"Jeżeli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna, powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanica - profesjonaliści..."
Moje prace
czwartek, 9 marca 2017
Wiosenna jajecznica :)
Do sporządzenia będzie nam potrzebna sporych rozmiarów patelnia i specjalnie wykonane na tę okoliczniość jaja, które wrzucamy na wspomnianą patelnię i gotowe. Od takiej potrawy na pewno nie przytyjemy, a co się napatrzymy to nasze :)
Kto woli bardziej fit, to może samo białeczko, podobno jest mniej tuczące ;)
Dla tradycjonalistów - wszystkiego w stosownych proporcjach :)
W tak zwanym międzyczasie, dziabnęłam osobistemu Mikusiowi, taką smyczkę do " niunia " ( swojska nazwa smoczka, ustalona xx lat temu, przez najstarsze dziecko w rodzinie :)
Co nieco jeszcze działam, ale marnie mi to idzie, niemoc jakaś mnie dopadła, są tacy co próbują to uleczyć, ale z marnym skutkiem ...
Dzięki za wizyty na moim blogu Tym, co jeszcze mają ochotę tu zaglądać, a szczególnie Tym, co mają ochotę komentować :)
Pozdrawiam cieplutko i byle do wiosny :)
Wasza BB :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne jajeczka! A zawieszka do smoczka urocza :)
OdpowiedzUsuńTo ja te bieluchne poproszę :)
OdpowiedzUsuńSmyczka super :)
A ty mi tu nie mdlej ... tylko się zbieraj w sobie i do dzieła ;)
Ale jaja! Z takich jaj to ja jajeczniczkę chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńAlbo nie, bo jajeczka są tak urocze, że szkoda byłoby ich skorupek :)
A te bielusieńkie jakie śliczne! U mnie nadal transferowe.
OdpowiedzUsuńCudne jajeczka! Wszystkie są piękne! A smycz dla Mikołajka urocza;) podziwiam talent;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę te większe bo ja duża dziewczynka jestem:))))
OdpowiedzUsuńpiękne jajeczka:))
To ja poproszę tę fit, bo ta biel mnie urzekła!!!
OdpowiedzUsuńU nas była nazwa "dydon" :))
Cudne jajca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bożenko! Mnie się podobają i jedne i drugie bo są naprawdę Śliczniutkie - Pozdrawiam Gorąco
OdpowiedzUsuńCudne pisaneczki!
OdpowiedzUsuńNie dziwie sie Bozenko tej niemocy, na każdego kiedyś przychodzi... Może jak będzie bardziej ciepło i słonecznie to przyjdą i chęci:)
Serdecznie pozdrawiam.
Piękne jaja! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam jajeczka, takich mogę pochłonąć nawet trzy i to w tej bogatszej wersji:-))))cudo, mniam!
OdpowiedzUsuńSmakowita jajecznica :) Uwielbiam jajka pod każdą postacią (no prawie każdą, bo surowe tylko w formie kogla-mogla są dla mnie jadalne - haha). Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńjajusia są śliczne !
OdpowiedzUsuńAle superowe te jaja , zwłaszcza akryl ubrany w gipiurę. Muszę sobie tez takie zmajstrować. A Ty mi tu nie marudź z jakąś niemocą tylko weź się w garść. Karteczki marcowe proszę zrobić. !!
OdpowiedzUsuńU mnie też był niuniuś :-)
Buziaki
Prze-smaczna ta jajecznica :) Jajka cudne.
OdpowiedzUsuńJuż takie piękne jajka na Twoim blogu! Czy to zbliża się Wielkanoc, czy co?
OdpowiedzUsuńNiemoc na przednówku, to całkiem normalna sprawa. Przyjdzie ładna wiosna, to wrócą chęci do tworzenia.
Pozdrawiam.
Cudowne a samo białeczko wprost rewelacyjne chętnie bym się poczęstowała :)
OdpowiedzUsuńAle super jaja!!Przepiękne:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaką jajecznicę można jeść bez końca! świetne jajka! pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńPiękne są :)
OdpowiedzUsuń<3
Bardzo praktycznie,z pięknym efektem wykorzystujesz swoją niemoc Bożenko.Jajeczka urocze.Moniuś musi być,dobrze,że nie poddaliście się modnej teorii o jego szkodliwości.Jak dziecko go nie dostanie,to ma trudności z mową.Smycz bardzo oryginalna,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBożenka takie jaja to ja w każdej ilości i o każdej porze bym "zjadła". Są PRZEPIĘKNE!!!!
OdpowiedzUsuńU nas też smoczek nazywany był niuniem 😊
rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńwszystkioe wygląają pięknie
Wspaniałe jajka :)
OdpowiedzUsuńBożenko jaja wspaniałe, niemoc ogarnia każdego z nas ale wiosna i słońce będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńNiemoc powiadasz? To jakie cuda stworzysz gdy ta niemoc pójdzie w czortu, skoro takie jaja robisz w niemocy? No cudne przecież te jaja. Pozdrawiam cieplutko i .. a kysz... niemoc.
OdpowiedzUsuńCudne te jaja! A te samobiałkowe takie delikatne... się zakochałam... w jajku... ;)
OdpowiedzUsuńO niuniusiu już słyszałam gdzieś ;) Fajny łańcuszek.
A kysz niemoc, sio, precz!!!
Podrawiam :)
Jak zawsze cudowne prace. :) A co do ziemniaków....
OdpowiedzUsuńUjmę to tak Bożenko, to że celebryci czasem odwalają takie numery, że ręce odpadają, to już mnie nie dziwi. Takie moczenie ziemniaków przez noc w wodzie, spowoduje, że wszystko co w nich najlepsze zostanie wypłukane, a ziemniak będzie smakował jak.... Można do wody dodać cukru, on jak się rozpuści zrobi na ziemniakach taką warstwę z cukru, która szybciej się zrumieni w pieczeniu, a że to będzie cukier to raczej skarmelizuje się. Buziole
Piękne jaja wielkanocne dziergnęłaś. Nie pisz, że niemoc Cie dopadła, bo nie wierzę. Pewnie bardziej Mikusiowy szał i zaangażowanie, a nie niemoc. Przerabiam temat od początku jesieni i wiem jak to hula. Buziaczki od "babci dla babci":))
OdpowiedzUsuńsuper jajca a smycz słodziutka :)
OdpowiedzUsuń