"Jeżeli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna, powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanica - profesjonaliści..."
piątek, 15 kwietnia 2016
UWAGA !
Wczoraj w godzinach wieczornych, uciekł na wolność pewien niebezpieczny szkodnik. Ostatnio widziany był w okolicach Krakowa. Rysopis - wzrost 28 cm, średniej budowy ciała, dość długie uszy, znaki szczególne - piegi na policzkach. Ubrany w różową sukienkę, białą czapeczkę i i szalik z niebieską lamówką. Na nogach karmelowe buciki.
Wszystko wskazuje na to, że jest to osobnik płci żeńskiej, przemawia za tym nie tylko strój, ale i miłość do kwiatów. Przyłapana na gorącym uczynku, kłamie, że to nie ona je zrywa :)
Patrzy w oczy i mówi - To nie tak jak myślisz ...
Przebywanie w jej towarzystwie grozi zdziecinnieniem i nie schodzącym z twarzy uśmiechem, co może doprowadzić do szybkiego zwiększenia ilości zmarszczek mimicznych :)
Dalszą konsekwencją, jest ogołocenie ogródka, gdyż uwielbia zabawy na świeżym powietrzu, a w szczególności plecenie wianków...
wtedy najczęściej chowa się w trawie ...
albo w kwiatkach,
a zmęczona lewituje na krzakach :)
Ktokolwiek wie, gdzie obecnie przebywa, proszony jest o zgłoszenie pod numer telefonu *1678#998&7632%2254`28, ewentualnie do jej prawowitej twórczyni, pod adres https://pl.pinterest.com/mmiszczuk/ celem odpłatnej adopcji :)
No nie mogłam się oprzeć, by jej nie zrobić i nie zamieścić tego apelu, taki słodziak już na pierwszy rzut oka skradł moje serce, myślę, że Wasze również. Dobrze myślę ? :) :) :)
Dziękuję za gorące karteczkowe przyjęcie, takie bazy znacznie ułatwiają pracę, klika dodatków i karteczka gotowa :)
Na dziś to tyle. Pozdrawiam cieplutko, życząc miłego odpoczynku i do zaś Kochani :)
Bożenuś, ona jest tak cudna w całości i w częściach, ze po prostu oczu nie da się oderwać. Czapeczka i ogonek, buciki i buźka, no po prostu mistrzostwo świata. Marzy mi się zobaczyć kiedyś wszystkie Twoje szydełkowe postaci, ale wiem, ze to niemożliwe, więc kiedyś zrób kolaż.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że to jest niezła myśl :)
UsuńCudne stworzonko, to chyba owieczka, pozdrawiam Was obie serdecznie.
OdpowiedzUsuńBożenko owieczka jest prześliczna i nie można się w niej nie zakochać. Sesja w mleczykach rewelacja. Kazda Twoja praca jest wyjątkowa i niepowtarzalna. Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńSwietny post zrobilas z miłą poszukiwaną.Jest śliczna.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAle słodziaka stworzyłaś :)Cudna jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ależ ona jest śliczna!
OdpowiedzUsuńDoskonała panienka do adopcji dla przemiłego dzieciaka by się nadawała. No, Bożenko, poszalałaś z tą maskotką, a sesja zdjęciowa na łonie natury, tylko pozazdrościć. Kolaż wszystkich Twoich dziergadełek, to doskonały pomysł, kiedy się go można spodziewać?
OdpowiedzUsuńJest przecudowna!!! :) I fantastyczny post z humorem :)
OdpowiedzUsuńA wiesz Bożenko, ostatnio ktoś mi kwiatki pozrywał na działce, czyżby to Twoja uciekinierka? Jeżeli tak, to miałaś rację, ta Owczareczka uwielbia kwiatki i inne bratki. Ale trudno, daruję jej, bo na taką śliczną owieczkę nie mogę się gniewać. Ale nie mów jej, że jest cudna i śliczna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Historyja iście Bożenkowa! I jak nie kochać Twojego pisarstwa, nie wspominając o wytworach szydełkowych? Po przeczytaniu posta ubaw po pachy i wielki podziw dla pięknej kwiatowej panienki. Pozdrawiam z roześmianą gębą:))
OdpowiedzUsuńNo jedno jest pewne, jak zobaczę tą podejrzaną osobniczkę u siebie tu na pomorzu, to na pewno jej nie oddam :) świetna jest :)
OdpowiedzUsuńA jak trafi na podbeskidzie to też tu zostanie:)))dobrze się nią zaopiekuję:)))słodka jest:)
OdpowiedzUsuńniedługo się regle zaczynają:))może na spęd pędzi:)))
UsuńTaka ślicznotka to niech ogołaca ... co tam tym bardziej, że pod Krakowem ;)
OdpowiedzUsuńA swoją drogą to u nas nie ma jeszcze takich ilości kwiecia ... więc nie miała by za bardzo co jeść :)
Wcale bym się nie pogniewała, gdyby dotarła aż w moje okolice, choć ogródka nie mam ;) Nawet gdyby zajęła się moimi domowymi kwiatkami, przygarnęłabym, nakarmiła... i już nie wypuściła ;)
OdpowiedzUsuńSłodzizna :)
Pani Bożenko! owieczka jest prześliczna więc nie trudno jest się w niej zakochać ale również i komentarz do owieczki jest cudowny, pozdrawiam gorąco - Krystyna
OdpowiedzUsuńCudowna owieczka :) jestem pod wrażeniem wykonania :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodka uciekinierka. Wspaniała sesja zdjęciowa..........Czapki z głów. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudo! A nie ucieka gdzieś w stronę dolnośląskiego? Bo ja chętnie bym się zaopiekowała :)
OdpowiedzUsuńmnie wręcz urzekła jej...tylna część ;-D
OdpowiedzUsuńten filuterny ogonek!
no i co się dziwić facetom, że nam na tyłki patrzą ;-P
Te kwiaty we wlosach ,cudo .wiła wianki i wrzucala je do lalalala
OdpowiedzUsuńDobrze,że "potworka" uciekła przy pogodzie.A swoją drogą,to Tobie zdecydowanie potrzebne są wnuczęta,w dużfych ilościach.��
OdpowiedzUsuńMała uciekinierka piękna jest :)
OdpowiedzUsuńNo poprostu cudenko :-) Przesliczna :-)
OdpowiedzUsuńOwoeczka jest przesliczna
OdpowiedzUsuńa to jest łowieczka??? A ona mi się z wiosną skojarzyła. Taka kolorowa i radosna i ten wianuszek na głowie - cud miód i malinka. Wyszła Ci cudnie. A najbardziej to mi się podobają te wielkie ale jakże zgrabne stópki w pięknych bucikach.
OdpowiedzUsuńBożenko kolejna Twoja rewelacyjna praca.
Buziaczki i miłego weekendu
Bożenko Ty nawet sobie sprawy nie zdajesz jaki talencik w Tobie drzemie. Te zabawne laleczki są obłędne. dzisiaj pokazałaś na co Cię stać. Po prostu bajeczka. Każdy szczególik dopracowany, buciki, ogonek, wianek na głowie,nawet piegi, perfekcyjna robota. Niejedno dzieciatko zakochałoby sie w takiej owieczce. Podziwiam bezustannie i pozdrawiam ciepluteńko.
OdpowiedzUsuńwcale się nie dziwie, że za słodziakiem wysłałaś list gończy- można się zakochać:D
OdpowiedzUsuńAle cudnego słodziaka zrobiłaś Bożenko
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jest cudna :)
OdpowiedzUsuńBożenko,świetny list gończy,jeszcze trzeba powiadomić Interpol :))))) Owiecka rewelacyjna,wcale się nie dziwię,że poszła w świat:))) Buziaki
OdpowiedzUsuńAdorable !!!!!
OdpowiedzUsuńAnna
Śliczna, a na imię powinna mieć Niezapominajka :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńłobuz łowiecka ? A tak jej piknie z pyszczołka patrzy :)))))
OdpowiedzUsuńPiękna jest Bożenko :)
Ojej ona jest cudna!
OdpowiedzUsuńBożenko super lala,list gończy wystawiłaś - niestety u mnie jej nie było,a szkoda :))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Już tak dawno nie ubawiłam się wędrując po ulubionych blogach, jak dzisiaj czytając Twój list gończy. Zarówno opis jak i sprawczyni zamieszania warte są każdej minuty spędzonej na tym blogu. Lalunia jest urocza, aż szkoda że moja córa jest w wieku "poza lalkowym"
OdpowiedzUsuńJejku jakie śliczne maleństwo. Jestem naprawdę zachwycona :-)
OdpowiedzUsuńPrzesłodka- przecudna ta mała uciekinierka :)
OdpowiedzUsuńNo i zakochałam się.... może poproś, żeby pobiegła i znalazła mnie... :-)
OdpowiedzUsuńCudna owieczka :-)
I nawet się poświęcę i zdziecinnieję :-)
Pozdrawiam serdecznie.