Właściwie to dziś jak w tytule - każde z innej beczki. Aktualnie kilka rzeczy na tapecie, jednak pokazać nie wszystko mogę, więc skrótowo, co by o sobie przypomnieć i nie wypaść z obiegu ;)
Zgłosiłam się do nauki makramy u Aishy - banerek w lewym górnym rogu - gdyby koś chciał dołączyć. Jak to ze mną bywa, robię, jak mam czas, więc dopiero tyle udało mi się opanować. Te żeberkowe czekają dalej, a przyznam, że podobają mi się najbardziej, więc chcę im poświęcić więcej czasu .
Znów maluję, obiecałam to pokazuję foczki
Każda ma na nosie piłkę niby plażową, które ja też muszę wymalować .
Mniej więcej tak to wygląda, ma jeszcze kółka, ale tego to już nie ja montuję. Odpowiedni system w trakcie jazdy powoduje, że ta piłeczka się kręci.
Wciąż eksperymentuję. Co prawda upały i okazyjne zaopatrzenie lodówki, trochę spowolniło moje zapędy, ale nie ma ten tego , dalej się robi. Dziś szyneczka z szynki wieprzowej z filetem drobiowym. Prawie dokładnie z przepisu DANUSI - Dziękuję :) Moja wyszła tak.
A co jest tylko prawie, a nie idealnie ? Sól morską zastąpiłam himalajską i nie zgadza się ilość składników. Gosiaczku, specjalnie dla Ciebie - waga wsadu 1,2 kg, waga po wyjęciu, bez powstałej galaretki 0,86 dag. Sporo ubyło, ale tak jest z każdym nie oszukanym wyrobem mięsnym i wiem co jem :)
W tak zwanym międzyczasie dziabnęłam sobie frywolitkową różyczkę, szczerze to moja pierwsza taka wykonana czółenkami ( wcześniej igła ) i powiem Wam, dziwne uczucie przy robieniu. Czemu ? Bo jak się człowiek nauczy robić prawidłowo KLIK,a później pół kółeczka musi robić nieprawidłowo, bez KLIK, to trzeba się nagimnastykować, żeby wyhamować :)
Mam w związku z nią pewien zamysł, tylko czy moja wyobraźnia nie minie się z rzeczywistością ? Zobaczymy.
Pięknie dziękuję za tak pozytywne komentarze pod studnią. Pozwólcie, że nie wyjaśnię, kto, kiedy i jak " pojechał po studni " , stało się i tyle. Chętnych zapraszam na mój mini kursik na FB, chyba że są chętni, to po powrocie osoby, dla której ona jest, zrobię i tutaj, , tylko wołać głośno poproszę !
A teraz spadam i już nie gadam. Pozdrawiam i do zaś :)
no Bożenko ale wysyp różnorodnych prac.Podziwiam Twoją kreatywność!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ojej tyle rzeczy do oglądania i podziwiania. Kiedy Ty kochana masz na to wszystko czas?
OdpowiedzUsuńRóżyczka frywolitkowa wygląda super! I ja głośno wołam, że tak poproszę o tak kurs tutaj, nie mogę obiecac że na 100% skorzystam, ale z ogromną chęcią popatrzę a kto wie.... :) Buziaki przesyam
wow ale szalejesz kreatywnie, czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńAleż Ty jesteś Bożenko pracowita!
OdpowiedzUsuńChyba w ogóle nie sypiasz :) Wszystko piękne i niektóre smakowite :) Frywolitka mnie urzekła, a do wędlinki ślinka cieknie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo Ty pracowita jesteś jak stadko mrówek. makrama, malowanie, i jeszcze frywolitka o renowacji nie wspomnę. Gdyby wszyscy tak ochoczo pracowali mielibysmy drugą Japonię. Gratuluje zapału i wykonania.
OdpowiedzUsuńNie przestajesz mnie zadziwiać!
OdpowiedzUsuńAleż różnorodne prace! I wszystkie mistrzowsko wykonane. Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńKobieta pracująca masz czas na gumce kiedy Ty to wszystko robisz -piękne rzeczy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBożenko, makrama wychodzi Ci pięknie, jak wszystko :))))) A teraz będziesz mieć zapas bransoletek na dłuuuuuugo. No chyba, że na etno rok? Widziałam kurs studniowy na fb, ale myślę, że i tutaj znajdzie się wielu chętnych na niego :) Tutaj jest przytulniej niż na tym szalonym fb.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłej pracy :)
Fajne, różnorodne prace a szyneczka wygląda przepysznie:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńfajne bransoletki , u Ciebie praca wre
OdpowiedzUsuńIntrygują mnie te makramowe ozdoby , moze się pokuszę .Jakie te foki są piękne . Jak mialam male dzieci to szukalam takich zabawek .Czasami dalo się cos kupic na osdpuscie albo na wyjezdzie.
OdpowiedzUsuńfoczka , ktora kreci pilkę . Cudo . Roza piękna , te kliki nie chcodza .
Szynke chcialabym i chyba pokusze się o zamowienie urzadzenia.
Zeżarło mi komentarz. Spojrzałam na te ilości i aż w oczach mi zamigało. Kiedy Ty to wszystko robisz? Bransoletki bardzo fajne, aż zachciało mi się spróbować, bo makramę znam. Musisz mi jakiś kursik podesłać. Ja zrobiłam mielonkę, ale trochę twarda wyszła, trzeba koniecznie trochę boczusia dodać.A jak idzie renowacja?
OdpowiedzUsuńale wysypałaś z szuflady! ;-D
OdpowiedzUsuńco to za inwazja foczek! ;-O
kiedy ty w ogóle śpisz?
Ja to pinkolę, więcej na urlop nie jadę , tyle fajnych prac mnie omineło , i nie umie nadrobic zaległości.
OdpowiedzUsuńI co ma tu pisać po kolei - foczki rzecz gustu jak kto chce kupi w dla Ciebie fajnie że wpadnie jakas kasiorka . W malunkach idzie Ci superowo. SZyneczka smakowicie wygląda , chętnie bym spałaszowała ze 3 plasterki :-)
Różyczka frywolitkowa jest genialna !!! a barnsoleti makramowe wychodzą Ci świętnie , więc czekam na te źeberka.
Buziaczki wielkie.
Foczki bardzo mi w oko wpadły :) I w dodatku piłeczka sie kręci! Frajda dla dzieciaków :)
OdpowiedzUsuń