cokolwiek by to nie miało znaczyć. A znaczy dosłownie - robię jaja. Może to jest sposób, by zdążyć na czas - jeszcze przed Bożym Narodzeniem zacząć robić ozdoby Wielkanocne ? W każdym razie jakby co, to ja zaczęłam pierwsza :)
Jest to jajeczna wersja ostatnich bombeczek.
Jajeczka wystąpiły w trzech gustownych ubrankach.
Od dołu, zamiast kółeczka, zastosowałam gipiurowy kwiatuszek, można tak samo zrobić w bombeczce.
Spokojnie. Zapewniam, że ze mną jeszcze wszystko w porządku. A z tymi jajami ?
Jest potrzeba, jest zabawa :)
W wersji dla ciała, dziś wystąpiły gołąbeczki z włoskiej kapusty.
Listki ślicznie dały się rozebrać, jednak później nie chciały już ze mną współpracować ...
dlatego na chwilkę wykąpałam je we wrzątku.
Już nie było dyskusji, kto tu rządzi. I tak to były najszybsze gołąbki, jakie udało mi się zrobić, szczerze polecam :)
Pozdrawiam i do zaś, bo zagadka dalej czeka ... :)
Ale mi smaka na noc zrobiłaś tymi gołąbkami - tak nie można;)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia o jakiej zagadce mowa?! Może zadaj ją raz jeszcze?
:D ja też dzisiaj robiłam na obiad gołąbki :D a te jajka, jak i bombki z poprzedniego posta są przeurocze :)
OdpowiedzUsuńOj dawno nie robiłam i nie jadłam gołąbków, chyba muszę je sobie zrobić bo mi Bożenko apetytu na nie narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńA jajeczka są cudne. A zrobieniem ozdób wielkanocnych już teraz to wcale nie taki głupi pomysł :)
Bożenko, jesteś bardzo szybka:-) jajka śliczne, a gołąbkami się częstuję:-)
OdpowiedzUsuńNo robisz sobie jaja, ale już wkrótce będą jak znalazł. Świetne są. A gołąbki ja zawsze robię z włoskiej, a teraz obowiązkowo będa na wigilię z kaszą i grzybami :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńFajny patent na jajeczka, W sumie niewiele pracy, a efekt przepiękny. Na gołąbka wpadnę, jeśli pozwolisz.
OdpowiedzUsuńBożenko chyba tez się wezmę za jaja , bo bombek mam już po dziurki w nosie. Świetny patent z ta gipiurą, Tylko musze chyba uzupełnić zapasy bo mi wyszły na bombeczki.
OdpowiedzUsuńGołąbki wyglądają bardzo smakowicie.
Pozdrawiam
Bożenko, takie jaja możesz robić, są świetne! pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńJajeczka bardzo piękne i eleganckie :-))) A gołąbki we włoskiej miałam kilka dni temu ,potwierdzam są pyszne ;-)))
OdpowiedzUsuńNo niezłe jaja przed Świętami, w grudniu, choć gdyby je powiesić z bombkami na choince... ;)
OdpowiedzUsuńSmaka narobiłaś, slinotoku dostałam przez Ciebie ;)
Gołąbeczki miałam w zeszłym tygodniu,więc aż tak ślinka i cieknie na ich widok,trzy dni jedliśmy ,więc na chwilę obecną mam apetyt na nie zaspokojony. Też z włoską kapustą robiłam ,widząc jak je wszyscy pałaszowali miałam 100% pewność ,że były pyszne.
OdpowiedzUsuńCo do jajek bożonarodzeniowych ,czemu nie .
Kurcze pasują te ażurowe tworki zarówno na jedne jak i drugie święta .
Przecież nikt nie powiedział,że bombki muszą być tylko okrągłe,w razie czego powiesz ,że to takie tłuściutkie sopelki haha:)
Dobra ,głupoty mi się zaczynają udzielać ,więc pomykam do dalszych zajęć .
Buziole kochana
Ale super jaja!!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBożenko, jajeczka urocze i cóż z tego, że na BN? Oryginalnie :) Wszyscy się chwalą bańkami i aniołkami, a tu coś innego :)
OdpowiedzUsuńI tak jak piszesz, jest potrzeba, jest pomysł i jest zrobione, brawo TY
:*
Ja myślałam, że ty sobie jaja robisz ... a ty faktycznie jaja robisz :)
OdpowiedzUsuńW grudniu? Jaja? No wiesz?
A gołąbka możesz i mnie podesłać po drodze - jak Danusia będzie racała to mi podwiezie;)
Jaja piękniusie. A kapusta może dlatego oporna, że to już grudzień i z każdym dniem będzie coraz bardziej tępa. :)))Buziole
OdpowiedzUsuńMyślałam,że jaja sobie robisz....a Ty faktycznie robisz sobie jaja:)))jesteś bezapelacyjnie pierwsza:))
OdpowiedzUsuńale mi narobiłaś ochoty na gołąbki:)))
Bożenko! Jajeczka są śliczne, I śmiało mogą być na gwiazdkę , Przecież dużo bombek jest też w kształcie jajowatym, A gołąbki pycha, Uwielbiam Je
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Cieplutko
Narobiłaś mi smaka na gołąbki. To moja najukochańsza potrawa. Podobnie, jak Ty, często ostatnio robię je z kapusty włoskiej (mniej czasochłonne), ale jednak uwielbiam te z białej kapusty.
OdpowiedzUsuńAaaa, kurczaki! tak się zakręciłam tymi gołąbkami, że zapomniałam napisać, że jaja mnie zatkały. Napisz, proszę, jakim klejem przyklejasz tę gipiurę?
UsuńUwielbiam twoje przepisy i juz zakupuje jogurt grecki . Zarowno bombki jak i jaja cuuuudne.Jaka zagadka , chetnie pozgaduje , ale nie wiem coo :)
OdpowiedzUsuńGołąbki bardzo smakowicie wyglądają..........A jaja, a jaja wyglądają superowo. Można na choinkę powiesić, jak najbardziej a potem odłożyć na Wielkanoc........dekoracja jak znalazł. Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńNo to sobie zrobiłaś takie dwa w jednym. Cwaniara z Ciebie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAle jaja za to jakie ładne. Ach gołąbki dawno już u mnie ich nie było
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na szybkie ozdabianie. Przy frywolitce to trzeba się nadłubać i ile to czasu zajmuję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpowiem, że w 1 momencie też o frywolitce pomyąlałam, te nitki łączące zmylają
OdpowiedzUsuńwłaśnie małżonek coś o gołąbkach wspominał ale oddzielanie liści przy białaj kapuście...brrryyy ale z włoską dlaczego nia
KonKata z http://konkata.blogspot.com/
To ci się udało Bożenko zrobić "jaja " jesteś pierwsza w cudnych jajeczkach Bożonarodzeniowych :) ale mam smaka dawno nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jaja też będą wyglądać super na choince :)
OdpowiedzUsuńNo, jaja jak berety hehe, ale jakie cudne!
OdpowiedzUsuńhehe... a kto ci zabroni powiesić jaja na choince...no kto? ;-D
OdpowiedzUsuńA jeszcze szybsze gołąbki robi się na pekince. Nie trzeba parzyć liści, tylko zawinąć upchnąc do gara i dusić! Polecam.
Jajka są obłędne,cudeńka😘
OdpowiedzUsuń