12 października, godzina 7 rano, na dzień dobry, widoczek z okna w kuchni ...
z balkonu ...
a za chwilę słyszę huk ...
Zdążyłam porozmawiać z P. Sołtys, zadzwonić na 112, zrobić zdjęcie kolejnego, które niebezpiecznie trzeszczało, a rośnie centralnie naprzeciw naszej furtki ...
i już nie rośnie, połowa leży, na szczęście spadła wzdłuż rzeki.
Druga wisi na kablach, odeszłam, bo jak spadnie, to mnie popieści,a nie o takich pieszczotach marzę ... Śnieg jest ciężki, mokry, liście na drzewach go zatrzymują, gałęzie kruche, to łamią się po kolei jedno po drugim.
Tyle z informacji pogodowych, zrobiła się godzina 11.
Pozdrawiam Wszystkich niezwykle cieplutko i w końcu idę na kawkę :)
O widzę, że u Ciebie tak jak u mnie ;-) Drzewa i gałęzie też wiszą nad samą drogą, rano ledwo przejechałam, teraz już boję się patrzeć jak to wygląda. Kawka to najlepszy wybór, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńojeje a u mnie pięknie jesienne Ale zdjęcie ciekawe wyszły
OdpowiedzUsuń,widoki z okna masz przepiękne, ale pozniejszyopis nieciekawy, oby nic więcej się nie wydarzyło
OdpowiedzUsuńbrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr......................... u mnie też....
OdpowiedzUsuńUUuuuuu to już się zima zaczęła.... i to jeszcze z wielkim hukiem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Pomijając cudne widoki z okna to patrząc na kalendarz i fakt że jeszcze tydzień temu było słoneczko i ciepałko to ten dzisiejszy dzień jest pełnym zaskoczeniem . Ale reakcja Twoja błyskawiczna i jakże pozytywna "postawa obywatelska" :-) Całe szczęście , że Cie nie odcieło od świata bo jak by tak spadło na drugą stronę....
OdpowiedzUsuńBuziam cieplutko
U mnie też wszystko zasypane, na szczęście dużych drzew nie mam z braku miejsca, a krzewy takich szkód nie czynią :)
OdpowiedzUsuńWitaj w zimowym klubie. U nas tak samo:-)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak złota polska jesień. Moje dziecię od rana podśpiewuje "pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań".
OdpowiedzUsuńNo właśnie, co to się porobiło, tego jeszcze nie grali, orzechy nie pozbierane a śniegiem przysypane.MASAKRA!
OdpowiedzUsuńO rany ! zima zła atakuje.U nas jeszcze nic nie pada.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
matko! a juz myślałam, że ci meteoryt spadł!
OdpowiedzUsuńszkoda, taka kasa przeleciała pod nosem ;-D
U nas też spadł śnieg, ale chyba nieco mniej. Drzewa się nie łamią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Jeszcze jesień, a zima w pełni ;)
OdpowiedzUsuńOżesz kurcze moja Bożenko ,to się narobiło.U mnie jeszcze śniegu ni widu ,ni słychu i wcale go nawet nie wypatruję Widoczki cudne,ale od momentu rabanu już tak fajnie nie było.
OdpowiedzUsuńKochana dobrze,że trzymasz łapki na pulsie i w locie wykręcasz numerek ,haha nie ten o którym niektórzy myślą.
Trzymaj się cieplutko :)
No zrobiło się zimowo :)
OdpowiedzUsuńNie lubie łazic po sklepach , ale w sobote chyba mnie olsnilo i kupilam najmniejszej kurtke zimowa i buty .Dzisiaj byly jak znalazl , bo snieg to ku radosci najmlodszym spada :) . nic nie trzeba bylo czekac zeby sie w nowych ciuchchach paradowac ;).Niesamowicie szybko ta zima przyszla w tym roku .
OdpowiedzUsuńOj Bożenko, u mnie to samo. Pamiętam zimę 2008 roku. Pierwsza moja zima na wsi. Śnieg spadł wtedy 15 października i tez wszyscy mówili, że pierwszy, to zaraz stopnieje. Stopniał w kwietniu :(
OdpowiedzUsuńCoraz bliżej wiosna, coraz bliżej wiosna...
Bożenko, tylko do nas tej zimy nie przeganiaj. Wcale za nią nie tęsknię. Wolę takie widoki u Ciebie i nawet mi się podobają. jednak zima na południu jest ładna. Wiem, wiem, zaraz dostanę.
OdpowiedzUsuńfuj!!!nielubie:))))
OdpowiedzUsuńNo ja Cię. Nie chcę ogladac takich widoków. Zaraz gęsiej skórki dostaję. U nas zimy jeszcze nie widać, tylko chłodno dosyć jak na październik, ale śnieg? Toż to przegięcie! Pozdrawiam cieplutko z suchego Pomorza.
OdpowiedzUsuńNo cóż,taki mamy klimat(:������
OdpowiedzUsuńLudzie kochani !!!!!! Pamiętam jak w 2010 roku śnieg spadł 14 października, dokładnie pamiętam, bo przemoczyłam wtedy swoje najlepsze kozaki. I od tej pory nadawały się już tylko do wyrzucenia. A takie były śliczne, amerykańskie hi hi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Dorota
Bożenko widoki przepiękne (pomijam niebezpieczeństwo), ale w ogóle nie zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńZapraszam do Gdańska potwornie zimno, ale za to pięknie, słonecznie :)
Też mnie zaskoczył ten śnieg!
OdpowiedzUsuńNo nieźle! U nas jeszcze śniegu nie widać, ale coraz zimniej się robi :)
OdpowiedzUsuńśnieg???? a sio z nim :)) ale straty:((
OdpowiedzUsuńBożenko, mam nadzieje, że jak ja do Ciebie dotarłam to już śnieg stopniał i połamane drzewa sprzątnięte. Jak ja nie lubię zimy!!!
OdpowiedzUsuń