... ostatnio u mnie, więc się wspomagam pracami z lamusa i nie po raz pierwszy stwierdzam - kiedyś to jednak mi się chciało ...
Już nie mawiam - nie mam czasu - bo na takie stwierdzenie, ktoś mi odpowiedział - nie mów, że nie masz czasu, bo to dowód, że jesteś źle zorganizowana :) No więc, co by moja organizacja wróciła na właściwe tory, wspomagam się zdjęciami frywolitkowych prac, za którymi tęskno mi ... Wszystko jest na najlepszej drodze, ku powrotowi, o czym być może już w następnym poście. A teraz zapraszam na mały rekonesans w czasie przeszłym :)
To tak tylko troszkę, co by Was nie zanudzać :)
A na koniec zapraszam, ja znów na " diecie ". Szczegółowo pisałam o niej TU .
W zasadzie nie powinnam jeść takich cudów, ale co mi tam, mój lekarz na bank nie zagląda na mojego bloga, a ja osobiście nie znam nikogo, kto by mu o tym skablował :) :) :)
I to by było na tyle. Aha. Nikt już nie zgłasza się do konkursu, może zakończyć wcześniej ? Prawidłowa odpowiedź padła już kilkakrotnie, więc i tak będę losować :)
Jeśli jednak, ktoś byłby chętny, to zapraszam TU :)
Pozdrawiam i do zaś :)
Cieszę się, że wracasz do frywolitek :) ponieważ Twoja frywolitkowa przeszłość wygląda imponująco! A deserek pożeram wzrokiem.... też jestem na diecie a nawet trzech... bo jedną się nie najadam ;)
OdpowiedzUsuńAchhhhh, gdyby tak doba była dłuższa ... :)
UsuńJestem zachwycona twoją frywolitkową twórczością. I bardzo chciałabym się nauczyć robić takie cuda. Na torcik nie zwracam uwagi, bo jestem na prawdziwej diecie.:) Ale kiedyś...;))
OdpowiedzUsuńDzięki. Powiem Ci że to takie proste rzeczy, a kolczyki to chyba robi się najłatwiej i najszybciej. Nie taki diabeł straszny :)
UsuńOj, to ty jesteś bardzo zaawansowana Bozenko! Oczywiście we frywolitkach. Nie masz czasu, bo jesteś kobietą wielu talentów i wszystko musisz robić. Wiem, że bardzo jesteś zapracowana, więc życzę Ci, abyś znalazła czas na swoje przyjemności.Frywolitki przesliczne. Marzę kiedyś coś udziergać,
OdpowiedzUsuńOj tam zaraz zaawansowana, to są same najprostsze, kto frywoli, to potwierdzi :)
UsuńPiękne prace
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńAle cudeńka :)
OdpowiedzUsuńPodobno " małe jest piękne " może dlatego :)
UsuńŚliczności :-) Wspaniałe prace.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzięki, dzięki. Gorące uściski :)
Usuńwpadam a tu takie cudeńka a piszesz,ze mało produktywna:?
OdpowiedzUsuńJa bym z 3 lata to robiła jakbym potrafiła
Danuś, powinnaś znać te prace z Talencika , przynajmniej większość :)
UsuńPiękności ! Mam takie, to wiem co mówię !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Tylko " masz ", czy czasem nosisz ? :)
UsuńBuźka :)
Piękne.Frywolitka zachwyca mnie zawsze , ale mam tam swoje faworytki w tych cudach , mianowicie malenkie perelki obrobione niebieska , kobaltowa w zasadzie nitka . Poproszę o szkolenie . Ciacho , no mucha nie siada .
OdpowiedzUsuńTo jest akurat prościutkie. Ta kulka miała chyba średnicę 1 cm, ale nie pamiętam ile zrobiłam słupków. Robisz niby kwiatek 4 płatek, albo jak wolisz 4 kółeczka obok siebie - na środku każdego kółeczka pikotek i zawiązujesz - długość tego zależy od obwodu kulki/ perełki. Montaż - szpilka do biżuterii - robisz uszko - w środek " kwiatka " - perełka - przez otwór w perełce przeciągasz też nitki z zawiązania na drugą stronę, jedną z nitek przeciągasz przez pikotki - w ten sposób " obłapiasz " perełkę - zawiązujesz, końcówki wciągasz do środka perełki i odcinasz, możesz podkleić, na koniec szpilki zakładasz blokadę w postaci kwiatuszka i zaginasz koniec szpilki tak jak na górze. Całość wieszasz na dłuższej szpilce + bigiel i gotowe :)
UsuńA nie dodałam, że nitka to Cable 5 kolor ma oznaczenie 110, kupiłam tu :
Usuńhttp://zamotane.pl/pl/p/Cable-5-kolor-niebieski%2C-nr-511110/3142
Jak to dobrze, że mamy co wspominać, by poprawić swoje samopoczucie i nabrać ochotę na dalsze ciekawe prace. Zawsze jak patrzę na swoje poprzednie robótki to przychodzą mi inne pomysły.
OdpowiedzUsuńSłusznie, też tak mam, w dawnych pracach często znajduję ciekawsze rozwiązanie i robię na nowo ulepszone, pamiętasz moją pierwszą babcię z dziadkiem ... masakra :)
UsuńDobrze, że nie mam nikogo kto serwowałby mi taką dietę ;)
OdpowiedzUsuńFrywolisz nieźle :)
O łał, zaraz pęknę z dumy, mistrz mi to mówi ??? :) :) :)
UsuńNo ja niestety mam, Pavlowa to dzieło córci :)
O rajuśku, Bożenko jakie cudeńka, moje serce wzdycha do tego pierwszego czarnego o tego czerwonego kompletu, cudeńka!
OdpowiedzUsuńA takie rzeczy, jakie Ty pokazujesz, to ja bym mogła co chwlię wcinać :)
Rozpiskę na ten komplet ( czerwony i czarny - to to samo ) znalazłam w Wenie, też mi sie od razu spodobał, jest prościutki :)
UsuńPołowa Pavlowej poszła na rozdanie, bo nie miał kto jeść :)
Nieważne, kiedy wykonane, cudne są te prace, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDzięki. Gorące uściski :)
UsuńŁadne mi troszkę ;)
OdpowiedzUsuńCzy musisz pokazywać te "dietetyczne " przysmaki ?
Buziaki
No tylko troszkę, bo przez te kilka lat mojego frywolenia, jednak się uzbierało :)
UsuńCmok jak smok :)
No proszę, same piękności pokazujesz :) wiem bo mam to cudo czerwone :) Ozor mi wisi jak.....zabieraj to, to ;) pozdrawiam cieplusio.
OdpowiedzUsuńBędę Cie kusić, jak wąż Ewę w raju, bo wiesz, że Cię od dawna namawiam :D
UsuńBuźka :)
Przepadam za frywolitkami:-)
OdpowiedzUsuńNo to jaki problem, czółenko i jedziemy z tym koksem :)
UsuńBożenko zawsze jest miło powspominać,jak też mam co wspominać w związku z frywolitkami,wiesz o czym mówię? jestem Ci bardzo wdzięczna:)
OdpowiedzUsuńbuziaki:))
Marylko - jesteś żywym dowodem na temat " zdalnego sterowania " we wszelakich naukach , a ja jestem z Ciebie dumna :)
UsuńBuziaki :)
Piękne frywolitki. Bardzo, ale to bardzo ich dużo i są piękne i idealnie wręcz wykonane. Obiecuję się jeszcze pilniej uczyć.
OdpowiedzUsuńJa żałuję, że tak późno zaczęłam, bo dziś, to byłabym już mistrzem !
UsuńRewelacyjna biżuteria. Jeszcze się z takimi cudami nie spotkałam! Frywolitka to dla mnie do tej pory firaneczki, serwetki, części garderoby, ale biżuteria? Piękności :) Oj warto odświeżać pamięć o swoich zbiorach, zawsze znajdzie się ktoś kto zzielenieje z zazdrości (czytaj ja). Ja u Ciebie Bożenko, dzisiaj pierwszy raz i w sumie przez przypadek, ale postanawiam zostać na dłużej, jeśli pozwolisz :) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDzięki, to zapewniam są tylko drobiazgi, mam kilku swoich mistrzów w biżuterii frywolitkowej i to jest na prawdę COŚ.
UsuńDzięki za " zabłądzenie " i zapraszam na dłużej, będzie mi bardzo miło :)
Pozdrawiam :)
Piekna biżuteria, robisz cuda:))
OdpowiedzUsuńNa cuda, to mi brak czasu, to tylko drobiazgi :)
UsuńAch te frywolitki, ach ta Pavlova... Frywolitki cudne a Pavlova jak zawsze pyszna na pewno :)
OdpowiedzUsuńJedno tylko piękne, drugie pyszne i piękne i co wybrać ? ;)
UsuńUściski :)
Uwielbiam oglądać takie prace frywolitkowe, a w Twoim wykonaniu są śliczne:)) Nigdy takich nie robiłam, a wydaje mi się, że to bardzo skomplikowane:)) A torcik wygląda rewelacyjnie i na pewno tak samo smakuje:)) Pozdrawiam Kasia:))
OdpowiedzUsuńTo nie są skomplikowane, jak sama napisałaś - wydaje Ci się - słowo harcerza :)
UsuńGorące uściski :)
Najbardziej podobają mi się pierścionki :-) Trudno byłoby mi wybrać jeden kolor, bo wszystkie są super! Pozdrawiam ciepło:-)
OdpowiedzUsuńPierścionek to mój autorski projekt, może ktoś robił podobne, nie wiem, te wymyśliłam sama 3 kwiatki - 6 płatki, największy 11 słupków, średni 9, najmniejszy 7 - połączyć i na bazę pierścionka, w środek dowolne oczka :) Lubię wymyślać takie proste rzeczy :)
UsuńUściski :)
ha ha...... na diecie to chyba wszyscy tak jedzą........!:) prace frywolitkowe obłędne !!!!!! jak sobie przypomnę moje, to też przychodzi mi na myśl stwierdzenie, że kiedyś to mi się chciało :)..... pozdrawiam serdecznie!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne frywolitki :) przypadły mi do gustu szczególnie pierścionki :) Cud, miód, malina :)
OdpowiedzUsuń