Moje prace

Moje prace

wtorek, 15 lipca 2014

Bo kobieta ...


...to ślub bierze z torbą :)
Tak pomyślcie, czy jako panienki, paradujecie z siatami, torbami i innymi tego typu workami zakupowymi ? Nie ! Chodzimy wolne jak ptaki, nie obciążone tonami produktów,  jednak  po ślubie - same,  z własnej woli,  tachamy do domu, byle więcej, byle nikomu nic nie zabrakło ... by to następnie  spożytkować, narobić sobie przy tym bałaganu, chwila rozkoszy i znów robota, no bo trzeba posprzątać i tak w koło Macieju. I co nam do tego potrzebne ?  Czyli reasumując -  kobieta ślub bierze z torbą :)

Ostatnio natknęłam się na fajny filc, tak myślę,  że fajny i zaświtał mi pomysł uszycia  torby. Nie torebki, nie worka na liny okrętowe, a torby, takiej w sam raz, co by nie dało się do środka wsadzić 10 kilo cukru i ze dwa worki ziemniaków, ale żeby zmieściło się coś więcej, niż tylko dokumenty i portmonetka :)  Wymyśliłam sobie zastosowanie zamka,  jako rączek. I choć już od wczoraj i dzisiaj też,  powinnam mieć ręce urobione po łokcie, to wczorajsze wieczorne małe " dup " - szafeczki na mą lewą stopę, troszkę mnie dzisiaj spowolniło. Ale, jak to się mówi " Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło  " -  efektem chwili wytchnienia, jest realizacja pomysłu. Ale dość gadania, przejdźmy do konkretów. Moje filcowe " utorbienie " wygląda tak :






























Jest to faza prototypowa. Poparaduję sobie, przetestuję na żywym obiekcie i poprawię ewentualne wady, póki co, takowych nie widzę. Dla mnie priorytetem nie jest wewnętrzna kieszonka, a zamek górny, aby nikt nie proszony, nie mógł tak łatwo wsadzić łapki i pogrzebać sobie  w zawartości :) Zdjęcia nie do końca oddają kolorystykę, suwak ma srebrne ząbki, stąd brak w torbie jakichkolwiek dodatkowych ozdobników, bo byłyby to dwie kropki nad " i ", a to przecież zbyteczne. Torba jest lekka, specjalnie zważyłam, ma dokładnie 20 dag. Szyło się łatwo i przyjemnie, filc to jednak cudny materiał, nie strzępi się, zachowuje formę, jest sztywny, połowa roboty odpada, nie trzeba obrzucać, dawać podszewki, tekturki na nadanie kształtu, sama poezja  :)

Na koniec coś jeszcze . Mój mąż twierdzi, że kocham noże.  No nie mam zielonego pojęcia,  skąd mu przyszło do głowy to podejrzenie :) Cały stan posiadania wygląda tak :






A moje najulubieńsze,  to te :)





Ostra ze mnie babka, nie ma co, a szczerze powiem, sądziłam, że mam ich więcej  :)

No i całkiem na koniec, dziękuje za koteczka, już wiecie, gdzie poleciał, kiedyś może dopracuję i opracuję do niego rozpiskę, jak zgłosicie takie zapotrzebowanie :)
A tymczasem gorąco witam nowe obserwatorki, dziękuję za już i proszę o jeszcze. Wszystkich  pozdrawiam i do zaś :)


37 komentarzy:

  1. Fajna torba... ale te ostatnie noże też mi sie podobają :) też lubię noże ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mawiam - połowa sukcesu, to właściwa organizacja pracy, a że do pracy w domu potrzeba noży, to ciągle szukałam i chyba już znalazłam :)

      Usuń
  2. Torba fenomenalna. Gratuluję wspaniałego pomysłu i doskonałego wykonania.
    Ja też kocham duże torby, tak, żeby można potrzebne rzeczy mieć w niej i jeszcze, żeby było miejsce na aktualną robótkę. Ja bez robótki nawet do pracy nie chodzę.
    Pozdrawiam serecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miało być serdecznie.

      Usuń
    2. Ponieważ ja mam pracę w domu, więc można powiedzieć, że też bez robótki nawet do pracy nie wychodzę :)
      Gorące uściski :)

      Usuń
  3. Świetna torba.
    Twoja kolekcja noży jest imponująca, ja ze swoimi siedmioma nożami mogę się schować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ilość świadczy o jakości, dobry kucharz zaraz by mnie podsumował :)

      Usuń
  4. Torba rewelacja! Ostatnio modne są te filcowe :-) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam już jedną od Danusi, ale mi żal tak na co dzień, bo śliczny hafcik na niej, to taka odświętna bardziej :) Też pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Torba super fajna:)))też lubię takie ,co nie trzeba w nich całego domu nosić:))a najbardziej lubię kieszenie w ciuchach:)))oo chyba jakaś inna jestem:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko chodzę, to też preferuję kieszenie, dlatego uwielbiam spodnie " bojówki ", ale autkiem, to za dużo dokumentów potrzeba, i żeby się nie zniszczyły to jednak coś więcej potrzeba :)

      Usuń
  6. Torba super.......i te rączki z zamka pomysł do zgapienia:)
    Matko tyyyyyyyyle noży ,aż wstyd się przyznać mam tylko 3 :0 i 3 do obierania warzyw:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te rączki w realu jeszcze ładniej wyglądają niż na zdjęciu. Ja zamki kupuję na metry, a następną uszyję z rączkami dookoła torby :)
      Jak te 3 Ci wystarczą, to czemu nie :)

      Usuń
  7. Z tą torbą to masz rację i takie uświadomienie sobie tego noszenia, ściągania do domu jest trochę bolesne, ale cóż takie życie. Twoja torba jest świetna, a pomysł z zamkiem bardzo oryginalny.
    Na koniec jeszcze tylko bardzo poproszę o rozpiskę kotka bo jest super :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bożenko ja się boję, ja tu więcej nie zaglądam bo jak by Ci tak zachciało się uzyc tych noży !!! br.... A rodzina się nie boi tych ostrzy?? No w sumie jeszcze nie słyszałam , żeby ktos kolekcjonował noże... ale ludziska zbieraja różne rzeczy, hihihi ja np namietnie zbieram surowce wtórne na czele z roklami po pierze toaletowym !!
    Widzę ,żę obie mamy bardzo "zgrabne" ręcę , ciakwa jak długo będę jeszcze zeskrobywać lakier do paznokci z kafelek ???
    A torebusie na cukier i kartofle k tóe sie do niej nie mieszcza jest rewelacyjna !! A ten zamek na uszach nie będzie przecinał rączek ???
    Jezu ide stąd bo jak wchodze do Ciebie to dostaje małpiego rozumu !! Sorki
    Uwielbiam Cie czytać , tylko nie wiem dlaczego mam zawsze takie głupie skojarzenia.
    Buiolki i papatki ide do innych .

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale cudna! Jesteś Bożenko szyciowym mistrzem, do tego dokładasz talent i perfekcja na 100%. A filc rzeczywiście fajny.Teraz doszyj etui na telefon i dorzuć do środka, zadowolisz każdą panią. No nie mam słów i ciągle nie mogę wyjść z podziwu, skąd bierzesz te wszystkie pomysły, a jeszcze bardziej, skąd bierzesz czas, bo to u Ciebie towar deficytowy?!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie się zatorbiłas .Z wymianki mam filcowa torbę piękną i niestety ona grzeje , w lecie dla mnie nie do przyjęcia .Jak to szafka dup? Moja kolekcja noży jest zbliżona,ale wiosna w ramach uwalniania przestrzeni w kuchni jeden komplet poszedł na dzialke , kilka luzaków do pracy i w kuchni zostało tak półtora kompletu .Dużego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę kochana że u Ciebie też na tapecie torba hihi , jak to szło *ślub bierze z ... *
    A z tymi nożami to mąż ma racę , zdjęcie mówi same za siebie ;)) U mnie tak jest z włóczkami i nitkami , nie wiem z skąd a mam ich tyle .
    Uściski śle

    OdpowiedzUsuń
  12. haha miałam inne skojarzenie na twoje słowa że kobieta ślub bierze z torbą :) ha ha czasem trafia się facet "torba " :) a noże hmm cóż każdy służy do innej roboty bynajmniej ja tez tak mam a facetowi wystarczy jeden do wszystkiego haha reasumując piękne wydanie torby , cudny zestaw noży buzka

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj tak! Ja też zawsze ze sobą oprócz dzieci to wszystko dla dzieci w torbach oczywiście :)))) Torba rewelacyjna! :) Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  14. A mnie się wydaje Bożenko, że coś Ci się pogmatwało ze stwierdzeniem, że kobieta ślub bierze z torbą... Bo moim zdaniem, kobieta bierze ślub z facetem, który na początku mówi do niej ,,misiaczku", ,,koteczku" a później nazywa ją ,,torbą"?! I co? Ta ",,torba" ma mu nosić w torbie po 10 kg cukru, 2 bochenki chleba i 3 kg kiełbasy? No przecież te filcowe uszy za nic nie wytrzymają takiego ciężaru?! Rozciągnęłyby się do kolan?! A teraz wiesz, skąd u Twojego małżonka podejrzenie, że kochasz noże? Bo obawia się, że w przypływie twojego buntu przed noszeniem wszelkiej maści ,,ciężarów" - możesz np. podciąć uszy torby i nie tylko;) I dupos blados z obiadu czy kolacyjki przy świecach;) To były żarty rzecz jasna, a torebeczka jest superowska! Gratuluję Ci pomysłu i przysyłam buziaki;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bożenko, kolekcja noży imponująca ! Zastanawiam się, na co Tobie taka ilość noży ?
    Torba cudna ! Szkoda, ze ja nie umiem szyć !
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  16. Torba bardzo fajna ! Twój mąż ma rację - Ty naprawdę uwielbiasz noże ! Ale lepiej zawsze mieć jakiś dobry nóż, niż go nie mieć ( cokolwiek to znaczy )

    OdpowiedzUsuń
  17. Torebka bardzo ładna !!
    A noży faktycznie dużo posiadasz.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Torba jest uszyta jak dla mnie !!! Nie muszę nosić tony węgla i zapasu żywności dla całej rodziny, ale kocham torebkową przestrzeń, zatem musi być duuuża ;)
    Co do noży kochaniutka, to faktycznie skromny zbiór ;) ja bym jeszcze kilka dołożyła, chociaż dwa, bez których ja się obyć nie mogę :))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. Ostatnio mój synek na każdy wyjazd pakuje mi do torebki milion samochodów i książeczek , więc Twoja cudną torebusię musiałabym chyba nogą upychać :) Przy Tobie wymiękam - mam tylko pięć sztuk noży :) Rozbawiła mnie Twoja "ostra pasja" :) Stópce życzę zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  20. Torba jest świetna i uroczo wygląda. Ciekawe czy rzeczywiście się sprawdzi? Ja zdecydowanie wzięłam ślub z torbą. Zawsze wybieram zbyt duże i noszę w nich zbyt dużo (?), ale same potrzebne rzeczy (chyba). Czasami czuję się jak wielbłąd. A noże - nie wiem skąd się to bierze ale mam ich chyba jeszcze więcej. Widać, my kobiety tak już mamy...
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  21. TAaaa, z tymi nożami to zaszalałaś. Ja rozumiem wszystkie zapewne są niezbędne :)
    Torba super. Zaradne kobiety muszą mieć dużo w torebkach więc ta jest jak w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jesteś" bezbłędna " ale się uśmiałam to ja wyszłam za torbę za mąż haha a w ostatnim czasie gdy lat pożycia przybyło za torbę na kółkach ;) Cudna torebka tylko mogę pozazdrościć talentu :)
    Ale z Ciebie ostra kobitka czy tak dużo powiedz małżonkowi że nie ;) ok u mnie noże leżą w pudełkach nie używane hihi na gorsze czasy a ja mam tylko swoje ulubione bodaj 3 -4 czyli w szufladzie mało ;)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet w piosence leci " ... zamienię Ciebie, na nowszy model ", choćby to była tylko torba :)
      Buziaki :)

      Usuń
  23. wiesz Bozenko ja sie boje nozy i tak ostrych ale niech tam - zasob masz niezly a torebka superowa buziaki sle Marii

    OdpowiedzUsuń
  24. Piekna filcowa torba-takich torebek nigdy dość a kolekcja nozy imponujaca:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Torba pierwsza klasa!:) Zresztą nie da się inaczej napisać wobec takiej kolekcji noży... strach...;))

    OdpowiedzUsuń
  26. Torba wspaniała, bardzo mi się podoba :) Norze, no cóż w pierwszej chwili pomyślawszy, że będziesz trenowała rzut nimi, ale... ciekawe w kogo ;) buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  27. Superowa ta torba. Taka w sam raz. na mniejsze zakupy idealna. Ale masz kolekcję noży....... aż strach się bać.
    Kiedyś (po ślubie) rzeczywiście targałam do domu siaty z zakupami, obecnie, po większe sprawunki podjeżdżam samochodem, a te bieżące przywożę rowerem, podjeżdżając pod każdy sklep;- cóż za wygoda i kręgosłup jest bardziej zadowolony.
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  28. ojeje, to z Tobą lepiej nie zaczynać, tyle noży :) torba bardzo dobra, praktyczna>

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.