Moje prace

Moje prace

sobota, 17 sierpnia 2013

Dwa drobiazgi

Ten tydzień miałam dość zakręcony, mnóstwo obowiązków i nie było zbyt wiele czasu na robótkowanie. Co prawda powstało coś, ale  jest jeszcze  w drodze do odbiorcy i zdjęcia niet, bo aparat znów na wakacjach, więc jak przesyłka dojdzie, to liczę na kompetencję i dobre serduszko Beatki, tym bardziej, że pracę chcę zgłosić na konkurs :D

Ponad to, udało mi się zaledwie zrobić karteczkę ...









... która jest jeszcze bez podpisu, a ma być podziękowaniem :)

I tak z rozpędu,  dziabnęłam na biegu takie dwie bransoletki, chyba jeszcze nie pokazywałam na swoim blogu,  nic w tym temacie, a takie zabaweczki, też robię   :)




Dawno nie opowiadałam żadnej historyjki,   z cyklu " z życia wzięte ". Tytułem wstępu. Jak sporo osób wie, mam mega chorobę lokomocyjną , z tej to przyczyny nie jestem mobilna, więc wszelkie podróże i tego typu bajery, są mi już z założenia obce. W przeciwieństwie do moich córek, które je uwielbiają  i każda okazja jest dobra :)  Niedługo moja najmłodsza, osiągnie pełnoletność. Z tego powodu -  najstarsza - zafundowała jej w prezencie wakacyjny wyjazd. Siedzę kiedyś, przeglądam sobie blogi i patrzę -  post pt. " Co trzeba wiedzieć wyjeżdżając do Grecji ". Poczułam się, jak bym co najmniej Amerykę odkryła :) Wołam dziecię i czytam w punktach, co i jak. Dzieć dobrze wychowany - grzecznie słucha,  komentuje - ale numer ...  fajnie ...  o ja ... nie wiedziałam ... doszłam  bodaj do punktu nr  7, gdzie mowa była o obyczajach związanych z korzystaniem z toalety, wtedy odezwała się i mówi - " ale mamuś, ja jadę do Hiszpanii "  :) :) :)

Gorąco witam nowe obserwatorki i z całego serducha dziękuję za liczne, przemiłe komentarze. Dziękuję za już i proszę o jeszcze, wszak apetyt rośnie,  w miarę jedzenia :)
Coraz częściej dochodzę do wniosku, że to co robię, ma sens i tego się będę trzymać :)

Przypominam o moim WAKACYJNYM CANDY, odliczanie trwa :) Chciałam tylko dodać przy okazji, że nie odpowiadam na Wasze wpisy pod postem Candy, żeby było czytelnie, żeby nie wprowadzać zamieszania i później przypadkiem  nie przeoczyć, żadnej zapisanej osoby.  Bardzo mi miło, że jest tyle chętnych. Jestem ciekawa, czy próbujecie zgadnąć, co jest prezentem - jak obstawiacie ? :)
Dziękuję Janeczce i Jadzi za przesyłki na imprezę charytatywną dla Beatki. Zrobię zdjęcie całości,  tuż przed przekazaniem Agnieszce :)

 Pozdrawiam i do następnego :)

26 komentarzy:

  1. Jak dobrze, że znów się pojawiłaś ze swoimi pracami. Ja wyślę dla Beatki w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś tam robię, sama wiesz jak to jest, raz więcej, raz mniej.
      Z góry dziękuję :)

      Usuń
  2. Witaj :)
    Kartka jest tak śliczna , że już nic pisać tam nie trzeba, choć z drugiej strony ,obdarowany może nie wiedzieć potem z jakiej to okazji:)
    Ja z rozpędu to dziabnę trochę trawy ptaszyskom , i zupkę chińską na obiad , jak mi się w kuchni nie chce pełnić honorów , a Ty takie piękne bransoletki dziabnęłaś , Bożenko jesteś wielka :))
    Uściski , idę kolację jakąś machnąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za pochwały :)
      A Twoje poczucie humoru, mnie nadal zaskakuje, strzelasz riposty w tempie karabinu maszynowego i tak trzymaj !

      Usuń
  3. Zawsze podziwiam Twoją precyzję, bo ja raczej szast prast!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też było szast prast, nawet maszynerii nie wyciągałam, tylko z tego co było " wyrżnięte " :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Podobno " ma w sobie coś ", tak powiedziało parę osób, a taka prosta jest, może w prostocie tkwi urok ?

      Usuń
  5. Fajna kartelucha wyszła. A fotki trzasnę na pewno. Ja też coś wymyśle dla mojej imienniczki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przesliczna karteczka :) Jak i bransoletki :) Ale ta Twoja corcia ma fajnie ,taakie wakcje Suuper :) Mam nadzieje ,ze pokazecie jakies zdjecia z wyjazdu :):) Pozdrawiam Cie Serdecznie :) aaa i Baardzo jestem ciekawa co to za niespodzianka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna kartka i bransoletki !

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczerze podziwiam karteczkę,bo lubię ręcznie robione,jest w nich jakaś zaklęta magia.Piękna i taka delikatna.
    Bransoletki z rzemienia zawsze na czasie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. cudna karteczka -żółty ślicznie ożywia:)
    a piszesz super - super pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak ja lubię takie karteczki, bardzo miły to zwyczaj, dziękować w takiej postaci :) szkoda, że zanika.
    Bransoletki dziabnięte, tak z rozpędu powiadasz, to niezły rozpęd masz, żebym to ja taki miała ;P
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  11. Karteczki cudne są wszystkie takie prace są cudowne.Milej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczna i delikatna karteczka:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Och jakie piękne cudeńka tworzysz. Jestem zachwycona. Podziwiam z zapartym tchem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Ładniutka kartka, delikatna:) Bransoletki tez mi się podobają i z przyjemnością poczytała z uśmiechem na buźce:)))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Karteczka piękna, bransoletki wspaniałe.No moja droga,historia z życia wzięta, no, no nieźle mamuśka :)A tak nawiasem mówiąc też bym pojechała do Hiszpanii :) szczęśliwe dziecię, że ma takich kochanych rodziców :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię czytać Twoje posty i przeczytałam jeszcze raz, ach to starsza siostra zafundowała wycieczkę młodszej :)kochana siostrzyczka, ale to nie zmienia faktu,że ma wspaniałych rodziców :)

      Usuń
  16. Karteczka bardzo fajna tak jak i bransoletki. A co do dalszego wpisu.To "lepiej późno niż wcale" dowiedzieć się gdzie wybierają się nasze pociechy:)))))))))
    Moc serdeczności posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj Bożenko świetne są te Twoje opowiastki,fajnie się je czyta.Karteczka piękna,bransoletki świetne,normalnie żyć nie umierać .Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.