Wczoraj telefon - dzwoni Marysia ... mówię ci miód w gębie, zaraz przywiozę dynię, już obraną, potartą, odważoną i przepis, tylko sobie dokończysz. Sprawa jasna - " trza brać " - tylko ryba nie bierze, co zważywszy na dwa posty wcześniej, nie zawsze jest prawdą ... na szczęście :)
Więc od wczoraj walczę z dżemem z dyni i pomarańczy, z dodatkiem imbiru i cynamonu. Chwilę temu wyglądało to tak
A zaraz potem ... słoiczków jest więcej, ale ustawiłam tak :
I małe zbliżenie na jeden " ciekawy " solo, który być może, ubiorę w jakiś dyniowy kapturek :)
Dżemek ma sympatyczny smaczek, gdyby mi ktoś do konsumpcji podsunął takowy, bez zaglądania w garnek, chyba miałabym problem z wyczuciem głównego składnika. Przepis do udostępnienia, jeśli jest chęć, lub potrzeba - wołać :)
A sprawczynią moich kolejnych sercowych rozterek, jest następna Marysia. Kiedyś dostałam w prezencie taką Madonnę
Bardzo, bardzo mi się spodobała, ale wówczas jeszcze mnie " nie wzięło ". Dopiero na ostatnim naszym miejscowym spotkaniu, jak Marynia przyniosła CUDA, to po prostu szczęka na stole. Kropka nad " i ", to znalezione w necie " janiołki ". Muszę, po prostu muszę się nauczyć koronki klockowej. Na pewno, nie już od zaraz, bo święta, wiec robótkowo trzeba co nieco się sprężyć, ale daję sobie czas do wiosny ...
A co teraz ? Zrobiłam taką karteczkę, która już dotarła, wiec się pochwalę. Niby nic, a jednak coś, żeby nie było, że znów tylko się chwalę, a sama bąki zbijam :)
Bardzo dziękuję, za ciepłe słowa o moim dobrym serduszku, wzruszyłam się, że tyle osób we mnie wierzy.
Co do bombeczki, wzór jest Basi , którą też przy okazji witam, jako nową obserwatorkę, więc nie bardzo mogę zrobić kursik.
Iwonko - zwierzątka od Teni, to scrapki - świąteczne reniferki .
I to by było na tyle.
Pozdrawiam i do następnego :)
Bożenko fajnie masz , że już gotowy (prawie) dżem do słoiczków dostałaś.
OdpowiedzUsuńKoronka klockowa też niezmiernie mi się podoba i myślę , ze tez spróbuję kiedyś się pobawić z klockami. Kartka delikatna i ładna:)Pozdrawiam.
Jak mówi reklama - prawie jednak robi różnicę, niech będzie - krakowskim targiem 1/3 roboty z głowy :)
UsuńTeż pozdrawiam :)
Bożenko, jesteś niesamowita ! Życzę powodzenia w nauce koronki klockowej, dżemik wygląda smakowicie, a kartka w realu jest jeszcze piękniejsza !
OdpowiedzUsuńBuziaki !
A wiesz dobrze, że jak się uprę ...
UsuńZdjęcia faktycznie nie oddają uroku tych kartek.
Buziaki :)
Sie Barbary spytaj a na pewno na szkolenie zgodę da,w końcu dużo szydełkujących jej inie będzie sławić i światu gotowe bombki prezentować.Mozna dać jej imię " bombka Barbary"
OdpowiedzUsuńA ja klockami umie :P,tylko wałek jeszcze w szafie ,bo najmłodsza latorośl ogromnie paluchy tam pcha i splątać potrafi jak nikt inny .
Teraz mi gadasz o tych klockach, lece do Ciebie na bloga pogrzebać trochę, może się coś naumiem :) Póki co, to dla mnie czarna magia ...
UsuńSzybko od Ciebie Bożenko wypadam, bo jeszcze się skuszę, bo dynie leżą, a straszliwie bronię się przed kolejnymi słoikami. Wygląda pięknie. Może w przyszłym roku.
OdpowiedzUsuńSkuś się skuś, dżemek pyszny :)
UsuńDżemiki wyglądają smakowicie!
OdpowiedzUsuńA koronka klockowa to moje marzenie!
Pozdrawiam!
Smaczny jest nie tylko z wyglądu.
UsuńTo marzymy sobie razem :)
Cmok jak smok :)
Dżem z dyni, powiadasz? Dynię tylko w wersji na ostro lubię, więc...
OdpowiedzUsuńPodobną madonnę klockową kiedyś poczyniłam... i kilka innych też - naum się piękne rzeczy można wyklockować :)))
Proporcja - 1,5 kg startej dyni, 4 pomarańcze, 40 dag cukru, sok z 1 cytryny,łyżeczka imbiru, łyżeczka cynamonu ( zgodnie z uznaniem, może być więcej ), Dynie zasypać cukrem na 1 godzinę + pomarańcze - obrane posiekane, smażyć, aż zgęstnieje + pozostałe składniki, przesmażyć i na gorąco zamykać :)
UsuńChciałabym się naumieć, ale potrzebuję pomocy :(
Bożenko, życzę powodzenia w koronce klockowej. Dla mnie jest to mistrzostwo świata, o czym pisałam na blogu po ostatnim Festiwalu w Bobowej. Byłam tam już kilka razy na Festiwalu i naprawdę jest co podziwiać. Nawet nie próbuję, bo odpadła bym w przedbiegach.
OdpowiedzUsuńSchematem bombki możesz śmiało się dzielić.
A ten prezentowy anioł jest cudny. Kocham aniołki, a ten jak marzenie pasował by mi do sypialni
Pozdrawiam
Oglądałam ostatnio jakąś relację z Bobowej, pokaz mody, rewelacyjne. Ja wierzę, że opanuję, wszak nie świeci ... garnki i tak dalej :) Dziękuję za życzenia powodzenia i pozwolenie na bombeczkę, zrobię kursik :)
UsuńJa myślałam, że to jest Maryjka, ale jak mówisz anioł, to też dobrze, a jak się nauczę klockować, to Ci takiego zrobię :)
Buziak
Bożenko, klockowa to raczej Maryjka. Chodziło mi o anioła z poprzedniego posta. Ale to prezent i to prezent i zamotałyśmy się.....ha ha ha
UsuńSłusznie, teraz jak napisałaś, to wsio jasne :)
UsuńKusisz tym dżemikiem, a ja już gary pochowałam i nie chce mi się ich wyciągać, ale wygląda ....
OdpowiedzUsuńKoronkę klockową przed laty próbowałam opanować i w tym celu pojechałam do Bobowej, bo akurat można było próbne nauki poprać. Spodobało mi sie jak pieron, zakupiłam klocki, nici i już miałam szyć wałek i ......... taaa..... ostatecznie klocki oddałam w bardzo dobre ręce. Trzymam kciuki, choć wiem, że niepotrzebnie, bo kto ma sobie dać z nimi radę jak nie Ty :)) Złap wiatr i rób kochana, a ja będę chwalić.
buziaki
Z wałkiem sobie poradzę, ale klocków szkoda, dobrze, ze poszły w dobre ręce, a nie do pieca, jak ja kiedyś zrobiłam z mnóstwem drewnianych, dziś wiem, że cudów !
UsuńIde łapać wiatr ;)
Buźka
Mnie tez kusisz może spróbuje bo mam jeszcze dynie
OdpowiedzUsuńPrzepis powyżej w odpowiedzi na komentarz Ataboh :)
UsuńKiedyś koronkę klockową próbowałm coś mi tam wyszło mam dużo ksiązek na ten temat ale jakoś się obawiam takiego wyzwania na nowo a dyniowy dżemik smakowicie wygląda i karteczki śliczne są pozdrawiam ciepło Marii
OdpowiedzUsuńJak Ci coś zbywa, to chętnie zaadoptuję co nieco w zamian za coś ode mnie :)
UsuńKupiłam sobie na początek Koronki Klockowe Gilian Dye ( taka niebieska ), szukam więcej i klocków, a wałek sobie uszyje :)
Pozdrawiam :)
Ten dżem kusi, bo u mnie też 3 duże dynie czekają.
OdpowiedzUsuńA koronka klockowa piękna, próbuj. Warto się nauczyć czegoś nowego.
Pozdrawiam.
Nie jestem fanka dyni, no chyba że pestki, to mega hurt, ale ten dżemek ma w sobie coś. Ja nie bardzo toleruję imbir i cynamon, w sensie moje wnętrzności nie bardzo, bo można dodać więcej. Spróbuj, 1,5 kg dyni to nie tak wiele roboty :)
UsuńJak zlokalizujesz gdzieś klocki, daj cynk :)
Buziaki :)
U mnie dynie leżą i boje się, że mnie skusisz tym przepisem. Zresztą widzę, ze nasze myśli krążą w podobnych rejonach. Ja już wkrótce wybieram się do Ataboh na naukę ale jeszcze nie zdecydowałam czy koronki klockowej czy czegoś innego bo Beatka to mistrz sztuk wszelakich. Ty pewnie w innych rejonach Polski będziesz się szkolić a szkoda,,, Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaneczko, czemuż największe talenty mieszkają ode mnie tak daleko !!! Do tego przemysł drzewny, też w Waszych stronach tanio i dostępnie. A Beatka, już jej nie raz pisałam Mistrzu, to mnie po łapach chce walić. Ale by było fajnie, jak byśmy tak razem u Beatki klockowały ... rozmarzyłam się :D
UsuńDżemek spróbuj, bo warto, a po Twoim blogu widzę, że jesteś otwarta na wszelakie różności i kulinarne i robótkowe, więc jak to się ładnie mówi - zawsze to nowe doświadczenie :)
Buziaczki.
Mmm.. ten dżemik musi być pyszny !
OdpowiedzUsuńŁadna karteczka .
Dzięki, Dżem faktycznie pyszota !
Usuńtakiego to jeszcze nie jadłam ;) karteczka sliczna !
OdpowiedzUsuńWarto spróbować. Dzięki za karteluchę :)
UsuńBożenko z dyni to my bardzo lubimy zupę krem, z dodatkiem galki muszkatułowej, chociaż w tym roku tylko dwa razy gotowałam, bo sama nie posadziłam i tylko tyle co dostałam , koronka klaockowa, dla mnie nie do ogarnięcia, chociaz przyznaję się jedna słowaczka w ramach projektu w jakim brałam udział, chciała mnie bardzo nauczyć, ja tę Madonnę przerobiłam na pergaminek Pozdrawiam z ciepłego podkarpacia, ale nocka pewnie będzie mrożna
OdpowiedzUsuńDżem robiłam po raz pierwszy, mam nadzieję, że nie ostatni :)
UsuńZ taką samą nadzieją, nastawiam się na klocki ...
Pozdrawiam cieplutko, mimo że już noc ... a może właśnie dlatego, bo jak piszesz nocka zimna :)
dżem, który robisz jest mega pyszny:) wiem, jadłam:) a ta madonna skradła mi serce...
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, to z Madonną też :)
UsuńDżemu z dyni nie próbowałam :( Koronki klockowej nie umiem robić i nigdy nie naumiem się, ale z przyjemnością będę podziwiać Twoje klockowe cudeńka :)
OdpowiedzUsuńKarteczka bardzo urokliwa!
Nigdy nie mów nigdy :)
UsuńDżemek zrobiłam po raz pierwszy, jest pyszny - masz niezależne potwierdzenie w komentarzu powyżej :)
Ależ cudna jest ta madonna - prawdziwe dzieło sztuki. Karteczka też wyszła urocza - jest taka delikatna. Dżemu z dyni nie jadłam ale czytając powyższe komentarze nabrałam ochoty żeby spróbować. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUmm,dynia w tej odsłonie pewnie smakuje wyśmienicie,czy można poprosić przepis,bo tak na oko to można przedobrzyć.jeszcze widuję dynie,więc może uda się coś ,po za zupą zrobić :)))
OdpowiedzUsuńMadonna cudeńko.
Kartka ma swój niepowtarzalny urok.
Pozdrawiam najmilej i najcieplej jak mogę,bo nocka już zzzimna:)))