Moje prace

Moje prace

środa, 10 września 2014

Kargul, podejdź no do płota ...


Czasem tak mam, zwłaszcza, że za płotem mieszka mechanik samochodowy, a auta, to mają do siebie, że czasem jednak się psują ... niestety. Tym razem,  nie zepsucie było powodem , a konieczność zadania pytania, z zakresu pojazdu, ale to inna bajka.
No więc ( tak wiem, od więc zdania się nie zaczyna, ale co mi tam ), na owym płocie pną się moje tegoroczne tykwy. Gdy już sprawę załatwiłam, to poleciałam po aparat. Bo nie miałam już żadnych nadziei, na jakiekolwiek zbiory. Pies, którego przygarnęliśmy w ubiegłe wakacje, zmasakrował wszystko, co było możliwe. Wobec tego stan posiadania ogródka,w tym roku, równa się  zero.  Jednak tykwy posiałam, wszystko mi jedno, czy po nich posika, czy nie, nikt ich jadł nie będzie. Nie przewidziałam, że będzie też w nich kopał. Kilkakrotnie ratowałam bidule stratowane aż do gleby, kilkakrotnie zawiązałam dookoła taśmą, z nadzieją, że szaleniec sobie odpuści ... dałam za wygraną. Jak wielkie było moje zaskoczenie, gdy tak rozmawiając  z sąsiadem,  zauważyłam przez gałązki całkiem fajne okazy. Najciekawsze idą na pierwszy plan.

To jest dla mnie całkowicie nowa odmiana - wełniakus szydełkus i choć do złudzenia przypomina małą dynię, to zapewniam - całkowicie niejadalna :)





Tak się prezentują po ścięciu ...






a tu inne ujęcie, na krzaczkach bliżej domu :)






A teraz moje tykwy z naszej strony płotu ...






i od strony sąsiada,  to w tle, to nie jest mój dom, jak by się ktoś zastanawiał :)






A tu kilka większych okazów.


















Ta wyglądająca prawie jak poprzednie, jest na prawdę  duża :)










Miały być różne, a w zasadzie tylko jedna wygląda trochę inaczej, w pozostałych rozpoznaję dwa gatunki, nie licząc wełniakusa :)






Jak już wyszłam w plener, to rzucę kilka zdjęć z ogrodu, szału nie ma, ale na zdjęciach wygląda ładniej niż w rzeczywistości, to się chwalę :)










Ta trawa to bambus, w tym roku ma ponad 3 metry wysokości.





Pigwa.






A w zbliżeniu - prawie gruszka :)






Winogronka, szczerze - nawet nie wiedziałam, że jakieś są :)






Widoczek od strony sąsiada, Kargula znaczy się ;)






To sadziłam kilka, chyba już nawet kilkanaście lat temu, porosły krzaczory, że nie mam pojęcia,  co z nimi zrobić ... te chude długie z tyłu,  to sąsiada, ale nie Kargula  :)






Ten się sam posiał :)






A tu moje eksperymenty z sekatorem i bukszpanem :)






Na koniec Hibiskus, miał być wielkokwiatowy. Właśnie wczoraj nadawałam na niego, że dwa lata i nie zakwitł jeszcze, tylko ma  pączki i od razu je zrzuca. A dziś niespodzianka, chociaż jedna sierotka się rozwinęła  :)






I tym niezbyt ostrym, ale mam nadzieję sympatycznym akcentem,  kończę wędrówkę po moim ogrodzie. Niech będzie to podziękowanie dla Wszystkich moich obserwatorów, tych nowych - których gorąco witam i tych wcześniejszych, żeby nie  powiedzieć " starych " :) Nadal zapraszam na moje Candy, to ekspresowe dla obserwatorów TU   i to długoterminowe TU .
Pozdrawiam i do zaś :)

37 komentarzy:

  1. Bardzo fajne szydełkowe dynie, są urocze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dyńki po raz pierwszy zobaczyłam u Joasi http://cozklebuszkazrobicumiem.blogspot.com/, od razu mnie urzekły, swoje zrobiłam po raz pierwszy :)

      Usuń
  2. Bożesz, jaki cudny ogród! Rośliny nietypowe rzekłabym :-)
    Ta tykwa mnie zastanawia - jeszcze u nikogo nie widziałam (mało bywam?), dużo zachodu przy tym czy samo rośnie? A co robisz z owocami? Ciekawe czy na balkonie by się sprawdziły...
    Wełniakus szydełkus rozłożył mnie na łopatki - nawet gdyby był jadalny, to i tak bym nie tknęła tylko patrzyła na to piękne cudo:-)
    Pigwa... szczęściarze co mają we własnym ogródku. w sklepie nie uświadczysz...
    Ładną przechadzkę urządziłaś - ogród pełen niespodzianek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tykwa nie jest jadalna, jak zdrewnieje, można z niej robić różne ozdoby, pierwszy raz zetknęłam się z nimi na blogu http://tykwa.blogspot.com/ , a dla Ciebie chyba bardziej będą znane lampy z sieci restauracji Sfinks, tak myślę :) Dużo inspiracji znajdziesz na Pintereście. Ja mam drugi rok, ubiegłorocznych jeszcze nie przerobiłam :) Na balkonie raczej nie urosną, są wysokożerne i potrzebują dużo miejsca - ten gąszcz na płocie to z 5 sadzonek. Dzięki. Ogród na zdjęciach wygląda ładniej niż w rzeczywistości :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Nie dodałam, że to roślina jednoroczna - uprawiasz jak pomidory - jak bardzo sucho, tylko podlewasz, nawozisz, owoce zbierasz przed przymrozkiem i suszysz i to wszystko. Tak myślę, że w dużym gazonie mogłabyś spróbować :)

      Usuń
  3. O! Wreszcie zobaczyłam dynie hand made podobne do dyń :) Do tej pory wszystkie były jak czosnek :))))
    Piękne są, w śród zieleni biją o oczach swoją świeżością :)
    Bożenko, co chcesz od swoich tykw? Urosły Ci wspaniale, one potrzebują więcej słońca i ciepła niż jest w naszym klimacie, więc Twoje są idealne :)
    Ogród pięknie zarósł iglakami, lubię takie naturalne zakątki. Moje jałowce posadzone jakieś 14 lat temu, też się rozrosły i trzeba by je przyciąć. Ale nie wiem jak się do nich zabrać, żeby skarpa nie wyłysiała.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zaskoczona, ze urosły, bo po ostatnich oględzinach zlokalizowałam zaledwie dwa większe i ze dwa maluchy, większość hodowców w tym roku narzeka na marne zbiory, więc jestem mile zaskoczona. Czepiałam się psa i to na wiosnę :)
      A co do krzewów, jedna córka chce żeby wykarczować, druga absolutnie nie, ja chciałabym jednak trochę je skasować, bo pająków milion i wielkie toto, że koszenie trawy jest prawie niemożliwe...
      Będę patrzeć za duuuuużymi jałowcami na skarpie :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Oj, Bożenko, chyba nie mam zdjęcia na blogu, może gdzieś na początku, dodam w następnym poście, bo teraz ogród i tak jesienny, to trochę zieleni będzie z jałowców :)

      Usuń
  4. Dynie superaśne ! Dziękuję za oprowadzenie po swoim ogrodzie ! Piękny !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sabinko, akurat Ty " byłaś " w nim już nie raz :)
      A Twój jest ładniejszy !
      Buziaki :)

      Usuń
  5. Świetne zdjęcia a małe dynie wyszły rewelacyjnie :) tykwy widziałam tylko w tv ale wydają się być świetnym materiałem na robótki, nigdy nie miałam ich w rękach ale kiedyś oglądałam jakiś program i gościu robił z nich cuda :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bozenko, wniosek, nie chodzic, nie zaglądać. Pięknie Ci urosły i mam nadzieję, że jedna bedzie moja. Dyńki świetne i chociaż nie wiem jakbym się starała to i tak nigdy tak śliczne nie będą. Buziaki pracuśku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bożenko ale mnie rozbawiłaś tymi dyniami:) Śliczne Ci "urosły" :P U mnie winogrono nie ma ani jednego owocu;/ W tamtym roku było multum a w tym zero. A tak czekałam aż się pojawią. No ale cóż poczekam rok i zobacze czy z nich jeszcze coś wyrośnie:) Krzaczory pięknie wyglądają super ogródeczek Ci wyrósł, Kiedyś widziałam różne rzeźby z bukszpanu : kule jakieś spirale itd. Wiec może też poeksperymentuj z nimi:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale mnie nabrałaś tymi dyniami:)zanim przeczytałam to pomyślałam -co to za gatunek?:)))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Uśmiałam się:))) Cudowny ten nowy gatunek dyń, botanicy będą zaskoczeni;)))) Miło było rozejrzeć się po twoim ogrodzie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny ogród:) Szydełkowe dynie bardzo fajne są i super sesja:)

    OdpowiedzUsuń
  11. no prawie się nabrałam! ładne zbiory!

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny ogród,z pewnością znakomicie się tam wypoczywa,a cuda takie wspaniałe w nim rosną i te nasadzone i te samosiejki,piękny spacer nam fundnęłaś

    OdpowiedzUsuń
  13. Szydełkowe dynie śliczniutkie. Moje tykwy tylko tycie, tycie, nie urosną już nie ma zmiłuj.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dyńki są świetne !!!
    A ogród piękny .
    Z miłą chęcią zawitałbym w takim na kawkę i relaksik ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szydełkowe dynie super , ja pierwsza robiłam na kapturek do słoika , potem jeszcze chyba ze 3 ale leżą zapomniane w pudle :/
    Ogród masz śliczny a z krzakami nic bym nie robiła poza kosmetycznymi cięciami :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Wełniakus szydełkus...dobre ,przez moment myslałam,że prawdziwe...:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystko piękne, ale te dynie... szok!

    OdpowiedzUsuń
  18. Bożenko mieszkasz w uroczym miejscu , pal sześć Kargula , płotu nie widzę a jak jest to schowany więc tłuc nie ma czego :-)) Wałnikus tykwus czy jak go tam zwał bardzo mnie do gustu przypadł uroczy Ci wyrósł. Inne gruszki tudzież kulki super obrodziły, zwłaszcze w różnorodności kształtów.
    Pozdrówka serdeczne i pozdrów Kargula .

    OdpowiedzUsuń
  19. O, ale mi się trafił wpis pod Anią;) I chciałam to samo napisać, że tłuc nie ma czego, ale zawsze możesz rzucać w Kargula swoimi bulwami, a on niech rzuca w Ciebie swoimi. Lepiej na tym wyjdziesz, bo jego wyglądają, jak zrobione na szydełku;) Fajne fotki Bożenko, a ogród masz piękny! Pozdrawiam Cie gorąco;) Buziaki;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak to jest, że się jakieś nasiona czy cebulki kupuje a wyrasta co innego. Mojej mamie z cebulki pomarańczonwej piwonii wyrosła bordowa, a z jednej paczki nasion cukinii dwie różne odmiany. Dyńki świetnie się prezentują w naturze.

    OdpowiedzUsuń
  21. Super masz ogród! Odmiana wełniakus szydełkus jest piękna:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ogród piękny:)) Dynie rewelacyjne he:)) Pozdrawiam Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  23. Wełniakus szydełkus... dorodne okazy ;-) Szkoda, że niejadalne...
    Jaki masz piękny ogród... napatrzeć się nie mogę...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Kurcze blade!!! nawet nie wiedziałam ,że u sąsiadki takie piekne okazy(nie tylko dynie) rosną..muszę to z premedytacją oblukać przez płot :-)..
    jakby co to pisze to ja - Dorotka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cholerka, kukałam wiosną na nasz wspólny płot i ni cholery nie ma gdzie tych tykw tam posiać, no to padło na Kargula :)
      Zapraszam na wizję lokalną :) Uściski, niekoniecznie przez płot :)

      Usuń
  25. Wełniakusy sa extra:) ale inne zielone też ślicznie się prezentują:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne dynie wychodowalaś, a z tykw możesz klosze do lamp zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękne dynie, tykwy i cały ogród, (iglaki możesz trochę poprzycinać, całkiem dobrze to znoszą:)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.