Umówiłyśmy się z Joasią ( szczegóły następnym razem ), na wspólna zabawę, ja miałam zrobić koronki do szatki i osłonkę na świecę, chrzest tuż, tuż. Moje zamówienie jest bardziej zimowe, więc ciąg dalszy nastąpi.
Aparat dalej na urlopie, zdjęcia marnej jakości, bo robione " w komórce " ;)
Za to kilka ujęć, więc co wprawniejsze oko wychwyci co potrzeba.
Osobiście nie przepadam za " betonowymi " frywolitkami, dlatego tylko lekko prasuję i jest jak na załączonym obrazku, co Joasia zrobi z tym fantem, to się okaże :)
Witam nowe obserwatorki, bardzo się cieszę, że tu trafiłyście :)
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, dziękując za liczne odwiedziny i przemiłe komentarze :)
Bożenko, frywolitki przecudnej urody ! Wielkie brawa !
OdpowiedzUsuńCzekam na przesyłkę, a radość mnie rozpiera, bo wiedziałam, że cudnie to zrobisz, ale, że aż tak ...
OdpowiedzUsuńObym nie zepsuła robiąc resztę, trzymaj kciuki, bo nie darowuję sobie.
Wielkie dzięki kochana :))
buziaki
Dzięki za pozwolenie pokazania, przed odbiorem przesyłki :)
OdpowiedzUsuńPP musi się spisać, polecony na pewno dojdzie :)
O to się nie martwię, że zepsujesz, proste szycie nie jest Ci obce,ja będę spać spokojnie :)
Udanej imprezy, pozdrów mamusię dzidziusia :)
Twoja wiara w moje umiejętności krawieckie dodaje mi sił, dzięki, juz mi lepiej, znaczy mniejszy stres czuję ;)
UsuńMatka pozdrowiona, dziękuje i odzdrawia ;)
buziaki
OOOOOO matusiu jakie to cudne, ja to jestem chora jak widzę takie śliczności frywolitkowe. Bożenko, ja już zamawiam u Ciebie,taki cudny stroik dla mojego - jej wnusia-si.Hmmm tylko jeszcze nie wiem kiedy hihihih bo najstarszy jeszcze kawaler :)Joasia zdolna to sobie z doszyciem poradzi :) pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńNie zapomnij o Pierwszej Komunii :D
UsuńUwielbiam frywolitki :)) Pięknie wyglądają i są takie delikatne :)
OdpowiedzUsuńDoczytałam, że mieszkasz w Krakowie, ja prawie w Krakowie, nic nie stoi na przeszkodzie abyśmy się czegoś od siebie nauczyły :)
UsuńPozdrawiam :)
Ale to cudne! Jesteś Bożenko jak kombajn wielozadaniowy - czego się chwycisz, w złoto zamieniasz. Wszystko, babo potrafisz!
OdpowiedzUsuńNiestety Danuś nie wszystko :(
UsuńRaz na przykład próbowałam na wyrzymaczce od " Frani ", produkować banknoty, ale nie wychodziły, bo się orzełkom skrzydełka zawijały ;) :D
Pozdrawiam :)
Frywolitki w Twoim wydaniu zawsze są śliczne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Twoja fascynacja, na moje wypociny, jak widzę, nie maleje, dzięki :)
UsuńJakie cudowności. Dla mnie frywolitki to na razie czarna magia. Próbowałam i samo nawijanie jeszcze jakoś mi szło, ale ściąganie z szydełka to nijak. Może kupię sobie czółenko? :)
OdpowiedzUsuńFrywolitka szydełkowa jest chyba najtrudniejsza, spróbowałam dla mnie masakra :( Zachęcam do czółenka :)
UsuńPiękne frywolitki. Zawsze mi się podobają. Z tego jestem nie kumata.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie tak dawno , kiedy czółenko tylko wypadało mi z reki a nici strasznie się plątały zamawiałam coś podobnego dla mojej komunistki . I właśnie ten ( tamten) komplet zainspirował mnie do nauki .Widocznie biel ma w sobie coś magicznego . Piękny komplet stworzyłaś i pięknie go zaprezentowałaś . Robisz lepsze fotki telefonem jak ja aparatem .
OdpowiedzUsuńZ kasą ci nie wyszło , ale są na to o wiele łatwiejsze metody . Bierze się dowolnie wybrany banknot , skanuje , potem drukuje tyle ile potrzeba . Konieczna inwestycja w kolorowy tusz :) a potem wrzuca do suszarki na pranie plus śmieci z odkurzacza ,żeby nabrały szlachetnego wyglądu i gotowe . Następny etap to chyba jest pranie . Przepis czytałam kiedyś w jakiejs gazecie , tylko juz nie pamietam czy to były Dobre Rady ,czy Kronika kryminalna .
Jesteś niesamowita, uśmiałam się do łez, opis manufaktury bezcenny. Za " przepis " dorzucę do Babci gratisa :D
UsuńA zdjęcia, to moja pięta Achillesowa, wyjątkowo światło było dobre :)
Pozdrawiam :)
Z ta babcią to ja byłam przekonana ,ze sie pomyliłaś ,ale dwa razy sie czlowiek nie myli i dobrze przeczytałam :D . Super , zróbmy sobie wymiankę we wrześniu ,bo w sierpniu to ja się urlopuję . A jak urlop to od wszystkiego .
UsuńCudne prezenciki :))
OdpowiedzUsuńśliczności
OdpowiedzUsuńpiękna frywolitka :)
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie to wszystko, tylko mogę podziwiać, bo do frywolitek nie mam zacięcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńP.s Już Cię podglądam, haaa..haa
Piękne, ja troszkę zaczęłam ale tak daleko nie doszłam;) a niestety chrzciny już się odbyły... jak się ogarnę to uśmiechnę się o jakiś tutorial...ik:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam