"Jeżeli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna, powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanica - profesjonaliści..."
niedziela, 28 września 2014
To tylko kwestia czasu !
Kto spróbował amigurumi i załapał bakcyla, to na prawdę, tylko kwestia czasu, żeby zacząć tworzyć swoje wzory. Bo te zabawki są proste, a zarazem tak wdzięczne i co najważniejsze zaraz po zrobieniu i zszyciu, gotowe do użytku. Wszystkie rozpoczyna się tak samo - pętelka, 6 oczek ścisłych, po 2 oczka w każde ... Co prawda, ja to nigdy nie mogę iść na skróty, zawsze muszę kombinować, jak koń pod górkę, by sobie utrudnić życie, no cóż, jak to się ładnie mówi " ten typ, tak ma " :) Pokażę więc co stworzyłam i uroczyście oświadczam - drugiego takiego samego - w jakim sensie - to będzie zaraz wyjaśnione - nie zrobię . Póki co, wyszliśmy z Rysiem w teren :)
Najpierw wygodnie usadowił się we wrzosach, stwierdził, że mu w tym kolorze do twarzy, bo on to miał być dziewczynką, tylko pani coś nie wyszło i wygląda jak chłopiec :)
Na dowód, małe zbliżenie - ewidentnie Rysio :)
Z tyłu prezentuje się tak.
I małe zbliżenie, jak by ktoś chciał podpatrzeć :)
I jeszcze kilka ujęć ...
Misiowi aż się z wrażenia zrobiło ciepło ... taka sesja ... postanowił się rozebrać ...
na chwilę nawet zwiał w krzaki, a może za potrzebą ... upsssss ...
No dobra, zwinęłam gościa z powrotem i pokazałam mu główne wejście do domciu, co prawda chwilowo zastawione ławką, bo się schody impregnują, tak je skutecznie piesek skasował ...
Posiedział więc chwilę na ławeczce, podyndał nóżkami ...
a potem razem z pańcią, udał się do domeczku i stanął na półce z książkami.
Za chwilę poprosił o szalik, bo czuje się taki goły ...
Stwierdził, że póki co, to miejsce mu wystarczy, no ale stał jak głupi przecież nie będzie, więc usiadł sobie wygodnie :)
No więc czego się gościa czepiam ? Długo zastanawiałam się jakie zrobić rączki i nóżki - ruchome, czy doszywane ? Zrobiłam ruchome no i ... się wnerwiam. Misio jest spoko, jednak go na pewno przerobię. Chwilowo niech sobie siedzi, co prawda jest mobilny, ale to nie to, co chciałam, denerwuje mnie i już i inaczej tego nie wytłumaczę. Chyba że sobie daruję, Rysio pozostanie w takiej formie, w jakiej go stworzyłam, a kolejne misie, jeśli powstaną, będą miały członki doszywane, cokolwiek by to nie miało oznaczać :)
Dzisiaj to na tyle. Zapraszam na jutro. Więc pozdrawiam i do poczytania za mniej więcej 24 godziny :)
Cały Rysio , misio uroczy ,
OdpowiedzUsuńdobrze Cię rozumiem , bo czasem coś zrobie wszystkim się podoba a ja bym schowała głęboko żeby nikt nie widział :)
nie wiem czemu ale mi takie misiowate mordki nie wychodzą :(
Ogólnie misio Rysio jest ok. czepiam się sposobu mocowania łapek i nóżek. Mi nie pasował uśmiech, dlatego wyprułam i jest tak jak widać :)
UsuńJa w sumie to nie bardzo wiem jak robi się te ruchome łapki , ale kiedyś i to nie będzie dla mnie tajemnicą , chociaż wolę takie wrabiane bo mam wrażenie ze te ruchome łatwo można oderwać :D
UsuńJest cudny! Rysio jak najbardziej chłopczykowaty jest. Nie wiem Bożenko, co Ci w nim nie pasuje, rączki i nóżki się ruszają i jest oki :) Ale na następnych misia Rysia towarzyszów będę czekać (te członki mnie zaintrygowały:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki Efcia - odpowiadam " od dołu " , to już objaśniłam czego się czepiam, następnych członków, postaram się ulepszyć :)
UsuńBuźka :)
Misio jest super. Myślę ,że te łapki już zostaw, po co gościa męczyć. Pozdrawiam serdecznie i słonecznie Magda
OdpowiedzUsuńPrzesądzone - Ryś ma u mnie dożywocie ;)
UsuńUściski :)
Nie byłabyś sobą gdybyś się samej siebie nie czepiała ;) Micho jest cudny, pyszczydło ma przesłodkie :) Czekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Jak Ty mnie dobrze znasz :) A pyszczydło mnie rozbawiło, nazwa - trafiona w 10 !
UsuńPewnie będą i kolejne, bo misio " chodził " po mnie od czasu jak sobie kursora z misiem zrobiłam na blogu i w dzieciństwie bawiłam się miśkami, a nie lalkami, więc są mi bliższe :)
Buźka :)
Nie przerabiaj, zrób nowego, innego , jeżeli ten cię nie zadawala ;-)
OdpowiedzUsuńMasz świętą rację, tak zrobię :)
UsuńBozenuś, marudna jestęś, Misio jest przesliczny. To prawdziwy facet z krwi i kości i nie ruszaj go, zrób jak radzi Basia, nowego. A mordeczkę zrobiłaś przecudną. Rysio, Misio jest z Ciebie i siebie dumny.
OdpowiedzUsuńMoże i tak, ale wiesz, że jak się czepiam, to wiem, że można było lepiej :)
UsuńDaruję Rysiowi i zrobię całkiem nową parkę, tylko muszę znaleźć dziewczyński kolor włóczki, który wcisnęłam nie wiem gdzie, szukam go od tygodnia !
Rysio jest super, widać, że facet!!!!!
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę :)
Usuńpewnego dnia Cię znajdę, gdziekolwiek będziesz i tyle będziesz ze mną siedzieć, aż nauczysz mnie robić takie śliczne maskotki...........TO TYLKO KWESTIA CZASU..........
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy, a póki co - proponuję " zdalne sterowanie " , zdolna nauczycielka jestem, jak nauczyłam parę osób - przez internet - frywolitki, to i z zabawkami Ciebie, która śmigasz szydełkiem bez problemów ! TO TYLKO KWESTIA CZASU !!! :)
UsuńPięknie Ci wyszedł misiowaty :-) Super sobie z nim poradziłaś. Zazdroszczę smykałki, chciałabym mieć taki talent! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńSłodki ten misio Rysio:) Ma chyba ADHD, bo w miejscu nie usiedzi, ale podejrzewam że to wszystko przez te mobilne członki hehe.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Bożenko:)
Zdecydowanie masz rację :)
UsuńNawzajem :)
Świetny misio! Mnie też nie do końca pasują ruchome kończyny. Mam wrażenie że za bardzo odstają. Wolę takie łapki, które są u góry mniej wypchane i przyszyte na płasko. Można wtedy tą łapką trochę poruszać.
OdpowiedzUsuńSuper to ujęłaś :)
UsuńNapatrzeć się nie mogę! Jak można tak świetnie wykonać misiowatego? Dla mnie rewelacja!
OdpowiedzUsuńSamego Rysia się nie czepiam, tylko sposobu mocowania jego kończyn :)
UsuńMisio -pysio miał taką sesję foto,ze nie jedna modelka by mu pozazdrościła.Jest rewelacyjny i już a takie dyndające łapki też mają swój urok i wielbicieli,ale Tyś jest szefowa i wiesz jak lepiej Twoim futrzakom będzie,ja się nie znam na tym.
OdpowiedzUsuńBuziaki niedzielne Bożenko:)
Fajne, fajne, nie tak siedzą jak ja bym chciała, u mnie wszystko musi być na " beton " , bo ja budowlaniec jestem ( z wykształcenia ) :)
UsuńUściski :)
Nie wiem co i po co chcesz przerabiać, bo Rysio jest świetny i elegancik z niego, że hej! A poza tym kto z nas jest idealny? Sama mam za krótkie nóżki i rączki i wszystko muszę skracać :-). Zrób Rysiową z doszytymi łapkami, ocenimy ;-). I muszę sobie do słownika wpisać amigurumi, bo nie znałam tego określenia.
OdpowiedzUsuńWidzisz, na to jacy my jesteśmy, niestety nie mamy wpływu, ale to co zrobimy ... no i dlatego się czepiam :) Amigurumi - nie wiem kto wymyślił tego językołamacza, a oznacza to zabawki robione samymi oczkami ścisłymi :)
UsuńJaki piękny! :) Imię też ma świetne! Pozdrów Rysia :))
OdpowiedzUsuńOk. Przekażę:)
UsuńBożenko jesteś mistrzynią;))
OdpowiedzUsuńKochana ten misio jest najpiękniejszy na świecie;)
Dzięki Ilonko :) Chyba jednak ma w sobie coś :)
UsuńBuziaki :)
Rysio jest uroczy, chociaż taka wiercipietka z niego,w miejscu nie usiedzi. Ale jak już dostał ruchome łapki, to i z nich korzysta :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzisz, a ja o tym nie pomyślałam, musze mu ukrócić te wędrówki, jak by mi tu całe stado Ryśków zaczęło spacerować po ogrodzie ... Zdecydowanie następnym łapy podoszywam !
UsuńOd-zdrawiam :)
Rysiu szaliczek dostał, na zimę już przygotowany ! ;-)
OdpowiedzUsuńChociaż jednego " mam z głowy " ;)
UsuńBożenko Rysio rewelacyjny,przygotowany na nadejście zimy,(podobno w tym roku ma być wyjątkowo mroźna) ale póki co spaceruje sobie i korzysta z ostatnich promieni słońca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Nie takie zimy już bywały, do dziś mam gdzieś zdjęcie z termometrem na - 34 stopni ( mieszkam w Polsce ) , chyba mroźniej już nie będzie :)
UsuńPozdrówka :)
So cute !!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńHave a nice week !
Anna
Thanks for visiting my blog and nice comment.
UsuńRegards
On jest piękny i buźkę ma przecudną! Myślisz, że umiałabym takiego zrobić?
OdpowiedzUsuńSpokojnie, cudów nie ma, tylko doszyj mu kończyny, a nie kombinuj jak ja :)
UsuńZ Rysia to przystojniak:)
OdpowiedzUsuńOżesz ty !!! już ...... Rysio jak ta lala nic dodać nic ująć ,kombinatorko nie śpi a kombinuje i cudeńka tworzy śliczny jest :)
OdpowiedzUsuńJakie już ? Jak pisałyśmy, to tylko mu jednej dolnej kończyny brakowało i pozszywać, a i szalik :) A jak się ma pszczółka ?
Usuńa dziękuję bzyczy ha, ha :)
Usuńz tego Rysia to taki trochę romantyczny typ, chciałby jaką pannę poznać! -żalił się nam, że samotny na tej półce jest.
OdpowiedzUsuńBędzie i Rysia, na półce póki co musi mu wystarczyć kicia :)
UsuńWidzę, że kilka dziewczyn "załapało się" na naukę szydełkowania amigurumi. Ja chcę zapisać się na naukę.... tych mobilnych łapek, bo mnie one bardzo się spodobały. Widzę, że Rysio jest dość dużym misiakiem. Lubię dużych facetów ;) Ja popełniłam Kacperka, który ma tę wadę, że właśnie nie rusza kończynami. Gdzie mogę znaleźć jakiś kursik zrobienia ruchomych łapek? Będę wdzięczna za podpowiedź.
OdpowiedzUsuńA misio jest moj, od A do Z :)
UsuńJa się nauczyłam dzięki Agnieszce
http://zaplatane-szydelko.blogspot.com/2013/07/robimy-na-szydeku-myszka-cz5-tuow-i.html
Kopiuj - wklej, bo nie umiem dodawać aktywnych linków w komentarzach.
Gdzie mogę zobaczyć Kacperka ?
Kacperek mieszka w tym poście: http://caviarnia.blogspot.com/2014/01/szydekowy-mikoajek.html
UsuńSerdecznie zapraszam.
O rajuśku, Bożenko on jest przefajniutki :) Tylko kurcze, dlaczego on się rozbiera i to tak przy ludziach? Musisz go troszeczkę umoralnić :)
OdpowiedzUsuńLidziu, nie mam doświadczenia z chłopakami :)
UsuńBożenko Rysio wymiata a jeszcze na dodtek Co by nie mówić Rysio ma u mnie zawsze jedno skojarzenie ... z takiego jednego kawału , który się kończy ....o żesz ale wstyd przed Rysiem :-))))
OdpowiedzUsuńAle ten Twój jest zajebisty i wielki z niego podróznik , w ciągu ilku minut był w całym Twoim ogrodzie. A ten wyraz co se go nie umiem spamietać --- czy ludzie musza wymyślac takie dziwolągi , nie mogło się to nazywac szydełkowe zabawki ????
Koleś chyba potrzebuje albo Pani Rysiowej albo kamizelki wtedy może mu golizna nie będzie przeszkadzać !!!
Pozdrowka serdeczne dla Ciebie i dla Rysia :-))
Dawaj kawała, ja nie znam, oprócz tego z Ryśkiem z Klanu :)
UsuńA te amigurumi to One wymyśliły, nie Jo :D
No dobra, to jest międzynarodowa nazwa :)
Buźka :)
Mnie też Rysio kojarzy się z tym właśnie kawałem. Jednym z lepszych, moim zdaniem ;) Pozwolę sobie go zaprezentować:
Usuń"Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Cały czas powtarzała jedno imię: Rysio... Jaki Rysio? - myślał facet - Ja jestem Stefan.
Bez dwóch zdań żona doprawiała mu rogi. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi gość.
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.
Facet w szafie myśli: "Oho, to pewnie ten Rysio. Muszę przyznać, że ma klasę".
Rysio zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.
Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Rysio, to jednak jest zarąbisty!".
Rysio tymczasem kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora.
Facet w szafie myśli: "ten Rysio, to ekstra gość!".
Rysio zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa.
Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysio jest rewelacyjny"
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się grubiutkie ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy...
Facet w szafie załamany myśli: "Taki wstyd przed Rysiem!".
Super, kawał wymiata !!!
UsuńBożenko, Rysio przecudny ! Przez tą "karierę" to nie wyrabiam nawet z czytaniem ulubionych blogów, a gdzie reszta ? Buziaki !
OdpowiedzUsuńRysio oczywiście cudny, a z tymi zabawkami szydełkowymi to masz świętą rację, kto raz spróbował to wciągnie się na 100% :) Pozdrawiam serdecznie Kasia:))
OdpowiedzUsuńCudny jest ten Rysio! :)) Taki miś do przytulania :))
OdpowiedzUsuńRysio jest świetny !!!
OdpowiedzUsuńOj, jak ja dawno nie szydełkowałem takich tworów...
Pozdrawiam :)
Słodziak z tego Rysia :-) Nie przerabiałabym go, tylko zostawiła takiego, jaki jest i z następnymi eksperymentowała. Na mojej półce z książkami stoją trzy szydełkowe misie i świnka, jednak to nie moje dzieło.
OdpowiedzUsuńCudny misio :-) Wspaniały chłopak.
OdpowiedzUsuńMam sentyment do tego imienia... bo jako mała dziewczynka kochałam się w jednym Ryśku... ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
Super Rysio. Ewidentnie chłopczyk. Nawet bez szaliczka widać, że chłopczyk :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny misiak :)
OdpowiedzUsuńJaki on jest przecudnie rozkoszny! Tylko się zakochać :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodziaśny jest ten misio, Ja jeszcze nie próbowałam swoich sił w amigurumi, bo co będzie jak mnie wciągnie ;-)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wyglada uroczo! Nie wiem, co tam Ci sie nie podoba :P
OdpowiedzUsuńRysio jest przesłodki :)
OdpowiedzUsuńjaki slodki Miś :*
OdpowiedzUsuńTaki wierszyk mi sie przypomnial :)
Miś pluszowy - popatrzcie sami –
siedzi na mojej półce z książkami.
Mam dużo książek. Książek jest tyle,
że gdy je liczę, ciągle się mylę.
A miś ciekawie zerka przez ramię,
On zna je pewnie wszystkie na pamięć...