Moje prace

Moje prace

wtorek, 21 lutego 2017

Po raz kolejny ...


sama sobie wszystko powywracałam. Znalazłam chwilę, aby się pobawić, widać głupieję od nadmiaru szczęścia, bo powinnam robić zupełnie coś innego, a powstała taka sobie kura domowa. W zasadzie to też miała powstać, ale mogła troszkę później ...






W Wenie nr 2/2011 ( galeria okładek TU ), był taki podobnie skonstruowany zajączek. Ja go sobie przerobiłam na kurkę, a teraz była potrzeba powtórzenia zabawy, więc jest. Z braku chęci biegania po wsi za czekoladowymi jajeczkami,  do zdjęcia załapały się małe styropianowe.














Jakiś czas temu HANIA,  poprosiła mnie o wykonanie dwóch takich zajączków, a że dziewczę cierpliwe ... ale powstał już jeden !  A tak nawiasem mam pozwolenie na bezterminowość wykonania i tego się będę trzymać  ;) Dzięki Haniu  :)










No i stało się, jak zajączek obejrzał zdjęcia,  to poszedł ryczeć ...






no bo jak to tak,on ma takie wielkie serce ...






a tu ktoś mu zapomniał ogonka dorobić, a to łobuz !!! Ale kurka ( domowa ) mu wyjaśniła, że takie rzeczy się zdarzają, było małe miziu, miziu na pocieszenie ...






i od razu wrócił dobry humor ...






czego i Wam życzę. Pozdrawiam i do zaś :)
Wasza BB :)

33 komentarze:

  1. Jak pięknie wiosennie się zrobiło. Śliczna para Bożenko. U mnie jeszcze smutno, zimowo, ale się niedługo zawezmę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysłowo i wiosennie:) A nie mogłabyś mieszkać gdzieś tu bliżej Mamelkowa, by mnie tego nauczyć?!?!?

    OdpowiedzUsuń
  3. słodka kurka i króliczek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super kurczaczek a raczej koszyczek kurczakowy.......hehe. Zajączek z tym wielkim sercem też pięknisty. Podziwiam i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od tego miziania to się zając zaróżowił czy mnie się tylko zdaje? ;-)
    Słodki jest, taki do przytulania. Kurka wesoła, będzie świetną dekoracją!
    Buziaki przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Prawie wielkanocnie się zrobiło.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale wiosennie, radośnie i szczęśliwie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna kurka :) A zajec niech nie ryczy, bo może jeszcze doczeka się ogonka :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No i zrobiło się świątecznie i wiosennie
    Śliczne szydełkowe prace.
    Pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem Ci Bożenko,że podoba mi się Twoja zabawa:)))
    Zając bez ogonka będzie się wyróżniał spośród tłumu zajęcy:)))więc nie ma co beczeć:)A właśnie-beczy koza,a zając wydaje jakieś dźwięki?:))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Niesamowicie piękny jest ten kurczaczek i bardzo pomysłowy:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Cuda! Ale ja bym powiedziała Bożenko, że to jest kogut, a nie kura :) Buziole

    OdpowiedzUsuń
  13. Kura jest fantastyczna,a zajączek sama słodycz,aż się ciepło robi jak się patrzy na ta parkę :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bozenko! Kurczaczek jest przeuroczy, A zajączek Taki słodziak, Nawet bez ogonka jest Uroczy - Pozdrawiam Cię Serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Bożenko, domową kurką rozłożyłaś mnie ,,na łopatki"?! Skąd Ci przyszedł do głowy taki świetny pomysł?! Kurka jest ,,zajefajna"! Tak prawdziwa kwoka ha ha ha ha ;) I na dodatek z jajami?! CUDO! Pozdrawiam Cię cieplutko i przesyłam moc buziaków;)
    P.S. Łobuzowi też nie brakuje niczego;) No może tego, co kurka ma w tych falbankach;););)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurka wymiata i jeszcze można ułożyć w koło niej jajeczka, dobrze że nie czekoladowe bo pewnie by szybko znikły :) Uroczy miś :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj Bożenko Ty to potrafisz. Kurka kwoka z jajami? Tego jeszcze nie było. Jest fantastyczna i od razu mi weselej. O zajączku nie wspomne. Cudniasty jest, a jak do tego bedzie pani zajaczkowa to parka idealna i beda mogły sie miziać wzajemnie. Dobrze, że jesteś w zasiegu, bo widze, ze caly zwierzyniec wyszydełkujesz. Buziaki i dziekuje za już.

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja myślałam, że on poszedł ryczeć, bo jest naguśki. Pańcia mu ubranka nie zrobiła. A on dlatego, że ogonka nie ma? :) Uroczy ten Twój zwierzyniec Bożenko :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kurka z jajami rewelacyjna.Piękne "dziergadełka"

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetna kurka i zajączek wspaniały :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Czadowy ten kurczak na jajka :) Ale zając to normalnie do zakochania, jeszcze z takim wielgachnym serduchem... ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. I kura i zajączek są fantastyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  23. i po raz kolejny wspaniałe dziergane rzeczy!

    OdpowiedzUsuń
  24. fajna kurka ale zajączek to przeuroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Cuudna kurka jak i kroliczek :))) Ciesze sie Twoim Szczesciem i Tak Ma Byc i juz !!! :)) Pozdrawiam Cie cieplutko Kochana :))) Buziaki :))

    OdpowiedzUsuń
  26. Ojej, fajna z nich parka :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękne zabawki udziergałaś! Korci mnie tez stworzenie takiego kicajka, ale troszkę mam niepewności czy mi wyjdzie i tak zwlekam, zwlekam...

    OdpowiedzUsuń
  28. kurak jest kapitalny! z pewnością wkrótce zrobi furorę na wielkanocnym stole :) szaraczek także świetny - pasują do siebie idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Słodka z nich parka! Zajączek przeuroczy! nawet bez ogonka:)) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  30. biedna kurka...bo domowa...znaczy areszt domowy! a to ty nie wiesz, że teraz kurkom "nie nada" na podwórko wychodzić!...bo się tak urzędnicy unijni martwią, żeby od ptaszków wolno-fruwających grypą się nie zaraziły...

    biedna kurka...

    dobrze, że ma "pocieszyciela"! ;-DDD

    OdpowiedzUsuń
  31. Cudowności;) kurczak jest niesamowity a zajaczek wspaniała przytulanka. Tworzą razem zgrany duet;) pięknie się prezentują;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.