"Jeżeli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna, powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanica - profesjonaliści..."
czwartek, 12 lutego 2015
Życie pisze najlepsze bajki :)
Na początek zapraszam na pączusia, proszę się częstować ...
To nic, że pączki z tzw. sieciówki. W dniu dzisiejszym nie zastanawiam się z czego są zrobione i jak bardzo niezdrowe, ile w nich milionów kalorii ... żeby zjeść łyżkę miodu, nie muszę zakładać od razu pasieki i tego się trzymajmy :)
Kawa zaparzona ? No to jedziemy dalej.
Dawno temu, jeden z moich braci, pewnego pięknego dnia powiedział - dziś przyjdzie do mnie " Jebajka " i będziemy się uczyć. Pomyślałam - kurde, czego on się będzie uczył ! No ciekawość mnie okrutnie zżerała, więc pytam kto i co ? AAAA to koleżanka ze szkoły. Zawsze jak coś opowiada, to mówi, że jej Babcia mawia - " Życie to nie je bajka " no i dziewczyna dostała ksywkę Jebajka :)
A teraz inna bajka, którą ja napisałam, to ta o " Złotej rybce " . I popatrzcie jaka fajna ta bajka, a rybka jeszcze fajniejsza. Nie dość, że ją sama zrobiłam, sama zeżarłam to jeszcze mnie obdarowała i to jak ... i znów życie napisało najlepszą puentę :)
Jak wiecie, los padł na ELĘ i ... zamiast to Ona odbierać paczuszkę, to paczka przyleciała do mnie, normalnie jaja jak berety, dzięki Eluś :) Te papierki to w ramach handlu wymiennego, z obopólną korzyścią, ale ta reszta , to już bajka ! Jeszcze muszę się zapytać co to jest to miętowo - cytrynowe, bo jeszcze zeżrę jakieś mydełko, czy świeczkę i będą mi fajerwerki wyłazić uszami ;)
A na koniec jedna lekko przerobiona karteczka, a reszta, póki co, jest tajemnicą :)
Na dziś to tyle, pędzę wchłonąć kolejne dwa miliardy kalorii :)
Pozdrawiam i do zaś :)
Ekstra pościk i wszystko co w nim zawarłaś. Smacznych kalorii pod każdą postacią.
OdpowiedzUsuńTy to masz szczęście Bożenuś.Lubię wszelkie przydaśki, bo zawsze wszystko się przydaje. Karteczki z jajeczkami bardzo mi się podobają. Mam prośbę na koniec: Zjedz dzisiaj duuuużo pączków, dobrze?
OdpowiedzUsuńA czemu mam zjeść duuuuużo, już mam dupsko 6 x 9 to będzie za moment sześciokąt foremny :)
UsuńBo ja już trzy wtrząchnęłam i razem użalać się nad łakomstwem będzie lżej,
UsuńPrzyszłabyś do mnie to pączki świeżutkie przed chwilą usmażone z powidłem , albo różą byś do kawy dostała .Twoje mają ładny lukierek , lubię takie jeszcze ze skorka z pomarańczy .
OdpowiedzUsuńto zielone serduszko to mydełko glicerynowe lekko masować powinno twoja delikatna skórę .
Papierki są dla ciebie a handlowa dla mnie tylko jedna ,, no góra jedna i pól , bo ja odrobinę potrzebuje tego co potrzebuję .Piękna kartka .
No przecież mówię, że w ramach handelku dostałam, a reszta to Twoje prywatna inicjatywa, włącznie z przecudnym szyjogrzejem, takiego szukałam tzw. przejściowy - w koło połączony i nie za gruby :)
UsuńDZIĘKI :)
Bozenko, nie przejmuj sie ze paczki kupione...tez takie tu mam i mi nie przeszkadza. Czekam na mezusia i bedziemy sie po poludniu objadac !!!!
OdpowiedzUsuńKarte sliczna .
Pozdrawiam i zycze milego tlustego czwartku.
Gabi
Wcale mi to nie przeszkadza, milion kalorii, ale za to zero pracy :)
UsuńGorące uściski :)
No to smacznego na te pączusie i kawusie,fajne prezenciki:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki piękne. Miłego weekendu :)
UsuńHe he, z tej "Jebajki" to się uśmiałam :) A karteczka kolejna super no i fantastyczny prezent. A pączkami to ja już od wczoraj się zajadam :)
OdpowiedzUsuńWcinaj, wcinaj, jeszcze do środy popielcowej :)
UsuńSuper super super super .....raz w roku można zjeść oj tam tłusty jest raz w roku ....:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo tak się wspieramy ??????
UsuńCmok jak smok :)
Ale masz nosa !!! właśnie kawusię piję i zajadam się paczkami, ale Twoim też sie poczęstuję, bo ja pączkowy pożeracz jestem, szczególnie w tym dniu ;)
OdpowiedzUsuńPrezentów gratuluję i troszkę zazdroszczę, ale w dobrych rekach są i cuda wianki z nich zrobisz, juz ja to wiem :)
No i ta karteczka w oko mi wpadła, bo bardzo fajniasta.
I wcinaj te pączki, bo tradycja po to jest !!!
Buziaki
Cieszę się, choć raz zdążyłam na czas :)
UsuńBuźka :)
Ja wczoraj upiekłam w ilości 120 szt. ,zostało mi jeszcze jakieś 30 pączków, to zparaszam !
OdpowiedzUsuńKartka śliczna i świetny prezent !
Sabinko od zawsze Cię podziwiam za te pączki pieczone w ilościach mega hurtowych !
UsuńDzięki. Buziaki :)
Ja się wyłamałam i wczoraj piekłam muffinki, za pączkami nie przepadam, na moim talerzu zagości jeden z pobliskiej piekarni :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne przydasie, tych to nigdy dość :)
Nie ważne skąd, ważne że tradycja jest zachowana :)
UsuńZ tym drugim to masz 100 % racji :)
A ja z ogromną chęcią się częstuję, bo moje pączki dopiero rosną. Ale jak je usmażę, to usiądę i... już nie będę miała siły aby jeść :)))))) Karteczkę zrobiłaś cudną, no i tyyyyyyyle przydasi, to na prawdę bajka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam pączkowo, Dorota
Pączusie pożarte, przydaśki już się przydały. Pozdrawiam Walentynkowo :)
UsuńDziękuję u mnie chruściki, zapraszam, można się częstować :)
OdpowiedzUsuńByłam, poczęstowałam się, pyszności :)
UsuńMniam, pyszności :)
OdpowiedzUsuńJak piekarnicze, tak i te co dostałaś :)
A kartka bardzo ładnie się prezentuje !!
Pozdrawiam :)
Dzięki za całokształt :)
UsuńPozdrawiam :)
Ja też jadłam w tym roku kupne. Nie miałam siły upiec po pracy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKupne, wcale nie znaczy złe, po prostu są inne, a ten jeden raz można spokojnie zjeść nawet niezdrowe :) Też pozdrawiam :)
UsuńBożenko, u mnie też kupne pączki, ale wcale nie złe. Wręcz przeciwnie, pyszniaste :) Zjadłam już dziś osiem i to pewnie nie koniec :) Nie lubię drożdżówek, ale pączki w tłusty czwartek zawsze pochłaniam :)
OdpowiedzUsuńPrezenty dostałaś cudniaste, nie długo pewnie coś z nich powstanie :)
karteczka z jajcami fajna :)
Buziol :*)
A nie wyglądasz, co byś była w stanie aż tyle w siebie wcisnąć :) Tradycja pozwala, wręcz nakazuje im więcej zjesz tym bogatszy rok !
UsuńBuziaczki :)
super wygląda karteczka
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńUwielbiam pączki i przyznam się, że jadam je codziennie, w tłusty czwartek bywają gorszej jakości, ale Twoje wyglądają bardzo apetycznie. Po takim deserze słodkich snów Ci życzę Bożenko.
OdpowiedzUsuńTaka laseczka jak Ty może sobie na to pozwolić, jak dla mnie, tłusty czwartek jest wystarczającym zakresem możliwości .
UsuńGorąco pozdrawiam :)
Ja tez pozwoliłam sobie na mnóstwo kalorii. Uwielbiam takie sobie pieczone pączki. Jutro smażę następną porcję. Pozdrawiam - Maria
OdpowiedzUsuńPieczenie pączków to jedno z nielicznych zajęć, za którymi nie przepadam. Chrust, oponki, tak, ale pączki - nie :)
UsuńUściski :)
Ja też kupnego jednego pożarłam i koniec:)
OdpowiedzUsuńTradycyjne minimum, to dwie sztuki ! :)
Usuńa ty co księgowa?
OdpowiedzUsuńże tak skwapliwie te kalorie liczysz? :-D
Jak byś mnie teraz zobaczyła, to od razu byłoby wiadomo czemu tak liczę ...
Usuńoj tam, oj tam ;-D
UsuńKalorie kaloriami, a Tłusty czwartek jest raz w roku! Moje koleżanki życzą sobie: jedz, jedz, i niech ci w cycki pójdzie... dlatego zjadłam tylko jednego... a teraz się boję że mi się nierównomiernie rozłoży...
OdpowiedzUsuńPrezencik fajny, dobrze że już wiesz, że to mydełko, bo byś zjadła i zaczęła się tu pienić... albo pieniaczyć...
No i było tak ryzykować z tymi pączkami :)
UsuńNo kurcze chyba jestem jakaś inna , bo mnie się ta Jebajka skojarzyła całkiem z czymś innym. A złota rybka chyba adresy pomyliła, może ona miała całkiem gdzie indziej popłynąć ?? No cóż widać prądy były nie w tym kierunku . Fajne te przydaśkowe prezenty . A kartelucha świetna jest. Podobają mi się te nakrapiane jajca.
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Po prostu jesteś całkiem zdrowa baba :)
UsuńBuźka :)
hahaha Bożenko jak ja uwielbiam ludzi z poczuciem humoru;)
OdpowiedzUsuńSuper mi się Ciebie dzisiaj czytało.Mnie się Jebajka nie skojarzyła z tym co Ani,bo u mnie to powiedzenie też jest znane.
Ale może głodnemu chleb na mysli:))
Jaja na kartce wyglądają fantastycznie.
Miłego wieczorku:)
Bożenko Ty to potrafisz smutasa rozweselić . Teraz do jutra mam poprawiony humor. Podziwiam Twoje prace, ale komentarz do nich najbardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Humorek u Ciebie pyszny niczym domowe pączusie, ale Twoje pisanie to najcudowniejszy miód na serce. Ściskam i by Cię wena nigdy nie opuściła:))
OdpowiedzUsuńPięknie i wesoło! tak trzymaj Bożenko!
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam, raz w roku można sobie na kalorie pozwolić, nawet jeśli ten raz wypada codziennie.
OdpowiedzUsuń