"Jeżeli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna, powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanica - profesjonaliści..."
sobota, 13 grudnia 2014
Nie tylko świątecznie.
Emocje opadły. Candy zakończone. Pięknie dziękuję za liczne komentarze, po losowaniu. Pani Sołtys też dziękuje, jest Jej bardzo miło, że spotkała się z taką aprobatą swojej osoby, dziękuje za pozdrowienia i wszelkie miłe słowa i sama przekazuje moc świątecznych serdeczności, dla Wszystkich tu zaglądających :)
W temacie nie świątecznym, na dziś zrobiłam taką karteczkę. Po urwaniu kapelusza, jakie mieliśmy wieczorkiem i dzisiejszej nocy, teraz pięknie świeci słoneczko, więc wyszłam w plener.
Trudno zgadnąć, że to dla miłośniczki koni, zatem podpowiadam co nieco ;)
A teraz wracamy do świąt. Zdecydowanie, worek się dla mnie w tym roku rozwiązał, z czego wcale się nie smucę, bo przydaśkowe cudności przyszły. Mikołaj znów okazał się kobietą, jednak chce pozostać anonimowy, no ale pochwalić się nie zabronił :)
Dzięki Ci Mikołaju, za ciepłe słowa i szczere serducho !
A teraz zapraszam na smakowite ciasteczka maślane. Podobno robią furorę na fb. Są dziełem mojej córki i wszyscy znajomi już ściągają przepis. A ja mam super bo i przepis i wykonawcę mam w domciu :)
Pomarańczki też ususzone osobiście, zapach i kolorek nie do podrobienia. A ciasteczka zapewniam, niebo w gębie. Jak są chętni, wołać, w następnym poście podam przepis tutaj. Jest prosty, ale nie chcę czegoś pominąć, wolę poczekać :)
Gorąco witam nowe obserwatorki, które doszły w ostatnim czasie, a nie zostały powitane podczas ogłoszenia wyników. Miło mi Was widzieć w swoich skromnych progach :)
Na dziś to tyle. Pędzę piec kapuśniaczki, ze sprawdzonego przepisu, z bloga mojej koleżanki
Teni. Znajdziecie go TU . Robi się je bardzo prosto, zawsze wychodzą i są niebiańsko smaczne. W ogóle u Teni znajdziecie moc fantastycznych przepisów, polecam, zawsze do nich sięgam, jak mnie jakaś niemoc twórcza w kuchni dopada :)
Na dziś to tyle. Pozdrawiam i do zaś :)
Dodane po opublikowaniu posta.
Kapuśniaczki przed włożeniem do piekarnika.
Po upieczeniu, czujecie ten zapach ...
No to Bozenuś znowu możesz działać. Takie przydaśki cieszą, a jak jeszcze dostaną się w takie ręce, to będzie się działo.
OdpowiedzUsuńNiech no się teraz dorwę do tego worka z czasem, ulala , będzie się działo :)
UsuńTen worek z czasem to i ja poproszę jakby co :)
UsuńZgadzam się z Danusią :)
OdpowiedzUsuńMam pytanko co do kapuśniaczków... czy je można przechować? Czy trza tuż przed wigilią?
U mnie się nigdy nie uchowały dłużej niż dwa dni, najwięcej pochłaniają na ciepło, a jak narobie dużo, to nie dłużej niż dwa dni, więc nie mam doświadczenia z długoterminowością. Pewnie jak każde tego typu danie - kapusta, ciasto. Dopytam Tenię i dam znać :)
UsuńDziękuję, myślę że jednak trza tuż przed bo drożdżowe najlepsze świerze. Może zamiast kulebiaka zrobię... zobaczymy. Ale na pewno wykonam w jakimś terminie :) Jeżeli nie świątecznym to w innym :)
UsuńKrakowskim targiem - zrób na Nowy Rok, na Wigilię jest i tak dużo roboty i dużo jedzenia,a takie w Nowy Rok z barszczykiem mniam :)
UsuńBożenko, karteczka dla miłośniczki koni, to pewne! Prezent Mikołajowy wypaśny aż miło :)
OdpowiedzUsuńZ przepisu na ciasteczka skorzystam na pewno, a na kapuśniaczki mam swój, bardzo podobny, sprawdzony i przy nim zostanę :)
Dziubol :*)
Oczywiście, podam w następnym poście :)
UsuńCmok jak smok :)
Ewuś wybierasz się na szopki ? Może się spotkamy :)
Na Rynek Główny ?
UsuńMożemy się spotkać, bardzo chętnie :)
Ciekawa jestem przepisu na ciasteczka. Mam nadzieję, że lada chwila przeczytam.
OdpowiedzUsuńA kapuśniaczki długo nie poleżą, bo zostaną skonsumowane. Ja piekę na 2 - 3 dni przed wigilią, a po świętach ich nie ma (nawet jeśli upiekę podwójną porcję).
Tenia
Dziękuję, czyli już wiem :) Pychotki nie leżą przecie ... co ja za głupie pytania zadaję ;)
Usuńależ mi apetytu narobiłaś,
OdpowiedzUsuńMuszę zajrzec do Teni bo kieys robiłam kapusniaczki wg jej przepisu i zżeli w 1 dzień :-) a karteczka swietna buziaki
Poproszę przepis na te pyszne ciasteczka:) Wyglądają smakowicie! Ależ mi narobiłaś ochoty na kapuśniaczka mmmm...
OdpowiedzUsuńJa tez chcę przepis na ciasteczka !!
OdpowiedzUsuńonikowa karteczka urocza mojej córce tez by przpadła do gustu bo ona koniara jest.
Kapusniaczki wyglądaja przepysznie , ale chyba mam juz lenia i nie chce mi się robić :-)
A Ty chyba bylas grzeczne bardzo skoro przybyła do Ciebie kolejna mikołajka :-)
Tylko czemu Pan Mikołaj nie przychodzi ???????????
Buziaczki Bożenko .
Ja też chcę na cisteczka :)
OdpowiedzUsuńPo ciasteczka z przyjemnością zawitam a za te z kapusta dziękuję .Słodka jestem .
OdpowiedzUsuńo właśnie mi przypomniałaś, ze paszteciki trza upiec! znaczy się wigilijnie- to kapuśniaki :-)
OdpowiedzUsuńale tam zielona trawa u ciebie! jakby zima cię ominęła! :-)))
Karteczka z konikami urocza Bożenko;)Kwiatuszki świadczą o tym , że przeznaczona jest dla miłośniczki koników;) Śliczna;) A ciasteczkami tylko narobiłaś mi apetytu... Gdybym wiedziała, że je pokażesz, to zajrzałabym do Ciebie rano... A o ,,kapuśniaczkach" już nie wspomnę, bo pora późna i zaraz pobiegnę do lodówki... Pozdrawiam Cię cieplutko;) Buziole;)
OdpowiedzUsuńWspaniała karteczka !!
OdpowiedzUsuńA ciasteczka bardzo smakowicie wyglądają....smaka narobiłaś ;)
Również będę wypatrywał przepisu.
A paczuszka od Mikołaja wspaniała
Pozdrawiam :)
Ah, u Ciebie można nasycić oczy, nie dość, że takie ładne prace, to jeszcze smakowite przysmaki :)
OdpowiedzUsuńKarteczka superowa, ale powiedz czy pisałaś list do tego mikołaja ?no bo jeśli tak to ja poproszę adresik do tej Laponii ;) Cała reszta prze smakowita. buziaczki :)
OdpowiedzUsuńWidzisz, one jakieś mocno domyślne są, bo żadnego pisania nie było :)
UsuńBuźka :)
Al super ta kartka dla miłośnika konia. A prezent otrzymałaś super. I już chciałam pisać, że ja też chcę taki przepis na ciasteczka, ale widze że już jest, więc będziemy próbowac je piec :)
OdpowiedzUsuńProszę mnie tu ciasteczkami i kapuśniaczkami nie kusić, bo mi i jednych i drugich nie wolno, niestety. Kartka dla wielbicielki koni piękna, a mikołajowe prezenty - oj, będzie się działo :-)
OdpowiedzUsuń