... do sobotniej uroczystości, wkroczyły w finiszową fazę, zatem bez zbędnego kłapania, pokazuję co wymodziłam. Dziś będzie minimum gadania - maksimum pokazywania. Jak na prawdziwą gospodynię przystało, zrobiłam takie :)
I teraz każde solo, jak by ktoś chciał podejrzeć :)
I na koniec jeszcze raz wszystkie razem :)
Kto trafił tu po raz pierwszy, a chciałby sobie zrobić takie kapturki, to mój kursik znajduje się TU i TU
Gorąco witam nowe obserwatorki, miłego oglądania życzę i wielu wrażeń :)
Zostały ostatnie dni do rozstrzygnięcia konkursu, jeśli jeszcze są chętni, to zapraszam TU , przed finałem coś dorzucę :)
Miało być mini/ max, więc dzięki, zadzieram kiece i lece ... No i pozdrawiam oczywiście :)
Już po opublikowaniu posta - zmieniłam - bo mi się nie podobało i teraz wygląda tak ...
I teraz jestem zadowolona :) :) :)
Piękne kapturki, a czy to grzybki są już tego roczne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZ przetworów, tylko mniszek tegoroczny, choć czerwcowe grzybki były w maju, ale ja wiosennych nie zbieram :)
UsuńPozdrawiam :)
Ależ piękności! Wiedziałam, że warto tu do Ciebie zajrzeć :) Winogronka, wisienki, grzybki i mniszek cudne :) Owocki rewelacyjnie wyglądałyby na kapelusiku dla dziewczynki.
OdpowiedzUsuńToto pierwsze, to czarna porzeczka, reszta się zgadza, dzięki :)
UsuńPiękności!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńSuper kapturki - mleczyk rewelacja :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
WOW. Cudowne te kapturki. Jakoś ich wcześniej nie widziałam, a właśnie przemyśliwuję jakby tu "wykończyć" słoiki z mniszkiem. Spadasz mi z nieba i jeszcze z takim pięknym prezentem. Bardzo, ale to bardzo ładne prace. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńOch Bożenko jak Tobie to pięknie wychodzi... :)
OdpowiedzUsuńCudniaste po prostu!:))
OdpowiedzUsuńNaprawdę cudne, Szkoda, że to nie moje święto. Kolorki Bozenko też fajne, nie masz się czym martwić. Nic bym nie zmieniła.
OdpowiedzUsuńLepiej.
UsuńNo cóż napiszę tylko WOW, kapturki są śliczne a najbardziej za serce ujął mnie ten z grzybkami ale i pozostałe oczywiście są fantastyczne:)) Pozdrawiam Kasia:))
OdpowiedzUsuńBa! Zadowolenie rzecz najważniejsza!!! urocze kapturki....!!!!!!!!!!pOZDRAWIAM!!!
OdpowiedzUsuńno tak:)piękniusie!ale czy zrobisz tylko po jednym na słoiczek czy na wszystkie jakie zaprawisz?:)))))
OdpowiedzUsuńBożenko, litości, ja mam tak ok. 800 - 1000 słoików w spiżarce :)
UsuńWspaniałe te kapturki na słoiczki i butelkę. Brawo.
OdpowiedzUsuńRobiłam już twoje kapturki ,ale jak zwykle poszły do kogoś :)).Musze teraz dla siebie .Czarna porzeczka genialna Jak to 1000 słoików .Nie potrafię sobie wyobrazić . Ja dzisiaj zrobiłam 30 słoików z dżemem truskawkowym i jestem ważna jak magii w zupie , ale 1000.
OdpowiedzUsuńBożenko piękne kapturki,aż grzech otwierać takie słoiczki:))poszalałaś na maksa nie ma co:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
świetny pomysł z tymi kapturkami, nie dość że ozdoba to odpowiedź na pytanie -zgadnij kotku co jest w środku? hi hi :)
OdpowiedzUsuńKursik:-)))) dobre- ja to tylko podziwiać mogę:-)))))
OdpowiedzUsuńświetnie to wygląda
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Aż ci zazdroszczę umiejętności robienia takich cudnych kapturków.;)
OdpowiedzUsuńŚliczne kapturki :-) Bardzo mi się podobają :-)
OdpowiedzUsuńMasz genialne pomysły!
Pozdrawiam serdecznie.
Slow mi brak !!!! Jakie te kapturki piekne !!!! Ja moje sloiczki stroilam kapturkami z materialu, ale twoje to marzenie ♥♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Gabrysia
Dzieło sztuki na słoiku i w słoiku zapewne też :)
OdpowiedzUsuńPrzetwory w takich ubrankach po prostu zachwycają:)
OdpowiedzUsuńKapturki jak zwykle przepiękne, i nic bym nie zmieniała, bo chyba lepiej było przed zmianą.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Są przepiękne , ja robię takie zwykłe na szydełku, ale Twoje pobijają wszystko!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te kapturki, i takie kolorowe, a do tego od razu widać co jest w słoiku :D
OdpowiedzUsuńŚliczne te kapturki:) oczu nie mogę oderwać:)
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje słoiczków , aż żal otwierać takie weki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń