Troszkę przekombinowałam, bo miało być zupełnie inaczej ...
Gdy DANUTKA ogłosiła nowe wyzwanie, pt. Bliżej natury, od razu się nastawiłam na realizację swojego, od dawna odkładanego pomysłu, a dokładniej chodziło o wykonanie lampy z tykwy w kształcie domku dla krasnoludków. Od razu zabrałam się do roboty, niestety, już na samiutkim początku, poparzyłam sobie rękę klejem. Jeden z elementów wyślizgnął mi się wraz z wrzącym świeżo wyciśniętym klejem i wpadł w środek dłoni i pomiędzy palce. Razem ze skórą, całkiem odeszła mi ochota na wycinanie okienek i montaż kabelków. Zadziałał plan B i powstało coś, co po " ichniemu " nazywa się Fairy garden.
Poza klejem, wszystko jest w nim naturalne, nawet ta mata, która służy za podstawę, jest wypleciona z rattanu. Tak oto powstał taki sobie durnostojek, do niczego mi niepotrzebny. Ktoś odgadł, że to moja praca ? Dziękuję tym osobom, które mimo wszystko, postanowiły oddać na niego swój głos i dodam na koniec, że w rzeczywistości wygląda dużo ładniej :)
Pozdrawiam i do zaś :)
Cudnie cudne i tak właśnie podejrzewałam że to Twoje dzieło hihihi Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa , ja strzeliłam celnie :) Bożenko, ja mam co chwilę poparzone ręce klejem na gorąco, już chyba się przyzwyczaiłam do tego bólu, jeszcze dwa dni temu odrywałam sobie z palca resztki skóry po pęcherzu jaki powstał po oparzeniu... :) No dobra koniec opisu tych makabrycznych scen :) Twoja praca jest cudna, mnie ona najbardziej zachwyciła. Ten ogrom pracy jaki został w nią włożony i własnie to, że jest cała naturalna, co widać. Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńJak już pisałam u Danusi, domek cudowny i wymagała ogromu pracy i jak widziałam punkcików również swoich zasłużonych nazbierał :)
OdpowiedzUsuńBuziolki
Pięknie!!! i świetny pomysł na wykorzystanie tykwy:)))
OdpowiedzUsuńCzego Ty jeszcze Bożenko nie wymyślisz? Chyba nie ma takiej rzeczy. Jak pomyślę jaki ogrom pracy wykonałaś, to chylę głowę.
OdpowiedzUsuńPiękna praca :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję bez bicie , nie zgadłam , że to twoja praca, podejrzewałam całkiem kogoś innego . Podobała mi się ta zabawa a właściwie takie anonimowe głosowanie. Choć niektóre prace były tak charakterystyczne, że od razu było widomo czyje są :-)
OdpowiedzUsuńTwój ogródek jest bardzo fajne , taki całkowicie z natury :-)
Pozdrawiam i lecę niżej , bo jeszcze tam mnie nie było:-)
Wowwww,niesamowite:) Bożenko jesteś W I E L K A !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńRewelacja, piękny ogródeczek.Doskonałe uzupełnienie domku dla lalek :)
OdpowiedzUsuńRobiłaś już domki dla lalek ?
Pozdrawiam
Tak i nawet jeden z nich znalazł się kiedyś w gazecie, było to jakieś 18 lat temu, pomysł był całkowicie mój, tylko nie potrafiłam tego sprzedać.
UsuńTeż pozdrawiam :)
Cudo! Przepiękny ogródek :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
oj pracy tu co niemiara, to fakt
OdpowiedzUsuńale oczywiście, że nie odgadłam...bo zupełnie inna w charakterze...stąd ta konfuzja;-)
wybacz..zagłosowałam niestety na dużo prostszą pracę
I bardzo dobrze,ocenialismy pracę,pomysł,a nie ludzia i harowkę :)
UsuńAle piękne to twoje cudeńko, widać że poświęciłaś sporo pracy :)
OdpowiedzUsuńAle czad:))przyglądałam się takim małym domkom z ogródkami w donicach:))cudne są takie miniatury:))a ja zakończyłam wszystkie moje czynności dekoracyjne bo ucięłam sobie kawał palca:)))
OdpowiedzUsuńFantastyczne, super to wygląda. Sama chętnie zamieszkałabym w takim domku :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam te wszystkie fairy garden - na pinie mogłabym je oglądać godzinami :D chętnie bym taki zrobiła, ale jakoś schodzi na dalszy plan przy innych robótkach- jak chcesz się pozbyć tego jak to piszesz "durnostojka" to ja go chętnie przygarnę :D
OdpowiedzUsuńKurde, ciut za późno, no i nie powiem co z nim zrobiłam, bo co poniektórzy by mnie zlinczowali ... przepraszam :(
UsuńBożenko, ale cuda wyczarowałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nie podejrzewała cię o takie pomysły. A na poparzenia gorącym klejem mam rewelacyjny żel,o nazwie TERM-COOL,polecam,stosuję często.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam fairy garden. Łażę po pintereście i oglądam te cuda, a tu proszę za miedzą powstał taki ogród:) Zawsze chciałam coś takiego zrobić i zrobię, ale nie wiem kiedy:) Swietna praca Bożenko, Twój mini ogród i domek jest cudny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Ale maleństwo! Jak świat w śniegowej kuli!
OdpowiedzUsuńI wszystko fajnie, ale ja się pytam: Skoro "fairy garden", to gdzie są wróżki, albo chociaż jeden krasnoludek? Co? ;)
OdpowiedzUsuńW domku siedzi, bo zimno ;)
UsuńBardzo ładna makieta, chyba niespodzianka dla jakiegoś przedszkolaka, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBożenko dużo srerca ,pracy i czasu włożyłas w przygotowanie tej pracy,ale widać ,że się opłacało bo wyszła prześlicznie.
OdpowiedzUsuńDomeczek mnie urzekł i ta kamienista ścieżka z małym strumykiem .
Buziaki kochana :)
Mały ciasny ale własny- bardzo fajny kawałek ogródka :)
OdpowiedzUsuńteż mi się nasunęło na myśl gdzie skrzacik ;)
pozdrawiam
Ty to zawsze coś superowego wymyślisz:)
OdpowiedzUsuńWspaniała praca , jedyne czego mi brakuje to zeby drzwi btly ciut uchylone , ale skoro mialas wypadek przy pracy to wiadmomo.Podziwiam wszystki elementy i Twoje niezwykle pomysly.
OdpowiedzUsuńJakie cudeńko pomysłowe :-)
OdpowiedzUsuńZ okazji świąt Tobie, Twoim bliskim i wszystkim czytelnikom składam najlepsze życzenia. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuń