piątek, 17 czerwca 2016

Dziwny ptaszek :)


Wyszłam do ogrodu zabezpieczyć to,  co mógłby wiatr poprzewracać, bo gwizda zdrowo, pewnie halny, czuć ciepłą bryzę, na termometrze w cieniu 32 stopnie. Podeszłam z ciekawości do drzewa, które jakiś czas temu pokryło się spadziową mazią i oczom nie wierzę, zresztą spójrzcie sami.






Mówi mi,  że obawia się spaść na dół, to przyszedł z kolegą kwiatki w ogrodzie pooglądać,






bo on to w zasadzie wegetarianin i tych futerkowych nie jada,  nie cierpi, jak mu się te włoski między zęby dostają ;)










Później wprosił się na sesję fotograficzną ...


















Na koniec wpakował mi się z buciorami, znaczy się z pazurami do domciu, że to niby chce sobie selfie pstryknąć, a wiatr mu brwi rozwiewa. No to se zrobił ...





i tak mu się w domciu spodobało, że usadowił się z kumplem na półeczce i powiedział, że jest niekłopotliwy i nigdzie się stąd nie rusza ... przynajmniej na razie :)




I jak nie uznać go za zjawisko nadprzyrodzone  ?


I na tym koniec opowieści o dziwnym ptaszysku.
Dla ścisłości dodam, że oryginalny okaz został wyczajony na Pintereście o TU, więc jak by ktoś miał ochotę spróbować, nie trzeba będzie szukać :)

Pozdrawiam i do zaś :)

49 komentarzy:

  1. Super ptaszysko! Sowa jest tak fantastyczna, że brak mi słów :) Cudowna, wspaniała, zachwycająca!!! A do tego ta myszka - taki słodziak, jejku, no CUDO :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, niestety nie jestem autorką pomysłu, ale miło czytać pochwały nad dobrze wykonaną pracą :)

      Usuń
  2. Ano trzeba uznać za zjawisko nadprzyrodzone, bo ja się z takim nie spotkałam ;-)
    Sówki mnie rozczulają, więc ta spryciara również mnie ujęła, zwłaszcza z tą mychą pod pachą (skrzydłem ?).
    Cudne ma pazurki!
    Pozdrawiam cieplutko.
    ps.
    u nas też wieje, strach się bać ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pazury wczoraj wieczorem dostały hybrydy ;)
      Cieplutko przytulam :)

      Usuń
  3. Urocza sówka , szczegolnie z tymi brwiami i oczyska jakie mądre .Wszystkie elementy , detale bradzo precyzyjne . mistrzyni w kazdej dziedzinie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ze to tylko odgapione, a nie w pełni moje dzieło, bo wtedy pękałabym z dumy,a tak tylko przyjmuję pochwały za rzemiosło :)

      Usuń
  4. Puchacz z myszorkiem rewelacyjnie zaprezentowali się tak w ogrodzie, jak i w domciu. Wyglądają cudownie, i Ty na brak czasu narzekasz; chyba śpisz z szydełkiem w dłoni i przez sen te cudeńka robisz.
    Więcej czasu Ci życzę i z podmuchami halnego / u nas też wieje, że kiczki z dachu zrywa/, podsyłam.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spać może nie, ale fakt, tylko w nocy dziergam. Wiatr już ustał, ale trochę też narozrabiał . Cmok jak smok :)

      Usuń
  5. Fantastyczna sowa :-) A jakiego wspaniałego towarzysza ma :-) Słodka myszka.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bożenko świetna ta sówka , widzę , że w tak zwanym międzyczasie się odstresowujesz i bardzo słusznie . A jak jeszcze przy tym tworzysz takie fajne zwierzaczki to jak najbardziej wskazane. A talenta do pisania masz prawie jak do rękodzieła .
    Jak tylko czas pozwoli to może i ja spróbuję chwycić za szydełko.
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anulka, póki jeszcze znajduję troszkę tego międzyczasu, to się staram to i owo. A ja bym chciała zobaczyć, jak dziergasz !
      Buziole i zmień awatarek :)

      Usuń
  7. Uwielbiam twoje opowieści!:) A ptaszysko cudne! Może się kiedyś skuszę na zrobienie takowego.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zjawisko jak najbardziej nadprzyrodzone i wcale się nie dziwię, że w taką wichurę się do domu pcha, bo na zewnątrz niebezpiecznie, lata to i owo, a właściwie wszystko, co nie jest solidnie zasztormowane (przynajmniej u mnie) ;)
    Okaz jest tak uroczy, ze chyba wreszcie założę sobie konto na Pintereście
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie masz ?????? Chociaż powiem Ci, ze tam to dopiero człeka potrafi wessać, bardziej niż dzisiejsze wiatry ;) Skarbnica pomysłów, inspiracji i darmowych wzorów :)
      Też pozdrawiam :)

      Usuń
    2. No własnie tego się obawiam, dlatego póki co trzymam się dzielnie, ale już powoli wymiękam ;)

      Usuń
    3. Wymięknij, nie pożałujesz, ciut samodyscypliny załatwi sprawę. Na fb jest gorzej :-)

      Usuń
  9. aaaaaa zakochałam sie w ptaszysku, cudny jest pan Sów hihihi a myszyka też jest cudna, dobrze że pan sów to wegetarianin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku miałam napisać, że to kolejny Wojtuś, ale niech mu będzie, to już dojrzały sówek, siwizna na brwiach :)

      Usuń
  10. Bożenko, z tą myszką jest boska. Przepięknie tworzysz te szydlaczki. Ja zawsze z podziwem, wręcz zachwytem ogladam Twoje dzieła.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniałą sesję miał ten dziwny ptaszek. Faktycznie o wegetarianie jeszcze nie slyszalam. Chyba tylko dlatego zakumplował z myszka :)Skoro taki niekłopotliwy to niech siedzi sobie cichutko na półeczce.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna opowieść!!! Sówka rewelacyjna i myszka także.Zdolniacha z Ciebie.Zastanawiam się czego Ty nie potrafisz??? Bo dla mnie jesteś MISTRZEM!!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Rewelacyjna sóweczka i jej przyjaciel.
    Historia tej dwójki również ciekawa,zdolne masz rączęta,podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi czytać takie opinie, czyli to co robię ma sens :)
      Ślicznie dziękuję :)

      Usuń
  14. Masz niesamowite umiejętności do szydełkowania maskotek Bożenko, śliczne to,jak zawsze,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iwonko, ja z kolei podziwiam Twoje druciane dzieła, są genialne.
      Też pozdrawiam :)

      Usuń
  15. Sowa w biały dzień na drzewie? Sowa w przyjaźni z myszą,to tak jak pies z kotem,nic dziwnego. Pełny relaks u ciebie,i dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież już w tytule uprzedziłam, że to dziwny ptaszek :P

      Usuń
  16. Rewelacyjny ten sów :) Wygląda cudnie i w dodatku nie kłopotliwy, same zalety :) Podziwiam i pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz tak myślę, faktycznie, chodzący ideał ;)
      Też pozdrawiam :)

      Usuń
  17. Bożenko! Nie wiem co więcej podziwiać tego ślicznego ptaszka czy te twoje cudowne komentarze, Sówka oczywiście jest przepiękna - Pozdrawiam Cię gorąco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak uważasz, każde dobre słowo się liczy podwójnie :)
      Gorące uściski :)

      Usuń
  18. Poczytałam i aż się zamyśliłam... ale dość dumania, śliczny ptaszek na spacerku :) Buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko, to sówek jest na wegetariańskiej, nie ja :)
      Cmok jak smok :)

      Usuń
  19. Ty to profesję pomyliłaś chyba. Bajkopisarką winnaś zostać, bo świetnie Ci to wychodzi. Sówka z myszą rozbroiła mnie całkowicie. Masz talenta do tych szydełkowych zwierzaków. No kurcze muszę tylko podziwiać. Pozdrawima Bożenko i ślę buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  20. O rany, jeszcze potężnego wiatru u Ciebie nie było, a juz kogoś do Was przywiało :) Bożenko, ptaszorek jest cudny!!!A te jego brwi... u la la. Oj śliczności, śliczności :) Masz zdolności kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jejku jaki ten zestaw uroczy:) no szok! Sowi gość jest po prostu oszałamiający i jeszcze to maleństwo pod skrzydłem:)

    OdpowiedzUsuń
  22. I nigdzie nie ucieknie:-)
    Przecudne!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale cudna sóweczka! genialna! pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  24. Bożenko a nie mówiłam ,jesteś niemożliwe zdolna ,cudna sówka na tle przyrody wygląda przeuroczo .
    Cmok :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Cacuszko udziergałaś! Bardzo wdzięcznie wyglądają sowa z myszką, jakby w komitywie żyły. Podziwiam Twoje dziergutki i pozdrawiam ciepło:))

    OdpowiedzUsuń
  26. ja cię!
    i nawet zaprowadziłaś do manikiurzystki! :-O

    Podziwiać tylko zostaje i to z rozdziawioną paszczą! ;-D

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.