Witam Wszystkich, żeby nie powiedzieć - o rok starszych, powiem - o rok mądrzejszych :)
Nie lubię podsumowań, ale mimo woli spojrzałam na ilość postów, które napisałam w ubiegłym roku i jakoś marnie to wygląda w porównaniu do lat ubiegłych ... Ale - jak policzę - to wychodzi, że przeciętnie pisałam coś nowego co 4 i powiedzmy - pół dnia, no to chyba nie jest tak źle, prawda ?
No dobra, teraz co Danusia narozrabiała ? Otóż przysłała mi przepyszne pierniczki w takiej oto tubie.
Spojrzałam krytycznym okiem na to, co dzieje się na biurku, za komputerem, bo to co się czasem dzieje przed i obok, to jest raczej nie do pokazania :)
Postanowiłam to jakoś delikatnie uporządkować. Przecięłam tubę na dwie nierówne części ( żeby nie było, że tak mi wyszło, to był zabieg zupełnie świadomy ) , zrobiłam delikatny decu i wyszło mi takie cosik.
Potem poprzekładałam to sobie mniej więcej i nie mogłam się zdecydować, które zdjęcie wkleić, więc dodałam oba :)
I moje ulubione porównanie, w każdej dziedzinie - przed i po.
Czy ja wiem, czy się zmieniło na plus ? Ale zawsze to jakaś zmiana :)
A wszystko to przez Danusię, bo jak by mi pierniczków nie pakowała do tuby, to by dalej tak było, jak było :)
Po świętach dotarła do mnie karteczka z http://janeczkowo.blogspot.com/ Życzenia są na cały rok, nie ważne, że PP nawaliła, dziękuję Ci pięknie Janeczko :)
Na koniec proszę Hanię i Jadzię , o przesłanie mi swoich adresów. Macie u mnie nagrody za odgadnięcie zagadki. Póki co, to jeszcze proszę o chwile cierpliwości, 7 stycznia okaże się , czy zacznę wreszcie normalnie funkcjonować, czy wrócę z ręką na temblaku . Póki co, już nic nie gadam i spadam. Pozdrawiam i do zaś :)
Zdecydowanie na plus jest zwłaszcza biorąc pod uwagę doznania estetyczne .Wszelkiej pomyślności życzę w 2016 i inpiracji.Cichutko wyznaję ,że zakupiłam szynkowar ..... ;-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia i nawzajem, Wszystkiego dobrego !
UsuńA z szynkowaru będziesz zadowolona, przypomnę, jak dla mnei GURU jest Tu http://prl-kuchniadanusi.blogspot.com/2013/01/wedliny-i-miesa-na-zimno.html Pozdrawiam :)
Hehe no prosze nie ja jedna wzbogaciłam się o szynkowar :-)
OdpowiedzUsuńBożenko zmiana jak najbardziej na plus. Ja już tez kiedyś przerabiałam tubę na kubeczki i do dziś mi służą, bardzo sobie chwalę taką zamianę.Więc Danusi zrobiła Ci przysługę.
A z ta ręką to sobie nie żartuj , musi być wszystko OK !!!
Pozdrawiam i trzymam kciuki !
Wszystkie tuby łączcie się ;)
UsuńA jak Twój szynkowar, miałaś czas wypróbować, czy chcesz na spokojnie ? No właśnie zaczynam się bać, jaką mam siłę perswazji ;) to już któryś nasty z tego co liczę, zakupiony za moją sprawką :)
Buziaczki Aniu :)
Ja wiedziałam Bożenko, po co wysyłam pierniczki w tubie! Mam to samo. A szynkowarem zaraziłam wszystkich moich znajomych i nikt nie był rozczarowany.
OdpowiedzUsuńCzyli Danusia wiedziała, że przerżnę i zdecupaguję ?
UsuńZarażaj, zarażaj, takim czymś warto, a nawet trzeba :)
Widzę,że tuba się przydała i zdecydowanie "po" wygląda dużo lepiej tak weselej:)
OdpowiedzUsuńA o którą Jadzię chodzi? Pozdrawiam
O Ciebie Jadziu :) Jak klikniesz na " Jadzię " to się otwierasz, że to Ty :) Też pozdrawiam :)
UsuńZdecydowanie ładniej wygląda Twoje biurko, pojemniczki są bardzo ładne kolorystycznie i chyba masz teraz więcej miejsca.Pozdrawiam noworocznie.
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie więcej, zwłaszcza jak wywaliłam przy okazji połowę długopisów :) Iwonko, Ciebie również cieplutko pozdrawiam :)
UsuńNic się u Ciebie nie marnuje :) Fajne pojemniczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Grzechem by było unicestwić takie dobro :)
UsuńUściski :)
Taka tuba to daj wiele możliwości i Ty wykorzystałaś to w 100%. Bardzo subtelne wcielenie nowych pojemników na biurkowe skarby. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńMiałam dylemat, bo była inna opcja wykorzystania, bardziej zaskakująca , co się odwlecze ...
UsuńTeż pozdrawiam :)
Ciekawe kiedy i ja zdecyduję się na ten słynny szynkowar :-)
OdpowiedzUsuńTuba niech się czuje dobrze wykorzystana! Ładnie i elegancko się zrobiło na biurku!
I tak jakoś mi się od razu przypomniała rura kanalizacyjna, która pięknie się prezentuje na mojej komodzie :-)
To zależy, kiedy chęć spróbowania, będzie silniejsza od świadomości, że to samo się nie zrobi :)
UsuńRura powiadasz ... ugrzęzłam w kanale, a pomysł jest i środki do wykonania też są :)
Gorące uściski :)
Haha i ja zakupiłam szynkowar! To co z niego wyjmuje jest wspaniałe! Twoje pojemniczki na rożności są przyjemniejsze dla oka niż te poprzednie. Sama zrobiłam sobie kilka, ale z puszek po groszku. Sa trwałe i można je w razie czego umyc! Bożenko zycze Ci bys już zdrową rączke miała! Buziaki!
OdpowiedzUsuńHaniu, dawno już przymierzałam się do puszek po groszku, ale po tym, jak mi jedna zabrudziła jutę to zrezygnowałam ( klej rozpuścił aluminium ), do tego jak dla mnie są za małe, jak widzisz pędzle mam dość duże.
UsuńPokazywałaś na blogu swoje wędlinki ?
Buźka :)
Cudownie wyszły te organizery z tuby. Fantastyczny pomysł na praktyczne wykorzystanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, proste, a sprawdza się :)
UsuńPomysłowa ta nasza Danusia, wiedziała co czyni podsyłając Ci tę tubę. Pojemniczki na biurko zrobiłaś ekstra, dużo fajniejsze, niż te które miałaś do tej pory.
OdpowiedzUsuńSzynkowara zakupionego lata temu w Czechach, przez mojego M sprezentowaliśmy córce, by pokosztowała takiej swojskiej wędlinki, robionej przez siebie, a moja wnusia jest "wędlino-mięsnożerna", więc będzie się objadać do woli. Ja znam ten rewelacyjny smak swojskiej wędlinki, teraz czas by młodzi go poczuli.)
Pozdrawiam Bożenko i by łapka była zdrowa.)
Danusiu, już teraz to wiem, Danusia uknuła taki plan, do czego się przyznała po fakcie :)
UsuńSzyneczka to jest to, niech smakują, na zdrowie !
Danusiu, dla Ciebie również, dużo zdrówka !
Ty Bożenko to ze wszystkiego zrobisz cudo. Tylko pozazdrościć wyobraźni i weny twórczej.:)
OdpowiedzUsuńCudo, toto nie jest, bo tradycyjnie musiało być zrobione w jeden dzień ...
UsuńTy to potrafisz:))dać Ci igły a zrobisz widły:)))normalnie makgajwer:))))
OdpowiedzUsuńBożenko, taki komplement z Twoich ust, to prawie Nobel :) :) :)
UsuńPomysłów to Ci nie brakuje, też bym też chciała hehe. Zdecydowanie zmieniło się na plus, wykonałaś piękne pudełeczka :)
OdpowiedzUsuńOj tam, taki pomysł, to nie pomysł :)
UsuńDzięki :)
Zdecydowanie pozytywna zmiana:) Swietne te pudełeczka, masz porządek:)
OdpowiedzUsuńDopóki sama znów nie rozpierniczę wszystkiego ;)
UsuńI tak trzymaj...
OdpowiedzUsuńNawzajem Basiu :)
UsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWięc zacznę od życzeń - niech ten Nowy Rok przyniesie dużo zdrówka, szczęścia, miłości i spełnienia marzeń!!! A jak dobrze odczytuję, to coś z ręką się dzieje? Ojejku, jejku, zdrówka życzę i oby to nie było nic poważnego!
OdpowiedzUsuńCoś tam się dzieje, ale jak po dwóch miesiącach jeszcze nie odpadła to nie jest tak źle ;)
UsuńWiele serdeczności dla Ciebie również :)
Lepsze dwie tuby z decoupage'm niż jedna bez. Czyli jednak zmiana na lepsze ;)
OdpowiedzUsuńSerdeczne życzenia na Nowy Rok przesyłam - przede wszystkim zdrowych rąk do pracy, bo byłaby wielka strata, gdybyś nie mogła wprowadzać w życie swoich pomysłów.
Masz rację, nie wyobrażam sobie :(
UsuńDzięki i Gorące pozdrowienia i przytulaski :)
Bożenko,to nie "przez" Danusię, tylko "dzięki" Danusi. Co prawda nie było w poprzedniej wersji jakoś źle, ale ta nowa odsłona podoba mi się o niebo lepiej :) A Ty miałaś przyjemne z pożytecznym, pyszne (jak mniemam)pierniczki i tubę, którą świetnie zagospodarowałaś. U Ciebie nic się nie zmarnuje :) Buziole przesyłam :)
OdpowiedzUsuńTo tak żartobliwie było, że przez, ma się rozumieć, że dzięki :)
UsuńA przez to " nic się nie zmarnuje " to moi już mnie podejrzewają o zbieractwo. Na szczęście jest jeszcze drobna różnica, ja nie zbieram i nie znoszę, tylko nie wyrzucam tego, co samo trafiło pod mój dach :)
Cmok :)
No i tuba się przydała! Powstały urocze pojemniczki. Myślę, że przydałaby się jeszcze jedna - na pewno byłoby co włożyć.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
Ewuniu, masz rację, chyba sobie gdzieś wyczaję jakąś wyższą tubę, choćby na pędzle, bo są wyjątkowo długie i mnie denerwuje taki " rozpirzony pióropusz " .
UsuńGorące uściski :)
Zmianana biureczku wspaniala. Masz genialne pomysly.
OdpowiedzUsuńTaki pomysł, to najprostsze rozwiązanie, ale bardzo przydatne, prawda :)
UsuńCuda metamorfoza biureczka!
OdpowiedzUsuńBuziaczki !
Dzięki Sabinko. Buźka :)
UsuńBozenko to tuba sie bardzo przydala....Spieszylas sie z pierniczkami??? Hi, hi....
OdpowiedzUsuńWyglada milo i przytulnie.
Zycze ci milego i pelnego nowych pomyslow roku.
Pozdrawiam
Gabi
Znalazłam pomocników z pierniczkami, nie trzeba było długo szukac, bo pyszności, ulotniły się same.
UsuńDziękuję i również życzę udanego roku !
Pudełeczka w nowej odsłonie śliczne i delikatne. Taki brak plastiku na biurku sprawia, że od razu robi się przytulniej.
OdpowiedzUsuńBożenko, powiem tak: żeby Ci tę rękę w temblak włożyli, bo inaczej zarzniesz ją na amen. Temu trzeba zrobić to, tamtemu tamto, a ręka w coraz gorszym stanie. Nie NIE TRZEBA. Trzeba, to sobie rękę wyleczyć, żeby kaleką nie zostać. A skoro Bożenka sama o własną rękę nie dba, to chirurg musi zadbać :*
Kurde, faktycznie masz rację, tamto prostokątne to był plastik, małe - metal, najwyższe - szkło, nigdy nie oceniałam materiału, chciałam tylko żeby nie leżało, teraz widzę swój błąd, jednak prawdą jest, że najciemniej pod latarnią :)
UsuńResztę już omówiłyśmy ...
Cmok jak smok :)
Bożenko śliczne te potubowe organizerki .
OdpowiedzUsuńCo do szynkowara to jaja jak berety,gwiazdor ył bardzo hojny i dostałam ich dwa rozmiary haha.
Teraz będę szyneczkować i się zajadać swoimi wędlinkami ,tylko najpierw muszę je jakoś obcykać co i jak i zakupić strzykawki do iniekcji haha .
Pewnie po jakieś wskazówki do Ciebie się zgłoszę osobiście ,także bądź przygotowana .Buziaki i wszystkiego dobrego na cały nowy rok
Jak to super nazwałaś, muszę zapamiętać " potubowe organizerki " :)
UsuńKurde, Ty mi powiedz, gdzie ten Mikołaj chodził, bo skubany miał mi większego przytargać i olał sprawę ...
Danutko same serdeczności na ten Nowy Rok !
Bardzo fajne organizery wyszły! Dużo zdrówka i pomyslności w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńNajpierw myślałam o fioletach, ale tyle się dzieje powyżej tuby, że dół zdecydowanie musiałam zrobić stonowany. Tobie również Wszystkiego Naj, Naj Gosiaczku :)
UsuńPodoba mi sie tu! Zostaje i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMiło mi, witam w moich skromnych progach i zapraszam na dłużej :)
UsuńTez pozdrawiam :)
Zrobiłaś Bożenko fajną metamorfozę tuby
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dzięki. Pozdrawiam cieplutko i nadal opowiadam o akcji, jaką odstawiłaś na WER W. :) :) :)
UsuńMożna by powiedzieć,że się tuba rozmnożyła przez podział.Z korzyścią ma się rozumieć.Może wrzuć wreszcie na luz i dolecz się do końca.
OdpowiedzUsuńA myślisz, że to tak łatwo :P
Usuń