Moje prace

Moje prace

poniedziałek, 14 września 2015

Mała, wielka rzecz,


a cieszy :)
Jakiś czas temu, gdy opublikowałam posta z moimi czółenkami, o TU , ku mojemu zaskoczeniu,  ZUZA z DECU Style zaprosiła mnie do zgłoszenia swojej pracy na wyzwanie. Nie zrobiłam tego wtedy, gdyż co prawda, czółenka są moim pomysłem, ale decu, czyli temat wyzwania,  nie był mojego autorstwa. Pomyślałam, czemu nie skorzystać z zaproszenia, wiec zrobiłam i mam. Są moje od A do Z, nigdzie wcześniej nie publikowane, jeszcze cieplutkie i nie śmigane, jak to się czasem mawia. Proszę bardzo, oto one  :)


Z jednej strony symbolicznie niezapominajki, co bym nie zapominała o frywolitce ...






a z drugiej, są tacy, co kochają bratki, jestem jedną z nich, no i niech mi tu ktoś powie na nie " macoszki ", to nie ręczę za siebie   ;)






Z tym " śmiganiem " to już przeszłość, bo właśnie je " przeleciałam ", cokolwiek by to nie miało znaczyć :)










Narzędzie jest, dowód też, zatem lecę  zgłosić gdzie należy.






A czemu - ktoś zapyta o tytuł - mała, wielka rzecz ?  Mała, to widać, ale dzięki nim,  można stworzyć prawdziwe cuda, rzeczy wielkie i zachwycające. A cieszy ? No cieszy, wystarczy spojrzeć. Kto popatrzył, a  nie uśmiechnął się na widok  moich bratków lub niezapominajek ? Doznania dotykowe,  pozostawiam dla siebie :)

Na dziś to tylko tyle. Miłego tygodnia :)
Pozdrawiam i do jutra :)

28 komentarzy:

  1. Małe arcydzieła, zimowa porą będą miło nastrajać :) Miłego śmigania życzę, bo już "widzę" jakie wielkie cuda nimi zrobisz :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Czółenka super, ale to co potrafisz nimi wyczarować bardzo mnie zachwyca :) Podziwiam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia Bożenko w wyzwaniu . Decou na czym by nie było to moje klimaty więc jestem za , na narzędziach pracy sie nie znam , bo ja tma mam jekies czułenko , ale ono jest zakończone szydełkiem , więc generalnie zgłupiłam , ale widac do śmigania szydełko nie potrzebne:-)
    Oj cos chyba bredze w ten poniedziałek , więc podziwiam i znikam
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no zdecydowanie bredzę , oczywiście , że czółenko , wybacz mi Panie tą głupotę

      Usuń
  4. Piękne czółenka wyszły, aż miło mieć takie w dłoni i tworzyć piękne rzeczy :) pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczniusie. Powodzenia w wyzwaniu.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczne czółenka!!! Powodzenia w wyzwaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne drobiazgi! Mnie też by cieszyły gdybym umiała się nimi posługiwać, a ja tylko igłą :-).
    Widzę, że nacięcia są po tej samej stronie. Sama wycinałaś kształt czy można takie bazy kupić?
    Powodzenia w wyzwaniu!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bożenko nie przesadzę,kiedy powiem,że jesteś jedną ze zdolniejszych moich blogowych koleżanek.Masz dar i wszystko co poczynisz ,jest po prostu magiczne;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo pomysłowe:)))ja tam lubię każde kwiatki,więc nie nazwę Ci bratków-macoszkami:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładnie ozdobione czółenka - kwiatowe wzory zawsze zachwycają:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam tej innej nazwy bratków . Czółenka sa bajeranckie i fajnie ozdobione .Jako jedna z niewielu mozesz powiedziec , ze robisz frywolitke od podstaw .Kolejne wyzwanie to produkcja wlasnych nici :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniale czółenka. Takie delikatne jak i frywolitka którą supłasz. Przy takich pomocnikach to robota w ręku będzie się palić.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne czółenka.Przyjemnie śmigać frywolitki sprzęcikiem.

    OdpowiedzUsuń
  14. Takimi cacuszkami jeszcze szybciej pozasuwasz.

    OdpowiedzUsuń
  15. i oto zmaterializowało sie powiedzenie "mała rzecz a cieszy" :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale śliczne! Uwielbiam i bratki i niezapominajki.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bożenuś nie mam pojęcia jak się obchodzić z taki czółenkiem i guzik mnie to na razie obchodzi ,bo jak zacznę i takim czymś śmigać to ze snu złapię od razu poranne wstawanie .
    Kochana świetnie ozdabiasz ,także życzę powodzenia w wyzwaniu
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Slicznie sobie przyozdobiłas to narzędzie, bo jakie by małe nie było to narzędzie pracy. Czółenkowych robótek nie znam i nie próbowałam, ale strasznie mi sie podobają. Powodzenia w wyzwaniu. Pozdrawiam cieplutenko.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bożenko w tworzeniu maleńkich cacuszek jesteś mistrzem. Jak zresztą we wszystkim, czego się dotkniesz :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. O kochana czółenka są śliczne same w sobie, a jeszcze dzięki nim takie śliczności wychodzą, ach... :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Takie słodkie dzieki tym maleńkim niezapominajkom i bratkom(też bardzo lubie) Powodzenia w wyzwaniu!

    OdpowiedzUsuń
  22. Cacuszka! Jestem pod wrażeniem :) Oba kwiatuszki kocham. Szczególnie bratki, są niesamowite, kolorowe...Tak pięknie stworzone:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Dziękuję za udział w Wyzwaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Prześliczne! że też dopiero teraz do Ciebie zaglądam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to się ładnie mówi - lepiej późno, niż wcale, witaj w moich progach :)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.