... jest ten pierwszy raz. Dziś moim pierwszym razem, jest decu z papierem ryżowym. Powiem, że bardzo mi się podoba i jestem mile zaskoczona efektem końcowym. Butelka z odzysku, po dekoracji pt. Kolorowe warzywka i owoce w zalewie z cholera wie czego. Sądziłam, że to olej, a przy opróżnianiu butelek, okazało się, że toto jest kwaśne i capi jak jasny gwint. No ale ważne, że wylazło ze środka, bo już mi się te czosnki, fasolki, papryczki i cytrynki znudziły, na szczęście butelki dały się fajnie umyć. A teraz czas na prezentację pierwszej z nich :)
Przodek, zadek, boczek, wszystko co chcecie. Co będzie w środku - to widać i będzie też widać zawartość ... w tym przypadkową konsumpcję ... dzięki częściowej przejrzystości buteleczki i to jest najfajniejsze :)
Żeby nie było, że tylko flaszki obracam, to mała zajawka czegoś, co się robi ...
Jest jeszcze coś, co już się zrobiło, ale z innej bajki i nawet kawałka nie mogę pokazać, bo od razu się wyda :)
Na koniec zapraszam na poczęstunek. Podejrzewam, że film mi się nie załaduje, bo mam jakiś błąd na blogerze, więc jakby co, to proszę klikać TU :)
Gorąco witam nowe obserwatorki, zapraszam " Czym chata bogata " :)
Przypominam o moim nadal trwającym CANDY
A na dziś, to tyle. Pozdrawiam i do zaś :)
Une jolie bouteille avec de beaux citrons !!!
OdpowiedzUsuńJ'adore la frivolité même si ne sais pas en faire...
Bonne journée !
Anna
Thank you Anna.
UsuńI cordially greet :)
butela bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńCudna buteleczka. Mam do nich słabość. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki Janeczko :)
UsuńJa nadal mam problem z komentarzami u Ciebie :(
Pozdrawiam cieplutko :)
Bożenko w tak pieknej butelce musi być cytrynówka. A to białe niżej jakie boskie!!!
OdpowiedzUsuńI będzie Danuś, na pewno będzie , no chyba ... że już nie będzie ;)
UsuńA za białe :)
Świetna buteleczka, przydałaby się taka na moje nalewki, to dopiero by smakowało! A białe cudeńka, to gwiazdki- śnieżynki na okienko czyżby?
OdpowiedzUsuńŚnieżynki - tak, czy na okienko - nie wiem :)
UsuńFlasia - prosta sprawa - mniej kłopotu niż przy tradycyjnym decu, fajna zabawa, polecam :)
A już mi się znudziło ciągle pisać: śliczne i śliczne, ale co mam napisać. gdy jest śliczne?;)) Popieram Anstahe, cytrynówka koniecznie!
OdpowiedzUsuńPromyczku - nie mam nic przeciw krytyce, jak się należy, to napisz, na pewno się nie obrażę :) Koniecznie, tylko cytrynówka !
UsuńFRYWOLITY! to jest coś:-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńcytrynówka i nie inna nalewka - a czekoladę białą uwielbiam - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńZ tą myślą została stworzona :)
UsuńGorące uściski :)
Świetna butelka :) A toto białe to pewnie śnieżynki :))) Ale może się mylę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Młoda, zdolna, bystra bestia, nie mylisz się :)
UsuńPozdrówka :)
To Cię na kwasidła wzięło kochana ,cytrynki jak najbardziej cytrynowe ,bo butła wyszła świetnie .
OdpowiedzUsuńCo do czekolady to jak już muszę to właśnie po białą sięgam,ale to nie to samo:( ,bo niestety ciemnna i kakaowa nie lubi mnie i powoduje,że mam po niej paskudne migreny.
A to cosik biale to pewnie produkcja hurtowa ,bo tyle warstw leży na kupie, moje bystre oko coś tam wychwyciło gwiazdkowego.
Buziaki Bożenko:)
Danutko, tam są same gwiazdki :)
UsuńBuźka :)
Piękna flaszeczka ;) Frywolitki też się zapowiadają świetnie ;)
OdpowiedzUsuńpapier ryżowy to dość wdzięczna bajka więc na pewno nie będzie u Ciebie ostatnia, a frywolitki podziwiam, bo ja poległam!
OdpowiedzUsuńMasz rację, na pewno. A co do frywolitki - na czym poległaś ? To jest proste, mówię najzupełniej poważnie, beż żadnych kokieterii. Mogę podpowiedzieć co nieco :)
UsuńBardzo łądna i delikatna buteleczka. Papier i serwetki ryżowe mają to do siebie, że pięknie wyglądają na przezroczystym tle. Ja osobiście lubię te liczne załamania:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Bożenko, jestes kobietą licznych talentów:)
Właśnie Aniu, te załamania to cały urok, też mi się to najbardziej podoba, sam prosty papier, byłby chyba mało ciekawy.
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Buteleczka wyszła super, frywolitkowe cudeńka juz mnie zachwyciły i wywołały zazdrość :) A ten patent na czekoladę to jest coś, kilka czekolad tak zrobić i jest dodatkowa tabliczka :)
OdpowiedzUsuńTo z czekoladą, jest lepsze od mojej flaszki i frywolitki razem wziętych :)
UsuńNo Bożenko flaszeczka super. Uwielbiam pracę z papierem ryzowym . Prosto a jki cudny efekt. Wlaśnie ostatnio zakupiłam stosowna ilość. A flaszeczka niczego sobie , lubie takie niespotykane kształty a ta taka wysmukłą , że hej. Numer z czekoladka niezły ciekawe ile razy mozna tak oszukiwac :-). A frywolitka mnie powaliła, i to też umiesz????????? no zdolna bestyjka z Ciebie. Aż mnie ciekawośc zżera co z tego będzie.
OdpowiedzUsuńBuziaczki i lece dalej
Sama jestem zaskoczona efektem papieru ryżowego, na pewno nie koniec, mam też żółty :)
UsuńA frywolitkę już pokazywałam, wiesz, to było, jak byłaś na L4 ;)
A co z tego będzie, w zasadzie już jest, tylko specjalnie wprowadziłam zamieszanie :)
Gorące uściski :)
bardzo ładna buteleczka :) a frywolitki - tylko pokaż jak skończysz - plissss :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, jak skończę i dotrą gdzie trzeba, to pokażę :)
UsuńButeleczka piękna !!!
OdpowiedzUsuńCzyżby tam gwiazdeczki się robiły ??
Pozdrawiam :)
Czyżby :)
UsuńTeż pozdrawiam :)
Buteleczka fajna... ale to cudeńko pod czułenkami... hmmm No i ciekawe co w buteleczce będzie do konsumpcji?
OdpowiedzUsuńCo na wierzchu, to i w środku :)
UsuńBożenko, butelka super, pięknie wygląda przeźroczyste szkło z załamaniami, jak oszroniona :)
OdpowiedzUsuńDo frywolitek wzdycham i je podziwiam, będą, już są piękne.
A co Ty taka tajemnicza jesteś??? jak powstało, to po to, żeby pokazać, c'nie?
Buziol.
Będziesz Ewciu niedługo sama frywolić do woli, obiecuję !
UsuńA co do reszty, już wiesz :)
Cmok jak smok :)
Znam Ewkę nie od wczoraj ...Bozenko ja Ci mówię ona już jest dość frywolna ...heheh
UsuńBożenko co złapiesz w swoje rączki to zamieniasz
OdpowiedzUsuńw cacuszka :-) butelkę nieźle obaliłaś :)
Śnieżynki się produkują,mam do nich słabość ,a jako że jestem Twoją uczennicą to też sobie supłam:)
Buziaki kochana.
Ciesze się, że też supłasz, praktyka czyni mistrza, a Ty jesteś wyjątkowym talentem !
UsuńGorące uściski :)
Cudowna buteleczka, pięknie ozdobiona ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba, wyjątkowo :)
UsuńGwiazdeczki zrobiłaś od razu w hurcie .Butelka ogromnie zyskała .
OdpowiedzUsuńDzięki, masz to oczko :)
UsuńButeleczka na cytrynóweczkę doskonała! Brawo! Wyszła Ci fantastycznie Bożenko (a już chciałam napisać Danusiu...) I zapoznawałybyśmy się po raz nie wiem który;););) Co Ty tam wydziergasz- nie mam pojęcia? Jak na razie elementy wyglądają imponująco;) Lubisz nas trzymać w ,,szachu"... Będzie jakiś bieżnik czy serweta z gwiazdek chyba... Poczekam, aż skończysz i pokażesz;) Buziaczki ,,żaróweczko";););)
OdpowiedzUsuńTo są pojedyńcze gwiazdeczki, tylko tak je specjalnie do kupy złożyłam, żeby za dużo nie było widać przed czasem :)
UsuńBuźka :)
Masz rację, wspaniale wyszła Ci buteleczka :) Nie chce się wierzyć że to Twój pierwszy raz ;)
OdpowiedzUsuńFrywolitka zapowiada się wspaniale, jestem ciekawa co to takiego stworzysz :D
Dzięki za butelczynę, a z frywolitką, niektórzy zgadli :)
UsuńJuż mi tak głupio ciągle pisać, że super rzeczy tworzysz, no ale co ja mogę innego rzec! Genialna jesteś i tyle. Koniec kropka!
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam, do geniuszu to mi daleeeeeeeeeeko, albo i jeszcze dalej !
Usuńoho! będzie cytynówka! :-)
OdpowiedzUsuńno i rozpłynęłam się nad frywolitką....
Będzie, będzie :)
UsuńA co do frywolitki - nie taki diabeł straszny - jestem tego przykładem - samoukiem :)
no jakże by inaczej jak cytrynówka:)))chcesz przepis?:)))))
OdpowiedzUsuńno i jeszcze frywolitki robi:))))))a ja nie umiem:))))
Moja cytrynówka to w równych proporcjach sok z cytryny, miód i spirytus :)
UsuńMogę Cię nauczyć, kilka komentarzy powyżej, wpisała się " moja internetowa uczennica " :)
Jaka efektowna butelka! :) A frywolitki zapowiadają się wspaniale! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHehe, po obracaniu flaszek wychodzą Ci cudowne plątaninki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Piękna butelka,cytrynówka jest obowiązkowa do zrobienia,fajnie też wygląda bez obrazków,jest taka lodowa,te koroneczki są niesamowite,zawsze podziwiam jak ktoś potrafi robić takie rzeczy,a numer z czekoladą jest niezły,chyba idę kupić tabliczkę i wypróbuję,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja wiem co powstaje ..ja wiem ...to będzie ...co to będzie ....to będą gwiazdki na choinkę co?
OdpowiedzUsuńButelka piękna, a frywolitki zapowiadają się super:)
OdpowiedzUsuńpiękna butelka
OdpowiedzUsuńButelka bardzo mi się podoba, przypomina teraz nieco taką ze szkła sodowego, które lubię. Frywolitki jak zwykle zachwycające, a patent z czekoladą godny wykorzystania.
OdpowiedzUsuńŚwietna butelka! Ja też bardzo lubię papier ryżowy.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! na cytrynówkę w sam raz:) Frywolitki podziwiam bo sama jeszcze nie potrafie:)
OdpowiedzUsuńButeleczka śliczna! w sam raz na cytrynówkę:) Frywolitki podziwiam , bo sama jeszcze nie potrafię:)
OdpowiedzUsuńŚliczna :)
OdpowiedzUsuń