Moje prace

Moje prace

wtorek, 19 lutego 2019

J jak juta :)


I  J jak widać, przeskakuję o kilka liter alfabetu :)
Dawno, nawet bardzo dawno nie bawiłam się jutą. Szczerze mówiąc tym razem to nie była zabawa, ale praca i to na tempo. Na początek padło zapytanie o kwiatki, dodam, że średnica każdego to 8 cm, więc nie takie małe.






Po kwiatkach wpadł pajączek. Co tam pajączek, co najmniej tarantula,  albo jakiś  ptasznik.






W międzyczasie urodził się mały nietoperz.






Do tego gałąź winogronowa, wraz z jedną kiścią owoców ( zgodnie z życzeniem ).  Długość tego cuda to ponad 1,5 metra ( dla porównania stół ma 180 cm ).






Małe zbliżenie, bo bardzo pracochłonna była i nie ukrywam, że wyjątkowo mi się podoba.
Pomiędzy liśćmi ukryła się ważka, przyfrunęła też na pierwszym zdjęciu  :)










Przyszedł też czas na koronację.






Oczywiście w  komplecie z berłem.






Być może wiecie, że juta to bardzo fajny, ale ciężki w obróbce materiał. Strzępi się niemiłosiernie, przez co wszystko trzeba najpierw pokryć na całej powierzchni klejem, a i tak brzegi dodatkowo trzeba oklejać sznurkiem, bo wygląda mało sympatycznie, przynajmniej w moim poczuciu estetyki. Niby wszystko takie przaśne, ale ma swój urok. Jeszcze raz rzut okiem na całość, żeby to zrobić, musiałam wyleźć na drabinkę.






Choć zdjęcia marnej jakości, bo na inne nie miałam czasu, ale widać jak wiele pracy trzeba włożyć, by juta była ozdobą, a nie zwojem sznurka, czy workiem na ziemniaki :)

Marzy mi się szydełko, niedługo z tej tęsknoty,  zacznie mi się śnić po nocach, a że pora już dość późna, może to będzie  dziś  ?
Pozdrawiam cieplutko i byle do wiosny :)

38 komentarzy:

  1. O rany Bożenuś ale śliczności stworzyłaś z juty. Ja wiem jaka ona ciężka jest w obróbce, bo sama próbowałam kilka rzeczy z niej zrobić i nie powiem co mnie przy tym trafiało :) Winorośl - rewelacja! I ten pająk na pajęczynie... z jednej strony brrr (bo ja panicznie się ich boję) ale z drugiej strony napatrzeć się nie mogę :) Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się panicznie boję pająków. Chcąc się zainspirować, oglądałam na grafice prawdziwe, trzepało mnie za każdym wejściem na zdjęcia. Technicznie to chyba właśnie pajęczyna sprawiła mi najwięcej problemów.
      Buźka :)

      Usuń
  2. Ale się napracowałaś! Winorośl najlepsza. Podziwiam:)
    Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem pełna podziwu , juta jest strasznie trudnym materiałem i tym bardziej wrażenie jest wow!!!!!
    Bożenko oczy zaraz całkiem wypatrzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to trudny materiał, ale ma coraz więcej zwolenników, więc może powinnam iść w tym kierunku, bo szydełkiem potrafi machać coraz więcej osób ...
      Patrz ile chcesz :)

      Usuń
  4. Nie wiem co to za zamówienie dostałaś, bo takie trochę dziwne zestawienie. O ile pająk i nietoperz mi do siebie pasują to już berło i korona ni w ząb. Podoba mi się wszystko. I nawet pamiętam jak zrobić kwiatuszki :-)
    Bożenko kłaniam się nisko i podziwiam a jednocześnie zżera mnie ciekawość jak tyś to zrobiła?! Juta się rozłazi w rekach a jeszcze pocięta na takie detale jak listki to już same wióry powinny zostać. Gratuluję , masz niezwykle zgrabne łapki i wielki talent.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dziwne zamówienie i to jeszcze podobno nie koniec, tylko przerwa z powodu braku surowca. Z drugiej strony patrząc w średniowieczu nie mieli takich sprzętów jak my, to im te zamczysta strasznie brudem zarastały i mnożyło się różne stworzenie ;)
      Jak zrobiłam ? Napisałam :) Najpierw całą - calutką powierzchnię juty przed pocięciem ( ups tego nie dodałam )smarujesz klejem, w moim przypadku to jest wikol ( po wyschnięciu jest bezbarwny) i cenowo nie bije po kieszeni, a idzie go dużo. Czekasz dobę i dopiero wycinasz co potrzebujesz. W przypadku listków, znów smarujesz dookoła krawędzi klejem, tutaj już używam introligatorskiego ( lepiej trzyma ), po chwili ( lepsza przyczepność jak odczekasz chwilę ) naklejasz sznurek. Odczekujesz kolejne godziny aż wyschnie. Ostrymi nożyczkami wycinasz wszystko co wystaje poza sznurek ( nie ma bata, od razu idealnie na krawędzi nie nakleisz ). Klej na gorąco odpada, za bardzo widoczny i można ręce poparzyć. Użyłam go jedynie przy sklejaniu kulek w kiść winogronową.
      Jak zgłosicie zapotrzebowanie, może jakiś kursik machnę :)
      Uściski i buziaki naookoło głowy :)

      Usuń
    2. O!!! To ja zgłaszam zapotrzebowanie, bo z tego , co napisałaś to mi wychodzi strrrasznie trudna praca. A tak mi się podobają te wytwory, że chciałabym się nauczyć je robić.

      Usuń
  5. WOW!mnie juta kojarzy się z workami po ziemniakach,ale żeby takie cudeńka zrobić to aż mi się nie chce wierzyć:))))/Też tak jak Ania zastanawiam się nad składem:))intrygujesz dziewczynko:)intrygujesz:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko, bardzo dobrze Ci się kojarzy, bo to kiedyś był surowiec workowy. Ziemniaki jak ziemniaki, ale zboże, kawa. Reszta patrz j/w odpowiedź dla Anulki :)Wejdź sobie na internet/ Pinterest i poszukaj juta/ burlap, zobacz jakie cuda można zrobić i nie uwierzyłabyś, jak pięknie wygląda w połączeniu z koronką :)

      Usuń
  6. Nawet nie mam pojęcia jak pracuje się z juta zwyczajnie pierwszy raz o tym słyszę ale nie zwyczajnie jestem zachwycona efektem Twojej pracy:) Winogrono wiadomo jest dla mnie naj naj w końcu to swoisty symbol mojego miasta;) Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie mów, że jesteś z Zielonej Góry, bo powiem, że świat skurczył się na maxa :)Cieszę się, że się spodobało :) Też pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
    2. Ja dokładnie z Żar, ale Zielona, to Zielona, tam się często bywało :)

      Usuń
  7. Ta fabryka jak widać pracuje pełną parą!
    I to jak pracuje. Na kilku różnych liniach produkcyjnych.

    Fajne to wszystko, aż nie dowiary, że z tak przaśnego materiału można
    wyczarować takie rzeczy.
    Nietoperek to mój faworyt! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fabryka ledwie zipie za to linie produkcyjne się zgadzają :)
      Jakby co, to netoperek ma rozpiętość skrzydełek 20 cm + korpusik, to raczej do kieszeni nie wlezie. Pierwszy raz takiego dziada robiłam, teraz jestem mądrzejsza i byłby inny, chyba ładniejszy :)

      Usuń
  8. Bozenko wiem żeś zdolna besyjka jest, ale tym razem to się zadziwiłam. Cudowne prace i juz sobie wyobrażam ile to pracy, cierpkiwości i niezmierzonbego talentu trzeba, by piwstały takie piuękności. Nie sądziłam, że z juty też tak można, delikatnie i cudnie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepraxzam za literówki, ale mój telefon jest szybszy ode mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, można i to jeszcze bardziej. W jucie najważniejszy jest czas, wyobraźnia i cierpliwość :)
      Mój telefon też świruje, znam ten ból, zazwyczaj mądrzejszy ode mnie i poprawia po swojemu :)
      Uściski :)

      Usuń
  10. WOW!, aleście się Pani napracowałyście;) ...........Naprawdę podziwiam za pomysł i ogrom pracy. Wspaniałe rzeczy ta Twoja fabryka "produkuje"......Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego dzieła. Zastanawiam się czego Twoje dłonie by nie wykonały nie ma chyba takiej rzeczy.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wowww!!!!Ja nie mogę!!!!Jestem pod wielkim wrażeniem tego posta!!!!Te Twoje prace są NIESAMOWITE!!!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi do gustu najbardziej przypadły kwiaty.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zamówienie, nie powiem super oryginalne. Ale tu brawa wielkie Tobie Bożenko się należą!!! Klaszczę teraz, pewnie za chwilę usłyszysz, bo niedaleko mam do Ciebie przecież:))
    Zaniemówiłam na widok tej jutowej pracy. Efekt zachwycający! Ja z tym materiałem słabo się lubimy, więc Twój wyczyn szczególnie podziwiam!!! Cmok, cmok:))

    OdpowiedzUsuń
  15. ileż motania! a jaki efekt! juty w takim wydaniu jeszcze nie widziałam! nawet na 'szybkich fotkach' widać urok Twojej pracy.
    Co tam kwiatki! Co tam listki! Pająk na pajęczynie wymiata!
    Dla mnie rewelka i w tej postaci jutę można pokochać, choć praca z nią z musi być niezmiernie trudna.
    Gratuluję kreatywności i umiejętności!

    OdpowiedzUsuń
  16. I to wszystko z juty? No koniec świata :) Pierwsze co pomyślałam to cudny, naturalny wygląd tych ozdób. Miałam przyjemność trzymać w rękach kawałki juty dlatego trudno mi sobie wyobrazić, że można aż tak ujarzmić ten surowy materiał. Najbardziej mi się podoba gałąź winorośli i kwiaty - takie niebanalne.
    Przesyłam serdeczne uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękne prace, jesteś bardzo utalentowana :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Robi to wrażenie. Nie wiedziałam, że z juty da się zrobić takie świetne rzeczy. :) gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  19. OOOO mamuniu!!! Ile pracy przy klejeniu sznureczków wokół brzegów!! Pieknie wyszło!!! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie wiem co bardziej podziwiać - mistrzowskie wykonanie czy anielską cierpliwość. Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jutę opanowałaś do perfekcji Bożenko, cuda z tego wytwarzasz, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Kocham jutę jako tworzywo!
    Cuda, cuda, cuda Bożenko :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Thankx ...great article...keep posting.



    here a great website for latest tips.. you may read this also..

    latest tips

    latest-tips is a blog on Technology tips, lifestyle tips,
    top quotes collection, relationship tips.latest-tips will help you to work smarter and save your valuable time.
    We mainly concentrate on Technology, Recommended Downloads,
    Websites, Latest reviews, Computer Tips, Tutorials, and Etc.

    OdpowiedzUsuń
  24. Tym pająkiem byłby zachwycony mój syn :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.