Prezentowane na niej prace - przepiękne. Kto ma choć odrobinę pojęcia o technice klockowej ten wie, że stworzenie takich dzieł, to mistrzostwo. Ogólnie mówiąc, wszystkie serwetki to prace twórczyń z Krakowa, pozostałe to typowa koronka Ślaska i wykonana przez śląskie koronczarki.
Dla mnie podwójna radość, wystawa to jedno, a spotkanie ze znajomymi, to drugie. Wśród wystawców, były uczestniczki jesiennych warsztatów z Domaniewic, na czele z instruktorką - Małgosią Połubok.
A teraz dla Was obiecana fotorelacja. Najpierw śląski folder, a później w przypadkowej kolejności.
Paczta i podziwiajta :)
To mode dziewczę, to 11 letnia córka ELI, niesamowity talent koronkarski, osobiście wykonała koronki do chrzcielnego ubranka tego bobasa (w koszyczku ). Jesienią na Międzynarodowym Konkursie Koronki Klockowej na Węgrzech, otrzymała wyróżnienie za swoją pracę - etui na telefon.
W gablotach trochę historii, stare klocki i inne ciekawostki z różnych stron świata.
Tutaj niesamowite prace, z jednej strony zdjęcie autentycznego obiektu, z drugiej wykonany koronką klockową, można powiedzieć obraz " malowany klockami ", coś niesamowitego !
Z racji wystawy, oprócz wspomnianych koleżanek z Domaniewic, udało mi się spotkać z AGATKĄ i jeszcze jedną nie blogową koleżanką. Jak to miło wiedzieć, że takich szalonych, zakręconych jak ja, jest więcej. Dzięki Wszystkim za spotkanie , a zaglądającym do mnie na bloga za wizytę.
Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia😁
Ciekawa wystawa! Na pewno wszystkie prace w oryginale wyglądały cudownie. Troszeczkę Ci zazdroszcze:) Haleczki, które nam pokazałaś chętnie widziałabym u siebie w szafe. mają niezaprzeczlny urok. Pozdrawiam serdeczznie i dobrego tygodnia życzę:0
OdpowiedzUsuńAniu na kilku pierwszych zdjęciach widać inne części bielizny, na widok których było sporo śmiechu, otóż majty/ pantalony miały specjalne otwory, że można było załatwiać potrzeby bez ściągania ich , ciekawostka o której nie wiedziałam :)
UsuńTeż pozdrawiam :)
Pozwolę sobie uzupełnić , że prezentowana bielizna to modele historyczne odtworzone na podstawie oryginalnych eksponatów z muzeum w Ustroniu. Historycznie śląska koronka klockowa to koronka użytkowa , stosowana do wzmacniania brzegów ubrań , bielizny . Ślązaczki również robiły serwety i obrusy ale przede wszystkim naczółki i czepce .
UsuńNiesamowita wystawa! Świetnie pracę. Szczególnie urzekły mnie te na podstawie zdjęć!
OdpowiedzUsuńDziękuję za fotorelację:)
Architektoniczna część wystawy to zabytki zwiazane z miejscem zamieszkania poszczegolnych koronczarek . Nie sa na podstawie zdjęć a zdjecia i opis przedstawiaja miejsca i krotka informacje skad pochodzą .
UsuńSame "smaczne kąski" :) Kiedyś byłam na podobnej wystawie i do dziś jestem pod jej wrażeniem.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Niesamowite , przepiękne te koronki. Cieszę się że wyjazd udany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jestem zafascynowana koronką klockową. Z przyjemnością obejrzałam relację. Pewnie teraz coś się w głowie Bozenki urodzi!
OdpowiedzUsuńDziękuję za przemiłą relację i tyle pochwał dla mojej najmłodszej , ale jak tak patrzę na fotki nabzdyczona matczyną dumą to sobie myślę , ale gryfno ślonzoczka.
OdpowiedzUsuńMasz prawo pękać z dumy, nie dość że zdolna, to i niezwykle urodziwa, a na dodatek posłuszna. Tyle się złego mówi o dzieciach i młodzieży, a tu proszę, zywy okaz na dowód ze można. Można poświęcić swój wolny czas, by z Matką dzielić jej pasję, jechać na jakąś tam wystawę i robić za atrakcję, przy czym to wszystko z uśmiechem na twarzy i dobrym słowem skierowanym do każdego rozmawiającego. Wielki szacunek dla Was obu, nic, tylko brać przykład. Dzięki Eluś za wystawę i za spotkanie ❤❤❤
Usuńcuda, cudeńka, klocki nie na moje nerwy, podziwiam wszyskie kobitki co to robią :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace, ja też tam byłam co widziałam uwieczniłam, ale u mnie zdjęcia z opóźnieniem się pojawią :) pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńNo to czemu się nie ujawniłaś ???!!!!!
UsuńA bo taka zagadana byłaś, że nie chciałam Ci przeszkadzać, ja z natury nieśmiała osóbka jestem ;)
UsuńTo spojrzenie i lekki uśmiech w moim kierunku pod gablotą, to Ty ? Musisz wiedzieć, że ja najczęściej w biegu, więc szybko gadam z Wszystkimi i załatwiam co się da. Kurde, jestem niepocieszona 😕
UsuńNie wiem, może ale szybciej zerkająca na próby łańcuszkowe z Krysią na uboczu ;)
UsuńŻałuję,że otwarłam pocztę dopiero dziś ,bo Elunia proponowała mi wyjazd z nimi:))ale piękne wytworki:))urzekły mnie obrazy robione do zdjęcia:)trzeba mieć talent i ogromną wyobraźnię:))
OdpowiedzUsuńEli córę podziwiam:)nie dość że śliczna(gryfno ślązoczka)to jeszcze zdolna:))
Pozdrawiam:))
ŚLICZNOŚCI!
OdpowiedzUsuńwidziałąm takowe dziergadełka w większej ilości w Belgii i w Krynicy Górskiej ...robią wrażenie!
A twoje gdzie? ;-D
Moje jeszcze w fazie marzeń, ale jeszcze zaskoczę 😁😁😁
UsuńTylko Ci pozazdrościć:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńte prace to wyżyny mistrzostwa! tylko pozazdrościć talentu niezbędnego do ich wykonania! nie próbowałam koronki klockowej, bo nie trafiłam na kogoś, kto mógłby mi to pokazać i wyjaśnić, ale chętnie kiedyś spróbuję. cudowne miejsce, osoby i prace!
OdpowiedzUsuńWspaniała wystawa. Koronka klockowa wydaje mi się bardzo trudna, tym bardziej podziwiam młode dziewczę, które już potrafi wykazać się sukcesami w tej dziedzinie :-)
OdpowiedzUsuńDzięki za relację.
Dzięki Bożenko za tą relację z wystawy, dzięki temu mogłam sobie te śliczności pooglądać. Fajnie że mogłaś tam być i widzieć to na "żywo" :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna wystawa tyle śliczności do popodziwiania - koronka klockowa cudna :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Bożenko
Patrze i patrze i nadziwić sie nie moge jakie to ślicznosci można tymi klockami stworzyć. Piekna relacja Bozenko. Dzieki niej przynajmniej na ekranie mogłam w niej uczestniczyć. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękne, cudeńka, a halki podobają mi się tak samo jak Ani,Buziole zdolniacho
OdpowiedzUsuń