Moje prace

Moje prace

wtorek, 15 marca 2016

Nie tylko koty się marcują :)


Wiosna za pasem, co prawda dzisiejszy widok za oknem,  zupełnie temu zaprzeczył, biało i nadal sypało, ale codziennie, gdy wyjeżdżam z mojej drogi,  na drogę główną, to spoglądam na bocianie gniazdo, bo dla mnie wtedy jest wiosna, jak pojawia się tam bociuś . Co prawda, nadal puste, ale sobie zrobiłam zastępcze stworzonka i dziś,  póki co, dwa takie sztuczne zwiastuny wiosny. Bo przyznam szczerze, jak na bloga zawitała panienka, to kawaler już był, co prawda bez uszek i bez portek latał, ale widać ten gatunek tak ma, że oprócz tego, że na golasa, to jeszcze rodzi się niekompletny, a ledwie się pojawi to już dojrzały i zaczyna się migdalić  ;)






Nawet do ślubnego portretu łapki niepoprawnie wędrowały w kierunku lubej ...






a na znak zawartego związku, przyszyli sobie takie same guziczki :)











I już razem spoglądają w niebo, zakochani po same kokardki.






Jeszcze tylko kawaler,  na chwilę przed, pokazał porteczki ...







i użyczył swego uszka do prezentacji wykonania, na specjalne życzenie IWONY M.

Uszyłam  ucho, wywróciłam na prawą stronę, a drucik  ( taki kwiaciarniany ) zagięłam na lekko okrągło, nie do szpica, czemu - nie wiem, bo tak jest chyba ładniej :)






Wsunęłam do środka ucha i przestębnowałam na szerokość połowy stopki, uważając przy tym, aby drut znalazł się w środku, pomiędzy krawędzią, a stębnowaniem, w powstałym w ten sposób tunelu  ...







nie zaszywając do końca, by dało się wsunąć do środka materiał.






O tak, jak widać poniżej.
Druty mają być dłuższe od materiału z którego uszyte jest ucho.






Teraz wystarczy najpierw wbić druty w łepek zajączka ...






wsunąć do oporu i doszyć uszko do główki. Proste prawda ? Dzięki tym drucikom,  uszka można wyginać i nie opadają, bo podtrzymuje je ta część która jest wsunięta do główki, gdyby drut kończył się na granicy głowa/ ucho i tak by nam opadało. Sama sobie tak wymyśliłam, może ktoś ma inny patent, mi taka kombinacja w zupełności wystarczy   :)





Iwonko, może być ? A tak nawiasem mieszkamy od siebie rzut beretem, a nawet prawie samą antenką od beretu  ;) Przy okazji instrukcja dla Wszystkich potrzebujących, proszę się częstować  :)


A na koniec parę zdjęć z dzisiejszej wiosny ... gdy jechałam gdzieś tam  ...










A tu jest ciekawe miejsce. Jak kiedyś będzie piękny słoneczny dzień,  zrobię inne, by pokazać przecudną panoramę Wieliczki i Krakowa, zlewają się razem,  cudny widok :)






Jeszcze radośnie witam Nowe Obserwatorki. Po długim czasie ubywania, zauważyłam kilka nowych osób. Niezmiernie mi miło, proszę rozgośćcie się na dłużej, czym chata bogata :)

Na dziś to tyle. Pozdrawiam i do zaś :)

42 komentarze:

  1. No, no, no, kawaler niczego sobie i jaka piękna para powstała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne są i całkiem spore, bez uszu po 44 cm, z uszami " na baczność " 58 cm :)

      Usuń
  2. Prześliczne dwa słodziaki :) U mnie było podobnie dziś rano ale szybko stopniało ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas leży jeszcze, choć zdecydowanie mniej, bo deszcz popadał później. Też pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Ja też czekałam na tego pana. Śliczne portki mu wymodziłaś. Teraz przynajmniej jest kompletnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiał mieć coś delikatnego, co by po oczach nie dawać przy takiej królisi :)

      Usuń
  4. Jaka cudowna para:))) Zdolniacha z Ciebie Bożenko:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam zaraz zdolniacha, szyłam takie różne tunele i pochłaniacze, to se machnęłam przy okazji :)
      Uściski :)

      Usuń
  5. a tak się właśnie zastanawiałam oglądając panią królisię, czy te uszka nie są czasem z jakimś ustrojstwem dla nadania kształtu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszą być z ustrojstwem. Stać na baczność to jeszcze by się dało np podkleić fizeliną , ale tak zaginać końcówki, a za chwilę prostować i zakręcać w te i z powrotem, to już nie bardzo :)

      Usuń
  6. No Bożenko, jak widać oboje mają się ku sobie :) Śliczny młodzieniec, ale na wiosnę to on chyba jeszcze nie gotowy, bo jasnego fuerka na szare nie zamienił :))))) Lepiej boćków wyglądaj, pewniej wiosnę przepowiedzą. A królisie w jasnym futerku niezależnie od pory roku pięknie się prezentują :)

    Smog nad Krk widać nawet na tym zdjęciu ;)

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam widzę tylko mgłę ;)
      Znów przejeżdżałam blisko Twojego domeczku :)
      A na kolorach futerek się nie znam, migdalą się, znaczy wiosna :)
      Buziol :)

      Usuń
  7. Super wykorzystałaś drut florystyczny, mam takich aż dwa kilogramy więc może kiedyś wykorzystam pomysł :) Króliczki są urocze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jesteś lepsza ode mnie o całe 1,5 kg, wykorzystuję go do wszystkiego co się da :)

      Usuń
  8. Bożenko dziękuje Ci bardzo ,że o mnie pomyślałaś . Na pewno skorzystam z Twojej rady i jak się okazało jesteśmy prawie sąsiadkami. Pozdrawiam Gorąco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubie pomagać, jeśli pomoc znajduje się w zakresie moich możliwości :)Cmok jak smok :)

      Usuń
  9. Ale słodziaki! Im jak widać śnieg nie przeszkadza.
    A ten widoczek to znam, jeszcze lepiej widać tę panoramę kawałek dalej, jak się zjeżdża od sióstr Urszulanek w stronę Wieliczki, niestety prawie zawsze otulona smogiem, za to po zmroku dopiero robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jest nas więcej z tej lokalizacji :)
      Masz rację, jeździłam tamtędy, jak skręt w Wieliczce na Dobczyce był zamknięty z powodu budowy ronda, jechałam pod Lidl i do góry pod klasztor dalej na Świątniki. Niestety trudniej tam stanąć, choćby na chwilę, bo ruch duży. Zawsze obiecywałam sobie podjechać w to miejsce na Sylwestra :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. O, tak. Podkrakowskie wioski rządzą. Trzeba by się kiedyś spotkać w realu :)
      To prawda, koło siostrzyczek za diabła nie ma gdzie stanąć, ale jak się jedzie po zmroku do Wieliczki to naprawdę dech zapiera.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Szukam i szukam na blogu Twojego maila, bo chciałam zapytać skąd jesteś, jeśli to nie tajemnica :)
      Też pozdrawiam :)

      Usuń
    4. No to już masz Bożenko. Agatko, sorki, podzieliłam się Twoim mailem :)

      Usuń
  10. Cudowne króliczki :) pogoda za oknem nie zachęca do podróży

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie podróż, to rutynowy wyjazd w sprawach nazwijmy to służbowych :) Dzięki za króliczki :)

      Usuń
  11. Tak jak wcześniej napisałam....."na pewno i Pan Zajączek będzie wspaniały", ta dam.........jest Pan Zajączek........i powstala piękna para:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pan zajączek był już wtedy prawie gotowy ciutek czasu zabrakło do skończenia :)

      Usuń
  12. I co dalej ? Wsadzilas je do tego gniazda ,żeby sztucznie wiosne udawały ?
    Ogromnie skomplikowana procedura tworzenia uszu zajaca . Para ogromnie apetyczna .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę dużo pisania i pokazywania,a mało roboty :)

      Usuń
  13. Tak myślałem,że kawaler w krótkich portach wystąpi,a do damy to jednak we fraku wypada. A tu jeszcze śnieg i zimno,wyrwał się królik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz, panienka sukienusia na szeleczkach, a ten będzie we fraku paradował, gotowi na majówkę, a zima sio :P

      Usuń
  14. pani Bożenko! świetna parka z tych zajączków a te stroje mają cudowne i kolor ubranek jest też przepiękny pozdrawiam - Krystyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Pani Krysiu. Pozdrawiam gorąco wraz z dzisiejszym słoneczkiem :)

      Usuń
  15. Piękna parka ,brak mi słów .
    Pozdrawiam Bożenko:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Oba sa sliczne. Rewelacyjnie wykonane. Podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam takie właśnie widoczki , a widzę że, prozaiczne zdjęcie pomogło Ci znaleźć kolejna pokrewna "duszyczkę" z Twoich okolic.
    Pan zając czy królik jest świetny i super z niego kawaler . Państwo młodzi wyglądają rewelacyjny . Sposób na uszy genialny ... ale Ty innych pomysłów nie masz tylko takie genialne. A galotki odszyte jak się patrzy.
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, jednak ciut dalej ta duszyczka niż bym chciała, ale może :)
      Buziaki :)

      Usuń
  18. Urocza parka :) Może będą z tego związku małe ;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.