I wszystko jasne.
Teraz słyszę jęk zawodu, cichy szum zamykanych komputerów i tylko jeden okrzyk radości, no może dwa, bo TINA, która prawidłowo odgadła, co się dzierga, stwierdziła, że Gargamel będzie dla córki :)
A tak wygląda cała reszta, do wcześniej pokazanych łapek.
Fotograf ze mnie marny, ale chyba widać, że to Gargamel, we własnej osobie ?
W rzeczywistości jest nawet ładniejszy. Ma ok. 28,5 cm wzrostu i wkurzające spojrzenie ;)
Całość wykonałam na podstawie tego zdjęcia , może nie jest idealny, ale ładniejszych i dokładniej wykonanych też nie spotkałam :)
Dziś mnie wena opuściła, więc krótko zwięźle i na temat.
Tino, gratuluje podania prawidłowej odpowiedzi, jeśli nadal chcesz go przygarnąć, proszę o kontakt :)
Na koniec bardzo, bardzo dziękuję za tyle pięknych słów i życzeń, które nie omieszkałam przekazać.
Cieplutko pozdrawiam Wszystkich zaglądających :)
Wasza BB :)
Ja nie mogę! Gargamel jak żywy :-). Kochana, jeszcze Klakiera wypadałoby do kompletu ;-)
OdpowiedzUsuńŻe też Tobie wystarczy obrazek jako wzór! Co najwyżej mogłabym taki obrazek odbić i pokolorać :-). Ten ząbalek - co za urok! Spojrzenie- zabójcze. Wdzianko z eleganckimi łatkami! Że nie wspomnę o fryzurze! Mega superaśny Gargamel - komu ten jegomość nie sprawiłby radochy?!
Świetna robota Bożenko. Pozdrawiam.
Wypadałoby, wypadało, ale czasu brakło i tak już musi być. Dzięki Beatko, wiesz jak mi poprawić humor :)
UsuńGorące uściski w ten mroźny wieczór :)
Czyli jednak miałam trochę racji mówiąc że coś dotyczące smerfów będzie, bo Gargamel i smerfy to jedno;) pozdrawiam cieplutko! A wyszedł Ci genialny!!
OdpowiedzUsuńTak,trochę tak. Gdyby policzyć wszystkie odpowiedzi ze Smerfami,to trochę by było :) Dzięki. Również pozdrawiam :)
UsuńGenialny! Ależ Ty masz talent w łapkach, brak mi słów :)
OdpowiedzUsuńOj tam talent, po prostu umiem kombinować :)
UsuńGdyby była taka potrzeba, mogę jakiś kursik kombinatorstwa poprowadzić, oczywiście na szydełku :)
Myślę, że znalazłoby się trochę chętnych ;)
UsuńA ja właśnie walczę z moim pierwszym amugurumi i podobnie jak to Ty masz w zwyczaju bazuję tylko na zdjęciach obiektu.Zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Superaśny Garguś , gratuluję Tinie💐
OdpowiedzUsuńBuziaki, czekam na Klakiera 😁
Klakiera nie będzie, przynajmniej na razie, są inne priorytety :)
UsuńUściski :)
no wypisz, wymaluj Gargamel! obiema łapkami podpisuję się pod Twoim stwierdzeniem, że ładniejszego jeszcze nie widziałam! cudeńko!
OdpowiedzUsuńWyszło na to że się chwalę, ale sama wiesz, mało jest tych Gargamel i szydełkowych i z całym szacunkiem dla twórców, niezbyt podobne do oryginału :) Dzięki :)
UsuńNos ,spojrzenie a właściwie caluśki łącznie z łatami idealnie pasuje do portretu na samym dole :-DDD
OdpowiedzUsuńOczka ma z innego zdjęcia, ale ono było z kotem, to nie wkleiłam :)
UsuńGargamel wymiata! cudny jest :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie za miłe słowa :)
UsuńFantastyczny!!!! Zmylił mnie kolor rąk myślałam, że one są białe;)
OdpowiedzUsuńAle szczęka mi opadła i tak;))
No właśnie,nie wiem kto pierwszy pomylił kolor, że to biały i tak poszło, nikt juz nie zwracał uwagi, że są beżowe. Dzięki :)
UsuńNo Smerfy to mi chodziły po głowie ale na Gargamela bym nie wpadła :-) Jestem do tyłu z bajkami. Tinie gratuluję , bo superaśny Ci wyszedł ten gość. Podobieństwo do oryginału 100% Ale wiadomo Ty wydziergasz wszystko !!
OdpowiedzUsuńBuziaczki
A wiesz ja też dopiero wejdę w bajkową epokę,ale Gargamela uwielbiam od dawna :)
UsuńCmok jak smok :)
Bożenko!!! Gargamel w pełnej okazałości,no ale Twoje zdolne rączki wszystko umieją zrobić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Nie wszystko,ale Twoja wiara w moje zdolności czyni cuda :)
UsuńBuziaczki Marylko :)
Bożenko! Gargamel jak żywy, Pięknie Ci wyszedł, Gratuluję Tinie wygranej - Pozdrawiam Gorąco
OdpowiedzUsuńPóki co, Tina nieświadoma.
UsuńDzięki Krysiu, zasyłam moc ciepełka :)
Kto by pomyślał,że taką niesympatyczną postać postanowiłaś zrobić,ale wyszła wiernie,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJuż nie pamiętam kto mnie tak podkusił przy okazji zrobienia Smerfów, to była chęć spróbowania swoich możliwości :)
UsuńTeż pozdrawiam :)
Garguś wygląda naprawdę uroczo. Świetna robota!
OdpowiedzUsuńOj chyba muszę powtórzyć jakieś ujęcie, co by się gościu zaprezentował uczciwie. Dzięki :)
UsuńWielkie brawa, doskonała robota:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Marzenko. Również pozdrawiam :)
UsuńO szczęściara z Tiny, gratuluję Jej :) A gargamel jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńDzięki Lidziu, wiesz dobrze, że mogłabym się do niego przyczepić :)
UsuńBożenko Gargamel jak żywy. Super go wydziergałaś. Gratuluję Tinie wygranej.
OdpowiedzUsuńDzięki Marzenko za pochwały :)
UsuńBożenko, Gargamel w całej krasie ! Nawet Gargamela można pokochać, jeśli jest przez Ciebie zrobiony. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńGargamel to fajny gość,nawet ten nie zrobiony przeze mnie!
UsuńUściski :)
Nosz kochana Gargamel jak żywy,a ja bardzo go lubię ,mimo,że gania o lesie za tymi smerfiastymi ludkami .
OdpowiedzUsuńBożenko Ty to zrobisz wszystko,wystarczy Ci podrzucić temat, a Ty z pewnością się z nim rozprawiasz koncertowo.
Gratuluję Tinie ,szczęściara z niej .
Buziaki z przytulaskami :)
Widzisz, to może podrzuć mi temat, ale taki " z mojej bajki " ( czyli żadne UFO i tym podobne SF ) , to sprawdzimy czy masz rację :)
UsuńCmok jak smok :)
Ja uwielbiam Kubusia Puchatka i prosiaczka,pomyśl ,może kiedyś Ci sie zachce .No chyba,że już robiłaś ,a ja nie pamiętam lub nie wiem .
UsuńBuziaki Bożenko
Ja nie robiłam, ale to proste postaci i jest sporo wykonań, całkiem udanych w tym wzorów do kupienia,więc mnie nie bawią :)
UsuńBoski :) lubiłam smerfy a wyczyny gargamela mimo że jest złą postacią zawsze lubiłam oglądać, śmieszny z niego gościu. Twój jest idealny :)
OdpowiedzUsuńA ja lubiłam nawet Gargamela, niby gonił te biedne Smerfy, ale nigdy im nie zrobił krzywdy :) Zdjęcia mi nie wyszły, zimno, nie chciało mi się aranżować,szkoda,bo wyglądałby jeszcze fajniej :)
UsuńFantastyczny Gargamel :)Teraz pora na Klakiera.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na razie Klakier musi poczekać :)
UsuńTeż pozdrawiam :)
Świetny, też podziwiam za fakt, że jesteś w stanie wydziergać na podstawie zdjęcia tak dokładną postać!
OdpowiedzUsuńAle mam jedno zastrzeżenie ... moim zdaniem jest coś co ich różni ... powinien mieć bardziej skośnie ułożone brwi! Twój jest za łagodny jak na Gargamela :)
Słuszna uwaga,oczka są ze zdjęcia z Klakierem, ale ponieważ nie zrobiłam kota, to wkleiłam inne zdjęcie :)
UsuńBrawo Ty !!! super jest, na podstawie zdjęcia ciężko, bardzo ciężko się robi, ale Ty Bożenko potrafisz niemożliwe :)
OdpowiedzUsuńWolę ze zdjęcia niż z opisu :)
UsuńA ja kocham Smerfy i Gargamela, i Smerfetkę. Jak Ty to robisz Bozenko? Nawet nie umiem sobie wyobrazić, a co dopiero zrobić. Piękne są Twoje szydlaki.
OdpowiedzUsuńDanuś, tyle już się w życiu tym szydełkiem nakombinowałam, że wiem co gdzie i jak np chcąc mieć otwartą buzię, a nie wyszywane usta, nie robię kulki, tylko ją w pewnym miejscu rozdzielam, żeby był uśmiech,wtedy jak chirurg plastyczny wprowadzam do twarzy nitki i te na wysokości uszu podciagam, dłonie - wiadomo,każdy paluszek osobno,następnie łącze w całość. Nie zapisuję, bo zazwyczaj nie robię drugiej sztuki a i tak gdyby,to staram się poprawiać pierwszą sztukę,dlatego elementy parzyste robię równocześnie oba ( buty dłonie, nogi itp) po rządku, lub dwa i wtedy mam idealnie równe itd. itd. Jak cos to pytaj :)
UsuńBożenko, ja słyszysz piski, to moje. Jak ze się cieszę, że zgadłam. Gargamel jest uroczy, jeśli można tak o nim powiedzieć:) Jupiii. Mimo, że coś tam szydełkuję, nie potrafiłabym udziergać takiego gościa i to na dodatek z obrazka. Wielki podziw.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
p.s.
Oczywiscie, ze chcemy nadal go przygarnąć.
Może kiedyś Klakiera mu dorobię :)
Jeszcze raz gratuluję, byłaś bezkonkurencyjna. Z Klakierem mamy obgadane :)
UsuńPrzytulam cieplutko :)
Wygląda jak żywy :) Pocieszam się, że też strzelałam w temat smerfów, więc byłam blisko - haha :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o temat bajek, to moje dziecko (jako dziecko) było zafascynowane małym smokiem, który nazywał się Tabaluga.
Pozdrawiam cieplutko :)
A wiesz, że ja nie znałam tej bajki, musiałam sobie wypostrykać Tabalugę, fajny ten smoczek :)
UsuńGorąco pozdrawiam :)
Jejku, Gargamel jak żywy... no do zakochania. Jako dziecię uwielbiałam smerfy, a teram moje dziewczynki też chętnie oglądają...
OdpowiedzUsuńA mnie zmylił kolor, u mnie na monitorze łapki wyglądały na śnieżnobiałe, a tu beż jak nic.... ;)
Próbowałam lewitować z komputerem, u mnie zawsze były beżowe. Może następnym razem będzie bingo ! A Smerfy to super bajka,sama chętnie oglądam wszystkie odcinki po kolei w trakcie dziergania :)
UsuńDoskonały Gargamel :-) Z całego serca Cię podziwiam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Doskonały może nie, ale sama się śmieję, jak na niego patrzę, tylko nie do końca wiem, czy z niego,czy do niego :)
UsuńSerdeczności :)
No nie wpadłabym na to :) Ale jest boooski :)
OdpowiedzUsuńA może jednak, nigdy nie mów nigdy !
UsuńJa w ogóle nie widziałam żadnego szydełkowego Gargamela. A nawet, gdyby ktoś takiego zrobił, to Twój i tak pewnie byłby ładniejszy.
OdpowiedzUsuńA bo pewnie nie szukałaś, a ja z czystej ciekawości zazwyczaj już po zrobieniu sprawdzam w grafice ( lub na Pintereście ), jak inni sobie poradzili z wyzwaniem. Dzięki za Twoją wiarę w moje możliwości :)
UsuńFantastyczny jest!
OdpowiedzUsuńDzięki ogromne :)
UsuńByłam blisko......Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście jak na Panią Inspektor przystało !
UsuńBuźka :)
Do zakochania ten Gargamel,jesteś Mistrzynią w robieniu takich prac,a ja kiedyś szukałam chętnej osoby,żeby zrobić kota w kapeluszu[jest taka bajka]i każdy mi mówił,że to za trudne,że nie ma wzoru,szkoda,ze
OdpowiedzUsuńciebie wtedy nie znałam,pozdrawiam
Lucy, nie uwierzysz, dawno temu należałam do kółka teatralnego, jedna z postaci jaką odgrywałam na scenie był właśnie Kot w butach, do dziś pamiętam te długie za kolano czerwone buty, które wiązałam chyba z 15 minut, cała reszta stroju jak z 3 muszkieterów, ale byłam dumna :)
UsuńA zrobić kota w butach nie problem :)
Uściski :)
Wow, jaki kapitalny Gargamel. Podziwiam, bo choć czasem dłubię coś na szydełku czy na drutach, to takie piękne CUŚ przerasta moje zdolności. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńOj tam przerasta, ze dwa razy być zrobiła przeciętnie, a później to by już samo poszło. A ja nie lubi robić serwetek, chyba się ich w młodości za dużo nadziergałam :)
UsuńUściski :)
Bożenko, świetny Gargamel. Masz w paluszkach duzo zdolności, a może raczej w Swojej główce:) Zachwycają mnie Gargamelowe oczy:) Przez nie przypomina mi sąsiada!
OdpowiedzUsuńNo nie mów, taki ma wk *** wzrok ;) Musi być niezły agent, z całym szacunkiem :)
UsuńPozdrawiam cieplutko Aniu :)
Zapewne juz to slyszalas ,ale co tam powiem to : Jeestes Nieeesamowita !!!! Aleez on Cuudny :))) Jest taki wlasnie jak powinien byc :)) CUuudo :) Pozdrawiam Cie cieplutko Kochana :)) Buziaki :))
OdpowiedzUsuńCoś tam słyszałam, ale dobrego nigdy nie za wiele :)
UsuńDzięki i równie mocno ściskam :)
BB
Moje dzieciństwo :-D
OdpowiedzUsuńSuper - idealny jak z bajki!
Zapraszam na moje candy :-)
http://oo-lexiesart.blogspot.com/2017/01/candy.html
E to młoda laska jesteś. Zaraz zajrzę, dzięki za zaproszenie :)
UsuńOj tam ja juz nic nie powiem. Jestes po prostu nie do przebicia. Robisz z tym szydelkiem co tylko zamarzysz. Pozostaje mi tylko podziwiac i marzyc. Buziaki Bożenko.
OdpowiedzUsuńSpoko Haniu, zajce się dziergają , tylko po drodze jakies inne priorytety mi wyskakują :)
UsuńCmok :)
Ależ Gargamela wyczarowałaś, jak prawdziwy :)
OdpowiedzUsuńRzekłabym prawie jak prawdziwy, tylko kurde w reklamie nam namieszali, że prawie robi wielką różnicę :)
UsuńSuper ten Gargamel Bożenko;)Zmyliły mnie te kolory... Bo w poprzednim poście te łapki były białe;),,Wywijaj" dalej te śliczności, bo wychodzą Ci genialnie! Moja ,,jołka" stoi jak...Tzn.na baczność;););) Pozdrawiam Cię Bożenko cieplutko i życzę miłej niedzieli;) Buziaki;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, byłam niesamowicie zaskoczona, jak poszło w eter, że to białe łapki. Zapewniam, że u Gargusia to te samo,co w poprzednim poście były zagadką.
UsuńTeż pozdrawiam i w zamian miłego tygodnia :)
Jesteś niesamowita a Twoje maskotki idealne. Gargamel jest świetny i wzrokiem mógłby powali.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Dzięki, widzę po komentarzach, co też potwierdzasz, że chyba powinnam się w kierunku takich postaci rozwijać :)
UsuńTeż pozdrawiam :)
Boziu...... toż to zmaterializowany horror kilku pokoleń dzieciaków!
OdpowiedzUsuńNa szczęście terajsze dzieciaki juz nie takie bojaźliwe jak my kiedyś co to nas byle "czarną wołgą" nastraszyć można było...;-D
Czekaj! A gdzie kot? ;-D
Jak to gdzie kot, Dorota ma kota ! ;) :)
UsuńJak to?!
UsuńTo moja kota jest od Gargamela?! O_0
To ja juz wiem, czemu to taki podlec!
BOŻENA! jesteś wielka, ale się uśmiałam z gościa, jest cudowny :) Buziole
OdpowiedzUsuńDzięki Elu, postaram się zrobić fajniejsze zdjęcie, żeby cała jego " uroda " była widoczna :)
UsuńBuźka :)