Moje prace

Moje prace

niedziela, 3 września 2017

Najpierw obowiązki, później przyjemności :)


Od kilku dni,  jestem już w domeczku, ogony takie że hej i nie wiadomo w co pazury wsadzić.
Było krótko, zimno i deszczowo, a to tygryski kochają najbardziej, więc nie narzekam, ale o tym za chwilkę, bo  jako się rzekło - najpierw obowiązki, choć akurat ten, jest bardzo miły, przynajmniej dla jednej z moich wiernych i dla mnie oczywiście też :)

Jakiś czas temu zadałam zagadkę - szczegóły  TU.
A oto rozwiązanie




Niezaprzeczalnie odpowiedź,  najbliższą prawidłowej wagi kocyka, podała ANIA, pieszczotliwie zwana przeze mnie Anulką. Gratuluję Ci Kochana i proszę o kontakt, celem ustalenia nagrody, bo doszłam do wniosku, że ona ma cieszyć, a nie tylko być. Wszystkim biorącym udział w zgadywance serdecznie dziękuję, może następnym razem będzie trafniej :)

A teraz chwila prywaty, czyli czas na przyjemności :)
W dniach 23 - 30 sierpnia byłam w miejscu, które jest przepiękne, dla mnie to taki raj na ziemi, takie 2 w 1, jeśli nie 3 w 1, bo morze, góry i temperatury. Pogoda była jak dla mnie fantastyczna 12 - 15 stopni, tylko deszcze przeszkadzały w jakimś dodatkowym szaleństwie, no i tuż przed wyjazdem zaraziłam się od prywatnego Mikusia małą grypą, więc szczekałam na swoich i kichałam jak mops.
Dobra, dość kłapania, teraz mała relacja.

Jedyny pogodny dzień - niedziela - od razu wykorzystana na wypad w mój ukochany zakątek, gdzie próbuję zaczarować słoneczko, by zostało na dłużej i pozwoliło nacieszyć się tym widokiem,






a jakby to pomogło, to do drzewa się nawet przywiążę ;)






Gdy udało nam się Panów zostawić z wędkami, poszłyśmy nad wodospad, miejscami było tak fajnie,






 ale dałam radę, nawet z pociągającym  nosem, pękam z dumy !






Już na dole,  to skakałam jak kozica ;)






W drodze powrotnej wpadłam do starego znajomego na soczystego buziaka :)






Tak się rozgrzałam, że kawka to już była prawie jak latem ,






jednak góry to góry i już  za chwilę trzeba było wskakiwać w kurteczkę, co szybko zrobiłam, by jeszcze moment  spędzić na pomoście, próbując co nieco wysupłać i jak najdłużej rozkoszować się tym rajem.






Na koniec " dziecko " poszło na podryw na huśtawki, podobno  najfajniejszych chłopaków to poznaje się w piaskownicy, lub własnie na huśtawkach :)






Jeszcze ostatni spacer po pomoście,






nostalgiczne spojrzenie,  wraz z córunią,  na zachodzące słońce, bo  za chwilę czas wracać...






Innego dnia w porcie, w deszczu.






Ciut przestało, więc nawiałam w poszukiwaniu starych znajomych ...






gdy ich znalazłam ...






natychmiast zjawił się mój Anioł Stróż i ... po zabawie ;)






Jeszcze jedna mała ucieczka, bo ja tu rządzę !






Królowa może być tylko jedna ;)






Kasiunia & Boris, było cudnie. Dziękujemy :)

Już dłużej Was nie zanudzam, ale po dwóch latach przerwy musicie mi wybaczyć, bo mam radochę,  jak małe dziecko. A czy coś udało mi się robótkowo, o tym w następnym poście .
Pozdrawiam i do zaś :)
Wasza BB :)

23 komentarze:

  1. Super wakacje miałaś:))Skandynawia????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Norwegia, myślałam, że poznałaś z poprzedniej relacji, gdzie była mowa o SUPie :)

      Usuń
  2. Cudnie spędziłaś ten wakacyjny czas. Nie dla mnie on, bo ja ani gór, ani zimna nie lubię. Tylko morze kocham i akurat tamto morze, może być. Najwięcej uroku ma zimne morze :)
    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, też kocham przede wszystkim morze, góry są w gratisie, a widok gór odbijających się w wodzie jest bezcenny, lażenie po nich, to calkiem inna bajka 😁
      Buziaki ❤

      Usuń
  3. Bożenko! Pięknie spędziłaś Wakacje i w uroczym miejscu, Masz cudowne wspomnienia - Pozdrawiam Gorąco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Los rzucił moje dziecko tak daleko od domu i to dzięki niej mogłam poznać te piękne miejsca, inaczej na pewno nie mialabym takich możliwości. Dzięki Krysiu. Też pozdrawiam 🌼

      Usuń
  4. Przepięknie!!! Norwegia - też gdzieś na mojej liście do zobaczenia!!!
    ps. coś chyba się pomyliło w poście, bo napisałaś, że byłaś tam 23-30 września. Czyżby dodatkowo wyprawa w czasie:))) Bo u nas dopiero 3 września gdyby co;)))

    Ściskam mocno i zachwycam się tymi widokami jeszcze raz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojaaaa, faktycznie, wyszła mi z tego podróż do przyszłości, zaraz poprawię, dzięki 😁
      Norwegia, droga jak cholera, ale cudna, polecam 😁
      Uściski 🌼

      Usuń
  5. Przepiękne miejsce ! Tak też myślałam, że to Norwegia, chociaż nigdy tam nie byłam. Wspaniały czas spędziłaś. To widać po zadowoleniu i uśmiechu na zdjęciach. Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  6. O kochana ale miałaś super wyjazd, widać że jesteś cała szczęśliwa. Oby takich wyjazdów trafiało Ci się jak najwięcej :) Zdjecia piękne, tylko stanowczo za mało :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna wycieczka. Świetny urlop.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bożenko ale tam cudnie w tej Norwegii . Uwielbiam takie klimaty . Góry i woda takie dwa w jednym . Widoki niesamowite.
    Że niby ja mam wagę w oczach ??? Aż niemożliwe . Ale cieszę się ogromnie że udało mi się prawie odgadnąć :-)
    Miłego dnia Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne miejsce, więc nie dziwię się, że wróciłaś cała szczęśliwa i akumulatory naładowane na długo. Życzę kolejnych równie pięknych wypadów.........a robota nie ucieknie.......Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Raj na ziemi :))) Cuuudoowne miejsce !!! :) Szczsciara z Ciebie Kochana :) Ciesze sie Bardzo ,ze udalo sie Wam wyrwac na kilka dni w tak Cuuudowne miejsce !!! :)) Pozdrawiam Cie Cieplutko :)) Buuuziaki :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale nareszcie się"pobyczyłaś",tylko Ci pozazdrościć:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie uroczo, świeżo. Aż u mnie powiało świeżym rześkim powietrzem, cudownie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudne okolice, zazdroszczę tych wakacji, my od kiedy dzieci wyrosły nigdzie już nie jeździmy :(
    A Ani gratuluję celnego oka ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękna wycieczka i urocze miejsca pokazałaś :) Bożenko fajnie wypoczywałaś :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne miejsce wybraliście na wypoczynek:) A ty Bożenko, radosna, aż szczęście od ciebie bije, i oby tak dalej:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Trochę Ci zazdroszczę wspaniałego urlopu. Takie klimaty uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Od razu poznałam!:)Zdjęcia super! Gratuluję wspaniałego pobytu mimo kiepskiej pogody.

    OdpowiedzUsuń
  18. Z długo planowanymi wyjazdami tak bywa,że albo pogoda,albo zdrowie nie dopisze. Mam nadzieje,że pomimo przeszkód dobrze się bawiłaś,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. O tak! Królowo! ;D
    Ależ tam piknie!
    Kcem tam pojechać. Tylko, że ja jeszcze włazłabym na te górki.
    Najlepiej na tę najwyższą! ;D

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.