Moje prace

Moje prace

środa, 11 listopada 2015

Idzie zima ...


W tak zwanym międzyczasie, gdy coś robi się, co pokazać nijak nie można będzie, przynajmniej na razie i dopóki łapki na tyle nie wydobrzeją, abym mogła zabrać się za bardziej precyzyjne zajęcia, udłubałam takie dwa sweterki na kubeczki.







Ten wydłubany na drutach ...






podwójnym ryżem.






A ten szydełkiem ...






same oczka ścisłe.






Fotograf ze mnie marny, zatem musicie uwierzyć, że w rzeczywistości prezentują się duuuuużo lepiej. W każdym razie  było ŁAAAAŁ i ... poszły do pracy. Ważne, że kubeczek już nie zmarznie, a nawet ma możliwość przebrać się stosownie do okoliczności, lub gdyby się zapaprał,  łobuz jeden  :)

Dziękuję za przecudne komentarze i pod poprzednim postem i pod tym ze spełnionymi marzeniami. Marzenia lubię spełniać, więc kto wie, co i kiedy mi strzeli do głowy. A drzewko - bierzcie ile chcecie, nie pytajcie o pozwolenie, pomysł znaleziony w sieci, oczywiście zrobione trochę po mojemu  :)

I to na tyle, ekspresem, bo obowiązki wzywają.  Buziaczki i do zaś :)

33 komentarze:

  1. Urocze. Też zrobiłam juz kilka, a może kilkanaście;)
    Pozdrawiam Bozenko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie, te są pierwsze, to się chwalę :)
      Też pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Bożenko, smieję się że mamy te same myśli;) Też robiłam po raz pierwszy, ale jak to u mnie bywa - od razu hurtem;)

      Usuń
  2. Świetnie Bożenko. Kubeczki ubrane wystrzałowo. Pozdrawiam cieplutko z wietrznego Pomorza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajne. Bożenko, dorób w tych kolorkach podstawki, będzie komplecik.

    OdpowiedzUsuń
  4. Od razu zrobiło się cieplej :) Super ocieplacze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No to jak poszedł do pracy jeden z drugim, to pewnie niedługo ktos jeszcze zapotrzebuje taki kubraczek na swój kubasek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne są ... muszę pomyśleć bo nie mam ocieplacza na kubek, a lubię tylko gorące płyny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. cudne te ubranka, muszę chyba tez sprawić moim kubeczkom podobne:)

    OdpowiedzUsuń
  8. No proszę, kubeczkowi-zmarzluchowi już zimno nie będzie. Poza tym, zyska na wyglądzie i jeszcze przebierać się może ;) Fajny pomysł, ciekawy efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bożenko świetne kubraczki ,jak oglądam takie kubeczki to zawsze zerkam na mój i śmieję się że mam golasa haha:)
    Buziam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No to teraz Twoje kubeczki zimy się nie boją :) Super dostały te stroje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. urocze, pozdrawiam i życzę zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  12. :) przed chwilką podziwiałam kubraczek u Ani Nawanny:) Twoje też sliczne, zwłaszcza ten szydełkowy, bardzo fajnie wyglądaja te półsłupki:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie za ciepło im w tych kubraczkach? A w co je ubierzesz w lecie����?

    OdpowiedzUsuń
  14. Fantastyczne, lubię takie słodkie a zarazem praktyczne ozdóbki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale fajny pomysł z tym ocieplaczem na kubek. Nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Bomba!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie wydziergane. Herbatka nie wystygnie w takim ubranku , a jak jeszcze debiutanckie to gratuluję podwójnie. Jest cudnie i praktycznie a tak lubię najbardziej.
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  17. Doskonale ubrałaś kubeczki :-) Fantastyczne sweterki :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczne ubranka! Kubkom będzie i ciepło, i ładnie... :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale filuśne:) Życzę aby "łapka" szybko wyzdrowiała.

    OdpowiedzUsuń
  20. No, kubeczki już na zimę naszykowane!

    OdpowiedzUsuń
  21. Oba ubranka kubeczkowe wyglądają super :) Fajny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  22. Aha! Zrobiłaś fajne ubranka. Ja też popełniłam już kilka, tylko trochę innych. Dwa z nich są nagrodą w mojej blogowej rozdawajce. Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Superowe ubranka ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  24. kompletnie nie w temacie jestem , co zrobiłaś w rekę ?? Chora czy nie i tak cuda tworzysz . nie jestem fanka ocieplaczy bo ja na pniu od razu wrzatek wypijam za to drzewko z kasą to bym sobie do ogrodka zaszczepila , nie wiem tylko jak toto zimy znosi . Rodzina święta twoja to majstersztyk . Tak w ogole to biorę Twoje dziadostwo na klocki bo obiecałam na żywo pokazać . Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne ubranka. Życzę zdrowa i oszczędzaj łapki, wiem co to ból stawów :( Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  26. śliczne i przydatne ubranka:)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.