Zapraszam Wszystkich, bez względu na wiek, płeć i seksualne skojarzenia :)
Najpierw pokażę efekt końcowy, a następnie krok po kroku jak zrobić takie coś.
Jeśli nie mamy na zbyciu starej rury, idziemy kupić całkiem nową. W tym przypadku jest to rura kanalizacyjna o średnicy niecałe 8 cm. Przyda się również brzeszczot.
Wyznaczamy długość - najpierw zrobiłam 15 cm ...
odcinamy - najtrudniej " przegryźć " się przez początek, później już idzie jak po maśle.
Po przecięciu, wydawało mi się, że całość jest niezbyt proporcjonalna, więc skróciłam odcięty kawałek o 2 cm, czyli teraz rura ma długość 13 cm.
Kupiłam rurę o długości 0,5 metra, bo miałam ambitne plany ...
Po przecięciu wzdłuż, tniemy w poprzek, na 2 nierówne części - według uznania i wycinamy z jakiejś twardej tektury, dwa kółka o średnicy rury.
Odznaczamy od jednej z części wymiar, na jaki przecięliśmy rurę i przecinamy kółko jak widać :)
Krawędź smarujemy klejem - ja użyłam dobrego, do prawie wszystkiego - wikolu :)
Dociskamy...
a następnie obciążamy czymś, np. dość ciężką książką, do całkowitego wyschnięcia.
Ponieważ zamierzałam wykonać pracę jutową, to najpierw okleiłam całość płótnem, gdyż juta, jest dość rzadko tkana i byłyby niefajne prześwity, w nieciekawym kolorze rury, a na jasnym tle, prezentuje się o wiele ładniej. Można też pomalować, ale mi się nie chciało :)
Niezbyt równo, ale tego nie będzie widać więc spokojnie :)
Gdzieś tam w przepastnych zasobach mojego strychu, namierzyłam kawałek czegoś, co mi posłużyło za podstawkę ... nie pytajcie co rozwaliłam ... również okleiłam toto płótnem.
Teraz czas na oklejenie całości jutą. Najpierw dookoła, później boki ( zapomniałam zrobić zdjęcia ).
W tym momencie okleiłam koronką, aby zakamuflować krawędzie cięcia - później byłoby to utrudnione.
Znów coś rozwaliłam, aby wykorzystać zamknięcie - teraz jest czas na jego zamontowanie.
Radzę sprawdzić długość śrubek, nie każdy M. jest tolerancyjny, lub ma taką wadę wzroku, by nie zauważyć świeżych dziur, na kuchennym stole ...
Po zamontowaniu, powinno nam się w miarę równo składać :)
Do dolnej części ( tej większej ) wklejamy pasek materiału, który będzie robił za zawiasy.
I znów spotkałam się z koleżanką sklerozą i zapomniałam zrobić zdjęcia, uwierzcie mi na słowo, że w tym momencie wykleiłam dolną część filcem - na razie tylko dolną ! Czemu - żeby ułatwić sobie pracę, teraz mamy łatwy dostęp i możemy swobodnie manewrować pędzlem i nożyczkami. Mając wyklejone, postawiłam całość na podstawce i wkręciłam na środku dwie śrubki.
Dodane - po opublikowaniu posta - przepraszam - wszystko przez brak zdjęcia - oczywiście najpierw wkręciłam dół do podstawy, a dopiero wykleiłam filcem, żeby przy okazji zakryć śrubki.
I teraz odwracamy pracę do " góry kołami " i widać, że jak na razie, tylko dolna część była wyklejona w środku.
Teraz łączymy dwie części ze sobą.W tym celu wklejamy drugą części płótna, które nam robi za zawiasy, starając się ustawić idealnie równo, gdyż od tego zależy końcowy wygląd naszego kuferka.
Następnie górną część wyklejamy filcem i gotowe.
Dorobiłam kilka różyczek i troszkę ozdobiłam, bo wydawało mi się zbyt puste z przodu :)
Wokół tzw. nieład artystyczny, za co przepraszam :)
Swoją rurę, już po opublikowaniu posta, zgłosiłam na wyzwanie Szuflady " Podaruj im drugie życie " , mam nadzieję, że to nie wbrew obowiązującym zasadom :)
A teraz wyjaśnienie, o co chodziło z tymi ambitnymi planami. Rura o długości pół metra, oznacza możliwość wykonania 3 prac. Moje szczere chęci, czyli podstawowy budulec, którego podobno w piekle nie brakuje były takie - juta, skóra i decoupage. Póki co - juta gotowa, decu się robi ( patrz poniżej, jak skończę to oczywiście pokażę ), a skóra będzie w następnej kolejności , jak dorwę kolejne pudełka z których będę mogła wymontować zamknięcia, lub uda mi się takie namierzyć gdzieś w sklepie. Jak ktoś wie gdzie - proszę meldować :)
Dzięki za komentarze, za ryżową flasię, kolejna praca dosycha :)
Witam nowe obserwatorki, bardzo mi miło, że do mnie wpadacie w gościnę :)
Pozdrawiam Wszystkich i jeśli ktoś skorzysta z mojego kursu, pochwalcie się pracami, chętnie obejrzę :)
Do zaś :)
Bożenko normalnie szczęka mi opadła :-) kobieto Ty nawet z rury kanalizacyjnej zrobisz cudeńko,po prostu brak mi słów ...i już nic więcej nie napiszę :)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Jak to nic więcej nie napiszesz, nawet nie żartuj !!!
UsuńCmok jak smok :)
jejciu lecę szukać jakiejś rury, może w garaży będzie i coś będę kombinować :) nie mam juty, możne w piwnicy sos znajdę :) Jak skorzystam z kursiku to się pochwalę, papa pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzukaj czegoś okrągłego, co dasz rade przeciąć, nie musi być rura :)
UsuńBuźka :)
Kobieto jesteś genialna :) oczy mi z wrażenia wypadły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki, miło mi czytać takie komentarze :)
UsuńPomysł fajny, ale ja już nie mam miejsca na takie cuda w domu. Będę więc jedynie podziwiać :)
OdpowiedzUsuńCo do zamknięć ... toć jak pudełko z rury kanalizacyjnej wymyśliłaś, to co dla ciebie wymyśleć fajne zmknięcie ;)
Zawsze możesz zrobić na prezent :)
UsuńKilka zapięć/ zamknięć wymyśliłam, co zrobić, jak baba uparta i chce akurat takie ? !!
Ale to śliczne... Jesteś prawdziwą artystką - rura kanalizacyjna... Szok!:)
OdpowiedzUsuńRurę kanalizacyjną można zastąpić rurą np. z rolek materiału ( dla mnie za gruba ) albo tuba na rysunki ze sklepu plastycznego, ale chyba wyjdzie drożej, może wtedy byłby mniejszy szok :)
UsuńAleż rewelacyjny pomysł! W życiu bym nie powiedziała, że w środku zwykła rura siedzi! I te różyczki! Jestem zachwycona i link zapisuje :) Przygarnęłabym taka szkatułeczkę :)
OdpowiedzUsuńDzięki Bardzo. Może kiedyś będzie do zgarnięcia :)
UsuńOj ja pierwsza w kolejce :) A w garażu u mężusia wypatrzyłam kawałki rury, mąż mówi, że nie potrzebne, juta także leży, a może by tak wziąć i spróbować? wszystko tak fajnie opisałaś, że chyba nie polegnę :)
UsuńWidzę zmianę ikonki profilowej, nie da się nie odwzajemnić uśmiechu ;)
Chciałam być bardziej aktualna, poprzednie zdjęcie było 2 lata temu, to jest z sierpnia. Dzięki za uśmiech :)
UsuńNie polegniesz, tylko ostre nożyczki, żeby juty nie wystrzępić i do dzieła !
Powaliło mnie i pomysł i wykonanie-rewelacja,a jeżeli chodzi o zapięcia,to u nas jest "chińczyk"i ma niedrogie pudelka z zapięciami
OdpowiedzUsuńU nas też jest, ale ceny mają takie, że nie opłaca się kupować czegolowiek, żeby rozwalić dla samego zamknięcia. Dzięki za pochwały :)
UsuńHej Bożenko, wpadłam na Agrafkę i do Ciebie zaglądnęłam :) Moje decu teraz schnie, więc chwilka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKurs super, a rura! Mówiłam Ci już, że masz odlotowe pomysły? Kuferek jest wspaniały, niebanalny, oryginalny.
Zamknięcia są na Matecznym po złotówce :)
Dziubaski
Dzięki Ewuś, wstępnie jesteśmy umówione.
UsuńCo tworzycie ?
Buziole :)
Świetny pomysł! Wyszło NIESAMOWICIE!! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Kiniu :)
UsuńRewelacja, nigdy w życiu nie wpadłabym na taki genialny i prosty pomysł, a wykonanie bez zarzutów
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Oj tam zaraz nigdy, nie miałaś takiej potrzeby, to nie wpadłaś :)
UsuńPozdrówka :)
pomysłowy Dobromir mógłby się od Ciebie uczyć:)))a zapięcia wydaje mi się ,że są na drewnianej dolinie:)))
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam taki login na Kafeterii :)
UsuńStaram się unikać opłat za przesyłki, choć czasem wychodzi taniej niż bilet do miasta ( czyt. Kraków ) :)
Dzięki zaraz tam zajrzę :)
Ale pomysł, kobietko kochana niesamowita jesteś, Geniusz ! ;-) pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJeśli już, to EuGeniusz :) :) :)
UsuńBuziaki :)
Ha, ha, ha ! No tytuł to Ci się udał Bożenko;) Jak go tylko zobaczyłam, to już miałam brzydkie skojarzenia;););) Myślałam, że dajesz tu menom jakiś instruktaż, a tu naprawdę rura, tyle że ze sztucznego tworzywa?! A pomysł na wykorzystanie jej miałaś genialny! Ja to bym od razu wyrzuciła do śmieci, bo nie pomyślałabym, że coś można z niej zrobić? Gratuluję! Głowę masz nie od parady;) Pozdrawiam i przesyłam buziaczki;)
OdpowiedzUsuńTytuł, to zmieniał mi się jak widoki w kalejdoskopie, były i ciekawsze ... :)
UsuńGorące uściski :)
Pomysł rewelacyjny, praca wyszła śliczna i chyba nikt by nie odkrył jak to powstało, a właściwie na czym...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę, że kształt zdradza zawartość, choć niekoniecznie kanalizacyjną :)
UsuńPozdrawiam :)
Cudeńko :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNaprawdę fantastycznie wyszło:) I tak szczegółowo opisne, świetnie! A tytuł też fajny:)
OdpowiedzUsuńNiechcący zrobiłam błąd w opisie, ale już poprawiłam . Dzięki :)
UsuńŚwietny pomysł, świetne wykonanie, rewelacyjna praca. Zapisałam sobie kursik w folderze do wykonania, ale raczej po świętach. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńNie odkładaj na jutro, tego , co możesz zrobić dziś ... a może przyda Ci się na prezent :)
UsuńBardzo fajne wykorzystanie rury:) Mój tata jest hydraulikiem i takie rury mam na wyciągnięcie ręki;)
OdpowiedzUsuńWiesz jak miał się zaczynać ten post ?
UsuńMusimy poderwać hydraulika, aby zdobyć kawałek rury ...
No to do pracy :)
Genialne i piękne: )
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńKto by pomyślał, że takie cudo może powstać ze zwykłej rury!? Świetny pomysł, a wykonanie rewelacja :)
OdpowiedzUsuńCzasami miewam inteligentne pomysły , dzięki :)
UsuńA ja Cię dziś chwalić nie będę:P zapytam tylko, na jakim kiermaszu bożonarodzeniowym można Cię będzie spotkać? Zaczynam odkładać kasę:D
OdpowiedzUsuńZawiodę Cię, nie bywam na kiermaszach, nie stać mnie na stanowisko handlowe, a już szczególnie w Krakowie, ale prywatnie, możemy się kiedyś umówić :)
UsuńCmok jak smok :)
Nowe życie rury jest bajeczne .
OdpowiedzUsuńMówisz każda rura po liftingu, może robić za niezłą laskę ? ;)
UsuńNie mogę się napatrzeć! Wspaniały pomysł i doskonałe wykonanie!!! Podziwiam.
OdpowiedzUsuńOj tam, ja kilka byków znajdę, ale co to, mam wadę wzorku ;)
UsuńBożenko cudnie, cudnie, cudnie :) Już kiedyś widziałam (chyba u Ciebie prawda) taką szkatułkę z rury i już wtedy byłam nią zauroczona a ta jutowa teraz jest rewelacyjna. Masz talent w rękach. Kursik super, może kiedys spróbuję... Buziaki :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, tamta była pierwsza i kiedyś komuś obiecałam, że pomysł powtórzę :)
UsuńUściski :)
Takie posty to się czyta z uśmiechem od ucha do ucha :-). Zawsze czułam, że w sklepach typu Castorama/Praktiker/itp czuję się jak ryba w wodzie, ale że łaskawym okiem powinnam również spojrzeć na rurę kanalizacyjną...nie wiedziałam...
OdpowiedzUsuńBożenko, Twoje pomysły są genialne!
A wiesz, że czytając Twój komentarz, wpadłam na nowy pomysł z rurą w roli głównej ?
UsuńZe dwa kilo czasu poproszę !!!
A w takich sklepach, to ja się czuję bardziej u siebie, niż w sklepie kosmetycznym, toż to mój SEZAM :)
Dobrze, że wpadłaś na nowy pomysł z rurą czytając mój komentarz, a nie patrząc na moje zdjęcie ;-)
UsuńTo czekam z niecierpliwością na kolejne dzieło :-)
gdzieś widziałam plączącą się rurę w domciu, jak nie to wezmę M niech se kupi nową:)
OdpowiedzUsuńciekawe czy sie kapnie:)) świetna rura,eee, szkatułka miało być:)
Mam nadzieję, że nie mówisz, o tym kawałku, co to leci pod zlewozmywakiem ? :)
UsuńWidziałam już takie cacko ale decou, chyba z puszki po chipsach i miałam zamiar się wziąć za coś w podobie, ale chipsów mi nie wolno,a o rurze kanalizacyjnej nie pomyślałam. Ty jednak jesteś wielka, wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuńWyszło pięknie
Nawet nie wiesz jak wielka ... łatwiej mnie przeskoczyć, niż oblecieć dookoła :)
UsuńA to chipsy są w tubach ? Ale jaja !
Dzięki :)
Beautiful,awesome,great idea!!!
OdpowiedzUsuńHappy creative week.:*
I am very happy reading such opinions.
UsuńYours :)
Jej! Ależ fantastyczny pomysł. W życiu bym na to nie wpadła:) Piękna praca! Gratuluję Bożenko, jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńAniu, nigdy nie wiadomo co nam " strzeli " do głowy, więc ...
UsuńGorące pozdrowienia :)
Jestem pod wrażeniem.I wiesz co mi przychodzi na myśl. Oglądany przeze mnie dawno temu program pana Słodowego.Co to pokazywał nam fantastyczne pomysły wykonywania różnych rzeczy
OdpowiedzUsuńGratuluje z całego serca i pozdrawiam serdecznie.
" Zrób to sam " też oglądałam :)
UsuńDzięki i również cieplutko pozdrawiam :)
Bożenko, zaskoczyłaś mnie wspaniałą pracą !!!!
OdpowiedzUsuńNawet do głowy by mi nie przyszło, jakie rzeczy można ze zwykłej rury zrobić.
Muszę koleżankom pokazać Twój kursik, może się skuszą na Twoje cudeńko.
Dziękuję za wspaniały kursik.
Pozdrawiam :)
Tylko koleżanki, a sam nie zechciałbyś zaskoczyć żony ?
UsuńPędzę do Ciebie w poszukiwaniu inspiracji, na męską kartkę :)
Pozdrawiam :)
Nieprawdopodobne!:) Zachwycasz mnie nieustannie:) Czy to jest kwestia diety, że tak nieprawdopodobne pomysły lęgną się w Twojej głowie?;)))
OdpowiedzUsuńPotrzeba matką wynalazku i odrobina szaleju ;) :)
UsuńU Ciebie to naprawdę, jak u MacGayvera - armata z krawata:D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wcześniej nie wymyśliłaś tego tutka, bo mój mąż porządkoś wyrzucił już wszystkie rury, które pozostały po budowie. Pomysły masz rewelacyjne.
Jestem lepsza, bo ja sama sobie powyrzucałam ... jedyny kawałek który zostawiłam, już wcześniej wykorzystałam, więc teraz musiałam iść kupić, na szczęście niewiele to kosztuje :)
UsuńDzięki :)
cudowna szkatułka ...... i buteleczka decu mistrzu :)
OdpowiedzUsuńNo proszę Adam Słodowy powrócił :) Kochana jesteś niesamowicie pomysłowa, przecudnie wykonana kasetka ? ja bym to tak nazwała ;) Jesteś szalona, mowie Ci...... czekam na dalsze pokazy. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTo jest genialne :-)
OdpowiedzUsuńAbsolutely gorgeous !!!!!!!! Love it !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńHave a great day !
Anna
jesteś wielka takie cudo widzę pierwszy raz, ale...ja skusiłabym się na większą rurę:) pomyślę.... pozdrówka
OdpowiedzUsuńkto by pomyślał, jedna rura a takie cudo, patrząc na kurs, też może się wydawać proste w wykonaniu, ale sądzę że dużo więcej pracy trzeba włożyć niż to wygląda, wspaniały pomysł, piękne wykonanie, gratuluję
OdpowiedzUsuńfantastyczny pomysł - a ja mam tyle rur po remoncie że szok :D ale trzeba się trochę napracować żeby taki fantastyczny efekt uzyskać :) a zapięcia to z pewnością na allegro znajdziesz :)
OdpowiedzUsuńHej!! Jaki wspaniały pomysł. Komentarz jak dla mnie, czyli " łopatologiczny":)) szkoda, że sklepy zamknięte, bo popędziłabym po rurę. A zapiecia moga być z guziczka i pętelka ze sznurka. Pozdrawiam. Małgoś
OdpowiedzUsuńBozenko no rewelacja . Cudnie Ci wyszło to pudeleczko z rury , można tez wykorzystac rurę / tube kartonowa . Ale kursik zrobiony świetnie chyba nikt nie ma problemów z nim Wszystko widac slicznie. Czekam na kolejne dwie wersje. Ale dla mnie numer jeden w tym pudełeczku to sa te zawiasy z płótno no rewelacja i na 100% wykorzystam jeszcze nie wiem do czego ale jak nic sie przyda :-)
OdpowiedzUsuńWybacz , że dziś tak krótko ale 3 dni mnie nie było i próbuję ogarnąć blogi :-)
Pozdrawiam serdecznie
Bożenko rewelacja :))) czekam na następne wersje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Świetny pomysł.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńno to dałaś czadu ..pięknie wyszedł ten kuferek
OdpowiedzUsuńNiesamowita praca:)
OdpowiedzUsuńWszyscy już wszystko napisali :))
OdpowiedzUsuńJa dodaje swoje skromne :łał.
Coś pięknego:) Ależ Ty kobieto masz pomysły:) Podziwiam i chylę czoła:)
OdpowiedzUsuńZ niby niczego, bo tylko z rury PCV wyszła wspaniała praca. Gratuluję pomysłu!
OdpowiedzUsuńPowaliło mnie - już chciałam biec do piwnicy po rurę, ale dałam sobie spokój, bo mam kilka innych projetków do dokończenia, a nie chce rozpoczynać kolejnego... Rewelacja i jeszcze raz rewelacja! Kocham jutę i wszelkiego rodzaju pudełka, koszyczki i .... Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBożenko, normalnie Adam Słodowy w spódnicy, pełen szacun :) Super pudełeczko piórnik, przybornik, w sumie to może być wszystko. Podziwiam Twoją dokładność w wykonywaniu prac. Tylko, zżera mnie ciekawość, co to na tym strychu rozwaliłaś ? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Wygląda ślicznie a i pomysł świetny.
OdpowiedzUsuńnormalnie strach kobitę samą w domu zostawić bo z nudów kanalizację zdemontuje! :-)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tą rurą kanalizacyjną, instruktaż dopasowany dla najmniej pojętnych uczniów w rękodziele, wszystko warte wykorzystania. Tak zerkam na komentarz Doroty, powyżej i śmieję się sama do siebie, bo jak już Ona głos zabierze, to usta same w dziub się układają.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją pomysłowość na wykorzystanie wszystkiego, co tylko możliwe, by zmieniło swoje przeznaczenie.
Szcun wielki dla wynalazczyni pomysłów wszelakich.
I kto by pomyślał , że tak można starą rurę wykorzystać!!! Polka potrafi!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacyjny!!! Wykonanie perfekcyjne!!!
OdpowiedzUsuńSuper tutorial :) Został dodany do tutoriali Małopolanek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Życzę powodzenia Wszystkim, którzy zechcą skorzystać, jeśli wystąpią problemy techniczne, chętnie pomogę, pytajcie :)
UsuńPozdrawiam :)
Kurcze, ja bym nawet nie wpadła na pomysł, żeby z takiej ot rury TAKIE cudeńko stworzyć! No ale ja, to ja, bo ja to aż takich pomysłów to nie mam, jednak lubię do Ciebie zaglądać i podpatrywać Twoje piękne prace :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj tak piękna praca, szczena opada.... poważnie
OdpowiedzUsuńRura kupiona,juta lezakuje od kilku miesięcy czekając na pomysl,,ruszam do roboty.
OdpowiedzUsuńPrezent dla najbliższych idealny.Trzeba się pośpieszyć bo Święta za progiem a zdecydowalam że potrzeba 3 sztuki.
Pozdrawiam.Dziękuję za wspaniałe pomysły.