poniedziałek, 6 października 2014

Za ciosem ...


... idąc, a także w odpowiedzi na Wasze sugestie, tudzież drobne pomyłki, że to co innego było, niż widać na pierwszy rzut oka, postanowiłam zrobić bombeczkę. Zgodnie z przeważającą większością pozytywnych ocen dla podkładu z juty, jest jutowa.  Zapraszam na sesję :)






























Chcąc pokazać szczegóły, musiałam ją potrzymać w dłoni, za co z góry przepraszam :)
Ale jak już macie mą dłoń, to w gratisie dorzucam całą postać. Zdjęcie pojawiło się dziś na blogach Sabki i Efci , w ramach dalszej zabawy w Creative . To sem ja -  proszę nie regulować  odbiorników, a  to co miziam, to domowy terrorysta, pekinka Daisy :)






A wracając do juty,  jestem pewna, że jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa, pomysły spłynęły jak lawina, a produkt zaczął mi się niebezpiecznie podobać  :)

Dziękuję za przesympatyczne komentarze pod poprzednim postem.
W kwestii  mojej sprawności -  mam się lepiej , dziękuję za pozdrowionka. I ja pozdrawiam. Miłego tygodnia i do zaś :)

56 komentarzy:

  1. Pięknie Bożenko, że weszłaś w jutę. Widać, ze ten materiał jest Ci przypisany i że ja dołożyłam odrobinę wirusa. Bombka pięknie pasuje do całej reszty i jestem przekonana, że za chwilę znowu zaskoczysz. A zdjęcie to chyba Bozenka wzięła z jakiejś sesji zdjęciowej, bo piękna jak modelka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zainfekowałaś i to bardzo, bardzo ...
      Wróciłam z kościoła i mnie dziecko " złapało ", a modelka ze mnie, jak z koziej ... coś tam :)

      Usuń
  2. bombowe bombeczki i fajna babeczka!
    ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczynam od prostych, ale później za siebie nie ręczę :)

      Usuń
  3. Ha ! Skoro przeważyły glosy w sprawie tla , poczułam się prawie jak autorka tego dziela ,a powaznie mówiąc to jest obłędne dzieło . Piękna bombka .Od razu przypomnialy mi sie jutowe spodnice jakie pojawily siew sklepach pod koniec lat 80 i mina mojego meza ,wtedy chyba jeszcze nie męża jak się nimi zachwycalam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mnie przycmila ta juta ,ze zapomnialam się autorka zachwycic . Wyglądasz jak milion dolaroow .

      Usuń
    2. Możesz być " Matką chrzestną " bombeczki :)
      Ten milion, to w kieszeni, czy do oddania ? Zdjęcie jest mniej więcej z tego okresu co zdjęcie z awatara ( czyli 50 urodziny ), tylko po ścięciu włosów, ale i tak dzięki :)

      Usuń
  4. Bombeczka piękna, podoba mi się ozdobnik w postaci róż na górze (na górze róże, na dole fiołki... tfu, tak mi się skojarzyło):).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale się rozszalałaś , a znasz - na górze róże, na dole bez ... przynajmniej nie wyjdzie niezdrowe skrzywienie :)

      Usuń
  5. Jestem wielką fanką juty, a jeśli towarzyszą jej koronki, różyczki, sznureczki itp to jest to dla mnie najpiękniejsza rzecz na świecie!
    Pozdrawiam i podziwiam raz jeszcze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się zatem, że nie narozrabiałam za bardzo z dodatkami.
      Dzięki i też pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Bombeczka jest rewelacyjna :) Ta juta i koronki stanowią świetne połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna bombka :-) Bardzo mi się podoba :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, miała wyjść inaczej, ale taka też jest ok :)
      Gorące uściski :)

      Usuń
  8. Bożenko jakaś Ty fajna babeczka, Kurcze każda z nas powinna wstawiać swoje zdjęcie na bloga, wtedy było by fajniej, bo byśmy się w końcu widziały :)
    A bombeczka jest cudna, no ja bym mogła mieć całą choinkę takimi pięknościami obwieszoną, ale ja takich cudeniek nie potrafię robić. Buziaki przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie Lidziunia była, jak ja se na desce pływałam i prawie " świętą " zostałam :)
      Jakie nie potrafię, u mnie nie ma takiego słowa w słowniku ! Chcieć = móc !!!
      Buziole :)

      Usuń
  9. ale dajesz czadu z tymi bombkami - nie nadązam za tobą Bożenko - jest cudowna ai ty świetnie wyglądasz - buziaki śle marii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką bombeczkę robi się szybciutko, dłużej klej wysycha :)
      Dzięki za komplementy. Uściski :)

      Usuń
  10. Bożenko cóż mam napisać oprócz samych ochów i achów?!Cudna bombka .
    Podzielam zdanie Lidzi,że fajnie by było,gdyby każda z nas pokazała się na blogu.
    Super ,że mogę Cię zobaczyć,świetnie wyglądasz;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za bombeczkę. Pokazałam się już w wakacje, to były aktualne zdjęcia, a dziś jest sprzed 2 lat, ale je lubię :)
      Buziaki :)

      Usuń
  11. No to się nam objawiłaś :) pikna z ciebie kobieta.
    A bombka - cóż juta dla mnie to piękny materiał ... więc...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, przecież już się objawiłam dawno, chyba, że Ci umknęło ...
      No wiem, masz jak Danusia, mam tylko nadzieję, ze nie stwierdziłaś, że coś zmarnowałam :)

      Usuń
  12. Uwielbiam takie cudeńka!!! Piękna! czekam na kolejne:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nieeeee noooooooooo! Leżę i kwiczę. Bożenko jest prześliczna! I to co napisałam o Tobie to wszystko prawda, bo sama zobacz, Tobie nawet kwadratowa juta na okrągłej bombce się NIE MARSZCZY.
    Buziol.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko, nie jest tak źle z tymi kwadratami :)
      Cmok jak smok :)

      Usuń
  14. śliczne te bombeczki, a to taki prosty i pospolity materiał, a takie cuda można z niego zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, prosty, pospolity, a chyba nie doceniałam go, teraz czas się zrehabilitować :)

      Usuń
  15. Świetna ! Widzę Bożenko, że Ci się troszkę rozciągnęła doba ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna bombka. W klasycznej formie i klasycznych kolorach :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bombeczka fantastyczna!!!
    Fajnie Cię zobaczyć. Pozdrówka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za bombeczkę :)
      A zobaczyć, to mnie już można było w wakacje i to nawet jako zmokłą kurę :)
      Uściski :)

      Usuń
  18. Bożenko bombeczka -bombowa,wielkie brawa,ale muszę Ci powiedzieć że nic się nie zmieniasz,wyglądasz coraz młodziej:)
    Buziaki i dbaj o nóżkę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Pekinusia. Jak ja kocham pekiny! Pisałam pracę magisterską o pekinach i miałam pekinkę terrorystkę przez 15 lat.
    Twoje bombki są bombowe. Nic innego nie przychodzi mi do głowy, gdy na nie patrzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na temat naszej terrorystki, to mogłabym co najmniej doktorat napisać !
      Niestety ma już 11 lat ...

      Usuń
  20. Bożenko po pierwsze cieszę się ogromnie , że widzę Cie taką usmiechnietą i zadowoloną. Chyba od tych oststnich urodzin czas Ci się zaczął liczyć do tyłu bo wyglądasz super . Niezła laseczka z Ciebie :-))) A bombeczka jest świetna , taka naturalna m bez nadmiaru błyskotek . Powiedz gdzie nakradłas tej juty , ja tez chcę mieć !!!
    A Efka napisała cudnie o Tobie i Twoich pasjach. i sama prawda to jest , podpisuje sie pod nia obiema ręcami.
    Pozdrawiam i buziaczki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam sobie w hurtowni, właśnie Danutka sobie " zaordynowała " 2 metry, jak potrzeba to kupię nawet ze dwa wałki do podziału :) :)
      No pięknie napisała, dobrze, że beksa nie jestem, bo bym się poryczała, a tak to tylko micha mi się uśmiechnęła i ego podskoczyło do zenitu :)
      Cmok jak smok :)

      Usuń
  21. No i dojechałam tutaj.
    Po pierwsze wyglądasz extra,taka uśmiechnięta ,jakbyś problemów nie miała,chociaż wiem,że każda z nas je ma.
    PO drugie jutowe tworki od zawsze mi się podobały i gdybyś nawet owinęła nią miotłę też bym się zachwycała ,bo ma w sobie to coś co mą uwagę od razu przyciąga .Ta bombka jest cudna i już widzę jaką będziesz mieć odlotową choinę .
    Buziaki i spokojności życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudna ale różyczki podbiły mi serce :)) Moc buziaków :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Witam
    Podziwiam Twoja pracę...jest piękna,unikatowa!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  24. Bożenko stworzyłaś cudną bombeczkę:))) Minimalizm daje fantastyczny efekt. Idealnie połączyłaś jutę, sznureczek, różyczki i tą uroczą koroneczkę. Ja chcę więcej takich prac za ciosem;)
    Wyglądasz świetnie, taka uśmiechnięta, a Twoja domowa terrorystka jest urocza. Ma takie imię jak moja goldenka, której niestety już nie ma.
    Pozdrawiam cieplutko Kasia

    OdpowiedzUsuń
  25. Ubrać całą żywą koniecznie choinkę w takie bombki i w tym stylu- cudowny efekt...

    OdpowiedzUsuń
  26. W Twoim wydaniu Bożenko nie ma rzezy która mi się nie podoba,
    Powtórzę za Basią choinka w takich ozdobach,będzie wyglądała przecudnie.
    Pomysł goni pomysł,a to najważniejsze.
    Podziwiam i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  27. A cóż to za piękność przy kominku siedzi?

    Przyznam Ci się, że i ja medaliony w pierwszej chwili za płaskie bombki wzięłam, zwłaszcza że na iglastych gałązkach je zawiesiłaś i już mi pewien pomysł wpadł do głowy, ale o nim sza, dopóki się nie zmaterializuje, a to może nastąpić nigdy. Bombka jest bomb(k)owa :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zbłądziłam i zostanę tu na zawsze,
    Jestem pod wrażeniem jutowej bombki,wszystko zostalo napisane,powiedziane i wychwalone.
    Pozostaje się pod wszystkimi wpisami podpisać.Twoja bombusi jest wyjątkowa i bardzo elegancka.

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajna bombeczka !!!
    No i wspaniała kobitka na fotce niżej !!!
    Miło Cię widzieć ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękna bombka, będzie wspaniałą ozdobą :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.