Jubileuszowo

Dzisiaj będzie krótko z wpisem + kilka zdjęć.
Jakoś tak się składa, że jesienią zaczynają się wszystkie rodzinne święta i jubileusze i tak pojedziemy,  aż do świąt :)

Wczoraj były koralowe gody, na tę okoliczność, spłodziłam taką oto karteczkę, która powinna była już dotrzeć do adresatów.

Która to rocznica ? Jak ktoś powiedział, że 35,  to bingo :)

A dokładnie 18 lat temu, przyszło na świat,  moje najmłodsze dziecię. Z tej okazji zrobiłam taką karteczkę, którą dostanie  po powrocie ze szkoły ( wraz ze stosownym załącznikiem )   :)

Polecam swoją córkę Waszej pamięci, szczególnie   w  maju, podczas matury :)

I na koniec, co bym za szybko nie opuściła pomieszczenia zwanego kuchnią, szanowny małżonek tym razem przytargał kosz rydzy :)

I to by było na tyle. Dziękuję za wpisy pod poprzednim postem, przepis i inne takie tam,  zamieszczę w następnym poście. A teraz zadzieram kiece i lece :)