Witam Wszystkich w ten chłodny, jeszcze listopadowy, ranek ...
Jedna z moich Talencikowych koleżanek, niesamowicie wszechstronnie uzdolniona, moja imienniczka i moje Frywolitkowe GURU, przystąpiła do projektu - jak w tytule posta.
To piękna biżuteria i może z okazji Mikołajek warto pomyśleć :)
Założyła też bloga Magiczny Świat Robótek , na którego, w imieniu obu Bożenek, czyli Bożenki - Bonny i swoim - zapraszam . To dopiero początek blogowania, choć sama nazwa wisiała sobie gdzieś w czasoprzestrzeni i moje usilne zachęcanie do rozpoczęcia prowadzenia bloga ( i nie tylko moje ), odniosło wreszcie, swój pozytywny skutek, z czego się bardzo cieszę, gdyż Bożenka tworzy tak piękne rzeczy, że warto je pokazać, by inni też mogli nacieszyć swoje oczy :)
A co u mnie. Piec nadal nie odpalony, mało tego, lodówka doszła chyba do wniosku, że skoro jest tak zimno, to po co psuć energię elektryczną i też sobie wysiadła ... a ja doszła do wniosku, że teraz to sama sobie pójdę coś zepsuć, przynajmniej będę od razu wiedzieć, co nawaliło, a nie zastanawiać się co następne w kolejce ... Przyjmuję propozycję, co mam iść rozwalić :)
Dziękuję za Wszystkie komentarze pod moją bajeczką, super się czyta, że to co się robi, ma taki pozytywny odbiór. Mam kilka ogonów do złapania, to dziś tylko tyle.
Witam nowe obserwatorki, pozdrawiam Wszystkich i do następnego :)
Zaraz zajrzę do Bożenki:) No cóż wiem z autopsji, że jak coś się jednego psuje to pociąga za sobą inne "psucia":) Pozdrawiam ciepluśko!!!:)
OdpowiedzUsuńNiestety masz rację, działa " Prawo serii ", dlatego gotowa jestem sama coś zepsuć ;)
UsuńUściski :)
Zapowiada się fascynująco! A Ty nie daj się technice!!!!!
OdpowiedzUsuńBasiu, Bożenka robi tak piękne rzeczy, musimy ją namówić, do pokazania czegoś więcej z poprzednio wykonanych prac, a nie tylko bieżących :)
UsuńPóki co, to walczę, ewentualnie zastosuję prawo młota :)
Bożenko bardzo się zmartwiłam twą sytuacją no już gorzej nie mogło być ws[ółczuję okryj się dobrze kocem a do kolezanki B. zaraz zaglądnę może mnie polubi? buziaczki ciepłe ślę i głowa do góry Marii
OdpowiedzUsuńSpokojnie Wicherku, nie dałam się dwóm powodziom, oparłam huraganowi i to przeżyję. Piec właśnie odpaliłam, a lodówka, cóż ... idzie zima :)
UsuńBuziaczki :)
Ooo dobra wiadomość,nie chwale,żeby nie zapeszyć .
OdpowiedzUsuńPiec idzie jak burza, jest super :)
UsuńU mnie zawsze nie szło parami, lecz lawinami, ale powiem Ci, że po burzy zawsze wychodzi słońce, więc nie jest źle ;)
OdpowiedzUsuńZima zimą, a ja Ci oddam jedną półkę w mojej lodówce, póki co ;)
buziaki
Bożenko dzięki za namiary do Bonny.Nieszczęścia dotykają każdego z nas-takie życie ale to pokonać jakoś można a zdrowie jest tylko jedno i życzę aby zawsze dopisywało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Danka
Bożenko uściski gorące za tyle ciepłych słów pod moim i moich prac adresem . Żałuję ,że mieszkamy w odległych krańcach Polski, bo wyściskałabym Cię osobiście :) . Dla nowicjusza tyle dobroci, zachęty i reklamy znaczy bardzo wiele . Dziękuję z całego serca !
OdpowiedzUsuńFajnie ,że masz już ciepełko w domku .
Pozdrawiam
Nie martw się, jurto będzie lepszy dzień :) jak by co to zapraszam do mojej lokówki, zmieścimy się;)
OdpowiedzUsuń