Moje prace

Moje prace

czwartek, 7 listopada 2013

Bajki z tysiąca i jednej nocy ;)


Wczoraj, przez większość dnia, miałam totalnego robala ( coś na 3 litery ), chyba,  że mnie  oblazło od najmłodszej, bo chora w domu, ale póki co, objawów wyrażających się wzmożoną miłością do łazienki, nie zauważyłam ...
Jednak wieczorem złapałam wiatr w żagle. I popłynęłam przez bezkres Frywolitkowego Morza, w poszukiwaniu upragnionego dzwoneczka. Z daleka drogę wskazywał mi blask Renulkowego bloga. Aż zdrowo po północy, rzekłabym nawet, w godzinie, gdy część kur na grzędzie, które nie poprzestawiały sobie w tyłkach czasu na zimowy, zaczynała się już niecierpliwie wiercić, wróciłam do portu, uradowana, trzymając w ręku swój skarb, który Wam prezentuję,  w kilku ujęciach  :)

















Nie jest tak śliczny, jak ten, który wykonała Renulek, ale starałam się  i bardzo dziękuję za udostępnienie wzoru. Mój, jak na razie  jest dość sztywny, ale pewnie za jakiś czas,  w barbarzyński sposób potraktuję go jakimś środkiem usztywniającym :)

A teraz się chwalę.
Dziś spotkała mnie niesamowita niespodzianka. IWONKA, która wygrała moje niespodziankowe Candy, postanowiła mi się zrewanżować i wydziergała dla mnie, tę oto prześliczną chustę.
Nie wiem jak się to fachowo nazywa i jaką nazwę nosi wzór, pewnie Iwonka wklei ją też na swoim blogu, więc odsyłam Was tam, na wizję lokalną. Dziękuje za przepiękny i niespodziewany prezent :)








I jeszcze jedna miła niespodzianka. Na forum robótkowym  Talencik , zostałam Mistrzem Miesiąca.  Parę dni temu,  dotarła do mnie nagroda, której sponsorem jest Basia,  prowadząca także bloga - W Moim Fotelu. To bardzo zdolna osóbka, warto tam zajrzeć, a być może spotkaliście się czasem z Basią na kiermaszach i wystawach, bo bardzo często w nich bierze udział i w różnego rodzaju warsztatach. Dziękuję Ci  za ten prezent :)







Jeszcze parę słów o Talenciku, bo mam szczególny sentyment do tego forum. Tam się  wszystko dla mnie  zaczęło na nowo. Przez prawie 15 lat, nie tworzyłam nic z rękodzieła. Praca zajmowała mi nieraz po 15 - 20 godzin na dobę. W niej dawałam upust swojej twórczości, bo była to taka,  z pogranicza twórczości artystycznej. Kiedyś trafiłam na Talencik,  tam poznałam wiele fantastycznych osób, sporo z nich prowadzi teraz blogi, utrzymujemy prywatne kontakty. Niestety, to forum powoli ginie i jest mi smutno z tego powodu ...

Na koniec bardzo dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze pod moim kursikiem,  na świąteczne dzwoneczki. Zachęcam do spróbowania, maszyna do szycia jest pomocna, ale nie jest warunkiem koniecznym, filc można zastąpić modnym aktualnie lnem, lub innym ciekawym materiałem, warunek konieczny - ostre nożyczki, żeby w czasie cięcia,  nie postrzępić brzegów tkaniny. Życzę miłej zabawy i proszę o informację, gdy ktoś wykona dzwoneczki, chciałabym je móc obejrzeć :)

Pozdrawiam i do następnego :)
Ps. A tak w ogóle,  to ja bardzo lubię robótkować w nocy :)

38 komentarzy:

  1. Dzwoneczek bajecznie piękny, Ty to masz te zdolności, albo wiesz jak się pod te wiatry ustawić, albo masz lepsze widoki z okna ;)
    Chusty gratuluję, to jedna z najładniejszych, a nazywa się Gail
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frywoiltka nie jest trudna, tylko nie możesz podchodzić do niej jak do jeża, ja tak sądziłam tyle lat i teraz żałuję, bo dziś byłabym już prawdziwym mistrzem, a tak jeszcze raczkuję :(
      Widzisz, dla mnie druty są ... jak by tu nazwać, no dobra, " umiem, ale nie praktykujem " :)
      Dzięki za olśnienie w sprawie nazwy chusty :)
      Buziaki

      Usuń
  2. Bożenko prezenty piękne ale dzwoneczek jest popisem mistrzowskim zaraz tam biegnę do Renulki przywitać się pa buziaczki ślę Marii a i spróbuję walki tak pięknej z dzwoneczkiem ale czy mi to wyjdzie na spokojnie marii na spokojnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjdzie, wyjdzie. Renulek tak dostępnie pokazała na zdjęciach kolejność rzędów, że żaden schemat tego nie odda lepiej, miłego tworzenia :)

      Usuń
  3. Tak pięknego dzwoneczka jeszcze nie widziałam, cudną frywolitkową pracę wieńczy perła, jako serce dzwonu. Gratuluję Ci Bożenko uzyskania tytułu Mistrza Miesiąca i wspaniałej nagrody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje Iwonko, mnie też zauroczył, jak go odkryłam na blogu Renulka :)
      Jeszcze raz dziękuje za przepiękną niespodziankę, jaką mi sprawiłaś :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Sama nie wiem już co powiedzieć. Wczoraj skończyłam dzwoneczek Renulka. Ja naprawdę tego nie rozumiem, ze nasz myśli znowu poszły tą samą drogą. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać Janeczko, że obie kochamy piękne rzeczy i tego się trzymajmy :)
      Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy :)
      Buziaki ślę :)

      Usuń
  5. O ja, ale cudny! Masz Ty skarb w tych dłoniach.Gratuluję Mistrzu tytułu, dla mnie i bez niego jesteś Mistrzem! A chusta przecudna i darowana ot, tak sobie, jest najwspanialszym prezentem. Buziaki zdolna pani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzwoneczek nie jest taki malutki, na jaki wygląda, dokładnie w sam raz, aby było co podziwiać i masz rację, śliczny on :)
      Mistrzem, to Ty jesteś, ja tylko zwykły rzemieślnik :)

      Usuń
    2. No uparła siez tym rzemieślnikiem... normalnie lanie trza spuścić czy co?

      Usuń
    3. Za Talent to Bozia rozliczy, a za rzemiosło, to tylko Urząd Skarbowy :)

      Usuń
  6. Bożenko dawno nie zaglądałam na talencik.
    Gratuluję mistrza miesiąca to przecież nie pierwszy raz Cię spotkało:))
    Frywolny dzwonek piękny/ja nadal podchodzę do frywolitki jak do jeża/
    Chusta rewelacyjna-gratuluję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda Talencika :( Może jeszcze jakiś cud się zdarzy ...
      Frywolitka jest dla ludzi, kiedyś wydawało mi się, że na igle prostsza, ale zmieniam zdanie :)

      Usuń
  7. piękny dzwonek, ale ja do frywolitki podchodzę jak pies do jeża., mimo że moja bliska koleżanka frywolitkuje na całego , ale skuszę się na ten dzwoneczek z filcu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skuś się skuś, nawet na oba dzwoneczki, frywolitkowy także :)

      Usuń
  8. Bożenko cieszę się, że mogłam zrobić Tobie niespodziankę. Niestety nie udało mi się w krótkim czasie zdobyć wieszaczka na tę bombę. Zawsze Ciebie podziwiałam i podziwiam. Twoja utalentowana główka i pracowite rączki wyczyniają prawdziwe arcydzieła. Ten dzwoneczek jest tego przykładem.
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, a ja zawsze podziwiałam Ciebie, Twój kontakt z ludźmi, udział w kiermaszach, kursach, prowadzenie kursów, cudowne prace haftem matematycznym, wymyślanie wzorów, to jest prawdziwe mistrzostwo. Jeszcze raz dziękuję za piękny prezent. A wieszaczek, sobie dorobie :) Buziaki

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. No cóż, czytając poprzednie komentarze, myślę, że zostało już wszystko powiedziane, ale powiem tak MALEŃKA JESTEŚ WIELKA !!!!! ten dzwoneczek jest anielsko piękny.Gratuluję ślicznych prezentów. Talencik, no cóż zaglądam tam codziennie, nawet kilka razy dziennie, ale spotykam jedną lub dwie osoby i cisza, szkoda bo kiedyś było gwarno :( Pozdrawiam i buziaczki zostawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Piekny dzwoneczek, cudeńko. Chyba mamie pokazę, może się skusi, bo ja niestety do takich rzeczy mam dwie lewe ręce ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ Tobie piękny ten dzwoneczek wyszedł... gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  13. O raju, ale cudeńko Ci wyszło, ja niestety nie umie frywolitek, ach jaka szkoda... :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczności pokazujesz - chusta to może być hit tego sezonu więc korzystaj z prezentu :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. ulalala:) ile u Ciebie piękności w jednym poście:) nie wiem co podoba mi się najbardziej...chyba jednak ten dzwoneczek:)

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam frywolitki! Dzwoneczek - cud miód!
    Prezenty przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  17. jaki sliczny dzwoneczek :))

    Gartuluje Mistrzu
    i sliczne prezenciki

    OdpowiedzUsuń
  18. Cierpliwości tony przy robieniu takiego dzwoneczka na pewno potrzeba, a przy takiej chuście to juz nawet wolę nie myśleć. Bardzo mi się podoba jak piszesz, przyjemnie się czyta. Kurs na dzwoneczek widziałam, jest rewelacyjny, szkoda, że moja maszyna wciąż nie działa. Życzę powodzenia w konkursie! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. "o MAMUŃCIU" jak mówi Pietrek - jaki śliczny dzwoneczek frywolitkowy!!! a chusta nazywa się gail. Kula i pozostałe prezenciki na pewno dały Ci dużo radości!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ładny dzwoneczek !!!!
    No i wspaniałe prazenciki przywędrowały do Ciebie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bombka quillingowa to arcydzieło .Napracowała sie koleżanka .Twój dzwoneczek cudny .Frywolitka to chyba r 1 subtelności koronkowej .

    OdpowiedzUsuń
  22. Bożernko dzwoneczek jest prześliczny ,gratuluję talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj, znamy się z tym Renulkowym dzwoneczkiem. Już siedem ich wyplotłam. Wyszły bardzo podobnie do Twojego :) Przyznaję, że pierwszy powstał mniej więcej o tym czasie, jaki opisałaś.. czyli gdy kury już na grzędzie się wiercić zaczynały he he he , następne plotłam hurtowo, czyli 7 rzędów pierwszych, 7 drugich i 7 trzecich. Poszło na prawdę szybko :) Prezenty cudne dostałaś :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.