Moje prace

Moje prace

sobota, 11 stycznia 2014

Krakowskie szopki


Dziś wybrałam się do Krakowa, do muzeum,  na pokonkursową wystawę szopek. Szczerze powiem, mieszkam tutaj niedaleko, już dłuuuuuugo, a może i dłużej, a na takiej wystawie, byłam po raz pierwszy. Gdzieś tam,  zdarzało mi się " przelecieć ",  obok szopki stojącej na wystawie muzeum, ale tak hurtem, to nie. Wiem, wstyd, cóż, różnie to można wyjaśniać, ale jak to się  mówi, lepiej późno, niż wcale :)

Zatem zapraszam na skromną wycieczkę, po krakowskich szopkach. To był już 71 taki konkurs, a odbywa się w 3 kategoriach, szopki duże, średnie i miniaturowe.Na początek idzie duża, ta, która wygrała, będzie kilka zdjęć, bo wykonanie fantastyczne, precyzja, starałam się zrobić kilka szczegółów, może kogoś natchnie,  na przyszły rok,  do zmajstrowania czegoś fajnego :) Po drodze, w zupełnie już przypadkowej kolejności, będzie miniaturka w łupinie orzecha - wspaniały pomysł i precyzja,  szopka  w bieli i sporo innych, w niektórych małe zbliżenie. Zdjęcia niestety są jakie są, zakaz używania lampy, był nie do przeskoczenia. Na koniec warsztat szopkarza, a wiec zapraszam :)










































































































Oczywiście to tylko część, z prezentowanych tam eksponatów.
Na koniec przeleciałam jak huragan przez Galerię, ale nie udało mi się kupić tego, po co gnałam  ...




Witam nowe obserwatorki, dziękuje za przemiłe odwiedziny, za komentarze, a  Wszystkich  zaglądających, zapraszam ponownie :)

26 komentarzy:

  1. No to dzisiaj poszalałas. Szopki robią wrażenie, chociaż jak na mnie to zbyt dużo kolorów, ale pewnie tak miało być. Biało-złota najbardziej min się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to odkryłaś moją tajemnicę, dlaczego nie byłam wcześniej na takiej wystawie :)
      Wydawało mi się za kolorowo, ogólnie " za ", cokolwiek by to nie miało znaczyć i powiem szczerze - dzisiaj zaskoczenie, na żywo wygląda to zupełnie inaczej, szopki są śliczne. Mimo tego - biała to też moja faworytka :)

      Usuń
  2. Ja tez uwazam, ze biało- złota najpiekniejsza ale co tam wszystkie przepiekne:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie się podoba , kolorowo i radosnie .Bardzo podobają mi sie stroje krakowskie z pierwszej potem lajkonik i krzywe wieze .

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe są te szopki, a że kolorowo - bo taki rodzaj sztuki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne szopki. Ich wykonanie to misterna praca. Szkoda że do Krakowa mam tak daleko.

    OdpowiedzUsuń
  6. na żywo na pewno wygląda inaczej i jeszcze piękniej.....
    Bożeno ja doskonale wiem jak to jest. Mieszkam obok Trzcinicy, a w KARPACKIEJ TROI jeszcze nie była.....normalnie jest mi wstyd. Ludzie z daleka przyjeżdżają, a mi ciągle stoi coś na drodze

    OdpowiedzUsuń
  7. Prawdziwa uczta dla oka, mam córkę w Krakowie i też na pewno nie była oglądać , a tu jest co pozdrawiam Teresa

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne szopki i jaka ilość, tylko pozazdrościć takiego widoku na żywo :) pozdrawiam cieplusio.

    OdpowiedzUsuń
  9. piękny rekonesans :)) może w przyszłym roku też się wybiorę :))
    pozdrawiam ciepło :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziwę Ci się Bożenko,że dopiero teraz tam dotarłaś,ale lepiej poźno niż wcale;))
    Jak patrzę na te szopki,to aż trudno uwierzyć ,że ludzie maja takie zdolności.
    Coś pięknego,dzięki za relację;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szopki fascynują mnie od dawna, że kolorowe- taka tradycja- musi być bajecznie. Nie wyobrażam sobie jak można coś tak pięknego " zdłubać". Super, że zrobiłaś zdjęcia i świetnie wyszły!

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie piekne są, ale moją faworytką też jest biało-złota, wydaje mi się najbardziej elegancka.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. Piekne szopki, podobaja mi sie wszystkie :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo imponujący post Bożenko te szopki są śliczne wszystkie - buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  15. Szopki są rewelacyjne !!!
    Fajną wycieczkę sobie zrobiłaś.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Byłam tam i w moje oko wpadła ta biała no i ta w orzechu - super jest:) Na zdjęciach wyglądają one zbyt kolorowo, a na żywo jakby inaczej, piękniej:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudne szopki, fajnie,że nam je pokazałaś, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne szopki! Jest na co popatrzeć i pozachwycać się :) Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. piekniaste szopki zazdroszcze ci wycieczki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dzięki za wspaniałą podróż. Szopka z krzywymi wieżami dla mnie jest hitem. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. wspaniałe:))
    ja w Krakowie byłam 50 lat temu:{{

    OdpowiedzUsuń
  22. są boskie i te szczegóły super ogrom pracy pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  23. Wow - cudne szopki, zobaczyć je naocznie to prawdziwa poezja :))

    OdpowiedzUsuń
  24. Lindo post, sou grata por você compartilhar é uma verdadeira riqueza.
    Estarei aqui outras vezes apreciando seus post.
    Abraços e cumprimentos vindos do Brasil.
    Joelma

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.