piątek, 8 maja 2015

???


Długo zastanawiałam się, jak zatytułować posta, Salomonowym wyjściem jest, jak widać.
Wczoraj wieczorem,  a właściwie w nocy, odśpiewałam Alleluja. Wtajemniczeni wiedzą, że oznacza to koniec,  jakieś wyjątkowo absorbującej, bądź ciężkiej pracy.  Tym razem były to komunijne wianki, zupełnie nie zaplanowane. Ten pierwszy z posta TU wpadł w oko i serce pewnej Pani, o czym już pisałam,  stąd dwa kolejne. Wbrew pozorom, to bardzo ciężka praca. Wielkie ukłony w stronę tych, co potrafią to robić szybko i bezproblemowo. Bo  powiem szczerze, cieszę się niezmiernie, że maj już prawie w połowie, gdyż za żadne skarby nie dam się namówić. Jak to mi ktoś dowcipny wczoraj powiedział, kto ma miętkie serce, ten musi mieć twardą d *** , biorę to sobie do serca  !!!
Póki co, pokazuję mój urobek :)










Po mojej mini ankiecie, jednym podobały się kwiatki z prawej, innym z lewej, więc dorzuciłam sobie  pracy i zrobiłam coś po środku :)






Z tyłu też ciut inaczej, bo jak wspominałam, oba wianki idą razem do Komunii w najbliższą niedzielę i traf chce, że obie dziewczynki mają  tak samo na  imię :)











A w minioną niedzielę byliśmy zaproszeni na Komunię do bliźniaków - Piotra i Pawła - zrobiłam więc takie małe pamiątki, żeby było gdzie wpisać życzenia i włożyć " załącznik " :)










Do kompozycji wykorzystałam scrapki, jakimi kiedyś hojnie obdarowała mnie SABKA , gdy potrzebowałam do kartki na Prymicje. Co zostało, teraz się przydało.  Dzięki raz jeszcze :)






Witam nową obserwatorkę, bardzo mi miło, że są jeszcze tak miłe osoby, które chcą poświęcić swój czas, na zaglądanie do mnie :)

Na dziś to tyle. Trzeba odpocząć, bo paluchy bolą jak jasny gwint. Zaniedbałam Was, nie komentuję, albo bardzo mało  ... Dobrze, że wolne za pasem, to mam logiczne  wytłumaczenie swojego lenistwa :)

Pozdrawiam i do zaś :)

21 komentarzy:

  1. Bożenko ja kocham takie wyczucie smaku. Wianek jest tak delikatny i śliczny, ze tylko podziwiać. Ponieważ wiem jak bardzo była to mozolna praca, to tylko się kłaniam nad dziełem, bo dla mnie to rzecz niewykonalna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj Bozenko....Slicznosci !!!!! Jestes genialna !!!!! Ja bym tego w zyciu nie zrobila.....
    Zycze ci milego weekendu i odpoczywaj, jesli mozesz.
    Pozdrawiam goraco
    Gabrysia

    OdpowiedzUsuń
  3. Winuszki sa przeurocze, cudne, moge sobie tylko wyobrazic ile musialas sie nadlubac, ale powinnas byc dumna z efeku koncowego, ziewczynki z pewnoscia beda w nich slodko wygladaly:) Milego leniuchowania:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już to widzę jak leniuchujesz i nic nie robisz haha:)
    Jeśli masz tak jak ja to wolne chwile spędzasz na robótkach ,bo takie jest właśnie nasze leniuchowanie.
    Może nie od razu frywolitka bo masz jej po kokardki ,ale cosik innego z pewnością złapiesz.
    Bożenko wianuszek wyszedł genialnie ,nawet te dyndadełka z tyłu są zarąbiste,że o kombinacji w kwiatkach nie wspomnę ,są teraz prześliczne
    Karteczki zawsze robisz z gustem i wyczuciem ,więc mnie się podobają .
    Buziaki zostawiam weekendowe i słonka dużo życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju! jakie piękne te wianki, a robota perfekcyjna, idealna, misterna!
    Kartki również cudne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczne wianuszki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę, po prostu muszę wpisać ten komentarz i zachwycić się tymi wianuszkami ! Bardzo ładne, delikatne i takie eleganckie. Podziwiam artystkę która wykonała takie cuda !

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne są te komunijne wianki :) Ogrom pracy włożony procentuje z nawiązką. Niezmiennie się zachwycam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne wianuszki i podziwiam staranność i szybkość ich wykonania a kartki też niepowtarzalne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne są te wianki, misterna robota :)

    OdpowiedzUsuń
  11. podoba mi się , bardzo delikatny wyszedł :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Prześliczny wianeczek! Wart ogromnej pracy. Karteczki również urocze. Pozdrawiam Bożenko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cuda, cuda i jeszcze raz cuda. Jestem pełna podziwu .Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wianeczki przecudnej urody,ano ale jakie moga być,skoro wykonane Twoją ręką;)
    A to,że frywolitka nie jest szybka,o ja się tylko mogę domyslać.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bożenko ja cos wiem na temat pracochłonnych zamówień komunijnych . Tez się ciesze , że się juz nimi uporałam :-)
    Ale wiesz warto było bo te wianuszki sa przepiekne. A karteczki tez superowe i chyba mniej pracochlonne od moich , no i są tylko dwie a nie 15 :-)
    Odpocznij przez weekend i zmieniaj klimaty bo Ci wstązeczkowa grupa pajęczynami zarośnie :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Matko Przenajświętsza ależ to pracy mnóstwo. Znam frywolitki tylko z patrzenia jak je babunia dłubała. Twoje wianuszki sa rarytasem wśród innych wianków. Podziwiam za cierpliwość i wytrwałość. Przecudnie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. No i teraz mogę żałować, że jak ja przystępowałam do komunii, to nie miałam takiego ślicznego wianka! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękny wianek!!!
    Dziewczynki na pewno będą się wyróżniały w kościele w tych oryginalnych i cudnych wiankach.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Juz gdzies chwaliłam, ale istne cuda wyczarowałaś ! Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  20. wspaniały wianuszek a kartki fanastyczne

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.