Moje prace

Moje prace

niedziela, 8 czerwca 2014

Zakochałam się :)


To nic, że tak późno, jak mówi przysłowie " Lepiej późno, niż wcale " ...  Po latach niechęci, nietolerancji, wręcz nienawiści, po latach traktowania jak " zło konieczne ", wreszcie ogarnęło mnie dotychczas obce mi uczucie ...
Wczoraj mój ślubny, po raz pierwszy w tym sezonie,  wyjechał na rybki. I jak to mówią - kota nie ma - myszy harcują - więc nie jestem wyjątkiem, z dziką namiętnością oddałam się ...  I choć co prawda nie tak dawno, zaczęłam się już rozpływać nad zaletami ... dopiero wczoraj moje serce zapłonęło gorącą miłością ... podsyciłam już Waszą ciekawość - któż jest tym obiektem mego dzikiego pożądania  - znów Was zawiodę, jak po " łóżkowych " rozczarowaniach,  bo obiektem westchnień -  nie był ktoś, a coś - po prostu - żelazko :)  Nie miałam fioletowego pojęcia, że owo urządzenie, posiada takie ukryte zalety, że ono + decu, to taki fajny mariaż, a jakie  z tego związku wyszły  dzieci  , obejrzyjcie sami, oto efekt mojego nocnego szaleństwa   :)











































Dotychczas trochę unikałam takich większych form, bo klejenie serwetek na dużych powierzchniach, to nie jest to co tygryski ...  Ale Danusia mi podpowiedziała, że to można popieścić żelazkiem,  na dwie kropeczki  i  to już jest cała tajemnica mojej miłości :)  Chustecznik bardziej mi się podoba, to chyba ze względu na wzór, bo maki to zawsze są  "och ", a pudełka zaplanowałam pastelowe, więc czego się czepiam, mam co chciałam :)


Wczoraj moje dziecię świadkowało na ślubie koleżanki, więc tradycyjnie na cito robiłam karteczkę,  wyszła mi tak

















I na koniec zdjęcie, tego co mi zostało w wykrojników od SABKI, jeszcze raz Wielkie Dzięki,  a przy okazji - karteczka prymicyjna,  zrobiła furorę !





I na koniec  niepoprawna ANSTAHE . Od dawna szukałam większego czółenka do frywolitek i tak się okazało, że Danusia ma jakieś wtyki  w tej kwestii. A czółenko - w Danusi wydaniu -  wygląda tak :)






Jeszcze była kawa, ale tak pyszna, że nie mogłam się oprzeć, zielona i fajne napisy ...
Na koniec raz jeszcze obrazek, bo cudo to jest, tak tylko Danusia potrafi czarować wstążeczkami  ( w przeciwieństwie do moich czarów aparatem ) :)





Dziękuję Ci Danuś, Twoje serce to nie kończące się pokłady miłości i dobroci. Mamy tego przykłady na co dzień. A będąc ostatnio tak zajęta, miałaś jeszcze  czas pomyśleć  o mnie :)

Przede mną bardzo pracowity tydzień. Postaram się jednak zaglądać, by blog znów nie leżał odłogiem  !
Witam nowe obserwatorki, rozgośćcie się proszę -  czym chata bogata :)

Na koniec przypominam o moim konkursie, może ktoś jeszcze chętny , szczegóły TU

I to by było na tyle. Pozdrawiam i do zaś :)

44 komentarze:

  1. Bożenko ....ależ piękne owoce masz z tej nowej miłości ....w sam raz motywy kwiatowe na lato :)
    Uściski ślę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łałłłł, Ilonko, Twoja opinia, to dla mnie jak Nagroda Nobla ! Dzięki ogromne :)
      Buziaki :)

      Usuń
  2. Piękne prace decoupage:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój decu jest przepiękny !!!
    Motywy ładne wybrałaś. Aż chce się iść na polanę i zjeść kanapkę na kocyku.
    Karteczka równie ładna.
    No i na deser zostawiłaś same wspaniałości jakimi Cię obdarowano.
    Miłej niedzieli życzę.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskakujesz mnie, jesteś jednym z niewielu facetów, któremu coś się chce, Wielki szacunek !
      Miłej niedzieli i dobrego tygodnia !

      Usuń
  4. Makowy chustecznik - bardzo mi się ...
    Decu i żelazko... nie wiem z czym to się je... muszę zapytać u źródła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Źródło źródłem, ja Ci już odpowiem, po zrobieniu podkładu i ew. spękań, nanosisz klej, podsuszasz, gotowy do naklejenia motyw przykładasz i se prasujesz bez naparzania na 2 kropeczki i się przykleja samo, natychmiastowo, pewnie to wiesz, ale się ze mną droczysz :)

      Usuń
  5. Taki chustecznik to moje marzenie ,przymierzam sie do decu ,ale ciągle jeszcze w planach .Piękne wszystkie . ile skarbow idzie w takich pudelkach zgromadzic .Danusine dary cudowne .do czego ci wielkie czółno ?Pewnie za moment znowu jakies cudo sie pokaże .
    Kartka wspaniała .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chwila strachu i gotowe, jak nie wyjdzie zawsze można wyczyścić i zrobić na nowo :)
      Pudełeczka nie są duże - 16, 14 i 12 cm, jednak co się wsadzi, to się wsadzi :)

      Usuń
    2. Zapomniałam - czółno, na ewentualne większe prace, ale na razie, nic konkretnie, bo ja to jednak w drobiazgach siedzę, a do decu - namawiam, niesamowita frajda :)

      Usuń
    3. Ja to sie prawie namówiona juz czuję :) ao czolno pytałam , bo ja niepotrafię takim większym manewrować , przywyknie czlowiek do jednego modelu i juz .

      Usuń
  6. Piękne są Bożenko te Twoje miłości!
    Domyślam się, że żelazko to po wyschnięciu naklejonych serwetek, a przed lakierem, czy tak?
    A Danusia, wiadomo, tylko cuda czyni:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie Basiu, żelazkiem się klei serwetki do czegoś co robimy :)

      Usuń
  7. Same cudeńka pokazujesz. Piękne prace.

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczne decou i piękna karteczka :) jak widać każda technika ma swoje ukryte walory i triki do wykorzystania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak jak mówisz, super, jak się znajdzie ktoś, kto nam co nieco zdradzi z tych tajemnic :)

      Usuń
  9. Noc sprzyja twórcom!!! Piękne pudełka - gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najfajniej się robi, jak wokół cisza i spokój i nikt nic nie chce :)
      Dzięki :)

      Usuń
  10. Chustechnik rewelacja, motyw super i piękne wykonanie. Pudełeczka też fajne. Natomiast karteczka, taka na szybko, to wielkie WOW. Ja bym takiej przez lata nie zrobiła, a Ty na szybko. Pozdrawiam serdecznie i wypoczywaj :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chustecznik też mi się wyjątkowo podoba :)
      A karteczka mogła powstać na cito, bo wykrojniki gotowe, gdyby nie to, to zanim wyjmę ten cały majdan to ulala :)

      Usuń
  11. Bardzo ładne kartki
    pozdrawiam zapasjonowana

    OdpowiedzUsuń
  12. Mówiłam, że Cię najdze. Fajna metoda Bożenko i cudnie Ci wyszło. Bardzo podobają mi się pudełka. Lubię takie pastelki. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Napisałam Bożenko komentarz i mi zjadło. Pochwaliłam Twoje decu, bo super wyszło i mam nadzieję, że to nie koniec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to teraz masz dwa. Buziaki

      Usuń
    2. Dzięki Danuś, jesteś Matką chrzestną, bo tylko dzięki Tobie powstały te prace :)
      Buziaki :)

      Usuń
  14. hi hi a ja myslałam ze wiesz o żelazku już dawno.Ja tak samo sieczki tez prasuę i super wychodzi tylko przez papier do pieczenia prasuję,tak wszystkie herbaciarki i pudełka.Wspaniale dobrane kwiaty:)))
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że ja do wszystkiego " na piechote " tyle wiem, co mi dobre Danusie podpowiedzą :)
      Buźka :)

      Usuń
  15. a ja mój koszyczek z deku wyjmuję ....i chowam:))))i tak co drugi dzień:)))jakoś wena mnie opuściła:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tak bywa, za to jak zaczniesz, to dopiero będzie się działo :)

      Usuń
  16. Bożenko,u Ciebie tyle się dzieje,że nie wiem czym jeszcze zaskoczysz:)
    Piękny chustecznik,pudełeczka w moje ulubione róże i na koniec piękna karteczka na cito:)
    Wspaniałe prezenty dostałaś,bardzo mnie zaciekawiło to duże czółenko,na pewno nie długo coś nim wykombinujesz:)
    pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marylko, mam taką jedną robótkę, którą kilka razy już robiłam, w której mi na finiszu brakuje troszkę nici, więc z myślą o niej, jednak czółenko nie spasowało mi , jest zbyt nieporęczne, przyzwyczaiłam się do bursztynowego i mam skrzywienie, muszę po prostu trochę ciaśniej zawijać i będzie starczało :)
      A powiem Ci na ucho, że mam jeszcze kilka asów w rękawie :)
      Buziaki :)

      Usuń
  17. Cudowne dzieci Ci wyszły Bożenko :).Karteczka cudnej urody!

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie CI Bożenko te pudełeczka wyszły. Jak nic teraz żelazko w dłoń i tworzysz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  19. I kto by pomyślał, że widok żelazka sprawi taką radość:) Mnie kojarzy się z prasowaniem stosu prania:( Pudełeczka wyszły pięknie!!! I karteczka najwyższych lotów... a takie "czółenka" tez bym chciała dostawać:)Pozdro!

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie też bardzo się podobają te okrągłe pudełka :) A do decu... też się powoli przymierzam. Gratuluję co w każdym razie prac... Prezenty dostałaś prześliczne....
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne wszyśctutko pudełka ogrągłe rewelacyjne a żelazko naprawdę spełnia cudowną rolę w decu nawet na kartonie jak nie próbowałaś Bożeno to sprawdź- buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  22. Z miłości może urodzić się tylko coś pięknego. I tak było tym razem. Dzieła decoupagowe wyglądają wspaniale a karteczka piękna:) o metodzie na żelazko już dawno słyszałam ale oczywiście nie było czasu na wypróbowanie. Wiem, że papier do pakowania też się tym sposobem robi. Nie mogę również przejść obojętnie obok tak cudnego obrazka wykonanego haftem wstążeczkowym, który otrzymałaś:) pozazdrościć:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeny Bożenko mało się nie udławiłam ze smiech , no styl pisnaia rewelacja. Uwielbiam taki sposób prowadzenia bloga. Żelazko kocham z tego samego powodu co i TY !! decu z żelazkiem to jak bułka z masłem !!!
    Zmykam póki co bo mnie obiadowe brudna gary wzywają !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aniu. Cieszę się, że tu trafiłaś i że ja trafiłam do Ciebie, to na pewno nie przypadek, bo coś czuję, że nadajemy na tych samych falach. A dzisiaj przed snem polecam Ci lekturę z mojego bloga - Bajka dla dorosłych - listopad 2013 :)
      Pozdrawiam :)
      Ps. Gary nie zając - nie uciekną ;)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.