sobota, 9 września 2017

Co robiłam, jak mnie nie było.


Jakiś czas temu, żeby nie powiedzieć,  że minęło  już kilka lat, spotykałyśmy się w klubie  na robótkach. Pewnego pięknego dnia robiłyśmy zajączki, takie zwykłe proste zajączki z kwadratów wydzierganych na drutach ( gdyby ktoś chciał wiedzieć, chodzi o takie jak na przykład TU ). Gdy już wszystkie były gotowe, jedna z kobitek  powiedziała - popatrzcie - wzór ten sam, a każdy zajączek inny. Na to druga - a jak to jest z ludźmi - robi się tak samo, a każde dziecko też wychodzi inne :)
Trzeba przyznać - niezwykle celna uwaga, a co ma piernik do wiatraka, to za chwilę.

Długo się zastanawiałam, co sobie zabrać na wyjazd, by się nie nudzić, gdy pogoda nie dopisze. Padło na szydełko. Spodobał mi  się misio, o ten TU i postanowiłam poprawić co nieco z tych byków co to nawaliłam,  a przede wszystkim wykonać z innej włóczki. Teraz wyszedł mi tak :)






Troszkę się rozkręciłam, więc zrobiłam jeszcze dwa,  ale że tak powiem - schemat ten sam, a każdy misio inny , popatrzcie i oceńcie same :)










Wzór na misia nie jest mój, niestety. Co prawda obiecałam, że nie wygadam, bo dostałam, ale w tak zwanym międzyczasie  sama trafiłam na dokładnie ten sam wzór, jest bezpłatny, więc nie będę jak ten pies ogrodnika, kto chce to proszę bardzo, schemacik jest TU . Od siebie dodałam misiaczkom brwi, inne oczka i ciut inne szaliki. W amigurumi staram się doszywać tylko to,  co konieczne, dlatego dziergam od stóp do głowy w całości, bez zszywania, jest mniej roboty i jest bezpieczniej dla dziecka, tak też zrobiłam misie. Wełna na wszystkie Art Yarn Jeans, tylko różne kolory, a wielkości wyszły inne i może nie widać na zdjęciu, ale grubości misiaczków też są inne. Wydaje mi się, że beżowa włóczka jest bardziej rozciągliwa. Tyle z uwag i podpowiedzi.










Tutaj w porównaniu do tego poprzedniego, który jest wydziergany z wełny Kotek.










Za wiele tego nie narobiłam, ale nie po to się wyjeżdża,  by szydełkować na ilość, prawda ?
A teraz moja mała prośba. Jeśli skorzystacie ze wzoru, który wkleiłam powyżej, pochwalcie się swoimi pracami, wklejając link do posta w komentarzu pod tym postem, chciałabym zobaczyć, jak to z tym schematem jest, niby ten sam, a misie wychodzą jakie ???

Jako notoryczny producent śmieci, dostałam fajny gadżet - swój własny kosz. Stoi sobie na biurku, gdzie najwięcej śmiecę :)






Porównanie wielkości - miś/ kosz  - miś gigant, czy kosz mini ?






Na koniec coś słodkiego. Całkiem niedawno mówiłam, że więcej nie piekę i dlatego ... powstał następny :)





Miłej niedzieli Wszystkim życzę. Pozdrawiam i do zaś :)

40 komentarzy:

  1. Piękne miśki ) Wszystkie razem wyglądają jak tata z dziećmi :) Myślę, że miśka giganta jeszcze nie zrobiłaś i dlatego skoro na biurku, to raczej kosz niewielki :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, to kosz jest mini. A ten " duży misio to mama z dziećmi, guziczek i różowy szaliczek ewidentnie wskazuje na płeć piękną ;)
      Też cieplutko pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Fajne misiaki:) A torcik to już niesamowity!!! Aż by się chciało go skubnąć;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za misie,a torcika to nigdy nawet sama nie próbuję :)

      Usuń
  3. Słodkie misie, a tort powala :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ło matulu jaka inwazja misiów, super Bożenuś są świetne :) A taki kosz jest świetny, kiedyś też miałam podobny, ale ja to na prawdę dużo śmiecę, więc dla mnie był stanowczo za mały :)Tort cudny, aż by się go zjadło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak mi sie przypomniało, że takie kwadraciki na zajączki o których pisałaś mam przygotowane, tylko jak próbuję zrobić takiego kicajca to zawsze krzywo mi wychodzą :)

      Usuń
    2. Taki kosz, to tylko na niteczki/ włóczki, bo u mnie właśnie one się walały po biurku. Na papiery mam obok biurka w stosownych rozmiarach :)
      Z tym zajcem to musisz idealnie wymierzyć linie szycia, wtedy wyjdzie równo, nie ma bata :)

      Usuń
  5. Bożenko! Jaka Cudowna Gromadka miśków , Wszystkie są Urocze i tak wiele się nie różnią od siebie , Ten beżowy najładniej się prezentuje - Pozdrawiam Cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele nie, ale jednak różnica jest widoczna. Masz rację, dla mnie beżowy też jest NAJ 😁
      Gorące uściski ❤

      Usuń
  6. Misiaki urocze, a włóczki bawełniane faktycznie - nawet w jednym rodzaju jednego producenta różne kolory nie tylko różnie się naciągają, ale i zauważalnie różnią się grubością; dlatego przy łączeniu kolorów czasami trafia się przykra niespodzianka.
    Tort jest wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, różnią się i to nawet bardzo. Dzięki za całokształt pochwał, bardzo wysoko je sobie cenię 😁😁😁

      Usuń
  7. Świetne misie. Zazwyczaj jest tak, że za każdym razem wychodzą troszkę inne. Oto mój zrobiony jakiś czas temu: http://picot-picot.blogspot.com/2017/08/szary-mis.html
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pod wrażeniem Twojego misia, wyszedl Ci fantastycznie i sporo większy. Ja robiłam szydełkiem nr 2 i chyba z cieńszej włóczki.
      Pozdrawiam 😁

      Usuń
  8. Uroczą rodzinkę misiów zrobiłaś. Różnią się,ale wszystkie są cudne. Na torcie aż 5 koników,nie nudziłaś się. Pozdrawiam Pracusia gorąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ci te misie, machniesz moment, a chłopcy się ucieszą. Na torciku sa 3 koniki, krówka i świnka 😁
      Cieplutkie uściski 🌼

      Usuń
  9. O raju, jak zwykle pięknie u ciebie. Misiaczki są takie same, tylko kolorkami suę różnią. Nic nie widać. Wiadomo, dzieci są mniejsze od mamy 😃 Tort wyglada rewelacyjnie. Podziwiam cię za te figurki. Miłej niedzieli 😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko kolorki je różnią, ale i tak wszystkie są mocno przytulaśne 😁

      Usuń
  10. Śliczne misie i bardzo fajny schemat. Nigdy jeszcze nie zrobiłam misia z nóżkami, które nie trzeba przyszywać.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wykorzystaj schemat, bo warto, takie misie mają w sobie coś.
      Też pozdrawiam 😁

      Usuń
  11. Super są te Twoje miśki takie słodkie i urocze:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Jadziu, ja jestem pod wrażeniem Twoich xxx. Buziole ❤

      Usuń
  12. Wzór na misia może się przydać, bo kto nie kocha misiaków?
    Twoje maskotki jak zwykle są urocze! A to chyba oczywiste, że zawsze minimalnie się różnią. Ja po kilkudziesięciu ośmiornicach stwierdzam jednoznacznie, że nie ma takiej samej.
    Tortów nie jadam, ale moje oczy tak ;-). Jest bombowy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z ośmiorniczkami miałam tak samo, chyba tym właśnie różni się rękodzieło od masówki 😉

      Usuń
  13. Misie są urocze :) A kosz to fajny gadżet :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cuuuudne misie :)))) Kazdy jest wyjatkowy na swoj sposob :))) Slodziaki :) Torcik Cuuudo :))) Zycze nastepnego takiego :)))) A kosz haha mamy taki ale zielony :)) Super jest :)) Pozdrawiam Cie Cieplutko :)) Buuziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za misie, a kosz już do polowy zapełniony, wczesniej to wszystko się walało po biurku 😯
      Cmok jak smok ❤

      Usuń
  15. Wszystkie misie to fajne chłopaki....no i dziewczynki:)))))))))))))zrobiłam jednego małego ..malutkiego i na razie mam dość robienia misiów na długo:))))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurcze, albo jestem mało spostrzegawcza, albo nie wiem co, bo dla mnie te misie, wszystkie jednakowe. Może przez te zatroskane spojrzenia? Ale piękniste są, to fakt :)
    Buziczki
    Ps
    Tort też piękny wyszedł, ale jak wiesz, aj nie tortowa, więc smaku mi nie narobił. Co innego golonka pieczona ..... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak to jest, jak się nie chce, to aparat pokazuje wszystkie błędy, a jak by się chciało, to rożnice mało widocznie, a są, nosy, nogi, grubość, to takie główne. A torcik, smaku i tak nie widać, pokazałam ze względu na wygląd. Mój M. też z pieczonego, to najbardziej schabowy 😁

      Usuń
  17. Śliczne misie. Na pewno skorzystam z opisu, tylko jeszcze nie wiem kiedy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będzie potrzeba, to skorzystasz, moze nawet prędzej niż myślisz 😁

      Usuń
  18. Zajączka kiedyś robiłam........i wyszło "niewiadomoco",hehe. Zamiast kwadratu zrobiłam prostokąt i może dlatego taki cudok mi wyszedł, muszę jeszcze raz spróbować. Twoje misie słodkie, każdy jeden, ale jak dla mnie to zbyt skomplikowane, żeby się skusić i zrobić podobnego misiaczka......Torcik też smakowicie wygląda, choć ja też ze słodyczy to najbardziej....baleron lubię, hehe. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bożenko, to u Ciebie cała misiowa rodzinka! Wszystkie śliczne:)
    Może niebawem i zrobię , ale na pewno nie będzie taki sliczny jak są Twoje. Obecnie na szydełku (od końca czerwca) robię sobie letnią torebeczkę... Lato się prawie skończyło, ale ja torebki jeszcze nie skończyłam:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Misiaczki są urocze. Jak żywe i ciekawe świata.
    Bożenko , Twoje prace miło oglądać bo są perfekcyjnie wykonane.
    Dziękuję za pomoc. Udało mi wstawić link z obrazem do sklepu :) Pozdrawiam serdecznie :)



    OdpowiedzUsuń
  21. Bożenko misiaczki wspaniałe oj kosza mogę pozazdrościć bo to rzecz niezbędna w szczególności jak się coś wycina przycina obrywa... ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.