło ratunkowe, w postaci jakiś bliżej nieokreślonych chaszczy i już nasza wielkanocna niespodzianka gotowa. Całość powinna wyglądać mniej więcej tak :)
No dobra, krakowskim targiem - wino zamiast wlać pod zajączka, możemy sobie wypić, on i tak już dostał zdrowych rumieńców. Inna - bardziej swojska nazwa tego dzieła, to " Pijany zając " :)
Dziękuję za komentarze pod poprzednim zajączkiem, mam nadzieję, że kolejny również zostanie przyjęty nie mniej pozytywnie. Techniczna podpowiedź - nie wiem jak inni, ale ja wszywam w uszy drucik - taki florystyczny o średnicy ... nie wiem, chciałam wspomóc się z opakowania, ale pisze tylko 0,5 kg ... w każdym razie taki, jakim związują kokardki w kwiaciarniach :)
Ps. Dopisane po opublikowaniu posta - przepraszam Was - jak ktoś jest ślepy, to pierdoły odczytuje, a co niedowidzi, to zmyśli ... drut 0,5 - grubość, a waga 1 kg :)
Pozdrawiam i do miłego :)
super jest....
OdpowiedzUsuńDzięki. Widzę, że już naprawiłaś z googlami :)
UsuńAle fajny i pięknie go wykorzystałas. Dałaś tez pomysł na świąteczną dekorację. Też myslałam, aby te uszyska wzmocnić. Miłego dnia Bozenko
OdpowiedzUsuńHmmm, ja to bym raczej nie wchodziła w układ z tym uszastym ;) a ja wino wychleje ? i goście zamiast napitku będą mieli zagrychę, w postaci pijanego zajca ;) pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTakie kielichy wykorzystuje jako świeczniki ,wystarczy świeca o kształcie kuli i już jest bardzo efektowna ozdoba . Wykorzystanie na ukrycie zajaca bardzo mi się podoba.Mozna stworzyć cykl pt do czego służą kieliszki :D .Twoje zajączki maja bardzo sympatyczne pyszczki.Skoro był pijany zajac zapewne teraz będzie kaczka dziwaczka .
OdpowiedzUsuńNie taki on znowu pijany bo prosto stoi:)! Fajny pomysł! Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńJaki fajny ten Pijany Zając! Tak ślicznie prezentuje się w kielichu :) Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńPijany czy nie, jego sprawa, ważne, że wytwornie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Zajączek przezabawny, a drucik pewnie 0,8-1,0 mm:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńZając jest boski! Wolę tę wersję z wypiciem wina...;))
OdpowiedzUsuńMocno podkurczył nóżki ;) Ale jak pijany to nie dziwota, że go nie chcą nieść :)))
OdpowiedzUsuńAle wesoło fajne wykorzystam to dla M. - hihihi buziaki ślę Marii a swoją drogą bardzo ładna ozdoba stołu
OdpowiedzUsuńno Wielkanoc u Ciebie jak się patrzy:) świetny jest! ja to zawsze jak tu przychodzę to napatrzeć się nie mogę:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper zając, ten z poprzedniego post też. Brawo.
OdpowiedzUsuńPomysł po prostu fantastyczny!
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że to wino zostało wypite przez zajączka :)
OdpowiedzUsuńGłowę daję, wypił wino i niewiniątko udaje;) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
po oczętach widać , że zając sam to winko wessał :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł
pozdrawiam
Jaki uroczy zajączek.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na "przytopionego" zająca.
OdpowiedzUsuńale że o so chosi?:))z tym winem...bo je próbuję i próbuję....i nie mogę skubańca utopiś.....hpm:)))to ile tego wina mam do niego wlac:))))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńAle super!!!!!!!!!!!!!!!!!Jak usztywniłas uszy??
OdpowiedzUsuńWszyłam drut, na dole posta jest napisane :)
UsuńUszy zajączkowi wspaniale sterczą, całość dekoracji wygląda zaskakująco i komicznie, no i właśnie o to chodzi, żeby było wesoło, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzczęściarz z tego zająca:-) Chyba coś wypił:-)))))
OdpowiedzUsuńHaha fajny
OdpowiedzUsuń