Dokładnie tak jak w tytule. Zabrałam się za czółenka, cosik tam nawet wysupłałam, a tu wczoraj wieczorem pojawia mi się na blogu w podglądzie " Juta ... " . ILONKA pokazała inspiracje :) No i jak tu zapomnieć, jak juty nie brak, jest uzupełniony stan posiadania, ma się dobrze, leży na półce i filuternie do mnie uśmiecha :) A pomysłów na nią mam, ojjjjj, strach się bać i coraz to nowe wpadają do głowy ... jak tak dalej pójdzie, to pozostałe moje zabaweczki oprawie w rameczki i będą służyły ku potomności, jako eksponaty muzealne ... :)
No dobra, co dziś powstało ?
Jak zawsze , mam problem z wyborem, to pokażę różne ujęcia, a może też kogoś zainspiruję ?
Na początek małe aniołeczki :)
Ten biedaczek po lewej, nie ma podbitego oka, tylko była rosa i kropelka mu spadła :)
Teraz serduszko :)
Kolejny aniołek, tym razem troszkę większy od poprzedników :)
Choineczka - malutka, prosta, jak gdyby tematycznie, dopasowana do małych aniołków :)
Na koniec jeszcze po jednym zdjęciu każdej pracy, bo w domu, wyglądają zupełnie inaczej :)
W tym temacie, na pewno, CDN ...
Witam nową obserwatorkę, cieszę się, że tu trafiłaś :)
Pozdrowienia zostawiam i spadam rozkoszować się ciepełkiem :)
Do zaś :)
Ps. A obiad to chyba krasnoludki ugotują ... ;)
czy to śliczne aniołkowe przedszkole nie zgubiło ci sie w tych krzakach? :-)
OdpowiedzUsuńGrzeczne są prawdziwe aniołki, nie rozlazły się :)
Usuńjakie cudne. no naprawdę, taka niby sobie zwykła juta, a takie śliczności można wyczarować :) ja też tak mam - milion pomysłów i nie wiem co najpierw w ręce złapać :D
OdpowiedzUsuńJuta, to jeden z tych materiałów, które są nie do końca odkryte, niby proste, a tak piękne, że można je stosować bez końca. A ja mając milion pomysłów, łapię się za milion i pierwszy :)
UsuńPiękne to wszystko !!!
OdpowiedzUsuńKiedy ja się zabiorę za ozdoby świąteczne....nie wiem sam ;)
Pozdrawiam niedzielnie :)
Januszu, pocieszę Cię, to jeszcze nie są świąteczne ozdoby :)
UsuńTeż pozdrawiam :)
Aniołki są rewelacyjne
OdpowiedzUsuńDzięki Wielkie :)
Usuńale cudeńka,chyba muszę się zaopatrzyć w jutę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, ale uważaj, bo to mocno wciągające !
UsuńŚliczne aniołki. Jak dla mnie ten większy najfajniejszy, ale wszystkie piękne i choinka też. Mają swój ogromny urok :-)
OdpowiedzUsuńMi się ten większy, akurat ciut mniej podoba, ale może dlatego, że ja wolę wszystko, co małe, co wymaga większej precyzji w wykonaniu :)
UsuńAle to wszystko ładne :-)
OdpowiedzUsuńBożenko, wszystko wprawiło mnie w zachwyt: i aniołki., i serduszka, i choinka, ale te trzy maleństwa na półce to prawdziwe cudo! Mam nadzieję, że na tym nie koniec.
OdpowiedzUsuńSpokojnie, ale obawiam się, że zaczniesz krzyczeć - " Kończ waść, wstydu oszczędź " :)
UsuńAniołeczki takie słodziutkie ! Choinka i serduszko urocze ! Podziwiam !
OdpowiedzUsuńDzięki Sabinko, pędzę do Ciebie, bo coś się pojawiło :)
UsuńBuźka :)
Bożenko, malutkie aniołeczki są do zacałowania :)))) Większy anioł, przypomina mi Agatkę ( tę z bajki). Chyba będziesz miała jutowe święta :))))
OdpowiedzUsuńA jak się nauczyło rodzinę jeść codziennie, no to trzeba gotować ;)
Buziolki.
Maluchy wymiatają :)
UsuńWiesz, faktycznie, masz rację z tą Agatką - przy okazji weszłam na Youtuba i obejrzałam starą bajkę :)
Jutowe chyba nie, tak robię, bo jakoś miałam ochotę spróbować, córki ubierają choinki i nie sądzę, że zechcą je zawiesić :)
Kurde, a to można było nie nauczyć, teraz mi to mówisz ... ;)
Buźka :)
naj mnie urzekła choinka, jest fantastyczna
OdpowiedzUsuńFajna jest, to fakt :)
UsuńAniołeczki cudne, serduszka wspaniałe. Dobrze, że nie mam takich materiałów, bo też wszystko rzuciłabym w kąt, żeby się zaaniołkować ;)
OdpowiedzUsuńA czemu mówisz, że dobrze, wiesz jaka to fajna zabawa :)
Usuńanioły prezentują się bosko ;)
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam, jak by wyglądał mulinowy misio ze skrzydełkami ? :)
Usuńno i fajnie wykorzystałaś jutę:))))
OdpowiedzUsuńJeszcze mi trochę zostało :))
Usuńśliczności poczyniłaś :)
OdpowiedzUsuńAle Ty już narobiłaś tych jutowych tworków,a ja nadal w lesie z braku czasu.A juta leży i czeka na swoją kolej,najpierw zobowiązania potem przyjemności.
OdpowiedzUsuńBożenko wszystkie prace co zrobiłaś są prześliczne ,aniołeczki wymiatają ,tylko zdradź mi jak Tyś pomalowała te buziolki ,bo ja do rysunków mam dwie lewe łapy.
Buźka niedzielna dla Ciebie :)
To jest najprostsza buźka jaka może być. Potrzebujesz cieniutki pędzelek artystyczny o rozmiarze 3/0, małą wykałaczkę, serwetkę/ ręcznik kuchenny, patyczek do uszu i farby akrylowe - bo nie wymagają lakierowania. Odcinasz ostry koniec z wykałaczki, tak z pół cm i traktujesz wykałaczkę jak stempelek - czarna farba - kropka/ oczko i równolegle drugie - w jakim miejscu to już od Ciebie zależy, czekasz aż wyschnie, albo w tym samym czasie robisz czerwone. Pędzelek delikatnie do czerwonej farby, nadmiar obcierasz na serwetce, ma być tylko wilgotny - po środku między oczkami robisz łuczek ( popatrz na te moje ) i w drugim kierunku usta, większy łuczek i drugi malutki. Czekasz aż wyschnie. Drugim nie ściętym końcem wykałaczki nabierasz odrobinkę białej farby i robisz na czarnym " błyski " w oczach, to nie są źrenice, więc nie maję być centralnie w środku oka. Patyczkiem do uszu " wybrudź " lekko po serwetce w miejscu obcierania pędzla, od czerwonej farby, jeszcze go dodatkowo wytrzyj, ma być suchy - delikatnie potrzyj robiąc rumieńce i to wsio :)
UsuńJak potrzeba to wołaj, zrobię kursik :)
Pozdrówka :)
Bożenko wytlumaczyłaś mi to tak czytelnie,jak krowie na rowie,że będę próbować ,w końcu mam dwie ,drewniane mordeczki do pomalowania haha:)JUz ty dobrze wiesz skąd haha:)
UsuńDziękuję i buziaki zostawiam :)
Aniołki wykonane po mistrzowsku, bardzo urocze :)
OdpowiedzUsuńTen duży mniej mi się podoba, ale jest ok. Dzięki :)
UsuńBożenko sezon świąteczny u Ciebie już zaczęty,wszystko takie piękne że aż mi się buźka śmieje:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Marylko, to chyba jeszcze nie sezon, tylko tak mam, jak coś nowego wymyślę, to to muszę sprawdzić :)
UsuńBuźka :)
Bożenko już se założyłam okularki , no zgdzam się niech bedzie że te koniki sa drewniane. A te buzki aniołeczków tez drewniane?? znaczy sie takie kulki drewniane?
OdpowiedzUsuńA produkcja jutowa jest rewelacyjna. Jak dla mnie aniołeczki i choinka to faworyci . Sa świetne . I chyba szybciutko sie je robi. Widac , że tylko ja tak nawiedzona i wymyślam se robótki które pochłaniają kilka popołudni . Chyba się musze przebranżowić .
A czy te maluszki maja skrzydełka z płatków kosmetycznych ??
Bozenk jestes wielka z tymi jutowymi pracami .
Pozdrówka i spokojnego słonecznego tygodnia Ci zycze.
No więc po kolei - buźki aniołeczków też drewniane, niby kulki, ale nie kulki :)
Usuń1. Małe aniołki to laleczki na palec, więc mają główkę połączoną z tułowiem. Skrzydełka są z podwójnie klejonego filcu. Także pod jutową sukienką, jest podklejony biały filc, dzięki czemu jest ładnie widoczna struktura juty. Włosy są zrobione z nitek jutowych wyciąganych z materiału, na jeden łepek 32 nitki. Specjalnie dla Ciebie pstryknę zdjęcie " od podwozia ".
2. Duży aniołek ma główkę połączoną z szyją. Korpus to stożek klejony z tektury, oklejany jutą, na to skrzydełka z podwójnie klejonej surówki + włosy jak w małym aniołku, tylko ich więcej, ale tego nie liczyłam, bo był jeden, to dałam ile wlazło + różyczka. Może i nie robi się ich cały dzień, ale szybciej wydziergałabym aniołka takiej samej wielkości, tyle, że z kordonka, więc z tym przebranżowieniem, to radzę się zastanowić :P
Miłego :)
Piękne damulki wyczarowałaś.
OdpowiedzUsuńBożenko, idziesz jak burza! Ciekawa jestem ile masz jeszcze pomysłów na te jutowe wytworki :-)
OdpowiedzUsuńAle pochodziłam ostatnio po Twoim blogu i już wiem, że Ty jesteś nie do zdarcia - te 3500 bączków na długo zapadnie mi w pamięć :-)
A aniołki cudne!
No to nie będę Cię załamywać, mam większą liczbę wytworów za sobą :)
UsuńA na jutę to mam tyyyyyyyle pomysłów, że chyba niedługo to deskę klozetową też obszyje ;)
Deskę to sobie obszyj dopiero wtedy, jak Ci się facet nauczy na siedząco sikać ;)
UsuńEwciu, jesteś niemożliwa !!! :) :) :)
UsuńW małych aniołeczkach się zakochałam! Na zabój!:)
OdpowiedzUsuńJa też, ale cicho sza, bo się wyda ;)
Usuńcudne aniołki :) czekam na więcej :-) a co do krasnoludków jak ugotują Ci obiad podeślij je do mnie :-) tez chętnie skorzystam :-)
OdpowiedzUsuńDzięki. Na pewno będą następne :)
UsuńKrasnoludy mi nawiały i musiałam sama pichcić, więc nie oczekuj na leniuszków ;)
Slicznosci zrobilas :))) Az mnie korci poszukac gdzies i kupic takie kulki drewniane ,bo Aniolki sa Cuudne :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKulki kupisz czasem w pasmanterii, albo w papierniczym, a już na pewno w sklepie z art. dla rękodzieła i dla artystów, ja mam bezpośrednio od tokarza :)
UsuńUściski :)
Piękne aniołeczki, choineczka również.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki . Też pozdrawiam :)
UsuńBożenko, jestem pod urokiem Twoich prac. Strasznie lubię takie naturalne materiały. Aniołki mnie urzekły, ten z podbitym okiem, od rosy, szczególnie:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię naturalne materiały, tyle że mój dom, nie ma takiego klimatu, żeby je odpowiednio wyeksponować, dlatego tak mnie urzekły domy - Twoje i Danusi :)
UsuńBożenko stworzyłaś kolejne jutowe śliczności:))) - malusie śliczniusie aniołeczki i mamusia aniołek;) , urocza choineczka, wspaniałe serduszko:) Kusisz kobietko kusisz tą jutką ... a mnie coraz bardziej korci, żeby chwycić ją w łapki;) Na razie nie mam jej w zasięgu więc zajmę się swoimi przydasiami;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Kasia
Łap kochana, łap za jutę, będę i ja podziwiać, jak tworzą z niej inni !
UsuńPozdrówka :)
No to teraz wszyscy powinni mi być wdzięczni,że mogli zobaczyć takie cudeńka;)))
OdpowiedzUsuńWiesz co uwielbiam?To,że ktos się zainspiruje,że podpatrzy,ale stworzy coś własnego,a nie skopiuje w całości czyjejś pracy.
Cudowne aniołki,piękne serducho i świetna choineczka.Wiem,że juty u Ciebie pod dostatkiem,więc działaj dalej,a ja chętnie pooglądam;)
Szczerze, to nawet nie za bardzo oglądałam te inspiracje, " wpadłam " na hasło JUTA :)
UsuńDzięki. Buźka :)
świetne prace....bardzo mi się podobają. A małe aniołki skradły moje serce....śliczne
OdpowiedzUsuńMi się podobają Twoje malutkie aniołeczki, prawda, że małe jest szczególnie piękne :)
UsuńNo tak Bożenko, najlepiej teraz wszystko zwalić na Ilonkę...!
OdpowiedzUsuńA tak szczerze, to bardzo dobrze, że Ilonka ten post u siebie wstawiła, bo dzięki temu może te cudeńka oglądać :) Aniołeczki rewelacja, zakochałam się w nich no i te choineczki, urzekły mnie. Zresztą wszystko jest śliczne!. Dzięki Bogu, że nie mieszkam blisko Ciebie, bo co chwilę chciałabym coś od Ciebie odkupić i w końcu bym zbankrutowała :)
A Bożenko prośba, czy możesz zdradzić czy na allegro można gdzieś takie "główki" kupić? Albo chociaż jak te kuleczki się fachowo nazywają, bo nie wiem czego szukać? Proszę... Buziaki :)
Śliczności :-) Wspaniałe prace - wszystko bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ojej , jak cudnie !
OdpowiedzUsuńFantastyczne aniolki .Takie lobuziaki . Uwielbiam twoje prace .
OdpowiedzUsuńSłodkie są te maluchy, ale i wyższa anieliczka urocza. Serduszko eleganckie.
OdpowiedzUsuńWitaj, zmieniłam adres bloga i nick,przepraszam za zamieszanie,mam nadzieję,że mnie znajdziesz......yolanda-art.blogspot.com,pozdrawiam, Yolanda
OdpowiedzUsuńTo już wiem, jakiego mi brakuje obserwatora ...
UsuńNa pewno trafię do Ciebie. Uściski :)
Lovely creations !!!!
OdpowiedzUsuńHave a nice week !
Anna
Wszystkie prace prześliczne i tak pięknie wykonane!
OdpowiedzUsuńZdolna i pomysłowa kobietka jesteś, ale o tym już na pewno wiesz. Cudne te anioły zrobiłaś, a serduszko jest przeurocze, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCudowne... A na półce w domu prezentują się genialnie;) Zdolna bestyjka z Ciebie Bożenko;) Buziaki;)
OdpowiedzUsuńcudowne robótki z tego lnu!!!!!!!!!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzego Ty Bożenko nie potrafisz wymyślić???????????
OdpowiedzUsuńZawsze, wszystko pięknie Ci wychodzi!
Kochana, jak nikt potrafisz zaczarować jutę. Dotychczas kojarzyła mi się z workami na ziemniaki, ale Twoje cudeńka zmieniły mój pogląd.
OdpowiedzUsuńWszystkie ozdoby są przepiękne. Aniołki czarują swoją delikatnością, a serduszko... z różyczkami wygląda dokładnie tak jak powinno.
Masz wspaniałe pomysły i życzę Ci ich nieskończenie wiele :)
Cudne aniołki, a i serduszko zachwyca:) w jucie kocham się od dawna- mam nawet drzwiczki w łazience wykończone jutą:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPS.
Bożenko umieściłam schemat na blogu, jeżeli jesteś jeszcze zainteresowana to zapraszam:)
Te anielęta przesłodkie po prostu :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ozdoby, aniołki i serducho są po prostu mega :)
OdpowiedzUsuńBożenko, aniołki są zniewalająco urocze :) dopracowane i dopieszczone w każdym szczególiku! ŚLICZNOŚCI!
OdpowiedzUsuńbardzo miło będzie mi gościć Cię u siebie i mam nadzieję na konstruktywną krytykę z ust doświadczonego praktyka :)
Pozdrawiam cieplutko